eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoNie przyszło mu do głowy... › Re: Nie przyszło mu do głowy...
  • Data: 2003-09-06 20:41:03
    Temat: Re: Nie przyszło mu do głowy...
    Od: Tristan Alder <s...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Kłaniam się, dnia sob 6. września 2003 21:54 ktoś podpisujący się jako Arek
    napisał(a):

    > Tristan Alder rzecze:
    >> Niejeden aresztowany się szarpie.
    >
    > Ale to nie jest jakiś tam, tylko znana mi dziewczyna, która
    > szła spokojnie chodnikiem.
    > Nagle podjeżdża do niej suka i potem wciągają ją do niej.
    > Wybacz, ale mi się od razu krew by w żyłach zmroziła i tamtemu gościowi

    Nie wiadomo CO widział. W końcu mogli ją ścigać, mogli ją zauważyć jak
    popełnia przestępstwo?


    > pewnie też, tylko właśnie uspokajał swoje sumienie, że "to przecież
    > policjanci".

    Raczej po prostu nie skojarzył, bo inaczej by pewnie zadzwonił na 112. Po
    prostu nadintepretujesz widząc całą sytuację. A on widział znaną sobie
    laskę, którą zatrzymała nad ranem policja. Psychologicznie nie widzę tu nic
    podejrzanego. Jednak policjanci z definicji wzbudzają zaufanie i nie
    podejrzewa się ich o coś niewłaściwego.

    >> No i? Przecież właśnie choćby na wytrzeźwiałkę ją mogli zabierać.
    > Nigdy by mi do głowy nie przyszła taka myśl!

    No widzisz. Tobie nie, jemu może tak. Po prostu nie skojarzył, że dzieje się
    coś złego i już. Ja bym też nie skojarzył.

    >> Poza tym -- kilkadziesiąt metrów od komendy, to nie ,,tuż przy''. CO
    >> mieli, auto zostawić, a ją nieść do komendy? Poza tym -- nawet jeśli
    >> aresztują, to przecież mogą ją wieźć gdziekolwiek.
    > Ale nie pojechali do komendy, a to gdziekolwiek to właśnie dzwonek
    > alarmowy.

    Myślisz, że ich śledził? Przejeżdżał autem obok! A więc widział conajwyżej
    mały fragment zdarzenia. Pewnie zanim odjechali, on już był daleko.

    >> A ja nie. Nie widzę tutaj nic podejrzanego.
    > I właśnie to piętnuję.
    > Brak świadomości mimo wielu nagłośnionych spraw, że dziś w Polsce
    > policjanci przez swoją władzę, są tak zdemoralizowani, że stają się
    > bestiami i posuwają do potworności. :(

    A to jest inna bajka, ale pan N. nie jest tu winny.

    --
    Przemysław Adam Śmiejek

    Nie próbuj uczyć świni śpiewu. Stracisz swój czas, a i świnię zdenerwujesz.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1