eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Karetka zatrzymana przez policję
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 132

  • 81. Data: 2023-04-08 12:14:41
    Temat: Re: Karetka zatrzymana przez policję
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 08.04.2023 o 12:00, Robert Tomasik pisze:

    >> Nie prawda - w transortowej jest ratownik (jeden) w podstawowej też są
    >> ratownicy (tylko dwóch).
    >
    > Ratownik, to pojęcie ogólne. Ty też możesz być ratownikiem.

    Mogę ale nie w obsłudze karetki.

    > Tak, czy siak, poza Ratownikiem Medycznym innym ratownikom
    > generalnie nie wolno podawać leków (jest kilka wyjątków).

    Jeszcze raz - zarówno w kartece transportowej jak i podstawowej co do
    zasady nie ma lekrza. Wiec pod tym względem niczym się transportowa od
    podstawowej nie różni.

    >> Pewny nie jestem, ale nie sądzę żeby dyspozytor zajmował się
    >> koordynacją i dysponowaniem karetek transportowych do zgłoszeń, więc
    >> zapewne była to karetka "p". Tyle że jechała na akcję bez bomb - wy
    >> też przecież większość akcji bez bomb robicie.
    >
    > A ja z kolei jestem pewien :-)

    Jesteś pewien że dyspozytor trudni się dysponowaniem karetek
    transportowych do zdarzeń medycznych? Ja jestem w zasadzie pewny że tego
    nie robi i skoro jechali do "przypadku" to nie była to "T" a "P".
    > I teraz dochodzimy do sedna sprawy. W przeważającej większości
    > przejazdów pilność ich jest porównywalna z pilnością taksówki.

    Powiem tak - już wielkortonie udowadniałeś, że na ratownictwie się nie
    znasz, i nawet jak ci źródełka podać to dalej będziesz się w swoim
    mylnym błędzie upierać więc...

    > Oczywiście każdy by chciał jak najszybciej, ale jak pacjent leży w
    > szpitalu i ma jechać na tomograf do sąsiedniego, gdzie i tak opis
    > przyjdzie za tydzień, to nie dramatyzujmy, że minuty się liczą.

    Już ci wyjaśniłem, że raczej to T nie była i dlaczego. Pojedyncze minuty
    zwykle rzeczywiście dużego znaczenia nie mają, co nie zanaczy że jak się
    z 15 zrobi 35 porzez upartego kulsona to dalej nie ma znaczenia.

    > Dyspozytor - jeśli w ogóle jest to prawda - się pieklił, bo firma
    > zarabia na transportach. Im ich więcej zrobi, to więcej zarobi.

    Tak było. Karetki jeżdzą na bombach po to żeby więcej zarobić. Skąd wy
    się bierzecie? A kulson jak szybciej wydaje postanowienia o umorzeniu z
    powodu niewykrycia sprawców to więcej zarabia?

    > Stojąca
    > celem przyjęcia mandatu karetka pol prostu nie zarabia i to jest
    > problemem.

    No i się wyjaśniło. Wystarczyło kulsona zatrudnić do problemu i
    rozwiązanie jak na tacy;)

    > to  mogło dojść do "zapinki": pomiędzy nimi, a ratownikami.

    No i wyjaśniło się ostatecznie - powodem był czynnik ludzki, czyli "zapinka"

    --
    Shrek

    Czy wiesz, że "jebać pis" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
    PS - i konfederację!


  • 82. Data: 2023-04-08 12:17:33
    Temat: Re: Karetka zatrzymana przez policję
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 08.04.2023 o 12:08, Marcin Debowski pisze:

    >> Można być kurwą zgodnie z prawem, można komuś pomóc nawet nie
    >> sprawdzajac czy prawo do tego zobowiązuje. Policja niestety ewoluje w
    >> pierwszym kierunku (z tym że bywają kurwami nawet niezgodnie z prawem).
    >
    > Moment, oni jechali bez bomb,

    Zgadza się - większość akcji robią bez bomb, ale jednak są na akcji.

    > żeby jechać z bombami wystarczyło je
    > włączyć

    Są powody dla których się do mniej pilnych (ale nie znaczy to że
    dodatkowe 20 minut jest bez znaczenia) jeździ się bez bomb. Choćby takie
    że ludzie by pierdolca dostali a i kierowcy przestaliby tak
    entuzjastycznie reagować, gdyby każdy samochód z kogutami jeżdził cały
    czas na bombach.

    > a nie prosić policję, żeby ci torowali im drogę na bombach.

