https://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,187572,296
38576,policja-zatrzymala-karetke-za-zlamanie-przepis
ow-kierowca-dostal.html

Wygląda na to, że karetka jechała jako nieuprzywilejowany na akcję (nie
zawsze jeżdżą na bombach). No i policjanci się wykazywali akurat akcją.

IMHO - ok uparli się, to trudno niech będzie mandat (który zresztą
kierowca przyjął). No ale jak zostali poinformowani że chłopaki jadą na
akcję, to nawet jak nie chcieli odpuścić, to mogli sprawę załatwić
potem. W sumie nawet chyba są zobowiązani (wyższa konieczność).

Jak pisamaki nie popieprzyły (a pan ockham mówi, że w konfrontacji z
kulsonami rację mają zawsze) to pręt w dupę...


--
Shrek

Czy wiesz, że "jebać pis" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
PS - i konfederację!

do góry

Shrek <...@w...pl> pisze:
> https://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,187572,296
38576,policja-zatrzymala-karetke-za-zlamanie-przepis
ow-kierowca-dostal.html
>
> Wygląda na to, że karetka jechała jako nieuprzywilejowany na akcję
> (nie zawsze jeżdżą na bombach). No i policjanci się wykazywali akurat
> akcją.
>
> IMHO - ok uparli się, to trudno niech będzie mandat (który zresztą
> kierowca przyjął). No ale jak zostali poinformowani że chłopaki jadą
> na akcję, to nawet jak nie chcieli odpuścić, to mogli sprawę załatwić
> potem. W sumie nawet chyba są zobowiązani (wyższa konieczność).
>
> Jak pisamaki nie popieprzyły (a pan ockham mówi, że w konfrontacji z
> kulsonami rację mają zawsze) to pręt w dupę...

Ja pamiętasz sprawę gdy "nieźle udawana karetka (?)" wiozła nielegalnych
imigrantów z tranzytu przez Białoruś.

https://www.rynekzdrowia.pl/Po-godzinach/Policja-zat
rzymala-karetke-W-srodku-bylo-18-imigrantow,226767,1
0.html
> Policja zatrzymała karetkę. W środku było 18 imigrantów
> ; 09 listopada 2021 12:43


--
A. Filip
| Kiedy jeden głos odezwie się z pałacu, sto głosów z dołu będzie mu
| potakiwać, (Przysłowie chińskie)

do góry

W dniu 06.04.2023 o 20:36, A. Filip pisze:

>> Jak pisamaki nie popieprzyły (a pan ockham mówi, że w konfrontacji z
>> kulsonami rację mają zawsze) to pręt w dupę...
>
> Ja pamiętasz sprawę gdy "nieźle udawana karetka (?)" wiozła nielegalnych
> imigrantów z tranzytu przez Białoruś.

I był potem wywiad z kierowcą?

Ja nawet specjalnie nie mam problemu z tym, że ich zatrzymali. Choć jak
widzę nagrania z radiowozami na przejściach i potem tłumaczeniem policji
to nie mam też problemu z nazwaniem ich hipokrytami.

No natomiast jak już się zdarzyło i policjanci stwierdzili, że to tak
gruba akcja że nie mogą odpuścić a kierownik twierdzi, ze jednak na
akcję jadą, to pewnie dałoby się to załatwić - choćby umówić się na
późniejsze odwiedziny, spisać numery i cyknąć fotkę kierowcy, żeby go
potem znaleźć.

Albo była jakaś gruba akcja, albo tam pogotowie ma kosę z policją albo
policjanci bez grama wyobraźni, empatii i zastanowienia po co oni w
ogóle są i do czego służą. Wiesz co obstawiam:P

--
Shrek

Czy wiesz, że "jebać pis" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
PS - i konfederację!

do góry

W dniu 06.04.2023 o 20:43, Shrek pisze:
>>> Jak pisamaki nie popieprzyły (a pan ockham mówi, że w konfrontacji z
>>> kulsonami rację mają zawsze) to pręt w dupę...
>> Ja pamiętasz sprawę gdy "nieźle udawana karetka (?)" wiozła nielegalnych
>> imigrantów z tranzytu przez Białoruś.
> I był potem wywiad z kierowcą?
> Ja nawet specjalnie nie mam problemu z tym, że ich zatrzymali. Choć jak
> widzę nagrania z radiowozami na przejściach i potem tłumaczeniem policji
> to nie mam też problemu z nazwaniem ich hipokrytami.
> No natomiast jak już się zdarzyło i policjanci stwierdzili, że to tak
> gruba akcja że nie mogą odpuścić a kierownik twierdzi, ze jednak na
> akcję jadą, to pewnie dałoby się to załatwić - choćby umówić się na
> późniejsze odwiedziny, spisać numery i cyknąć fotkę kierowcy, żeby go
> potem znaleźć.
> Albo była jakaś gruba akcja, albo tam pogotowie ma kosę z policją albo
> policjanci bez grama wyobraźni, empatii i zastanowienia po co oni w
> ogóle są i do czego służą. Wiesz co obstawiam:P

