Użytkownik Sowiecki Agent napisał:
> NIE NIE NIE, ja domniemywam ze skoro korzystasz z produktu X firmy M$ to
> ow produkt jest Ci potrzebny a skoro jest Ci potrzebny to gdybys go nie
> ukradl (uzyskal od osoby nieuprawnionej) wowczas bys go kupil, wiec jest

Ale ja go nie uzyskałem od osoby nieuprawnionej.
Ja (do wyboru)
1) kupiłem płytkę zainstalowałem, sprzedałem
2) ściągnąłem wersję darmową albo trialową.
3) zainstalowałem soft z pakietu dystrubucyjnego.

> to dosc logiczna utrata potencjalnego zysku, a skoro zainstalowales go

Nawet - podkreślam, że to tylko fałszywe założenie - byłaby to utrata
POTENCJALNEGO zysku to nie jest to KRADZIEŻ.

> glupie porownanie. Ja nigdy nie twierdzilem ze korzystajac z linuksa
> okradasz M$ tylko korzystajac z narzedzi M$ nie palcac za nie (uzyskujac

Ale nie ma znaczenia czy używam konkurencyjny program, czy nie używam w
ogóle czy też używam wersje sprawną inaczej.
Po prostu na mnie dany producent - np. M$ - NIE ZAROBI jeżeli nie obniży
ceny produktu do poziomu przeze mnie akceptowanego.
I powtarzam - gdyby był normalny rynek tak by się stało.
Niestety koncerny wolą wyciągać armaty, dymać ludzi i narzucać im swoje
ceny wzięte z sufitu.

> zabiera realny potencjalny zysk

Albo realny albo potencjalny :)

> mylisz sie, skroo kogos stacna 2 tys na komputer ta pewno stac na
[..]

Ta... czyli strachem i policją wymusili na ludziach zakup swoich produktów.
Rzeczywiście mają się czym chełpić.

Oczywiście, że ludzie znajdą zaskórniaki jak im nóż do gardła przyłożysz.

> znowu przekrecasz, okradaaniem jest to tylko wowczas gdy korzystasz z
> tego programu uzyskujac go od osoby nieupraniwonej.

Też nie.

Pisałem co jest kradzieżą a co nie w dziedzinie praw autorskich.
Nie podciągniesz pod to w żaden sposób odbiorcy.

pozdrawiam
Arek

--

www.hipnoza.info

do góry

Dnia Mon, 14 May 2007 14:30:22 +0200, Sebcio Łastowski napisał(a):

> Na przykład ulepiłem sobie garnek z motywami
> kaszubskimi, ktoś mi go podpieprzył i dał Tobie. Wiesz
> że jest z kradzieży
Posiągnijmy tę piękną analogię. Wyobraź sobie, że Expier
ten garnek kupił w celu trzymania różyczek. A ganek
okazuje się dzirawy, woda wyciekła, róże zdechły,
stołową politurę na wysoki połysk i romantyczny wieczór
we dwoje diabli wzieli.

> Nie zapominaj że film, MP3, program - to wszystko jest
> czyjaś własność. Ten ktoś udzielił komuś (nie Tobie,
> który ściągasz to z P2P) licencji do korzystania na
> określonych zasadach. Ktoś te zasady złamał /.../
> Kolejna analogia - pożyczyłem samochód koledze, bez
> prawa dalszego udostępniania. On jednak dał auto
> innemu koledze a ten oddał je Tobie. Myślisz że
> policja bezprawnie wyciągnie Cię z samochodu na
> blokadzie i rozwali na podłodze by Cię skuć ? Myślisz
> że miałeś prawo do jeżdżenia moim samochodem ?
O czekałem na to z samochodem, który Kolega
pożyczy/wynajmie na podróż do Przemyśla i
skrytobójczo udassię autem wdychać aromaty Świnoujścia
- niezgodnie z zawartą umową. Czy ten samochód w drodze
nad bałtyk jest _kradziony_ czy tylko użytkowany
niezgodnie z umową?

--
pozdro
poreba

do góry

Jacek23 wrote:

>faktura , paragon , na oprogramowanie mowili ze to im wystarczy na miejscu.

Bez jaj... faktura nie jest dowodem na legalność oprogramowania :)

--
...

do góry

Paweł Piskorz wrote:
...
> Kolejna kasa w błoto, za połowę z tego masz nagrywarkę DVD razem z
> Nero Express, w ogóle co Ty wypalasz, że Ci CDBurnerXP Pro nie
> wystarcza?