    Ale nikt ich o to nie prosił. Z art wynika, że poprosili o wyjaśnienie
    sytuacji po akcji i tyle.
    > Po drugie jak uważasz, że ktoś robi Cię w uja to dawanie im asysty też
    > nie do końca po lini.

    Nikt o asystę nie prosił.

    --
    Shrek

    Czy wiesz, że "jebać pis" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
    PS - i konfederację!


  • 83. Data: 2023-04-08 12:19:15
    Temat: Re: Karetka zatrzymana przez policję
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 08.04.2023 o 12:05, Robert Tomasik pisze:
    > W dniu 08.04.2023 o 08:55, Shrek pisze:
    >>> Nb. ktoś to w ogóle kontroluje, tzn. zasadność użycia tych bomb? Kto/co
    >>> decyduje czy jadą na sygnale?
    >> Dyspozytor.
    >
    > Już dawno (a chyba nigdy) nie. Ustawa określająca, kiedy można oraz
    > kierowca, który decyduje, czy zachodzi taki przypadek.

    Co do zasady kod wyjazdu określa dyspozytor.

    --
    Shrek

    Czy wiesz, że "jebać pis" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
    PS - i konfederację!


  • 84. Data: 2023-04-08 13:20:44
    Temat: Re: Karetka zatrzymana przez policję
    Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>

    On Sat, 8 Apr 2023 12:05:42 +0200, Robert Tomasik wrote:
    > W dniu 08.04.2023 o 08:55, Shrek pisze:
    >>> Nb. ktoś to w ogóle kontroluje, tzn. zasadność użycia tych bomb? Kto/co
    >>> decyduje czy jadą na sygnale?
    >> Dyspozytor.
    >
    > Już dawno (a chyba nigdy) nie. Ustawa określająca, kiedy można oraz
    > kierowca, który decyduje, czy zachodzi taki przypadek. To tylko na
    > filmach prosi się dyspozytora / dyżurnego o pozwolenie na użycie
    > sygnałów.

    Piszesz o karetkach pogotowia, czy policyjnych samochodach?

    Jaka ustawa ?

    > Sygnały uprzywilejowana, to zawsze jest pewna forma wyłączenia
    > spod prawa. tak, jak nie ma przykładowo przyzwolenia na strzelanie do
    > człowieka i zawsze musi to wynikać ze szczególnej sytuacji, a decyzję
    > podejmować musi osoba będąca na miejscu, bo ona za ten wybór ponosi
    > odpowiedzialność.

    No ale czasem ktos jednak AT wysyła.
    I jakiegos dowódce mają, który mówi "strzelac" albo "wysadzac".

    J.


  • 85. Data: 2023-04-08 13:38:54
    Temat: Re: Karetka zatrzymana przez policję
    Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>

    On Sat, 8 Apr 2023 12:00:22 +0200, Robert Tomasik wrote:
    > W dniu 08.04.2023 o 08:38, Shrek pisze:
    >>> W obydwu przypadkach ratunkowa. Bo w transportowej nie ma osób
    >>> uprawnionych choćby do podania leku przeciwbólowego.
    >>
    >> Nie prawda - w transortowej jest ratownik (jeden) w podstawowej też są
    >> ratownicy (tylko dwóch).
    >
    > Ratownik, to pojęcie ogólne. Ty też możesz być ratownikiem. Jest ustawa
    > o ratownictwie medycznym. Nie jest tajnym dokumentem. Znajdź i
    > przeszukaj. Dla Ciebie kluczowym będzie, czego i kogo dotyczy. Jest masa
    > firm świadczących usługi transportu medycznego i bywa, że pracownicy
    > nawet KPP nie mają.
    >
    > Zresztą to KPP ma tę wadę, że początkowo program tego kursu był
    > stworzony dla Straży Pożarnej i dlatego tam rozpisano zadania na
    > trzyosobowe zespoły - tzw. roty. Potem ktoś wymyślił, by to przełożyć na
    > karetki, ale pomijając incydentalne przypadki w karetce jest dwóch
    > ratowników. Tak, czy siak, poza Ratownikiem Medycznym innym ratownikom
    > generalnie nie wolno podawać leków (jest kilka wyjątków).

    I myslisz, ze w karetkach "transportowych" jezdzą "ratownicy" ale nie
    medyczni?

