eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Ksiazeczka oplat za RTV
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 49

  • 31. Data: 2006-09-04 16:48:57
    Temat: Re: Ksiazeczka oplat za RTV
    Od: witek <w...@s...poczta.gazeta.pl.invalid>

    Jotte wrote:
    > W wiadomości news:edhjo9$al1$1@inews.gazeta.pl witek
    > <w...@s...poczta.gazeta.pl.invalid> pisze:
    >
    >> TO jest grupa prawnicza
    > Nie. To jest grupa o zagadnieniach prawnych. Ogólnodostępna, nie zaś
    > zastrzeżona dla prawników czy takich, co się za nich uważają.

    Co nie oznacza, że można wszelkie głupoty wypisywać, łącznie z tym, że
    jak wyjmę kabel z gniazdka to mogę przestać płacić abonament.
    Bo telewizor nie jest zdolny natychmiast odbierać programów, bo trzeba
    d... ruszyć i kabel do gniazdka wsadzić.



    >
    >> Martwy przepis o pobieraniu abonanmentu?
    > Zapoznaj się z danymi o "ściągalności".

    No zaprezentuj jakies liczby.
    Chętnie zapoznam się jaki procent ściągnalności oznacza "martwy przepis".
    Zaraz się okaże, że wg twojej teorii składki na ubezpeczenie zdrowotne
    też trzeba będzie uanać za martwy przepis.



    >
    >> Nie ośmieszaj się.
    > Chciałem tylko przez chwilę być taki jak ty.
    > Nie wyszło mi, bo nie umiem pleść aż takich farmazonów.

    Ciekawy czy byłbyś taki bojowy w praktyce, jak należałoby ponieść
    konsekwencje własnych porad.


  • 32. Data: 2006-09-04 16:50:14
    Temat: Re: Ksiazeczka oplat za RTV
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    witek wrote:

    >> Od lat nie miałem telewizora ani żadnego innego urządzenia
    >> umożliwiającego _natychmiastowy_ odbiór programów TV.
    >
    > Już ci mówiłem, że to nie ty będziesz decydował co to znaczy
    > natychmiastowy.
    > Praktyka niestety wygląda inaczej niż tobie się wydaje.

    Owszem, wiem że w praktyce zdarzają się niekompetentne, nadgorliwe urzędasy.

    Zdarzają się "fachowcy" w stacjach diagnostycznych, którzy czepiają się
    braku przedniej tablicy rejestracyjnej... w motocyklach.

    Zdarzają się policjanci, którzy mają pretensję o wożenie przez
    nieletniego (z kartą motorowerową) motorowerem pasażera.

    I?

    >> Bo nie muszę. Sprzęt nie jest w stanie odbierać programów. Więc nie
    >> można założyć, że je odbieram. Czyli haraczu płacić nie muszę. CBDO
    >
    > No to bądź odważny do końca.
    > Zadzwoń na własną pocztę, powiedz, że niejaki Lawa nie płaci abonamentu,

    Co mam dzwonić? Nie mam książeczki "abonamentowej", więc wiadomo, że nie
    płacę.

    > a potem wpuść panów, którzy do ciebie przyjdą.

    Po co mają przyjść? A, chcesz żeby zawiadomić, że ktoś nie płaci, choć
    powinien? No, ale tego nie mogę zrobić, bo to by było wprowadzanie w
    błąd lub inne złośliwe niepokojenie.

    > Przedstaw im swoją argumentację i napisz na grupie jak było.
    > Jak chcesz to podrzuć swój adres to ci pomogę.
    > Wystarczy ci odwagi, czy już na tym etapie rura ci zmiękła?

    Nie zamierzam z powodu twoich urojeń naruszać 107KW.


  • 33. Data: 2006-09-04 17:07:05
    Temat: Re: Ksiazeczka oplat za RTV
    Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>

    W wiadomości news:edhldq$gi2$1@inews.gazeta.pl witek
    <w...@s...poczta.gazeta.pl.invalid> pisze:

    >>> TO jest grupa prawnicza
    >> Nie. To jest grupa o zagadnieniach prawnych. Ogólnodostępna, nie zaś
    >> zastrzeżona dla prawników czy takich, co się za nich uważają.
    > Co nie oznacza, że można wszelkie głupoty wypisywać, łącznie z tym, że jak
    > wyjmę kabel z gniazdka to mogę przestać płacić abonament.
    Można. Przecież wyraźnie napisałem - ogólnodostępna.
    Inna sprawa - po co?

    > Bo telewizor nie jest zdolny natychmiast odbierać programów, bo trzeba
    > d... ruszyć i kabel do gniazdka wsadzić.
    Kwestia punktu odniesienia. Myślisz standardowo.
    Czy np. osobie sparaliżowanej też powiesz, że nie chce jej się d... ruszyć?
    Niemniej zadałem ci pytanie w tej kwestii - nie odpowiedziałeś.
    Niewygodne było, za trudne czy jak?

