eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawonakaz sciagniecia anteny z elewacji › Re: OT (naród itd) Re: nakaz sciagniecia anteny z elewacji
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.cyf-kr.edu.pl!news.nask
    .pl!news.nask.org.pl!news.unit0.net!usenet.blueworldhosting.com!npeer01.iad.hig
    hwinds-media.com!news.highwinds-media.com!feed-me.highwinds-media.com!nx01.iad0
    1.newshosting.com!newshosting.com!newsfeed.neostrada.pl!unt-exc-01.news.neostra
    da.pl!unt-spo-a-01.news.neostrada.pl!news.neostrada.pl.POSTED!not-for-mail
    Content-Type: text/plain; charset="ISO-8859-2"
    From: krys <k...@p...onet.pl>
    Date: Mon, 29 Apr 2013 15:37:22 +0200
    User-Agent: KNode/4.4.5
    Content-Transfer-Encoding: 8Bit
    Subject: Re: OT (naród itd) Re: nakaz sciagniecia anteny z elewacji
    Newsgroups: pl.soc.prawo
    References: <kkk1ns$a2u$1@mx1.internetia.pl> <kl843o$ncj$3@node2.news.atman.pl>
    <51779d1a$0$1215$65785112@news.neostrada.pl>
    <kl87tk$ric$1@node2.news.atman.pl>
    <5177a713$0$1213$65785112@news.neostrada.pl>
    <kl89ib$t3s$1@node2.news.atman.pl>
    <5177afe5$0$1258$65785112@news.neostrada.pl>
    <Pine.WNT.4.64.1304242319550.632@quad>
    <5178f794$0$1260$65785112@news.neostrada.pl>
    <5178fd76$0$1265$65785112@news.neostrada.pl>
    <517904dc$0$1250$65785112@news.neostrada.pl>
    <517923eb$0$1246$65785112@news.neostrada.pl>
    <51793bc2$0$1265$65785112@news.neostrada.pl>
    <51795775$0$26707$65785112@news.neostrada.pl>
    <517d60ee$0$26694$65785112@news.neostrada.pl>
    <517e160b$0$1256$65785112@news.neostrada.pl>
    <517e26b5$0$26682$65785112@news.neostrada.pl>
    <517e2fbd$0$1263$65785112@news.neostrada.pl>
    <517e37d6$0$1255$65785112@news.neostrada.pl>
    <517e4190$0$26695$65785112@news.neostrada.pl>
    <517e4b64$0$1268$65785112@news.neostrada.pl>
    <517e56e7$0$1221$65785112@news.neostrada.pl>
    <517e65fa$0$1265$65785112@news.neostrada.pl>
    Followup-To: pl.soc.prawo
    MIME-Version: 1.0
    Lines: 406
    Message-ID: <517e7793$0$26687$65785112@news.neostrada.pl>
    Organization: Telekomunikacja Polska
    NNTP-Posting-Host: 83.28.141.61
    X-Trace: 1367242643 unt-rea-a-01.news.neostrada.pl 26687 83.28.141.61:56117
    X-Complaints-To: a...@n...neostrada.pl
    X-Received-Bytes: 17316
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.prawo:719843
    [ ukryj nagłówki ]

    Przemysław Adam Śmiejek wrote:

    > W dniu 29.04.2013 13:17, krys pisze:
    >> Przemysław Adam Śmiejek wrote:
    >>> W dniu 29.04.2013 11:46, krys pisze:
    >>>> Przemysław Adam Śmiejek wrote:
    >>>>> czyli do odrzucenia tego, co daje wspólnota.
    >>>> Tak, to co oferuje teraz wspólnota jest dla mnie nie do przyjęcia.
    >>> Czyli za PRL dawała lepiej, a teraz gorzej?
    >> Nie ma różnicy.
    >
    > No pacz, a jednak z tych korzyści czerpiesz od lat.

    Bo nie ma jak się wypisać.

