eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › OC bez prawa jazdy
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 143

  • 81. Data: 2013-01-29 23:07:39
    Temat: Re: OC bez prawa jazdy
    Od: "Alek" <alek67@PRECZ_ZE_SPAMEM.poczta.onet.pl>

    Użytkownik "RadoslawF" <radoslawfl@spam_wp.pl> napisał
    >
    >>>>> A jesteś tego absolutnie pewny ?
    >>>>> Bo przez ostatnie kilkadziesiąt lat było dosyć popularnym
    >>>>> pytaniem
    >>>>> egzaminacyjnym. Czy jest teraz nie wiadomo, teraz pytania są
    >>>>> tajne. :-)
    >>>>
    >>>> Jestem pewien, że takich pytań na egzaminie dla kierowców nie
    >>>> powinno być, a czy są to nie mam pojęcia. Widząc postępującą
    >>>> durnotę formuły tego egzaminu obawiam się że jest i takie i
    >>>> jeszcze wiele podobnie nonsensownych.
    >>>
    >>> Kierowca powinien wiedzieć za co może stracić dowód rejestracyjny.
    >>
    >> Ta, jasne. I żeby móc faktycznie skorzystać z tej wiedzy powinien
    >> posiadać odpowiedni częstościomierz. I setkę innych szpejów do
    >> sprawdzania wszystkich możliwych parametrów auta. I przed każdym
    >> wyjazdem powinien osobiście robić przegląd i pomiary bo a nuż ma
    >> ciut za dużo tlenków azotu w spalinach, za dużo decybeli,
    >> nieprawidłową jasność lub geometrię któregoś ze świateł,
    >> niedostateczną przezierność szyb bocznych przednich itp.itd. A to
    >> przecież też mogą być powody uziemienia auta.
    >
    > Maskując swoja głupotę i niewiedzę brniesz coraz dalej.
    > Kierunkowskazy mają migotać w zakresie od 60 do 120 mignięć
    > na minutę. Jeśli uważasz że do policzenia tych mignięć potrzebujesz
    > "odpowiedni częstościomierz" to proponuje najpierw skończyć
    > szkołę podstawową czy jak to się teraz nazywa.

    Nie maskując swojej głupoty i chamstwa wystawiasz sobie kiepskie
    świadectwo.
    Jeśli uważasz, że każdy na oko jest w stanie odróżnić 59 od 60 Hz to
    proponuję skończyć szkołę specjalną o ile ci sie uda.

    >>> Ci których to nie interesuje powinni zatrudniać szoferów a
    >>> nie dorabiać teorie do własnej niewiedzy.
    >>
    >> Ci którzy mają takie hobbby niech się mu oddają z rozkoszą. A
    >> normalnym ludziom samochód służy do jeżdżenia. Od badania stanu
    >> technicznego jest przegląd a od napraw mechanik.
    >
    > Czyli rozumiem że szofera już zatrudniłeś bo działania świateł czy
    > kierunkowskazów sam nie potrafisz sprawdzić.

    Potrafię stwierdzić czy świeci, ale nie potrafię okreslić czy ma
    właściwe natężenie i barwę. A za usterki w tym względzie też
    teoretycznie można stracić DR.
    No ale ty, miszczuniu, oczywiście takie rzeczy ustalasz na oko z
    dokładnością do trzech miejsc po przecinku, nie?


  • 82. Data: 2013-01-29 23:16:39
    Temat: Re: OC bez prawa jazdy
    Od: "Alek" <alek67@PRECZ_ZE_SPAMEM.poczta.onet.pl>

    Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <s...@s...com.pl> napisał
    >
    > [...]
    >> I przed każdym wyjazdem powinien osobiście robić przegląd
    >> i pomiary [...]
    >> bo a nuż ma ciut [...]
    >
    > O to "ciut" chodzi.
    > Żeby nie jechał z czymś co błyska 20 razy na minutę i uważał
    > że ma sprawny kierunkowskaz.

    Nie chodzi o żadne ciut czy nieciut. Jeśli coś ma być zmierzone i z
    tego mają być wywodzone skutki prawne to pomiar musi odbywać się
    według legalnej metody i przy pomocy legalizowanych środków
    technicznych. Np. jak policjant chce nałożyć mandat za przekroczenie
    dozwolonej prędkości to tę prędkość musi zmierzyć a nie ustalić na oko
    na zasadzie że "delikwent zapindalał aże się za nim kurzyło". Ba,
    nawet jeśli zmierzy, ale radar będzie dzień po upływie legalizacji
    albo ustawiony o metr za daleko od prawidłowego położenia to wynik
    pomiaru może być kwestionowany. Tak to działa w państwie prawa.