Kupiłeś kiedyś program czy potrafisz tylko bredzić ???

--
...

do góry

chiroproktolog pisze:
> Paweł Piskorz wrote:
> ...
>> Kolejna kasa w błoto, za połowę z tego masz nagrywarkę DVD razem z
>> Nero Express, w ogóle co Ty wypalasz, że Ci CDBurnerXP Pro nie
>> wystarcza?
>
> Kupiłeś kiedyś program

A Ty co, ze skarbówki? Poczytałbyś dalej to byś się dowiedział, że tak.

> czy potrafisz tylko bredzić ???

Każdy ocenia podług siebie.


--
message[autor="PablO"]::after {
content:"Pozdrawiam";
}

do góry

Paweł Piskorz wrote:
...
> Każdy ocenia podług siebie.
Tak podejrzewałem :)

--
...

do góry

Artur <s...@r...pbz> writes:

> Dnia Sun, 13 May 2007 10:57:35 +0200, Sowiecki Agent napisał(a):
>
>
>> a czy zadal spisu zawartosci, i zaplombowania ?
>
>
> Nie mógł żądać - przecież nie było go w domu w chwili rekwirowania
> sprzętu. Jak sobie wyobrażasz "plombowanie" komputera
> stacjonarnego?

Z technicznego punktu widzenia zabieranie komputera nie jest
konieczne. Wystarczyłby podpisany cyfrowo obraz dysku twardego.

do góry

Kapsel <k...@p...onet.pl> writes:

> Sun, 13 May 2007 10:57:35 +0200, Sowiecki Agent napisał(a):
>
>>> Wlasnie do mnie kolega zadzwonil, ze mu zabrano komputer. Policja
>>> byla z nakazem prokuratorskim, zona otworzyla, zabrali wszystko
>>> i pojechali. Ponoc ma kwit, ze zarekwirowano sprzet.
>
>> a czy zadal spisu zawartosci, i zaplombowania ?
>
> Jak pisalem - w domu go nie bylo. Otworzyla zona i przeprowadzono
> szybka i sprawna akcje zarekwirowania sprzetu. O 6 rano gorzej sie
> mysli, moze specjalnie wtedy przychodza? :>

IMO powinni byli mieć sprzęt do szybkiego kopiowania dysków twardych
i klucz cyfrowy.

do góry

W odpowiedzi na pismo z niedziela, 13 maja 2007 13:29
(autor Kapsel
publikowane na pl.soc.prawo,
wasz znak: <170rnln0rvdtn$.dlg@kapselek.net>):

> Jak pisalem - w domu go nie bylo. Otworzyla zona i przeprowadzono szybka i
> sprawna akcje zarekwirowania sprzetu. O 6 rano gorzej sie mysli, moze
> specjalnie wtedy przychodza? :>

Niech się chop cieszy lepiej że mu żona przypadkiem ,,samobójstwa'' nie
popełniła przy tym przeszukaniu.... Pal licho tego blaszaka....

--
Wrak Tristana
* Forum WO: http://forum.alrauna.org/
* Forum Linuksowe: http://forum.linux.org.pl/

Jeśli chcesz się dowiedzieć jak nieskutecznie spamować,
napisz tu: s...@s...net.pl lub t...@...pl

do góry

W odpowiedzi na pismo z poniedziałek, 14 maja 2007 12:20
(autor Jasko Bartnik
publikowane na pl.soc.prawo,
wasz znak: <op.tsbaz9dorgp2nr@sempron>):

> Dla mnie graniczy z cudem wycenienie
> zrobienia sobie nielegalnej kopii programu.

Dlaczego?

Wacek postanawia zostać grafikiem. Kupuje Fotoszopę i robi aleganckie
naklejki na wódkiem weselną dla swoich klientów.

Arek postanawia zostać grafikiem. Kradnie Fotoszopę i robi aleganckie
naklejki na wódkiem weselną dla swoich klientów.

Gdyby Arek nie ukradł, zapłaciłby tyle ile Wacek. Czyli nielegalna kopia
jest warta ceny za jaką ją można kupić.

Trudniej wycenić owszem, nagrania muzyczne i inne bzdety, bo tam można
założyć, że gdyby klient miał kupić, to by kupił mniej i coś w tym
jednakowoż jest....

--
Wrak Tristana
* Forum WO: http://forum.alrauna.org/
* Forum Linuksowe: http://forum.linux.org.pl/

Jeśli chcesz się dowiedzieć jak nieskutecznie spamować,
napisz tu: s...@s...net.pl lub t...@...pl

do góry