    >>>> A palacze też pewnie mają jakieś korzyści - gdyby tak nie było - nie
    >>>> paliliby.
    >>> Nie potrafią rzucić, są uzależnieni.
    >> Od pierwszego?
    >
    > Większość zaczynała będą dzieckiem, jak ja. Więc w nieświadomości,
    > głupocie itp.

    To pretensje powinni kierować do opiekunów.
    Że nie sprali tyłka, jak był na to czas.
    >
    >> Bzdura - mój osobisty palacz rzucił i nie wykręcał się niepotrafienmiem.
    >
    > I co z tego? Ja też rzuciłem.

    To z tego, że nie jest prawdą, że nie można.

    > Ale trochę lat to zajęło. Szkody
    > przyniosło. Wolałbym być chroniony za dziecka tak, żebym nie zaczął
    > palić.

    Na tej zasadzie wszystkiego trzeba zakazać - wszak i syropek na kaszel może
    być narkotykiem.

    >>> Nie potrafisz. Wydaje ci się, że jesteś wspaniała, samowystarczalna i ze
    >>> wszystkim sobie radzisz. A to nieprawda.
    >> Dowód? Piszemy o paleniu/nie paleniu.
    >
    > Piszemy ogólnie.

    Może ty - ja piszę o paleniu.

    > Możliwe, że w przypadku palenia nie potrzebujesz
    > wsparcia wspólnoty. Za to potrzebujesz w innych przypadkach. A znów ktoś
    > inny potrzebuje w przypadku palenia.

    Wsparcie wspólnoty to nie zamordyzm.
    >
    >>> Wspólnota wiele ci daje, tylko
    >>> tego nie dostrzegasz. Nie dostrzegasz też, że może inni członkowie
    >>> wspólnoty potrzebują więcej niż ty do wychowania dzieci czy ochrony
    >>> siebie.
    >> Konkret. I pamiętaj, że "daje" to nie to samo co "najpierw cię złupię, a
    >> potem rzucę ochłap na otarcie łez"
    >
    > Mnie jeszcze wspólnota nie złupiła. I sądzę, że ciebie również nie.
    > Tylko tak ci się wydaje.

    Nie złupiła Cię? Nie płacisz na cudze mieszkania, cudze dzieci, cudze
    choroby i premie dla urzędników, którzy przepieprzaja wspólnotowy majątek?

    >
    >>> W konkretnym kontekście. Jak pije sam na polu to mniej szkodzi niż jak
    >>> tamtędy idzie pielgrzymka.
    >> Niby jak? Kłuje w oczy pobożnych swym nieładnym jestestwem?
    >
    > Nie wiem, mówiłem, że nie znam kontekstu. Może wszczynali burdy? Z
    > jakiegoś powodu ten zakaz został u was wprowadzony. Poza twoim jednym
    > zdaniem, nic o nim nie wiem.

    To ja ci mówię, że z powodu widzimisia.
    Wprowadzi, bo może. Władza.
    >
    >>> Tak samo jak kibole. Sami w sobie są złem, ale zebrani w kupę w czasie
    >>> meczu większym, więc się np. ogranicza ich wolność i prowadzi pod
    >>> eskortą policji od stadionu do pociągu.
    >> A zupełnie niepotrzebnie. Wypuścić na pole i niech się tłuką.
    >
    > Ale oni się tłuką nie na polu i nie między sobą, bo sami są z jednego
    > gangu... Więc wspólnota ich izoluje podczas przemarszu przez miasto. Ja
    > byłbym za całkowitą izolacją i za brakiem przemarszu przez miasto w
    > ogóle, ale niestety tak daleko się nie udało wspólnocie jeszcze dojść :(

    Nie dogadamy się.

    >> W czym pielgrzymce zagraża dostęp do alkoholu mieszkańców miasta?
    >
    > Nie wiem. Być może nie zagraża i była to pomyłka. Pierwsze słyszę o
    > takim zakazie, dlatego tak sobie tylko zgadywałem, mając twoje zdanie
    > jedno że u was taki wprowadzili.

    I uwazasz, ze każdemu zakazowi nalezy się podporządkować? Ja nie i zdania
    nie zmienię.

