eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › "Psychole od Rydzyka"
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 100

  • 71. Data: 2005-10-05 10:46:00
    Temat: Re: "Psychole od Rydzyka"
    Od: "Immona" <c...@n...googlemailu>


    Użytkownik "Herbi" <z...@o...pl> napisał w wiadomości
    news:1939li7rvad24.dlg@onet.pl...
    > Dnia 5 paź o godzinie 12:11, na pl.soc.prawo, Immona napisał(a):
    >
    >
    >> Ale dotyczy to tylko postow wlasnych, przez kasujacego napisanych.
    >
    >
    > Tak sądzisz? :P
    > Gdzie jest Twój post - ten na który odpowiadam? ;)
    >

    Tutaj:

    http://groups.google.pl/group/pl.soc.prawo/msg/4da3d
    a54d86a6926?dmode=source

    Owszem, mozna sobie kasowac podstawiajac czyjes dane, przy niektorych
    serwerach i czytnikach. Ale to rozwiazanie polowiczne :) i malo kulturalne.

    I.


  • 72. Data: 2005-10-05 10:56:43
    Temat: Re: Odpowiedz Prezydenta Lecha Walesy
    Od: badzio <b...@n...skreslic.epf.pl>

    GT napisał(a):
    > Pan Wałęsa nie posiada umiejętności czytania ze zrozumieniem. (... )
    > Pan Wałęsa na pewno nie uczy. Kościół niestety
    > też nie. Jest dziś wielu, którzy "Solidarność" uważają za puste hasło, mimo,
    > że to Jan Paweł II dał nam to słowo.
    A czy Ty sie nauczysz ze to jest grupa prawnicza? Tzn - masz pewien
    problem zwiazany z prawem, zadajesz pytanie, czekasz na odpowiedzi.
    Twoje opinie na temat Walesy, Kosciola, Solidarnosci nijak sie maja do
    tematyki grupy. Podobnie jak Twoje problemy natury
    emocjonalno-psychiatrycznej.
    Wiec prosze - wyluzuj i nie zmieniaj nickow/maili zeby uciec innym z KF.

    --
    Michal "badzio" Kijewski
    JID: badzio(at)chrome(dot)pl
    GG: 296884, ICQ: 76259763
    Skype: badzio


  • 73. Data: 2005-10-05 11:02:49
    Temat: Re: "Psychole od Rydzyka"
    Od: Herbi <z...@o...pl>

    Dnia 5 paź o godzinie 12:46, na pl.soc.prawo, Immona napisał(a):


    >>> Ale dotyczy to tylko postow wlasnych, przez kasujacego napisanych.
    >>
    >>
    >> Tak sądzisz? :P
    >> Gdzie jest Twój post - ten na który odpowiadam? ;)
    >>
    >
    > Tutaj:
    >
    > http://groups.google.pl/group/pl.soc.prawo/msg/4da3d
    a54d86a6926?dmode=source


    Pisałem w poprzednim poście że mimo cancela - post zostanie i tak w
    archiwum google - ale już np. 'na gazecie' go nie uświadczysz ;)


    > Owszem, mozna sobie kasowac podstawiajac czyjes dane,


    A w przedostatnim poście twierdziłaś, co jeszcze na początku tego posta
    cytuję, - że *dotyczy to tylko własnych postów* ;)


    > przy niektorych serwerach i czytnikach.


    Nie kwiatuszku - jeżeli serwer dopuszcza opcje kasowania postów - cancel -
    to nie ma siły - każdy może go stamtąd usunąć, skasować, 'puścić cancela'.
    A argument że tylko konkretne czytnik umożliwiają kasowanie - uważam za
    również absurdalny - nawet ołtluk to umożliwia :))


    > Ale to rozwiazanie polowiczne :)


    Połowiczne???
    Chcesz usunąć post - usuwasz go - twierdzisz że to jest rozwiązanie
    połowiczne ????
    Jeżeli tak - to jakie jest rozwiązanie PEŁNE - oczywiście Twoim zdaniem ;)


    > i malo kulturalne.