    >>> Martwy przepis o pobieraniu abonanmentu?
    >> Zapoznaj się z danymi o "ściągalności".
    > No zaprezentuj jakies liczby.
    Napisałem, żebyś się zapoznał, a nie że ja je podam.
    Google się popsuło? Bo mnie działa.
    Czy d... się nie chce ruszyć?

    > Ciekawy czy byłbyś taki bojowy w praktyce, jak należałoby ponieść
    > konsekwencje własnych porad.
    Coś konfabulujesz. Ja udzielałem porad?
    Zadałem pytanie i zażartowałem, to wszystko.

    --
    Pozdrawiam
    Jotte


  • 34. Data: 2006-09-04 19:41:42
    Temat: Re: Ksiazeczka oplat za RTV
    Od: witek <w...@s...poczta.gazeta.pl.invalid>

    Andrzej Lawa wrote:
    >
    > Po co mają przyjść? A, chcesz żeby zawiadomić, że ktoś nie płaci, choć
    > powinien? No, ale tego nie mogę zrobić, bo to by było wprowadzanie w
    > błąd lub inne złośliwe niepokojenie.

    Ja tam nie mam takich problemów.
    Podaj swój adres, a ułatwię ci przedstawienie swoich argumentów.




    >
    >> Przedstaw im swoją argumentację i napisz na grupie jak było.
    >> Jak chcesz to podrzuć swój adres to ci pomogę.
    >> Wystarczy ci odwagi, czy już na tym etapie rura ci zmiękła?
    >
    > Nie zamierzam z powodu twoich urojeń naruszać 107KW.


    Czyli rura mietka.
    No to na tym bysmy zakonczyli.


  • 35. Data: 2006-09-04 19:50:52
    Temat: Re: Ksiazeczka oplat za RTV
    Od: witek <w...@s...poczta.gazeta.pl.invalid>

    Jotte wrote:
    > Kwestia punktu odniesienia. Myślisz standardowo.
    > Czy np. osobie sparaliżowanej też powiesz, że nie chce jej się d... ruszyć?

    art 4 ustawy o opłatach abonamentowych.
    Zacytować, czy potrafisz znaleźć w googlach?





    > Niemniej zadałem ci pytanie w tej kwestii - nie odpowiedziałeś.
    > Niewygodne było, za trudne czy jak?

    Coś przegapiłem?
    To wrzuć je jeszcze raz, to ci odpowiem.


    >
    >>>> Martwy przepis o pobieraniu abonanmentu?
    >>> Zapoznaj się z danymi o "ściągalności".
    >> No zaprezentuj jakies liczby.
    > Napisałem, żebyś się zapoznał, a nie że ja je podam.
    > Google się popsuło? Bo mnie działa.
    > Czy d... się nie chce ruszyć?
    >
    To nie ja wysunąłem te argumenty. Skoro twierdzisz, że ściągalność jest
    mała, to pewnie masz coś na poparcie swojej tezy.
    Czy tylko "mała" i nie potrafisz podać nic więcej.



  • 36. Data: 2006-09-04 20:13:34
    Temat: Re: Ksiazeczka oplat za RTV
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    witek wrote:

    > Ja tam nie mam takich problemów.
    > Podaj swój adres, a ułatwię ci przedstawienie swoich argumentów.

    Mój adres jest łatwo dostępny dla każdego z choć odrobiną inteligencji.
    Nawet buzdygan sobie poradził (tylko się nie odważył z tego
    skorzystać... buuu...)

    >>> Przedstaw im swoją argumentację i napisz na grupie jak było.
    >>> Jak chcesz to podrzuć swój adres to ci pomogę.
    >>> Wystarczy ci odwagi, czy już na tym etapie rura ci zmiękła?
    >>
    >> Nie zamierzam z powodu twoich urojeń naruszać 107KW.
    >
    > Czyli rura mietka.
    > No to na tym bysmy zakonczyli.

    Ty za to masz mnóstwo twardych rurek i jedną totalnie mięciutką... Tak,
    tak - zwapnienie naczyń krwionośnych jest wyraźnie widoczne w stylu
    twojej "argumętacji" (pisownia zamierzona).


  • 37. Data: 2006-09-04 20:13:50
    Temat: Re: Ksiazeczka oplat za RTV
    Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>

    W wiadomości news:edi02v$4ec$1@inews.gazeta.pl witek
    <w...@s...poczta.gazeta.pl.invalid> pisze:

    >> Niemniej zadałem ci pytanie w tej kwestii - nie odpowiedziałeś.
    >> Niewygodne było, za trudne czy jak?
    > Coś przegapiłem?
    > To wrzuć je jeszcze raz, to ci odpowiem.
    Przegapiłeś.
    Proszę, powtórzę: w jaki sposób taki kontroler sprawdzi czy stojący
    odbiornik pozwala na
    natychmiastowy odbiór programu? Przecież nie może ani pchać łap do cudzej
    własności, ani wydać właścicielowi jakiegokolwiek polecenia.

    >> Napisałem, żebyś się zapoznał, a nie że ja je podam.
    >> Google się popsuło? Bo mnie działa.
    >> Czy d... się nie chce ruszyć?
    > To nie ja wysunąłem te argumenty.
    Zauważyłem. W ogóle nie przesadzasz z wysuwaniem argumentów.

