eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Podwójna szkoda - zalanie mieszkania
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 18

  • 11. Data: 2011-01-20 01:10:24
    Temat: Re: Podwójna szkoda - zalanie mieszkania
    Od: mvoicem <m...@g...com>

    (19.01.2011 18:38), Przemysław Adam Śmiejek wrote:
    > Nie nie chciał procesować (ja bym mu to wymalował), tylko chciał
    > zarobić. 3000zł za malowanie kawałka sufitu to niezły zarobek. Mnie już
    > nieraz sąsiedzi zalewali i nawet kasy nie chciałem od nich z
    > ubezpieczenia, a jakby co, to bym spytał gościa czy ma ubezpieczenie
    > zanim bym zgłosił szkodę. A ja się dowiaduję po 1,5 roku, że zgłosił.

    ale to tak jakbyś miał pretensję o to że ktoś skorzystał ze swojego AC
    samochodowego, zanim się dogadywać ze sprawcą wypadku.

    p. m.


  • 12. Data: 2011-01-20 06:36:20
    Temat: Re: Podwójna szkoda - zalanie mieszkania
    Od: Przemysław Adam Śmiejek <n...@s...pl>

    W dniu 20.01.2011 02:10, mvoicem pisze:
    > ale to tak jakbyś miał pretensję o to że ktoś skorzystał ze swojego AC
    > samochodowego, zanim się dogadywać ze sprawcą wypadku.
    >

    No niby prawnie OK, ale z ludzkiego punktu widzenia wredne, bo ma mam
    3kzł do płacenia.
    A pomalowanie kawała sufitu to dużo mniej tak naprawdę.

    --
    Przemysław Adam Śmiejek

    Słowo ciałem się stało i zamieszkało wśród nas, i ujrzeliśmy chwałę Jego
    (J 1,14)


  • 13. Data: 2011-01-20 11:48:48
    Temat: Re: Podwójna szkoda - zalanie mieszkania
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Thu, 20 Jan 2011, Przemysław Adam Śmiejek wrote:

    > No niby prawnie OK, ale z ludzkiego punktu widzenia wredne, bo ma mam
    > 3kzł do płacenia.
    > A pomalowanie kawała sufitu to dużo mniej tak naprawdę.

    Jest pytanie, za co sąsiad wziął odszkodowanie.
    Bo może nie za pomalowanie, lecz np. wymianę tynku - a wtedy dobrze by
    było to wiedzieć. Tak "na zaś", na wypadek "powtórki", oczywiście
    przy założeniu ze tej wymiany *nie* zrobił.

    A co do formy to trudno - faktycznie poszkodowany ma wybór czy żadać
    "naprawienia" czy odszkodowania (363 KC)

    pzdr, Gotfryd


  • 14. Data: 2011-01-20 12:40:19
    Temat: Re: Podwójna szkoda - zalanie mieszkania
    Od: cyklista <c...@k...pl>

    Użytkownik witek napisał:
    > On 1/19/2011 11:35 AM, cyklista wrote:
    >> Użytkownik Robert Tomasik napisał:
    >>
    >>> Sąsiadowi przysługuje od Ciebie odszkodowanie w kwocie 3.000 zł. 2.500
    >>> zł pokryje ubezpieczenie, zaś Ty musisz zapłacić 500 zł, bo wówczas nie
    >>> miałeś ubezpieczenia. Nie widzę niczego wrednego w tym, ze sąsiad mając
    >>> ubezpieczenie nie chciał się z Tobą "procesować" i po prostu skorzystał
    >>> z ubezpieczenia.
    >>
    >>
    >> Jak sąsiad wolał skorzystać ze swojego ubezpieczenia niż wezwać winnego
    >> do naprawienia szkody to ja nie widzę powodu dla którego miałbym płacić
    >> cokolwiek, bez zobaczenia szkody, jej wyceny, możliwości naprawy itd.
    >>
    >
    > a sąsiad nie ma obowiązku korzystania z twoich usług, ani wzywac cie do
    > naprawy szkody.
    > Jak kwestionujesz koszty i zakres uszkodzen to miejscem do
    > rozstrzygniecia tego jest sąd. Nie bedą mieli dowodów to przegrają.
    >

    oczywiście że tak, i narażają się też na zarzuty powiększenia szkody,
    kwestionowanie kosztorysu itd., po prostu na długą sprawę sądową którą
    niekoniecznie muszą wygrać. Pozostaje wtedy zawsze problem z podstawowym
    dowodem: kto spowodował uszkodzenie, bo to niekoniecznie musiał być
    sąsiad bezpośrednio z góry a może taki piętro wyżej, ja oczywiście będę
    twierdził że u mnie nie było żadnego problemu z przeciekami a ponieważ i
    tak robiłem remont to nie przejmowałem się plamami na suficiue i
    podłodze, po remoncie żadne nowe się nie pojawiły

    wtedy sprawa zaczyna się ciągnąć jeszcze dłużej i jej wynik jest coraz
    bardziej niepewny,


  • 15. Data: 2011-01-20 12:44:42
    Temat: Re: Podwójna szkoda - zalanie mieszkania
    Od: Dominika Widawska <d...@b...man.szczecin.pl>

    W dniu 2011-01-19 17:52, Przemysław Adam Śmiejek pisze:
    > Witam,
    >
    > 1 października 2009 wszedłem do mieszkania nowokupionego. Tak
    > nieszczęśliwie się stało, 8 października 2009, że trochę wody wyciekło w
    > łazience z wanny i zalało sąsiada na kwotę wycenioną przez jego
    > ubezpieczyciela na około 500zł.