    >> Masz nauczyć dziecko żyć. A nie wystrzelać blokersów, bo Ci się nie
    >> podobają.
    >
    > Masz nauczyć dziecko żyć. A nie wsadzać do pierdla morderców, pedofili
    > itp.

    Zacznij od tego, że dziecko nie pójdzie z każdym. Naucz je mówić NIE,
    zamiast je uczyć, że kazdy dorosły ma prawo mu KAZAĆ. A ono ma słuchać, bo
    to dorosły.
    >
    > Nauczyciel-pedofil? No nie, spoko, niech pracuje. To ty masz dziecko
    > nauczyć nie dać się uwieść.

    Póki co to pedofilia jest przestępstwem, tak samo jak morderstwo.
    A ja nie postuluję wolności dla pedofili i przestępców.

    > No tam, gdzie mają ostre kanty kaleczące innych.
    >
    > I ty też chcesz. Tylko masz twardszą skórę i nie wszystkie drzazgi cię
    > kłują.
    >
    Nie. Ja chcę kilku zasad przewodnich ( może być dekalog) i egzekwowania
    karania za złamanie zasad. Ty chcesz regulowania każdej pierdoły.

    > I wspólnota to jakoś uśrednia, żeby w miarę dało się żyć. I ja ciągnę w
    > swoją stronę, ty w swoją, obaczym kogo więcej.

    Dochodzimy do milionów much.
    >
    >>> Nie. Dzięki zakazowi mordowania morderstw w Polsce jest o wiele mniej
    >>> niż byłoby, gdyby było zezwolenie na bezkarne mordowanie. Oczywiście
    sam
    >>> zakaz bez idących za nim metod egzekwowania nic nie daje.
    >> Tak, a dzieki temu, że w Szwajcarii jest tyle broni w domach, że nie mają
    >> swojej spuwy tylko niemowlęta, szwajcarzy się powystrzelali do nogi.
    >
    > Nie wiem ile jest broni w Szwajcarii, wg Marka Wałkuskiego 45 na 100
    > obywateli.

    Wikipedia podaje 3mln broni na 8 mln obywateli.

    > Problem jest bardziej złożony. Możliwe, że w Szwajcarii panują inne
    > normy moralne, inna etyka, inna kultura społeczna i rozwój. To tak jak z
    > alkoholem. Są kraje, gdzie się pije kulturalnie, a są kraje jak Polska,
    > gdzie problem alkoholu w społeczeństwie jest znaczny.

    No, Skandynawowie przyjeżdżają się uchlac w sztok do sąsiadów.
    >
    > Naprawdę nie mam nic przeciwko temu,żeby u każdego w domu leżała
    > kokaina, trawka, LSD i coś jeszcze, gdyby Naród Sam z Siebie ją tylko
    > miał, a nie zażywał.

    No jak nie masz, jak nawet papierosów chcesz zakazać!

    > Tylko po co w takim razie mieć. Broń można sobie
    > mieć w ramach hobby, w ramach zabawy na strzelnicy, w ramach
    > uspokajacza, że mam zapasy na wypadek wojny i ataku na mój kraj... Ale
    > posiadanie narkotyków w barku tylko dla celów kolekcjonerskich to tylko
    > taki żart sklepów z dopalaczami.

    A co ciebie obchodzi, co sąsiad trzyma w barku? Jak lubi kokę, to niech
    sobie zażywa, ale jak po niej zacznie fikać - to inna sprawa- wtedy odpowie.

    >> A teraz są "pandemie" grypy, w których umiera kilkadziesiąt osób na
    >> świecie, i dlatego cała Europa się szczepi.
    >
    > Nie obowiązkowo.

    Wiesz, że ostatnio wyszło rozporzadzenie, które moze Cię zmusić do
    szczepienia? To jest droga, którą propnujesz.
    >
    > Wiele osób sobie chwali te szczepienia. To przecież wolność, którą
    > lubisz. Chcą, szczepią się.
    >
    >> Epidemie wygasały naturalnie zanim wprowadzono masowe szczepienia.
    >
    > Ospy? Owszem, przycichały i wybuchały. A i zanim wprowadzono
    > szczepienia, to i tak z nimi walczono choćby kwarantannami. Do tego
    > świat nie był taką globalną wioską jak teraz.

