Dnia Sat, 19 Jan 2008 20:32:42 +0100, Piotr [trzykoty] napisał(a):

>> znaczy nieumyslne spowodowanei u kogos wynmiotow smrodem swojej osoby
>> jest doprzyjecia?
>
> nie jest karalne, ale jakby taki człowiek wchodząc narażał czyjeś
> zdrowie bezpośrednio, ostatecznie da się skorzystać ze stanu wyższej
> konieczności i go wyrzucić, ale musiałoby to być dość intensywne i
> bezpośrenie

Nienienie, wtedy trzeba pozwać Wikipedię i to się nazywa Eks-Tradycja.

--
pozdrawiam serdecznie, Olgierd
Lege Artis, najlepsze czasopismo w internecie ==> http://olgierd.bblog.pl/

do góry

Olgierd pisze:

> Nienienie, wtedy trzeba pozwać Wikipedię i to się nazywa Eks-Tradycja.

i wtedy brudasowi trza dać samolot.

--
Rafał "SP" Gil - http://www.rafalgil.pl/
Naprawa skuterów i motocykli MOTOPOWER http://www.motopower.pl/
Części do skuterów Kaski z homologacją Części do motocykli
http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=535
6008

do góry

Olgierd wrote:
> Dnia Sat, 19 Jan 2008 20:32:42 +0100, Piotr [trzykoty] napisał(a):
>
>>> znaczy nieumyslne spowodowanei u kogos wynmiotow smrodem swojej osoby
>>> jest doprzyjecia?
>> nie jest karalne, ale jakby taki człowiek wchodząc narażał czyjeś
>> zdrowie bezpośrednio, ostatecznie da się skorzystać ze stanu wyższej
>> konieczności i go wyrzucić, ale musiałoby to być dość intensywne i
>> bezpośrenie
>
> Nienienie, wtedy trzeba pozwać Wikipedię i to się nazywa Eks-Tradycja.
>
a ja myślałem, że inaczej :)

do góry

"Rafał \"SP\" Gil" wrote:

> Olgierd pisze:
>
>> Nienienie, wtedy trzeba pozwać Wikipedię i to się nazywa Eks-Tradycja.
>
> i wtedy brudasowi trza dać samolot.

Ale w zamian musi dać furmankę. Taka tradycja.

p. m.

do góry

Dnia Sun, 20 Jan 2008 01:37:33 +0100, mvoicem napisał(a):

>>> Nienienie, wtedy trzeba pozwać Wikipedię i to się nazywa Eks-Tradycja.
>>
>> i wtedy brudasowi trza dać samolot.
>
> Ale w zamian musi dać furmankę. Taka tradycja.

Ale na każde żądanie z furmanki musi zejść (art. 193 kk) - "kto z
furmanki nie schodzi na każde wezwanie Tajpana, choćby furmanem był, albo
furmanieniem się trudnił zawodowo, batożeniu podlegać będzie, a batogów
szesnaście mu dajcie, chyba że hardy będzie nader, wówczas batogów nie
mniej niż dwadzieścia dostać powinien, lub niech go kartacze rozniosą".

--
pozdrawiam serdecznie, Olgierd
Lege Artis, najlepsze czasopismo w internecie ==> http://olgierd.bblog.pl/

do góry

Mr Internet pisze:

> Nie. Jesli nie przeszkadza innym. Al ejesli zaczyna przeszkadzac innym,
> to juz mozna.

A jak kolor skory, dajmy na to czarny, przeszkadza innym to takze mozna?
A jak czyjs ubior komus przeszkadza to tez mozna? A jak ktos ma
paradontoze i smierdzi mu z ust to tez mozna?


--
Pozdrawiam
Jacek

do góry

Użytkownik castrol napisał:
> Mr Internet pisze:
>
>> Nie. Jesli nie przeszkadza innym. Al ejesli zaczyna przeszkadzac
>> innym, to juz mozna.
>
> A jak kolor skory, dajmy na to czarny, przeszkadza innym to takze mozna?

Dobrze. Prosze cie, wykaz, ze kolor skory jakiegos kupujacego
przeszkadza innemu kupujacemu w zakupach.

Tylko uwazaj, zebys nei poszedl w kierunku rsizmu.

> A jak czyjs ubior komus przeszkadza to tez mozna?

Dobrze. Prosze cie, wykaz, ze ubior jakiegos kupujacego przeszkadza
innemu kupujacemu w zakupach.

> A jak ktos ma paradontoze i smierdzi mu z ust to tez mozna?

Oczywiscie. Przy zalozeniu, ze ten ktos stani ekolo ciebie i zlosliwie
bedzie na Ciebie dmuchal...

--
Ja jestem Internet. Zanim Web 2.0 był jam jest. Stworzyłem posty.
Stworzyłem flejmy. Stworzyłem tożsamości i miejsca przez nie
odwiedzane. Jestem słowem. Nazywają mnie Internet, ale nie to
jest moje imię. Ja jestem. Ja będę zawsze.

do góry

Mr Internet pisze:

>>> Nie. Jesli nie przeszkadza innym. Al ejesli zaczyna przeszkadzac
>>> innym, to juz mozna.
>>
>> A jak kolor skory, dajmy na to czarny, przeszkadza innym to takze mozna?
>
> Dobrze. Prosze cie, wykaz, ze kolor skory jakiegos kupujacego
> przeszkadza innemu kupujacemu w zakupach.

Bo mu się czarny z czartem kojarzy ;)

"Pod jednym dachem? Z antychrystem?!" ;)

do góry

Użytkownik "Mr Internet" <a...@a...pl> napisał w wiadomości
news:fmvqn6$b8q$2@news.onet.pl...
> Użytkownik castrol napisał:
>> Mr Internet pisze:

>
> Oczywiscie. Przy zalozeniu, ze ten ktos stani ekolo ciebie i zlosliwie
> bedzie na Ciebie dmuchal...


to jak siedze w restauracji i jakis duren siedzi stolik obok , pali
papierosa, i dmucha dymem w moja strone, tez mi smierdzi, czy moze go ktos
wyrzucic?


Adam
.

do góry

jaQbek wrote:
>> Przykladowo w sklepie z wystawionym towarem nie - wykroczenie.
> A jeśli ze smrodu sprzedawca się porzyga

niektórzy deklarują, że sie porzygają z powodu czyjejś np. źle skrojonej
marynarki albo jej koloru...

--
Seryozha

do góry