Sprawdziłem w Google, że z ulicy Mostowej w Krasnymstawie do Krasiczyna
obecnie w nocy szacowany jest czas dojazdu 17 minut. Gdy kazałem mu
przeszacować ten czas przejazdu w okolicach 15-tej (bo nie wiemy, kiedy
to było), to pokazuje mi 18~26 minut. Dziennikarze napisali, że
pacjentka już czekała 20 minut, bo nie było wolnej karetki. Czyli
realnie ta karetka miała dotrzeć do pacjentki po 40 minutach od
zgłoszenia. Czy nie uważasz, że pisanie w takim wypadku o działającej "w
akcji" karetce, to lekkie nadużycie? Gdyby się tu chwile liczyły, to
raczej by chyba włączyli sygnały. Oczywiście podnosi to dramaturgię
wydarzeń, ale mimo wszystko wątpię, by tam się minuty liczyły.

Jeśli karetka została zatrzymana przez policjantów nieoznakowanego
radiowozu, to raczej nie chodziło drobnostkę. Kierowca ambulansu nie
żalił się na sam fakt ukarania mandatem, tylko na "arogancję policjantów
i brak profesjonalizmu". Czyli generalnie panowie się posprzeczali o to,
czy kierowca ma rację. Czy policjanci mogli później ukarać kierowcę
karetki? Pewnie mogli, ale idąc tym tokiem rozumowania można powiedzieć
o każdym, że gdzieś się spieszy. Przecież, jeśli - jak wynika z artykułu
- kierowca uważał, że policjanci nie mają racji, to najprościej było
odmówić przyjęcia mandatu - byłoby szybciej o czas konieczny na jego
wypisanie. Ale nie zdecydował się na to, tylko na skargę na "arogancję i
nieprofesjonalizm" policjantów oraz kontakt z dziennikarzami, ze
zatrzymano karetkę "w akcji".

--
Robert Tomasik

do góry

On 2023-04-06, Shrek <...@w...pl> wrote:
> https://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,187572,296
38576,policja-zatrzymala-karetke-za-zlamanie-przepis
ow-kierowca-dostal.html
>
> Wygląda na to, że karetka jechała jako nieuprzywilejowany na akcję (nie
> zawsze jeżdżą na bombach). No i policjanci się wykazywali akurat akcją.
>
> IMHO - ok uparli się, to trudno niech będzie mandat (który zresztą
> kierowca przyjął). No ale jak zostali poinformowani że chłopaki jadą na
> akcję, to nawet jak nie chcieli odpuścić, to mogli sprawę załatwić
> potem. W sumie nawet chyba są zobowiązani (wyższa konieczność).

Miałem sam to wkleić, ale ten brak sygnałów MZ sporo zmienia w ocenie
działania załogi. Skoro nie mieli to wygląda, że według ich własnej
oceny sprawa nie była taka nagła. To dlaczego nagle zrobiła się nagła
po zatrzymaniu? Albo-albo MZ. Chyba ich tam nie trzepali kolejnych
20min.

--
Marcin

do góry

W dniu 07.04.2023 o 01:04, Robert Tomasik pisze:

>>>> Jak pisamaki nie popieprzyły (a pan ockham mówi, że w konfrontacji z
>>>> kulsonami rację mają zawsze) to pręt w dupę...
>>> Ja pamiętasz sprawę gdy "nieźle udawana karetka (?)" wiozła nielegalnych
>>> imigrantów z tranzytu przez Białoruś.
>> I był potem wywiad z kierowcą?
>> Ja nawet specjalnie nie mam problemu z tym, że ich zatrzymali. Choć
>> jak widzę nagrania z radiowozami na przejściach i potem tłumaczeniem
>> policji to nie mam też problemu z nazwaniem ich hipokrytami.
>> No natomiast jak już się zdarzyło i policjanci stwierdzili, że to tak
>> gruba akcja że nie mogą odpuścić a kierownik twierdzi, ze jednak na
>> akcję jadą, to pewnie dałoby się to załatwić - choćby umówić się na
>> późniejsze odwiedziny, spisać numery i cyknąć fotkę kierowcy, żeby go
>> potem znaleźć.
>> Albo była jakaś gruba akcja, albo tam pogotowie ma kosę z policją albo
>> policjanci bez grama wyobraźni, empatii i zastanowienia po co oni w
>> ogóle są i do czego służą. Wiesz co obstawiam:P
>
> Sprawdziłem w Google, że z ulicy Mostowej w Krasnymstawie do Krasiczyna
> obecnie w nocy szacowany jest czas dojazdu 17 minut. Gdy kazałem mu
> przeszacować ten czas przejazdu w okolicach 15-tej (bo nie wiemy, kiedy
> to było), to pokazuje mi 18~26 minut. Dziennikarze napisali, że
> pacjentka już czekała 20 minut, bo nie było wolnej karetki. Czyli
> realnie ta karetka miała dotrzeć do pacjentki po 40 minutach od
> zgłoszenia. Czy nie uważasz, że pisanie w takim wypadku o działającej "w
> akcji" karetce, to lekkie nadużycie? Gdyby się tu chwile liczyły, to
> raczej by chyba włączyli sygnały. Oczywiście podnosi to dramaturgię
> wydarzeń, ale mimo wszystko wątpię, by tam się minuty liczyły.
>
> Jeśli karetka została zatrzymana przez policjantów nieoznakowanego
> radiowozu, to raczej nie chodziło drobnostkę. Kierowca ambulansu nie
> żalił się na sam fakt ukarania mandatem, tylko na "arogancję policjantów
> i brak profesjonalizmu". Czyli generalnie panowie się posprzeczali o to,
> czy kierowca ma rację. Czy policjanci mogli później ukarać kierowcę
> karetki? Pewnie mogli, ale idąc tym tokiem rozumowania można powiedzieć