    > Skoro twierdzisz, że ściągalność jest mała, to pewnie masz coś na poparcie
    > swojej tezy.
    > Czy tylko "mała" i nie potrafisz podać nic więcej.
    Kurdę, cieżko wpisać w googla trzy słowa (np. ściągalność abonament rtv)?
    Albo poszukać jęków KRRiT?

    --
    Pozdrawiam
    Jotte


  • 38. Data: 2006-09-04 20:38:14
    Temat: Re: Ksiazeczka oplat za RTV
    Od: witek <w...@s...poczta.gazeta.pl.invalid>

    Jotte wrote:
    > Przegapiłeś.
    > Proszę, powtórzę: w jaki sposób taki kontroler sprawdzi czy stojący
    > odbiornik pozwala na
    > natychmiastowy odbiór programu? Przecież nie może ani pchać łap do cudzej
    > własności, ani wydać właścicielowi jakiegokolwiek polecenia.

    Może prosić.
    Jak go nie wpuścisz, to nic nie może.
    Dlatego w praktyce kontrolowanie wygląda nijak.
    Tym bardziej, że robią tu urzędnicy poczty, bo to poczta jest
    zobowiązana do pobierania i rozliczania abonamentu, a zwykle są to
    osoby, która mieszkają niedaleko swojego miejsca pracy, więc na zdrowy
    rozum, ktoś musiałby być kretynem, żeby to robić.

    W kwesti jasności ja się nie wypowiadam, że abonament jest dobry czy
    zły. Mnie to wisi.
    Ale nie lubię jak ktoś rzuca jakimiś argumentami z sufitu i twierdzi, że
    na tej podstawie można nie płacić. Bo jest to ewidentne wprowadzanie
    ludzi w błąd.
    Albo dyskutujemy o prawie, które obowiązuje, albo dyskutujemy o polityce
    i wóczas możemy pogadać czy abonament powinien być, czy nie.


    > Kurdę, cieżko wpisać w googla trzy słowa (np. ściągalność abonament rtv)?
    > Albo poszukać jęków KRRiT?
    >
    zdecydowanie więcej niż dwie cyferki. Nawet znaku procenta nie musisz
    wpisywać.
    Skoro się na tą liczbę powołujesz to zapewne już ją znasz, ja musiałbym
    dopiero szukać
    Po za tym, moja może się okazać inna niż twoja.
    Wolałbym zobaczyć twoją liczbę, żeby dowiedzieć się kiedy przepis jest
    martwy.


  • 39. Data: 2006-09-04 20:46:38
    Temat: Re: Ksiazeczka oplat za RTV
    Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>

    W wiadomości news:edi2ro$gv2$1@inews.gazeta.pl witek
    <w...@s...poczta.gazeta.pl.invalid> pisze:

    >> Przegapiłeś.
    >> Proszę, powtórzę: w jaki sposób taki kontroler sprawdzi czy stojący
    >> odbiornik pozwala na
    >> natychmiastowy odbiór programu? Przecież nie może ani pchać łap do cudzej
    >> własności, ani wydać właścicielowi jakiegokolwiek polecenia.
    > Może prosić.
    > Jak go nie wpuścisz, to nic nie może.
    To wiem. Ale załóżmy - jestem idiotą i wpuściłem.
    On widzi urządzenie, które uznaje za telewizor na przykład.
    Co może zrobić (prawnie oczywiście) celem wykonania kontroli czy urządzenie
    umożliwia natychmiastowy odbiór programu?

    --
    Pozdrawiam
    Jotte


  • 40. Data: 2006-09-04 21:01:35
    Temat: Re: Ksiazeczka oplat za RTV
    Od: "Jasko Bartnik" <j...@g...pl>

    Dnia 04-09-2006 o 22:46:38 Jotte <t...@w...spam.wypad.polska>
    napisał(a):

    >>> Proszę, powtórzę: w jaki sposób taki kontroler sprawdzi czy stojący
    >>> odbiornik pozwala na
    >>> natychmiastowy odbiór programu? Przecież nie może ani pchać łap do
    >>> cudzej
    >>> własności, ani wydać właścicielowi jakiegokolwiek polecenia.
    >> Może prosić.
    >> Jak go nie wpuścisz, to nic nie może.
    > To wiem. Ale załóżmy - jestem idiotą i wpuściłem.
    > On widzi urządzenie, które uznaje za telewizor na przykład.
    > Co może zrobić (prawnie oczywiście) celem wykonania kontroli czy
    > urządzenie umożliwia natychmiastowy odbiór programu?

    Moze pojsc do lazienki i wlaczyc na pralce program wirowania. Jesli
    telewizor go odbierze to znaczy, ze trzeba placic abonament :P Z
    ciekawosci: czy jesli mam tuner satelitarny to nie jest tak, ze ten sygnal
    dociera do telewizora po dluzszym czasie ... a nie natychmiastowo?


    --
    Pozdrawiam,
    Jasko Bartnik

strony : 1 ... 3 . [ 4 ] . 5


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1