    Pytanie, czy Ty pamiętasz i potwierdzasz, że 8.X.2009 trochę wody
    wyciekło? Bo równie dobrze mogło to być 28.IX.2009 np.
    I wcale nie z Twojej wanny tylko np. po pionie CO?

    (Sąsiedzi z Ip. mieli potop w łazience spowodowany przez wodę z pionu
    CO, która płynęła z IVp. Nim namierzyliśmy rzeczywiste nomen omen
    źródło, łazienka na IIp. trochę została zdemolowana w poszukiwaniu
    przyczyn.)

    D.


  • 16. Data: 2011-01-20 12:46:56
    Temat: Re: Podwójna szkoda - zalanie mieszkania
    Od: cyklista <c...@k...pl>

    Użytkownik Gotfryd Smolik news napisał:
    > On Thu, 20 Jan 2011, Przemysław Adam Śmiejek wrote:
    >
    >> No niby prawnie OK, ale z ludzkiego punktu widzenia wredne, bo ma mam
    >> 3kzł do płacenia.
    >> A pomalowanie kawała sufitu to dużo mniej tak naprawdę.
    >
    > Jest pytanie, za co sąsiad wziął odszkodowanie.
    > Bo może nie za pomalowanie, lecz np. wymianę tynku - a wtedy dobrze by
    > było to wiedzieć. Tak "na zaś", na wypadek "powtórki", oczywiście
    > przy założeniu ze tej wymiany *nie* zrobił.
    >
    > A co do formy to trudno - faktycznie poszkodowany ma wybór czy żadać
    > "naprawienia" czy odszkodowania (363 KC)
    >
    > pzdr, Gotfryd

    Problem nie jest w tym że chce odszkodowania, tylko że zgłasza się po
    nie po 1,5 roku od zdarzenia i sprawca szkody nie jest w stanie ocenić
    jej rozmiaru i rzeczywistej poniesionej straty


    ps. wiem, sąd może to ocenić, więc pozostaje tylko odmówić zapłaty i
    czekać na sprawę sądową, opinie biegłych itd przez parę lat


  • 17. Data: 2011-01-20 13:03:24
    Temat: Re: Podwójna szkoda - zalanie mieszkania
    Od: mvoicem <m...@g...com>

    (20.01.2011 07:36), Przemysław Adam Śmiejek wrote:
    > W dniu 20.01.2011 02:10, mvoicem pisze:
    >> ale to tak jakbyś miał pretensję o to że ktoś skorzystał ze swojego AC
    >> samochodowego, zanim się dogadywać ze sprawcą wypadku.
    >>
    >
    > No niby prawnie OK, ale z ludzkiego punktu widzenia wredne, bo ma mam
    > 3kzł do płacenia.

    Ale możesz te 3kpln kwestionować. Czy domagającym się zapłaty będzie
    sąsiad czy ubezpieczyciel.

    > A pomalowanie kawała sufitu to dużo mniej tak naprawdę.

    Wydaje mi się że masz rację, dlatego też nie płać, odpowiedz że twoim
    zdaniem szkoda jest warta o wiele mniej, ubezpieczyciel będzie się
    sądzić lub nie. Jak się będzie sądzić - wygrasz lub nie :).

    p. m.


  • 18. Data: 2011-01-22 11:14:00
    Temat: Re: Podwójna szkoda - zalanie mieszkania
    Od: "Dąbrowski" <n...@a...pl>


    Użytkownik "Przemysław Adam Śmiejek" <n...@s...pl> napisał w wiadomości
    news:ih77jf$o24$1@news.onet.pl...
    >
    > Wredny to on jest tak sobie z definicji. Pisze różne donosy do
    > spółdzielni, prowadzi odwieczne wojny z sąsiadami (np. jego żona
    > przyleciała w listopadzie 2010 z pretensjami kiedy skończę remont, a ja
    > remont skończyłem w grudniu 2009. Ostatnio ktoś ciągle chodzi po moim
    > piętrze (tylko ja
    > tam mieszkam), a z korytarza skradziono mi stare krzesło do siadania i
    > zakładania butów. Ponieważ na innych piętrach stoją kwiaty, stoliki
    > itepe i nie giną, to sądzę, że to jego złośliwość. Zresztą wywiesiłem na
    > tablicy ogłoszeń kartę z prośbą o oddanie krzesła (bez wskazania
    > personalnie jego), to zniknęła wieczorem, w porze jego powrotu z pracy.
    > Jakby krzesło ukradł żul, to by kartki nie zrywał.
    >
    > Ale oczywiście jak on pali na klatce oraz balkonie i smród jego dymu
    > wpada mi do mieszkania to już mu nie przeszkadza.
    >
    > Ale to tak towarzysko....

    Dziękuję Ci za ten opis. Zastanawiałem się właśnie czy nie sprzedać domku i
    na starość do bloku się nie przeprowadzić, bo domek to konieczność zadbania
    o opał, o wywóz popiołu i śmieci, także konieczność sprzątania i odśnieżania
    chodnika miejskiego przy posesji a mieszkanie w bloku to czysto, ciepło,
    przyjemnie i żadnych obowiązków na rzecz miasta. Ale po tym co przeczytałem
    w twoim opisie życia w bloku to chyba jednak zostanę w domku :-)


strony : 1 . [ 2 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1