eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoNieobecnosc nieusprawiedliwiona ucznia › Re: Nieobecnosc nieusprawiedliwiona ucznia
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!not-for-mail
    From: Szerr <n...@p...pl>
    Newsgroups: pl.soc.prawo
    Subject: Re: Nieobecnosc nieusprawiedliwiona ucznia
    Date: Tue, 8 Apr 2008 14:13:12 +0200
    Organization: "Portal Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl"
    Lines: 92
    Message-ID: <1...@4...net>
    References: <fsh65n$j1d$1@nemesis.news.neostrada.pl>
    <fsh91g$g85$1@atlantis.news.neostrada.pl>
    <fsj6df$p18$1@nemesis.news.neostrada.pl> <fsj76v$hm1$5@inews.gazeta.pl>
    <3...@s...googlegroups.com>
    <fslv5e$ak$2@news.dialog.net.pl> <fsmjoe$aqt$2@inews.gazeta.pl>
    <fso6nk$9c8$1@news.dialog.net.pl> <fste8t$6ia$6@inews.gazeta.pl>
    <fsthl3$iao$1@news.dialog.net.pl> <fsu5ga$mhf$3@inews.gazeta.pl>
    <fsubfk$4j9$1@news.dialog.net.pl> <fsugof$mhf$7@inews.gazeta.pl>
    <fsuigk$8t4$1@news.dialog.net.pl> <fsuqe4$1pg$1@inews.gazeta.pl>
    <ft0nt5$i0o$1@news.dialog.net.pl> <ft20rp$h2e$1@mx1.internetia.pl>
    <ft3drk$573$1@news.dialog.net.pl> <ftcnbr$2mu$1@mx1.internetia.pl>
    <fte7mt$rsv$3@news.dialog.net.pl> <ftfjcs$p9i$1@mx1.internetia.pl>
    NNTP-Posting-Host: 152.181.54.80.sta.gaja.net.pl
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Trace: inews.gazeta.pl 1207656771 23001 80.54.181.152 (8 Apr 2008 12:12:51 GMT)
    X-Complaints-To: u...@a...pl
    NNTP-Posting-Date: Tue, 8 Apr 2008 12:12:51 +0000 (UTC)
    X-User: scher
    User-Agent: 40tude_Dialog/2.0.15.1pl
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.prawo:527184
    [ ukryj nagłówki ]

    Dnia Tue, 8 Apr 2008 13:00:39 +0200, LM napisał(a)
    w:<news:ftfjcs$p9i$1@mx1.internetia.pl>:

    > I znowu - nie dotarła do Ciebie jedna rzecz. Że już nie żyjemy w komuniźmie
    > i to rodzice odpowiadają za dzieci, a nie państwo i jego organy.

    Do ciebie nie dotarła rzecz znacznie ważniejsza: że państwo demokratyczne
    też zmusza do pewnych rzeczy swoich obywateli oraz ich kontroluje.
    Przeczytaj art. 18 i art. 19 ust. 1 pkt 1 ustawy oświatowej.

    A teraz z komentarza Pilicha:

    ">>Regularnym uczęszczaniem na zajęcia szkolne<< jest takie uczestnictwo w
    nich dziecka, aby brało udział we wszystkich zajęciach przewidzianych w
    planie zajęć dla danej szkoły i danego oddziału.

    "Dyrektorzy szkół część obowiązków nałożonych na rodziców >>kontrolują<<, a
    przy części z nich >>współdziałają<< z rodzicami. Te bardzo dalekie od
    precyzji sformułowania należy rozumieć jako rozgraniczenie przez
    ustawodawcę sfery obowiązków nadających się do egzekucji administracyjnej
    od tych, gdzie dyrektor lub gmina mogą rodzicom jedynie pomóc i obowiązek z
    samej swej istoty nie nadaje się do egzekucji."