    Poszukaj sobie Jaśkiewicza. On swietnie rozprawia się z tymi mitami.

    >> A bycie blokersem/palaczem to już przestępstwo, czy dopiero, jak coś
    >> zmalujesz?
    >
    > A jak definiujesz ,,coś zmalujesz''? Każdy z nas ma inną definicję. Sam
    > fakt, że np. wciągają moje dziecko do grupy pijącej alkohol i palącej mi
    > wystarcza.

    Ty masz władzę nad dzieckiem, więc je wyciągnij. Jak dla mnie możesz nawet
    obic buzię blokersowi.

    > Sam fakt, że place zabaw są pełne szkła i petów pomimo wciąż
    > zasuwających służb porządkowych i nie mam gdzie iść z dzieckiem, już mi
    > wystarcza. Ich pięść uderza mój nos. Ty masz mniejszy i twardszy i ci to
    > nie przeszkadza. A mi tak.

    To nie pomogły zakazy wyprowadzania zwierząt, picia na placu zabaw i palenia
    w takich miejscach? No poparz, dokąd one prowadzą.

    >> No jak Ty mnie pytasz, gdzie się zaczyna twoja wolność, to chyba nie mamy
    >> o czym gadać.
    >
    > no pytam gdzie wg ciebie.

    Jak naruszysz moją wolnosć, to nie omieszkam cię powiadomić.

    > Bo jak go chronię wg mnie, to mówisz, że za
    > bardzo.

    Chronisz swój nos obijając mój. A wystarczy się odsunąć.

    Ja nie palę, nie znoszę palenia, nie pozwalam dmuchać sobie w nos. Ale
    staram się zrozumieć, że palacz ma inne zdanie na ten tamat. Dlatego
    wyproszę go z wagonu dla niepalących i nie wsiądę do przedziału dla palaczy.
    Ty chcesz wyrzucić ich z pociągu.

    >
    > No poszedł, ale sąd uznał, że wolność wypowiedzi to także wolność
    > ośmieszania. Czyli że pięść ośmieszania jest ważniejsza niż zmasakrowany
    > ośmieszaniem człowiek. Słowo i atak na psychikę jest nierzadko dużo
    > groźniejsze w skutkach niż uderzenie prawdziwą pięścią w prawdziwy nos.

    A ja nie wiem, jakie jest prawo w USA.
    Może sprowokował swoja postawą taką reakcję - może sam ośmieszał i ponizał
    np. czytelników Hustlera?
    >
    >> Może wybrał zły zarzut?
    >
    > A może system USA przewiduje prawo do większych pięści i obowiązek
    > posiadania mniejszych nosów.

    Może.
    Moze wraz z byciem osoba na świeczniku bierzesz ryzyko, ze ktos cie
    obsmaruje w niewybredny sposób?

    >> Ale możesz również wyrazic przeciwstawną opinię, więc o co kaman?
    >
    > O to, że tego się nie da tak prosto olać. Jak zrobię pod twoim domem
    > marsz z kolegami i będziemy chodzili i wołali ,,krys to kurwa, puszcza
    > się co noc z własnym ojcem '' albo ,,krysy do gazu, polska dla
    > niekrysów'' to może po tobie to spłynie jak po kaczce i wykrzykniesz z
    > okna ,,nie jestem kurwą, jestem cnotliwa, nie uprawiałam seksu z moim
    > ojcem nigdy'' albo ,,krysy są takimi samymi człowiekami jak niekrysy''.
    > Ale może jednak nie.