    A to już inna sprawa - może nawet 'sumienia' ;)


    --
    Herbi
    05-10-2005 13:02:41


  • 74. Data: 2005-10-05 11:11:25
    Temat: Re: "Psychole od Rydzyka"
    Od: "GT" <g...@c...op.pl>


    Użytkownik "Immona" <c...@n...googlemailu> napisał :
    > http://groups.google.pl - nie trzeba miec konta, mozna stamtad przegladac
    > to, co zostalo wyslane kiedykolwiek przez kogokolwiek, od poczatku
    > archiwizacji newsow.

    No bez przesady, na tyle google znam! :)

    Pozdrowienia
    GT


  • 75. Data: 2005-10-05 11:19:03
    Temat: Re: "Psychole od Rydzyka"
    Od: "Immona" <c...@n...googlemailu>


    Użytkownik "Herbi" <z...@o...pl> napisał w wiadomości
    news:1cmchkwsyy44k$.dlg@onet.pl...
    > Dnia 5 paź o godzinie 12:46, na pl.soc.prawo, Immona napisał(a):

    >
    > Połowiczne???
    > Chcesz usunąć post - usuwasz go - twierdzisz że to jest rozwiązanie
    > połowiczne ????
    > Jeżeli tak - to jakie jest rozwiązanie PEŁNE - oczywiście Twoim zdaniem
    > ;)
    >

    Polowiczne, bo nadal istnieje w miejscu publicznie dostepnym dla wszystkich
    internautow. "Pelne" to by bylo, jakby nie dalo sie go znalezc nigdzie.
    Odnosnie canceli, przyznaje sie do swojej niewiedzy, powiedziales mi cos
    nowego na temat, w ktory nigdy glebiej nie wnikalam. Bylam przekonana, ze
    dotyczy to wlasnych postow.

    I.


  • 76. Data: 2005-10-05 11:32:00
    Temat: Re: "Psychole od Rydzyka"
    Od: "GT" <g...@c...op.pl>


    Użytkownik "Immona" <c...@n...googlemailu> napisał :
    > Ja tez sie zaliczam do tych, ktorzy rozumieja problem, ale nie akceptuja
    > rozwiazania, a w szczegolnosci zachowania zwiazanego z proba tego
    > rozwiazania.

    OK, rozumiem.

    > Dobra; sprobuje Ci jeszcze raz powoli wyjasnic.
    > Problemem jest nieakceptacja choroby i strach przed osobami na nia
    > chorujacymi w spoleczenstwie.
    > Ty probujesz z tym walczyc poprzez:
    > 1) atakowanie i uzywanie prawa wobec osob, ktore przejawily strach,
    probujac
    > na nich wymusic kontrakt/kontakt, ktorego sie boja (sprawa z Twoim
    > niedoszlym pracodawca)
    > 2) atakowanie osob, ktore bez jakichkolwiek intencji zwiazanych z osobami
    > chorymi psychicznie uzyly wyrazu/obrazu zwiazanego z chorymi w innym,
    > powszechnie uzywanym znaczeniu (osoby zachowujacej sie w sposob
    > nieracjonalny).
    > 3) rozglaszanie o powyzszych dzialaniach.

    Jesteśmy w końcu na grupie pl.soc.prawo. Wydaje mi się, że używanie prawa w
    obronie własnej jest prawem każdego obywatela.

    > A teraz rozwaz to, ze:
    > - ludzie nie lubia, gdy sie na nich cos wymusza sila i ich nastawienie do
    > tego bedzie prawdopodobnie jeszcze bardziej negatywne, gdy beda swiadkami
    > takiej proby wymuszenia; szczegolnie negatywnie odbierane sa proby
    > wymuszenia jakiegos nastawienia psychicznego niezgodnego z tym, co ktos
    > czuje rzeczywiscie
    > - w przypadku grup "nastygmatyzowanych", gdy czlonek takiej grupy idzie do
    > "reszty spoleczenstwa", te osoby beda sobie ksztaltowac opinie na temat
    jego
    > grupy na jego podstawie - w wiekszym zakresie, niz by to wynikalo z tego,
    ze
    > to jedna osoba. Jest tak, poniewaz grupa nastygmatyzowana jest zwykle
    > postrzegana jako jednolita.