    >> Pewny nie jestem, ale nie sądzę żeby dyspozytor zajmował się koordynacją
    >> i dysponowaniem karetek transportowych do zgłoszeń, więc zapewne była to
    >> karetka "p". Tyle że jechała na akcję bez bomb - wy też przecież
    >> większość akcji bez bomb robicie.
    >
    > A ja z kolei jestem pewien :-) Kiedyś ten sam dyspozytor, który
    > obsługiwał "999" dysponował transportami. Teraz jest masa firm
    > świadczących usługi i są dwa modele. Albo jeden z ratowników siedzi w
    > bazie i ogarnia flotę. Albo dana firma ma w ogóle jedną karetkę i ten
    > numer do dyspozytora, to de facto numer komórki służbowej do załogi
    > mającej dyżur.

    Ale mowimy chyba o nieprywatnej.

    > O ile 998 i 997 już kilka lat temu przepięto na CPR (112) i utrzymuje
    > się je tylko i wyłącznie, by ludzie się zawsze dodzwaniali, to z tym 999
    > jest problem,. bo to nie jest służba państwowa. Policja / milicja w
    > Polsce w zasadzie zawsze była państwowa. Ale z resztą służb bywało różnie.

    hm, CPR na "pogotowie medyczne" przepnie.
    A na "policje" nie przepnie? samo załatwi policyjne sprawy?

    > Jak nowa władza zaczęła walczyć z "SB" i innymi dawnymi służbami, to
    > między innymi w pierwszym projekcie ustawy pojawili się strażacy, którym
    > też postanowiono zabrać emerytury mundurowe. Dopiero podczas czytania w
    > Sejmie ktoś "nieśmiało" zwrócił uwagę, że do lat 90-tych Straż Pożarna
    > podlegała pod gminy - również ta zawodowa. Poza tym Straż cieszyła się i
    > cieszy bardzo dużym poparciem i to mogło zrujnować cały plan. Ludzie
    > dostrzegliby absurdalność pomysłu.

    Ee tam - wytlumaczy sie ludziom, ze jak zabierze sie wygorowane
    emerytury strazakom z PRL, to wiecej dostaną obecni, ci dobrzy :-)

    > Taki model był podczas II Wojny Światowej i po niej. Pisze z głowy, ale
    > o ile pamiętam w 1949 roku uchwalono ustawę o Państwowym Ratownictwie
    > Medycznym. U mnie w mieście takie "ochotnicze" było prowadzone po wojnie
    > przez Polski czerwony Krzyż i w odróżnieniu od wielu miast w Polsce,
    > gdzie te pogotowia powoływano dopiero, u nas w 1949 roku "gmina"
    > przejęła strukturę tego PCK z słownie 3 karetkami.

    w latach 90-tych, jak mama złamała nogę w Lądku Zdroju,
    to tez jakos wyszlo, ze w rejonie sa dwie karetki, bodajze z
    Bystrzycy.

    > Powstał problem, bo tam pracowały osoby przyuczone do ratownictwa. Część
    > w ramach służby wojskowej. Część przez 7 (słownie siedem) dni miała
    > szkolenie na izbie przyjęć lokalnego szpitala i zostawała "ratownikiem".

    Byla jeszcze instytucja felczera.

    > Kierowcy, to w ogóle mieli tylko prawo jazdy.

    Do niesienia noszy wystarczy.

    > Działało to do lat 90-tych, jak kolejna władza zaczęła kombinować.
    > Obecnie to jest niby wydzielona struktura pod zarządem powiatu w części
    > dotyczącej tych tzw. karetek systemowych, których na terenie miasta i
    > powiatu jest bodaj 7. Ale to samo pogotowie dorabia sobie na
    > transportach medycznych.
    >
    > Równolegle powstała masa firm zewnętrznych, często zatrudniających tych
    > samych ratowników, które świadczą okołomedyczne usługi. Wożą pacjentów
    > pomiędzy szpitalami (np. konieczność wykonana niedostępnych w danej
    > placówce badań). Wożą pacjentów na zlecenie lekarza, czy wręcz rodziny,
    > gdy konieczny jest transport medyczny. Stanowią zabezpieczenie medyczne
    > imprez masowych, meczy itp.

    A tam nie trzeba jakis wiekszych umiejetnosci?
    Bo niech sie cos stanie ...

    > Tam są karetki, ale one nie mają nic
    > wspólnego z systemem ratownictwa medycznego. Co więcej ludzie to mylą,
    > choćby z tego powodu, że w wypadku pogotowia ratunkowego są to często te
    > same karetki. Dziś ma dyżur na tzw. systemowej, a jutro w transporcie.
    > Jak się popsuje ta systemowa, to się bierze transportową. Żeby dopełnić
    > zamieszania, to poszczególne placówki medyczne, szpitale, DPS-y też mają
    > pojazdy do transportu. I też malują to jak karetki, bo to podnosi
    > profesjonalizm w oczach pacjentów. A że często te karetki nie mają
    > wyposażenia, to już inna sprawa.