    A może wezwę policję i was spałuje.
    Bo ja nie jestem osobą publiczną i preawo zabrania ci takich wypowiedzi.
    >
    > Społeczeństwo USA uznało, że chodzenie i wołanie ,,Żydzi do gazu''

    Chodzenie i wołanie to nie to samo, co wsadzanie do pieca.
    > albo
    > ,,biała siła, murzyny na madagaskar'' jest dopuszczalne i Żyd albo
    > Murzyn nie ma się prawa czuć zaatakowany. A np. społeczeństwo polskie
    > tak nie uznało i taki marsz jest nielegalny. I ja popieram wersję
    > polską, bo choć nie jestem Murzynem, to też nie jestem rasistą i uważam,
    > że chodzenie za kimś tylko dlatego, że jest czarny i wołanie ,,biała
    > siła, murzynie spierdalaj do afryki'' jest nieetyczne i sprzeczne choćby
    > z moim chrześcijaństwem.

    I nie chodzisz za nim dlatego, ze to zabronione, czy dlatego, że masz takie
    przekonanie, że to durne jest?
    >
    > I uznaję twoją rację, że może istnieć takie państwo, co pięść nienawiści
    > jest ważniejsza niż delikatny nos na tę nienawiść czuły. Ale ja się nie
    > zgadzam na takie państwo.

    Nie rozumiesz mojej racji. To co opisujesz, to twoja interpretacja mojej
    racji.
    >
    >>> Nasz spór tak naprawdę nie jest o to czy zasada z pięścią i nosem jest
    >>> właściwa. Ja się z tą zasadą zgadzam. Tylko mój nos jest dłuższy i
    >>> obrywa mocniej niż ty to sugerujesz.
    >> Więc powiedz - sorry, trzymaj łapy bardziej przy sobie, bo mam
    >> niestandardowo długi nos, i jak się nie dostosujesz, to oberwiesz.
    >
    > I sam mam wymierzać sprawiedliwość swojego nosa?

    Jak zasygnalizujesz, że ktoś go obija, to prawdopodobnie obijacz powie
    "przepraszam, nie zauważyłem".

    > I do tego ryzykować
    > odsiadkę? Czasami pewnie nie ma wyjścia. Ale JA wolę, żeby wspólnota
    > chroniła także słabsze nosy.

    A jak mi się nie podobało, że AL jedzie po twoim stosunku do wiary, to
    zwróciłam mu uwagę, że narusza również mój komfort. I nawet mnie nie
    zbluzgał!
    I wspólnota nie musiała zakazywać AL wyrażania swojej opinii.

    >> Świeć przykładem i pokazuj, dokąd prowadzi droga blokersa.
    >
    > też. Ale jego machanie mi koło nosa mi nie pasuje.

    To wyślij blokersów do gazu.
    Sorry.
    >
    >
    >>> Nie da się jej jednoznacznie zdefiniować bez określenia pewnego
    >>> światopoglądu. Już mówiłem, dla koczowniczego plemienia bandytów
    >>> napadających na karawany negatywna może być podgrupka chrześcijan
    >>> oponująca przeciwko napadom.
    >> Bandyci wykraczają poza zasadę pięści i nosa.
    >
    > Wg twojej etyki i światopoglądu. Wg mojej też. Ale już np. ćpuny wg
    > twojej nie, a wg mojej tak.

    Ćpuny krzywdzą siebie. Jak krzywdzą osoby postronne, to idą siedzieć. Tak
    samo, jak niećpuny.
    >
    >> Ale jeśli tylko koczują, to chyba karawany nie uzurpują sobie prawa do
    >> oczyszczenia drogi?
    >
    > Jak koczują i blokują przejście?

    To się im mówi "Pardon, chcemy przejść"

    >> Odpowiedz na pytanie JAK chcesz ich eliminować.
    >
    > Różnymi technikami, tak dobieranymi aby zmaksymalizować funkcję sukcesu.

    No, był już jeden taki, co świat porządkował pod siebie...
    >
    >> I dlaczego zasłaniasz się wspólnotą?
    >
    > Bo i Herkules dupa, jak jest wrogów kupa.
    >
    > Od stworzenia świata ludzie się grupowali celem zwiększenia siły swojego
    > działania.