  • 83. Data: 2013-01-29 23:20:17
    Temat: Re: OC bez prawa jazdy
    Od: RadoslawF <radoslawfl@spam_wp.pl>

    Dnia 2013-01-29 23:07, Użytkownik Alek napisał:

    >> Maskując swoja głupotę i niewiedzę brniesz coraz dalej.
    >> Kierunkowskazy mają migotać w zakresie od 60 do 120 mignięć
    >> na minutę. Jeśli uważasz że do policzenia tych mignięć potrzebujesz
    >> "odpowiedni częstościomierz" to proponuje najpierw skończyć
    >> szkołę podstawową czy jak to się teraz nazywa.
    >
    > Nie maskując swojej głupoty i chamstwa wystawiasz sobie kiepskie
    > świadectwo.
    > Jeśli uważasz, że każdy na oko jest w stanie odróżnić 59 od 60 Hz to
    > proponuję skończyć szkołę specjalną o ile ci sie uda.

    Ty faktycznie maskujesz swoją głupotę. Najpierw poszukaj miejsca
    gdzie kazałem ci odróżnić a potem przeproś za to że nie potrafisz
    policzyć mignięć w ciągu minuty do maksymalnie 120.

    >> Czyli rozumiem że szofera już zatrudniłeś bo działania świateł czy
    >> kierunkowskazów sam nie potrafisz sprawdzić.
    >
    > Potrafię stwierdzić czy świeci, ale nie potrafię okreslić czy ma
    > właściwe natężenie i barwę. A za usterki w tym względzie też
    > teoretycznie można stracić DR.
    > No ale ty, miszczuniu, oczywiście takie rzeczy ustalasz na oko z
    > dokładnością do trzech miejsc po przecinku, nie?

    Ale policzyć tych mignięć do 120 jednak nie potrafisz.
    Naprawdę wynajmij tego szofera.


    Pozdrawiam


  • 84. Data: 2013-01-29 23:22:56
    Temat: Re: OC bez prawa jazdy
    Od: RadoslawF <radoslawfl@spam_wp.pl>

    Dnia 2013-01-29 23:16, Użytkownik Alek napisał:

    >> [...]
    >>> I przed każdym wyjazdem powinien osobiście robić przegląd
    >>> i pomiary [...]
    >>> bo a nuż ma ciut [...]
    >>
    >> O to "ciut" chodzi.
    >> Żeby nie jechał z czymś co błyska 20 razy na minutę i uważał
    >> że ma sprawny kierunkowskaz.
    >
    > Nie chodzi o żadne ciut czy nieciut. Jeśli coś ma być zmierzone i z tego
    > mają być wywodzone skutki prawne to pomiar musi odbywać się według
    > legalnej metody i przy pomocy legalizowanych środków technicznych. Np.
    > jak policjant chce nałożyć mandat za przekroczenie dozwolonej prędkości
    > to tę prędkość musi zmierzyć a nie ustalić na oko na zasadzie że
    > "delikwent zapindalał aże się za nim kurzyło". Ba, nawet jeśli zmierzy,
    > ale radar będzie dzień po upływie legalizacji albo ustawiony o metr za
    > daleko od prawidłowego położenia to wynik pomiaru może być
    > kwestionowany. Tak to działa w państwie prawa.

    Tylko czekam aż zaproponujesz wprowadzenie legalnej metody
    sprawdzenia migającego kierunkowskazu. A może pojedź na stację
    diagnostyczną i zapytaj diagnostę jak legalnie to miganie
    mierzy, zamiast odwracać kota ogonem i zmieniać temat na
    przekraczanie prędkości. :-)


    Pozdrawiam


  • 85. Data: 2013-01-29 23:39:40
    Temat: Re: OC bez prawa jazdy
    Od: witek <w...@i...pl.invalid>

    Alek wrote:
    > Jeśli uważasz, że każdy na oko jest w stanie odróżnić 59 od 60 Hz to
    > proponuję skończyć szkołę specjalną o ile ci sie uda.

    Naprawdę cię w szkole podstawowej na fizyce nie uczyli mierzyć grubości
    pojedynczej kartki w zeszycie?






  • 86. Data: 2013-01-30 00:40:33
    Temat: Re: OC bez prawa jazdy
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Tue, 29 Jan 2013, Przemysław Adam Śmiejek wrote:

    > Może to kwestia tego, że ja bym tak nie powiedział i mi to dziwnie brzmi.