    To już kwestie socjologiczne i psychologiczne. Mnie interesuje opinia prawna
    co do zastrzeżen, które zgłosiłem.

    > Zachowujac sie w sposob budzacy niechec, wyrzadzasz swojej grupie wieksza
    > szkode niz reklamowki i publiczne wypowiedzi, o ktorych ludzie wiedza, ze
    sa
    > przenosniami i metaforami - w przeciwienstwie do tego, Ty jestes
    prawdziwy.
    > Najlepsza strategia jest kontakt z "ludzmi z zewnatrz" bez ukrywania
    swojego
    > "stygmatu", za to z zachowaniem przelamujacym stereotypy.

    Rozumiem, mogę wzbudzić niechęć, bo walczę. Ale w końcu o walce mówi :
    Official Journal of the European Union, C 141/1 z 17.6.2003 zawierający:

    COUNCIL CONCLUSIONS

    on combating stigma and discrimination in relation to mental illness

    > stereotyp, jaki Ty tworzysz swoim zachowaniem, to:
    > - atakowanie, szukanie okazji do pozywania (chciales kiedys pozwac firme
    za
    > uzycie jezyka angielskiego na rozmowie kwalifikacyjnej)
    > - chorobliwe i egocentryczne skupienie na swoich problemach i żądanie od
    > innych, obcych ludzi przejmowania sie nimi
    > - negatywne nastawienie
    > - nieumiejetnosc znoszenia smiechu i krytyki, pragnienie poradzenia sobie
    > tym poprzez cenzure

    Taki stereotyp jest niegroźny, te zachowania są akceptowane w
    społeczeństwie... :)))

    > - tchorzostwo - mowisz, ze jestes chory i robisz z tego temat, nie mowisz
    na
    > co; atakujesz publicznie rozne osoby po nazwisku (np. Walese), a Twoja
    > reakcja na moje odkrycie i opublikowanie na pl.praca.dyskusje Twojego
    > prawdziwego nazwiska spowodowala z Twojej strony histeryczna reakcje,
    > wlacznie z usunieciem swoich zdjec z konta na sympatia.pl, gdy dalam do
    > zrozumienia na ppd, ze to konto znalazlam

    Jestem tchórzliwy także dlatego, że nie podaję rozmiaru mojego członka. ;)))
    Co wolno Wałęsie w stosunku do Rydzyka to nie wolno jakiemuś tam Todrykowi w
    stosunku do Wałęsy... :))))
    No, była histeryczna reakcja z mojej strony, przyznaję. Usunąłem zdjęcia ze
    strony na Sympatii, bo mogę stać się osobą publiczną i muszę zacząć dbać o
    swój wizerunek. Jakaś tam kreacja pod jakimś nickiem to niekoniecznie moja
    docelowa prezentacja.

    > To wszystko o wiele bardziej zakloca obraz chorych psychicznie (choc
    > prawdopodobnie nie ma nic wspolnego z Twoja choroba - ale wystepujesz tu
    > jako ich przedstawiciel) niz psychole Walesy i wariaci PZU.
    >
    > Po prostu szkodzisz wizerunkowi chorych psychicznie, niech to do Ciebie
    > dotrze.

    Wizerunek chorego psychicznie: warzywo w psychiatryku, albo koleś w kaftanie
    biegający po ulicy.
    Tak, szkodzę takiemu wizerunkowi.
    Muszę sam siebie pozwać. :))) Albo pozwą mnie inni chorzy, najpewniej ci w
    kaftanach, za to, że dążę do obalenia przemocą naszego ustroju, który
    zapewnia im kaftany... :)))))

    GT


  • 77. Data: 2005-10-05 11:39:02
    Temat: Re: Odpowiedz Prezydenta Lecha Walesy
    Od: "GT" <g...@c...op.pl>


    Użytkownik "badzio" <b...@n...skreslic.epf.pl> napisał :
    > A czy Ty sie nauczysz ze to jest grupa prawnicza? Tzn - masz pewien
    > problem zwiazany z prawem, zadajesz pytanie, czekasz na odpowiedzi.
    > Twoje opinie na temat Walesy, Kosciola, Solidarnosci nijak sie maja do
    > tematyki grupy. Podobnie jak Twoje problemy natury
    > emocjonalno-psychiatrycznej.
    > Wiec prosze - wyluzuj i nie zmieniaj nickow/maili zeby uciec innym z KF.