    Dobrowolnie, czy pod przymusem?

    > Owszem, i to nic złego. Jak się ludzie bali tygrysa, to się zgrupowali i
    > wspólnotowo podjęli walkę. Jak się bali mamuta, to się zgrupowali i
    > wspólnotowo podjęli polowanie na mamuta.

    Ale oni to robili z własnej woli. A ty chcesz mnie wysłac na tygrysa,
    chociaż mi on nie przeszkadza.
    >
    >
    >>> > W końcu nie muszę
    >>>> lubić zawodzenia o łąkach umajonych?
    >>>
    >>> znaczy się stoją i zawodzą? Owszem, nie musisz. Stąd wspólnota musi
    >>> rozeznać na ile to jest dla wspólnoty szkodliwe, gdzie się odbywa itp.
    >>
    >> To co, wzywać straż miejską, jak tylko się zbiorą? Czy może jednak
    >> przeboleć ten jeden miesiąc w roku i dać im odrobinę wolności?
    >
    > A tego to ja nie powiem, bo mi tak nie przeszkadzają. Tym razem mój nos
    > jest tak daleko, że ich pięść nie dosięga nawet na tyle, żebym wiedział
    > o czym k-wa mówisz. To coś mi zupełnie nieznanego.

    To tak samo jak z blokersami. Jeszcze nic nie zrobili, a ty juz chcesz ich
    eliminować.
    >
    > Musisz rozważyć bilans zysków i strat oraz realność, że SM uzna to
    > zachowanie za naprawdę szkodliwe wg norm ogółu.

    A dlaczego uważasz, ze twoja norma jest twojsza niz moja mojsza?

    >> Ale ta wspólnota właśnie idzie mi pod prąd. Choćby zmuszając mnie do
    >> posyłania dzieciaka do szkoły, gdzie go uczą głupot na WOSie.
    >
    > Ale w 1000 innych miejsc pcha cię z prądem. Nie ma tak, żeby każdemu
    > wspólnota odpowiadała w 100%. Bez niej jednak byłoby gorzej. Z WOSem
    > byłabyś na plus ale z milionem rzeczy na minus.

    Mogę mieć inne zdanie, czy już podjąłeś decyzję, co dla mnie lepsze?

    >> Leczmy to, co wymaga leczenia,
    >
    > owszem, I tu jest spór nie do rozwiązania między nami. Bo ja mam inny
    > zakres tych rzeczy sporządzony niż ty.

    No i to by było na tyle.

    > Swoją szosą, bez wspólnoty możesz mu mówić i mówić... Tak jak ja mogę
    > mówić i mówić mojemu sąsiadowi z dołu, a i tak ciągle kopci. I mogę albo
    > osobiście mu dać w ryja

    Możesz też ugasić go wiaderkiem wody z góry, albo przyłaczyc się do jego
    smrodzenia z otwartym słoiczkiem kwasu masłowego. Jak zapyta, czy
    zgłupiałeś, odpowiesz, że jeden lubi smród tytoniu, a ty lubisz km.

    > i pójść siedzieć za pobicie i złamanie jego praw
    > obywatelskich albo czekać (i namawiać), aż wspólnota mu zabroni kopcenia
    > na balkonie i klatce i aż wprowadzi skuteczne mechanizmy egzekwowania. A
    > może wcześniej edukowania, profilaktyki, prewencji... I może po prostu
    > zakaz papierosów, bez rozdrabniania się.
    >
    >> I wyobraź sobie, że palacze też ludzie i jakoś w mieszanym towarzystwie
    >> potrafią się zachować i wyjść na dymka od stołu, nie palić przy dzieciach
    >> czy w domu, w którym się nie pali.
    >
    > Jedni potrafią, inni nie.

    To tym innym mówi się otwartym tekstem"idź chamie od stołu z tym paleniem"

    Dobra, nie chce mi się dalej kopać z koniem.
    Obok jest cała stadnina, z którą można się dogadać;-)
    --
    Pozdrawiam
    J.

    www.kontestacja.com

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1