    Pewnie tak :)
    Chyba każdy tak ma, znaczy jakieś indywidualne "niestosowania"
    danego słowa, dopuszczalne jednak w języku.

    pzdr, Gotfryd


  • 87. Data: 2013-01-30 01:01:13
    Temat: Re: OC bez prawa jazdy
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Tue, 29 Jan 2013, Alek wrote:

    > Użytkownik "RadoslawF" <radoslawfl@spam_wp.pl> napisał
    >>
    >> Kierunkowskazy mają migotać w zakresie od 60 do 120 mignięć
    >> na minutę. Jeśli uważasz że do policzenia tych mignięć potrzebujesz
    >> "odpowiedni częstościomierz" [...]
    >
    > Nie maskując swojej głupoty i chamstwa wystawiasz sobie kiepskie świadectwo.
    > Jeśli uważasz, że każdy na oko jest w stanie odróżnić 59 od 60 Hz
    [...]

    Złośliwości wyciąłem.

    A cały problem w tym, że nie widzisz iż obracasz kota ogonem.
    Tak, Ty.
    To, że faktycznie WOLNO używać kierunkowskazu migającego 60Hz,
    wcale nie znaczy, że NALEŻY tak robić.

    Ustawodawca po to dał 90Hz z tolerancją połowy (!) warości
    oczekiwanej, aby całkiem przeciętny człowiek mógł bez problemu
    organoleptycznie ocenić, czy kierunkowskaz miga mu "w normie".

    Przecież jak komu miga 60Hz, to znaczy, że albo jest pasjonatem
    wstawiającym kwarce gdzie tylko się da, albo prosi się tylko
    o to żeby granicę przekroczyć. Lub jedno i drugie.
    I tak, wtedy POWINIEN wozić precyzyjny miernik, aby mieć
    szanse obrony przed ewentualnym patrolem - przy czym konia
    z rzędem komuś, komu losowy patrol przyczepi się do 59Hz.
    Ale to jest na jego własną prośbę, a jak ktoś woli tę
    wersję - to przez jego głupotę.

    Raz jeszcze - to, że prawo ustawia bardzo ostrą granicę
    wynika z faktu że "prawo tak ma", a to, że ustawia bardzo
    dużą tolerancję wynika właśnie z tego, że jest dostosowane
    do oceny "na oko"!

    Ale nie, myślenie należy wyłączyć, skoro napisali "od 60Hz"
    to trzeba ustawić 60Hz i szukać dziury w całym.
    Naprawdę TAK uważasz?
    A nie prościej ustawić 90Hz, pi razy oko, i mieć problem
    z głowy?

    Nikt nie wymaga również od kierowcy, aby biegał z miarką
    do słupka przystankowego aby ocenić czy mu wolno tu stać.
    Po prostu, sam powinien wiedzieć jaki błąd popełnia przy
    ocenie "na oko" - i to tej własnej wiedzy dostosować zapas
    odległości który przyjmie.
    Jak ma kiepskie oko, do dokłada do potrzebnej odległości
    przegubowy autobus (15..17m) i będzie dobrze ;>

    >> Czyli rozumiem że szofera już zatrudniłeś bo działania świateł czy
    >> kierunkowskazów sam nie potrafisz sprawdzić.
    >
    > Potrafię stwierdzić czy świeci, ale nie potrafię okreslić czy ma właściwe
    > natężenie i barwę. A za usterki w tym względzie też teoretycznie można
    > stracić DR.

    Można. Teoretycznie.

    > No ale ty, miszczuniu, oczywiście takie rzeczy ustalasz na oko z dokładnością
    > do trzech miejsc po przecinku, nie?

    Kiedy tam RÓWNIEŻ nie trzeba trzech miejsc po przecinku.
    Sprawdź w przepisie - zakres tolerancji składowych barwnych
    w co bardziej wymagających przepisach (dotyczących kolorów sygnalizacji
    świetlnej konkretnie) to jest bodaj > 20%, a "trójpoprzecinkowy"
    przepis o "żółtym samochodowym" (był taki, to prawda, bzdura do
    kwadratu) jest już ładnych parę lat uchylony.

    Tak, sprawdzałem, bo przed czepianiem się na grupie czasem
    trzeba sobie tyły zabezpieczyć ;P (konkretnie, poszło
    o "pomarańczowe" na sygnalizatorze, a nie ma czegoś takiego
    na drogowych, kolejarze mają).

    pzdr, Gotfryd


  • 88. Data: 2013-01-30 01:10:06
    Temat: Re: OC bez prawa jazdy
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Tue, 29 Jan 2013, Alek wrote:

    > Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <s...@s...com.pl> napisał
    >>
    >> O to "ciut" chodzi.
    >> Żeby nie jechał z czymś co błyska 20 razy na minutę i uważał
    >> że ma sprawny kierunkowskaz.
    >
    > Nie chodzi o żadne ciut czy nieciut.