    Właśnie mam nadzieję, że jest to grupa prawnicza! Dostałem odpowiedź być
    może właśnie od pana prezydenta Wałęsy, nijak nie odnoszącą się do kwesii
    prawnych. Zacytowałem i skomentowałem. Tyle.
    Do tej pory nie otrzymałem żadnego komentarza prawnego dotyczącego
    pierwotnego posta. Post porusza problem prawny dotyczący jak najbardziej
    zdrowia emocjonalno-psychicznego, bo w końcu o tym mówi odpowiednia ustawa.

    GT


  • 78. Data: 2005-10-05 11:47:41
    Temat: Re: "Psychole od Rydzyka"
    Od: "Immona" <c...@n...googlemailu>


    Użytkownik "GT" <g...@c...op.pl> napisał w wiadomości
    news:di0dl5$3u4$1@nemesis.news.tpi.pl...
    >
    > Użytkownik "Immona" <c...@n...googlemailu> napisał :

    >
    > Jesteśmy w końcu na grupie pl.soc.prawo. Wydaje mi się, że używanie prawa
    > w
    > obronie własnej jest prawem każdego obywatela.

    Tak, ale zastanow sie, w jakim celu go uzywasz. Jesli Twoim hobby jest
    uzywanie prawa, to droga wolna. Jesli Twoim celem jest byc lepiej
    traktowanym jako osoba ze schorzeniem psychicznym i lepszy wizerunek osob ze
    schorzeniami psychicznymi, to wybierasz zla metode. Mozesz wygrac jakis
    proces jeden czy drugi, ale nastawienie ludzi do Ciebie sie tylko pogorszy.

    >> stereotyp, jaki Ty tworzysz swoim zachowaniem, to:
    >> - atakowanie, szukanie okazji do pozywania (chciales kiedys pozwac firme
    > za
    >> uzycie jezyka angielskiego na rozmowie kwalifikacyjnej)
    >> - chorobliwe i egocentryczne skupienie na swoich problemach i żądanie od
    >> innych, obcych ludzi przejmowania sie nimi
    >> - negatywne nastawienie
    >> - nieumiejetnosc znoszenia smiechu i krytyki, pragnienie poradzenia sobie
    >> tym poprzez cenzure
    >
    > Taki stereotyp jest niegroźny, te zachowania są akceptowane w
    > społeczeństwie... :)))

    Jak widac nie sa.

    > Wizerunek chorego psychicznie: warzywo w psychiatryku, albo koleś w
    > kaftanie
    > biegający po ulicy.
    > Tak, szkodzę takiemu wizerunkowi.

    Tyle, ze ten wizerunek akurat nie jest zagrozeniem. Zagrozeniem dla osob
    chorych psychicznie jest wizerunek osoby, z ktora nie da sie normalnie
    komunikowac, ktora jest wroga, nieracjonalna, nachalna, nie kapujaca zasad
    wspolzycia spolecznego. Wizerunek warzywka czy kaftanu to klisze, ktorych
    nikt nie potraktuje powaznie, gdy ma przed soba kogos nie pasujacego do tego
    zewnetrznego obrazka. Natomiast obawa dotyczaca sposobow zachowan jest
    glebsza, bardziej realna i bardziej wplywajaca na postepowanie ludzi.

    Ale widze, ze rozmowa z Toba nie ma wielkiego sensu - dla dowartosciowania
    sie znalazles sobie jakis sens zycia w walce, w ktorej sensownosc musisz
    uwierzyc, zeby ten sens miec. Baw sie dobrze, a my bedziemy sie dobrze bawic
    jako widownia. Forwardy maili z postami z opisem Twoich przypadkow, takich
    jak pozew MM ("Wydalem w MEDIA MARKcie 900 zl bedac bliskim zalamania
    nerwowego (chcialem sobie poprawic nastroj, mowia, ze kupowanie uspokaja) i
    pozniej dowiedzialem sie, ze MM nie zwraca gotowki...") juz kraza po Necie
    wraz z innymi przesylanymi sobie przez znajomych zartami.