    Dalej Pilich dzieli działania dyrektora szkoły na władcze (dotyczące
    obowiązków rodziców wymienionych w art. 18 pkt 1, 2 i 5) oraz niewładcze
    (art. 18 pkt 3 i 4. Sam widzisz, że w kwestii regularnego posyłania dziecka
    do szkoły dyrektor uprawniony jest do kontroli władczej.
    Oczywistym jest, iż nieobecność usprawiedliwiona ucznia nie może być
    traktowana jako niespełnianie obowiązku i nie może być podstawą działań
    władczych dyrektora szkoły. Z nieobecnością nieusprawiedliwioną jest
    dokładnie odwrotnie.

    Tak więc dyrektor szkoły (w praktyce jego pracownik) w ramach kontroli
    posyłania dziecka do szkoły decyduje, co można uznać za usprawiedliwioną
    przyczynę absencji, a co niestety nie, choćby i rodzice uważali inaczej.

    > Ja nigdy nie proszę nauczyciela o usprawiedliwienie nieobecności dziecka. Ja
    > JĄ USPRAWIEDLIWIAM

    Śmiechu warte. Nie możesz się sam uwolnić od opartej na ustawie oceny
    organu, czy twoje postępowanie jest prawidłowym wykonywaniem ustawowego
    obowiązku, czy też nie.

    > Nauczyciel uznaniowo traktując jakiekolwiek uzasadnienia tego typu uzurpuje
    > sobie prawo do oceny postępowania rodziców i na tej podstawie podejmowania
    > jakichś działań.
    > Wbij sobie raz do głowy, że NAUCZYCIEL NIE MA TAKIEGO PRAWA.

    Ma.
    Art. 19 ust. 1 pkt. 1 ustawy oświatowej.

    > Jego g...no obchodzi dlaczego ja podjąłem decyzję o tym, że dziecko nie
    > pójdzie do szkoły, bo to jest moje dziecko i ja mam prawo do takiej decyzji.
    > Nie muszę podawać uzasadnienia dla mojej decyzji - co jest chyba oczywiste -
    > bo mogą to być powody, których nie chcę podawać do wiadomości osób trzecich,
    > w tym nauczyciela.

    Na przykład chcesz pewnego dnia zakisić dzieci w niebieskich beczkach,
    wcześniej zastraszając dyrektora szkoły i wmawiając mu, że nie ma żadnego
    prawa wnikać, z jakiej przyczyny twoje dziecko nie pojawia się na lekcjach.
    Tobie się myli demokratyczne państwo prawa z Królestwem Anarchii i Swawoli.

    Pilich wyraża się jasno: "W ramach obowiązków o charakterze *niewładczym*
    dyrektor szkoły lub gmina mają obowiązek zawiadomić w razie potrzeby
    właściwy ze względu na miejsce zamieszkania dziecka sąd rodzinny o tym, że
    małoletni podlegający obowiązkowi szkolnemu lub nauki nie ma zapewnionych
    odpowiednich warunków nauki."

    A contrario: w przypadku działań władczych zawiadomienie sądu nie jest
    jedynym uprawnieniem dyrektora.

    > Z punktu widzenia dziecka i obowiązku szkolnego JA za ten obowiązek
    > odpowiadam

    A dyrektor cię ex lege kontroluje.

    > Nauczyciel może jedynie uznać że nie realizuję właściwie swoich obowiązków
    > jako rodzic - i na tej podstawie podejmować stosowne działania. Ale to nie
    > ma nic wspólnego z ewidencją usprawiedliwień. Jeśli dziecko będzie przez 90%
    > roku szkolnego nieobecne, a ja te nieobecności usprawiedliwię, to w
    > ewidencji wszystkie jego niebecności powinny być zapisane jako
    > usprawiedliwione. Co nie zmienia faktu, że nauczyciel powinien zgłosić (w
    > odpowienim trybie - tego rozwijał tu nie będę), że jego zdaniem nie jest z
    > winy rodziców realizowany obowiązek szkolny. To wszystko.

    Nieobecności usprawiedliwione ucznia to nie jest nierealizowanie obowiązku
    szkolnego z winy rodziców. Nieobecności nieusprawiedliwione - jest wina
    rodziców. I na tym zasadza się uprawnienie szkoły do oceny powodów
    nieobecności i dokonywania usprawiedliwień.

    --
    Quid leges sine moribus?

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1