    Ależ właśnie o to.

    > Jeśli coś ma być zmierzone i z tego mają
    > być wywodzone skutki prawne

    Otóż to.
    A ustawienie aby nie dało się "skutków prawnych" wyciągnąć
    (bo NA PEWNO zmieścimy się w zakresie wymaganym przepisem)
    jest skrajnie łatwe przy zupełnie podstawowej wiedzy i bez
    żadnych środków technicznych.

    > to pomiar musi odbywać się według legalnej metody
    > i przy pomocy legalizowanych środków technicznych.

    Oczywiście.
    Ale głupotą (lub tp) jest ustawianie migania na 60Hz, skoro mamy
    do dyspozycji zakres 90Hz +/- 30Hz.
    Spełnienie wymogu da się w 100% zrobić "na oko" i do tego NIE
    trzeba żadnych homologowanych sprzętów!
    Podobnie do zaparkowania 15m od przystanku kierowca NIE potrzebuje
    miarki, może na oko zaparkować 18m od słupka, a jak bardziej
    niedowidzi to 25 m i tyle.

    Sprzęt homologowany jest potrzebny do UWALENIA źle ustawionego
    migacza. Ale żeby do takiego stanu doprowadzić, trzeba lekkomyślności,
    zaniedbania lub głupoty.
    Podobnie miarka potrzebna będzie żeby do ukarać za naruszenie zasady
    parkowania "z zapasam na moje kiepskie oko".
    Tyle i tylko tyle.

    pzdr, Gotfryd


  • 89. Data: 2013-01-30 01:21:32
    Temat: Re: OC bez prawa jazdy
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Tue, 29 Jan 2013, RadoslawF wrote:

    > Dnia 2013-01-29 23:16, Użytkownik Alek napisał:
    >
    >> chce nałożyć mandat za przekroczenie dozwolonej prędkości
    [...]
    >
    > Tylko czekam aż zaproponujesz wprowadzenie legalnej metody
    > sprawdzenia migającego kierunkowskazu.

    :D
    W sprawie formalnej - kara za przekroczenie prędkości
    w porównaniu do sankcji administracyjnej za źle działający
    kierunkowskaz (zatrzymanie samochodu to NIE JEST karą)
    różni się jeszcze istotnie kryterium powtarzalności,
    nie można domagać się powtórzenia wykroczenia :)

    A osobna sprawa, to fakt, że Alek stawia problem na głowie,
    choć to TEŻ dałoby się rozwiązać przepisem.
    Co prawda to prawda.
    Otóż, aby zadowolić Alka, należałoby wprowadzić przepis,
    że sankcja działa kiedy kierunkowskaz wykracza poza zakres
    60..120Hz, ale kierowca ma obowiązek przeprowadzenia
    korekty po wykroczeniu poza 80..100 Hz.
    Możliwość wystarczającego organoleptycznego pomiaru
    byłaby wtedy oczywista.
    Ale SAMEMU sobie narzucić wymóg ostrzejszy niż przepis
    wymaga? Nie ma mowy ;)
    Rzecz jasna, wszyscy domagają się "uproszczenia przepisów
    na rzecz myślenia przez kierowców". Jak widać - nie
    zawsze działa.

    pzdr, Gotfryd


  • 90. Data: 2013-01-30 01:26:23
    Temat: Re: OC bez prawa jazdy
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Tue, 29 Jan 2013, witek wrote:

    > Alek wrote:
    >> Jeśli uważasz, że każdy na oko jest w stanie odróżnić 59 od 60 Hz to
    >> proponuję skończyć szkołę specjalną o ile ci sie uda.
    >
    > Naprawdę cię w szkole podstawowej na fizyce nie uczyli mierzyć grubości
    > pojedynczej kartki w zeszycie?

    Alek się uparł, że choć ma tolerancję POŁOWY ustawianej wartości,
    to on będzie ustawiał na styk. Albo jeździł z tak ustawionym
    migaczem.
    "Bo tak".
    Bo przepis mu pozwala.
    Na złość (chyba sobie), zamiast skorzystać z tolerancji
    i z palca oraz na oko ustawić 90Hz.
    Potem ma pretensje, że aby mógł sobie tak "na styk" ustawionego
    sprzętu używać to potrzebuje przyrządu.
    A przecież ten problem tworzy sobie sam, na własną prośbę.

    pzdr, Gotfryd

strony : 1 ... 8 . [ 9 ] . 10 ... 15


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1