Witam!

Podpisalem umowe najmu lokalu mieszkalnego. Ta umowa jest zlozona z
dwoch stron. Pierwsza strona nie zostala podpisana ani przez najemce
ani przez wynajmujacego.

Ma waznosc legalna ta umowa? W negatywnym przypadku, moze byc to
powodem wypowiedzenia? Umowa przestaje zobobiazac?

Dziekuje bardzo

do góry

Sergiusz wrote:

>
> Ma waznosc legalna ta umowa?
tak

do góry

Umowa (moja kopia i kopia wynajmujacego) jest cale napisane przez
wynajmujacego, nie jest oficjalna umowa (to wzor z internetu). Nie ma
piecziu. Jak mozna dowodzic ze przyjmowalem wszystkie klauzuli z
niedopisanej strony?

witek ha escrito:
> Sergiusz wrote:
>
> >
> > Ma waznosc legalna ta umowa?
> tak

do góry

"Sergiusz" <n...@y...es> wrote
> Jak mozna dowodzic ze przyjmowalem wszystkie klauzuli z
> niedopisanej strony?

W razie sporu, pierwsze pytanie jakie padnie to "Jakie klauzule
przyjmowales, pokaz umowe, która podpisales - lacznie z pierwsza strona".
Wtedy oczywiscie jesli strona pierwsza nie zostala podpisana to nie ma
zabezpiezenia, aby jej nie podmienic. Ale mozna czasami taka podmiane
udowodnic, a w najgorszym razie moze to bym nawet rozwazyl konsekwencje
karne za taka próbe "oszustwa", choc na predce nie przychodzi mi zaden
przepis karny do glowy.

do góry

On 3 mar, 22:36, "Piotr [trzykoty]" <t...@o...pl> wrote:
> "Sergiusz" <n...@y...es> wrote
>
> > Jak mozna dowodzic ze przyjmowalem wszystkie klauzuli z
> > niedopisanej strony?
>
> W razie sporu, pierwsze pytanie jakie padnie to "Jakie klauzule
> przyjmowales, pokaz umowe, która podpisales - lacznie z pierwsza strona".
> Wtedy oczywiscie jesli strona pierwsza nie zostala podpisana to nie ma
> zabezpiezenia, aby jej nie podmienic. Ale mozna czasami taka podmiane
> udowodnic, a w najgorszym razie moze to bym nawet rozwazyl konsekwencje
> karne za taka próbe "oszustwa", choc na predce nie przychodzi mi zaden
> przepis karny do glowy.

Po prostu stracilem umowe, moja kopie, i teraz wynajmujacy wymaga ode
mnie koszty ktore nie przyjmowalem. W niepodpisanej stronie sa koszty,
on po prostu, zmieniajac i pszac ponownie wszystko, ale z nowymi
kosztami, jak moge dowodzic ze ta strona no nieprawdziwa??

do góry

Uzytkownik "Sergiusz" <S...@g...com> napisal
>Po prostu stracilem umowe, moja kopie, i teraz wynajmujacy wymaga ode
>mnie koszty ktore nie przyjmowalem. W niepodpisanej stronie sa koszty,
>on po prostu, zmieniajac i pszac ponownie wszystko, ale z nowymi
>kosztami, jak moge dowodzic ze ta strona no nieprawdziwa??

Jesli stracony egzemplarz byl napisany równiez przez niego to troche
utrudnia sprawe. Dowiedzenie, ze podlozona strona byla napisana przez kogos
innego albo na innej maszynie itd. odpada. Spotkalem sie kiedys z
ekspertyza, która umozliwiala stwierdzenie, róznicy czasu miedzy napisaniem
jednego tekstu, a drugiego, dotyczylo to pisma recznego.No i nie wiem jaka
jest minimalna róznica wykrywalna przez to badanie. Czy cos takiego da sie
zrobic dla wydruku- nie wiem.
Zawsze mozna przedstawic dowód ze swiadków, albo dowodzic nielogicznosc
pewnych zapisów (niespójnosc) z druga strona, jakby podlozona strona w jakis
sposób nie "pasowala" w pewnych zapisach.

Tyle, ze z drugiej strony jesli to On wywodzi skutki prawne z pewnych
zapisów, powinien to udowodnic. Czego dotyczyly te zapisy, konkretnie-jakie
koszty i czym sie róznily?

do góry