    No ale skoro tu sie dyspozytor dopytywał, to chyba "systemowa" ?

    > I teraz dochodzimy do sedna sprawy. W przeważającej większości
    > przejazdów pilność ich jest porównywalna z pilnością taksówki.
    > Oczywiście każdy by chciał jak najszybciej, ale jak pacjent leży w
    > szpitalu i ma jechać na tomograf do sąsiedniego, gdzie i tak opis
    > przyjdzie za tydzień, to nie dramatyzujmy, że minuty się liczą.

    Nie. Ale jak sie nie bedą spieszyc, to dla kolejnego pacjenta
    zabraknie.
    Spieszyc z umiarem, minuty sie nie liczą, ale kulsony lubia sobie
    pospisywac nie wiadomo co długo ...

    > Albo,
    > jak trzeba pacjenta ze złamaną nogą odwieźć ze szpitala do domu. Pewnie,
    > że chciałby szybko, ale ta noga będzie się zrastała 6 tygodni i szybkość
    > jazdy karetki tego nie zmieni.

    Ale przetrzymanie o 20 minut moze miec znamiona znęcania sie nad
    pacjentem, jak go do toalety cisnie.

    > Dyspozytor - jeśli w ogóle jest to prawda - się pieklił, bo firma
    > zarabia na transportach. Im ich więcej zrobi, to więcej zarobi. Stojąca
    > celem przyjęcia mandatu karetka pol prostu nie zarabia i to jest
    > problemem. A nie zdziwił bym się, jakby całą sytuacje wykreowano celem
    > wpłynięcia na policjantów, by poprzestali na pouczeniu i o ile ufam, że
    > naprawdę tam się coś musiało na tym przejściu poważnie "odwalić", że
    > cywilny radiowóz się "zdekonspirował" i pogonił za karetką,

    Przeciez czytales - akcja taka. Polowali na kierowcow, a nie na zadne
    "grube ryby".

    > to jeśli
    > policjanci się zorientowali, że ratownicy próbują w ten sposób pogrywać,
    > to mogło dojść do "zapinki": pomiędzy nimi, a ratownikami.

    J.


  • 86. Data: 2023-04-08 13:55:09
    Temat: Re: Karetka zatrzymana przez policję
    Od: RadoslawF <r...@o...pl>

    W dniu 07.04.2023 o 21:09, Robert Tomasik pisze:

    >>>> Bo w odróżnieniu od ciebie dobrze wiedział że odmowa przyjęcia mandatu
    >>>> poskutkuje dłuższym czasem wypisywania kwitów do sądu.
    >>> Ale tego się nie robi na miejscu przecież. Nawet technicznie byłoby
    >>> to trudne do realizacji - pomijając, że robi to zupełnie inny policjant.
    >> Nie wiem co się robi na miejscu ale wiem że trwa to sporo dłużej niż
    >> wystawienie mandatu. I ty też powinieneś to wiedzieć.
    >
    > No właśnie wiem i to jest najgorsze.

    To szkoda że najpierw kłamiesz że jest inaczej.


    Pozdrawiam


  • 87. Data: 2023-04-08 14:55:14
    Temat: Re: Karetka zatrzymana przez policję
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>

    W dniu 08.04.2023 o 09:03, Shrek pisze:
    >> Najlepiej by było, jakby tam gdzieś była akurat jakaś kamera i można
    >> to było ocenić.
    > Rzecznik twierdzi, że mają nagranie. To że nie zostało upublicznione też
    > ma swoje znaczenie;)
    Bez wątpienia, bo nie można obejrzeć. Nie wiem, jakie by to mogło mieć
    inne znaczenie. Skarga nie jest na zasadność ukarania mandatem, tylko
    arogancję policjantów - a to będzie trochę trudno ocenić na podstawie
    takiego nagrania.
    --
    Robert Tomasik


  • 88. Data: 2023-04-08 15:23:56
    Temat: Re: Karetka zatrzymana przez policję
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>

    W dniu 08.04.2023 o 09:12, J.F pisze:
    > A pod szpitalem mozna dokonczyc wypisywanie mandatu.

    Jeszcze raz zwracam uwagę, że skarga nie dotyczy przetrzymywania
    karetki, tylko arogancji policjantów - przynajmniej tak stoi w artykule.
    Zatem zastanawianie się nad tym, jaki inny sposób można to było to
    załatwić jest taka trochę "przy okazji".