Ale tylko policja uważa że karetkę jadącą do wezwania może potraktować
jak każdego innego.

> o każdym, że gdzieś się spieszy. Przecież, jeśli - jak wynika z artykułu
> - kierowca uważał, że policjanci nie mają racji, to najprościej było
> odmówić przyjęcia mandatu - byłoby szybciej o czas konieczny na jego
> wypisanie. Ale nie zdecydował się na to, tylko na skargę na "arogancję i
> nieprofesjonalizm" policjantów oraz kontakt z dziennikarzami, ze
> zatrzymano karetkę "w akcji".

Bo w odróżnieniu od ciebie dobrze wiedział że odmowa przyjęcia mandatu
poskutkuje dłuższym czasem wypisywania kwitów do sądu.


Pozdrawiam

do góry

W dniu 07.04.2023 o 01:04, Robert Tomasik pisze:

> Sprawdziłem w Google, że z ulicy Mostowej w Krasnymstawie do Krasiczyna
> obecnie w nocy szacowany jest czas dojazdu 17 minut. Gdy kazałem mu
> przeszacować ten czas przejazdu w okolicach 15-tej (bo nie wiemy, kiedy
> to było), to pokazuje mi 18~26 minut. Dziennikarze napisali, że
> pacjentka już czekała 20 minut, bo nie było wolnej karetki. Czyli
> realnie ta karetka miała dotrzeć do pacjentki po 40 minutach od
> zgłoszenia. Czy nie uważasz, że pisanie w takim wypadku o działającej "w
> akcji" karetce, to lekkie nadużycie?

Nie - gdzieś jechała, po coś jechała, była w systemie, dyspozytor się
dopytywał.


--
Shrek

Czy wiesz, że "jebać pis" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
PS - i konfederację!

do góry

W dniu 07.04.2023 o 02:51, Marcin Debowski pisze:

> Miałem sam to wkleić, ale ten brak sygnałów MZ sporo zmienia w ocenie
> działania załogi. Skoro nie mieli to wygląda, że według ich własnej
> oceny sprawa nie była taka nagła.

Ale tu się zgadzam. Sam jak jechałem dwa razy karetką to bez bomb, no
ale jednak na akcji.


> To dlaczego nagle zrobiła się nagła
> po zatrzymaniu? Albo-albo MZ. Chyba ich tam nie trzepali kolejnych
> 20min.

No tyle mniej więcej to trwa...


--
Shrek

Czy wiesz, że "jebać pis" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
PS - i konfederację!

do góry

W dniu 07.04.2023 o 03:11, RadoslawF pisze:
>
> Bo w odróżnieniu od ciebie dobrze wiedział że odmowa przyjęcia mandatu
> poskutkuje dłuższym czasem wypisywania kwitów do sądu.
Ale tego się nie robi na miejscu przecież. Nawet technicznie byłoby to
trudne do realizacji - pomijając, że robi to zupełnie inny policjant.
--
Robert Tomasik

do góry

W dniu 07.04.2023 o 07:02, Shrek pisze:
>
>> Sprawdziłem w Google, że z ulicy Mostowej w Krasnymstawie do
>> Krasiczyna obecnie w nocy szacowany jest czas dojazdu 17 minut. Gdy
>> kazałem mu przeszacować ten czas przejazdu w okolicach 15-tej (bo nie
>> wiemy, kiedy to było), to pokazuje mi 18~26 minut. Dziennikarze
>> napisali, że pacjentka już czekała 20 minut, bo nie było wolnej
>> karetki. Czyli realnie ta karetka miała dotrzeć do pacjentki po 40
>> minutach od zgłoszenia. Czy nie uważasz, że pisanie w takim wypadku o
>> działającej "w akcji" karetce, to lekkie nadużycie?
>
> Nie - gdzieś jechała, po coś jechała, była w systemie, dyspozytor się
> dopytywał.
Czyli, jak taksówka "gdzieś jedzie" i dopytuje się dyspozytor "kiedy
dojedzie", to też sobie może jechać "na czerwonym"?
--
Robert Tomasik

do góry