    I.


  • 79. Data: 2005-10-05 11:57:17
    Temat: Re: Odpowiedz Prezydenta Lecha Walesy
    Od: badzio <b...@n...skreslic.epf.pl>

    GT napisał(a):
    > Właśnie mam nadzieję, że jest to grupa prawnicza! Dostałem odpowiedź być
    > może właśnie od pana prezydenta Wałęsy, nijak nie odnoszącą się do kwesii
    > prawnych. Zacytowałem i skomentowałem. Tyle.
    To po co zes cytowal i skomentowal skoro nie odnosi sie do kwestii
    prawnych? I skad wiesz ze to wyslal Ci akurat prezydent Walesa a nie
    ktos kto stwierdzil ze jak Cie troche jeszcze podkreci, to podczas jakis
    badan kontrolnych wykryja u Ciebie pogorszenie stanu zdrowia i na jakis
    czas pojdziesz na obserwacje do szpitala (a w szpitalach netu zazwyczaj
    nie ma, wiec...;P)


    --
    Michal "badzio" Kijewski
    JID: badzio(at)chrome(dot)pl
    GG: 296884, ICQ: 76259763
    Skype: badzio


  • 80. Data: 2005-10-05 12:29:13
    Temat: Re: "Psychole od Rydzyka"
    Od: Kira <c...@-...pl>


    Re to: GT [Wed, 5 Oct 2005 13:32:00 +0200]:


    > Rozumiem, mogę wzbudzić niechęć, bo walczę.

    Dalej nie rozumiesz. Wzbudzasz niechęć nie dlatego że walczysz,
    bo tacy ludzie akurat są raczej szanowani. Wzbudzasz niechęć z
    powodu stosowanych przez siebie METOD tej walki, oraz własnego,
    związanego z tą walką zachowania.

    Nie dorabiaj szczytnej ideologii tam, gdzie jej nigdy nie było.

    > Taki stereotyp jest niegroźny, te zachowania są akceptowane w
    > społeczeństwie... :)))

    No to powinieneś czuć się akceptowany.
    Nie czujesz się?...
    Ups. Czyli widać nie są akceptowane...

    > Wizerunek chorego psychicznie: warzywo w psychiatryku, albo
    > koleś w kaftanie biegający po ulicy.
    > Tak, szkodzę takiemu wizerunkowi.

    Teraz to zwyczajnie pieprzysz.

    Nie rozumiesz, że każde takie stereotypowe określenie posiada
    dwie warstwy?

    Pierwsza, której nikt tak na prawdę nie traktuje poważnie, to
    w tym wypadku właśnie człowiek w kaftanie, który z błędnym
    wzrokiem wpada z rozpędu na samochód. Tego się nie traktuje
    poważnie bo wiadomo, że jest to przejaskrawienie i w jakimś
    stopniu po prostu żart. I to się nie przenosi na relacje
    w rzeczywistym zyciu.

    Druga, to w tym przypadku realnie istniejący psychicznie
    chorzy, którzy uprawiają pieniactwo, czepiają się każdej
    pierduły, są przewrażliwieni, irytujący i patrzą tylko jak
    tu komuś dokopać. To Ty. I to jest zjawisko występujące
    nie w formie żartu, tylko naprawdę -- i jako takie,
    w przeciwieństwie do poprzedniego, ma bardzo duży wpływ na
    rzeczywiste relacje z chorymi psychicznie.

    I dopóki to do Ciebie nie dotrze, będziesz sobie i innym
    psychicznie chorym szkodził zamiast pomagać.

    Mi to osobiście wisi. Tyle tylko że po Twoich występach,
    dziesięć razy się zastanowię przy przyjmowaniu do pracy
    kogokolwiek z jakąkolwiek psychiatryczną przeszłością. Bo
    nie będę ryzykować, że trafię na takiego palanta jak Ty.


    Kira

strony : 1 ... 7 . [ 8 ] . 9 . 10


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1