    Gdyby problemem było zatrzymanie karetki "w akcji", to należałoby się
    raczej zastanowić nad popełnieniem przez policjantów przestępstwa
    opisanego w art. 172 kk. Choćby brak takiego kierunku działań sugeruje,
    że chyba w tym konkretnym przypadku nie o to chodziło. Wszak
    dziennikarze sobie tam piszą, ze ta karetka miała wiele osób ratować, a
    niepotrzebnie stała 20 minut. Jeżeli porzucić tę dramatyczną koncepcję,
    że zatrzymanie karetki na czas wymagający wypisania mandatu spowodowało
    "załamanie" się całego systemu ratownictwa w okolicy, to jeszcze mamy
    art. 82a§2 kw. Z tych powodów nikt bez uzasadnionego powodu nie
    zatrzymuje karetek, straży pożarnej, pogotowia gazowego, energetycznego
    i radiowozów służb mundurowych.

    Tyle, że taka skarga podlega rygorowi art. 234 kk i ratownik zapewne
    wiedział, że ktoś jednak zbada, na ile faktycznie te kilkanaście minut
    miał znaczenie, a na ile to po prostu "ściema". Z faktu, że złożył
    skargę i powiadomił dziennikarzy wnoszę, ze był bardzo zmotywowany, do
    rozdmuchania sprawy, a przyznam, że nie przyszłoby mi do głowy skarżenie
    się na "arogancje".

    Powątpiewam w tezę o działaniu w ramach jakiejś akcji policyjnej. Akcje
    policyjne mają pokazać Policję, a nieoznakowany radiowóz nie wpisuje się
    w ten scenariusz. Po za tym, gdyby tam "czatowali na kierowców", to by
    stanęli w takim miejscu, by zatrzymywać samochody, a nie "gonić" je po
    mieście. Sądzę, że ten radiowóz jechał gdzieś przypadkowo i załoga
    zauważyła coś, co w jej oczach wymagało podjęcia interwencji. Czy
    słusznie, no to tego nie wiem. Gdybym widział nagranie, to można by
    ewentualnie polemizować.
    --
    Robert Tomasik


  • 89. Data: 2023-04-08 15:30:18
    Temat: Re: Karetka zatrzymana przez policję
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>

    W dniu 08.04.2023 o 15:23, Robert Tomasik pisze:
    > W dniu 08.04.2023 o 09:12, J.F pisze:
    >> A pod szpitalem mozna dokonczyc wypisywanie mandatu.
    >
    > Jeszcze raz zwracam uwagę, że skarga nie dotyczy przetrzymywania
    > karetki, tylko arogancji policjantów - przynajmniej tak stoi w artykule.
    > Zatem zastanawianie się nad tym, jaki inny sposób można to było to
    > załatwić jest taka trochę "przy okazji".
    >
    > Gdyby problemem było zatrzymanie karetki "w akcji", to należałoby się
    > raczej zastanowić nad popełnieniem przez policjantów przestępstwa
    > opisanego w art. 172 kk. Choćby brak takiego kierunku działań sugeruje,
    > że chyba w tym konkretnym przypadku nie o to chodziło. Wszak
    > dziennikarze sobie tam piszą, ze ta karetka miała wiele osób ratować, a
    > niepotrzebnie stała 20 minut. Jeżeli porzucić tę dramatyczną koncepcję,
    > że zatrzymanie karetki na czas wymagający wypisania mandatu spowodowało
    > "załamanie" się całego systemu ratownictwa w okolicy, to jeszcze mamy
    > art. 82a§2 kw. Z tych powodów nikt bez uzasadnionego powodu nie
    > zatrzymuje karetek, straży pożarnej, pogotowia gazowego, energetycznego
    > i radiowozów służb mundurowych.

    Jeszcze przyszła mi do głowy odpowiedzialność z art. 160 kk.

    --
    Robert Tomasik


  • 90. Data: 2023-04-08 15:58:30
    Temat: Re: Karetka zatrzymana przez policję
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 08.04.2023 o 14:55, Robert Tomasik pisze:

    >> Rzecznik twierdzi, że mają nagranie. To że nie zostało upublicznione
    >> też ma swoje znaczenie;)
    > Bez wątpienia, bo nie można obejrzeć. Nie wiem, jakie by to mogło mieć
    > inne znaczenie.

    Takie samo jak psujące się monitoringi na kulsonariatach:P

    --
    Shrek

    Czy wiesz, że "jebać pis" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
    PS - i konfederację!

strony : 1 ... 8 . [ 9 ] . 10 ... 14


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1