szerszen pisze:
>
> Użytkownik "Liwiusz" <l...@b...tego.poczta.onet.pl> napisał w
> wiadomości news:h41h7k$72r$1@news.onet.pl...
>
>> Każdy policjant na poluje na jakiegoś niebezpiecznego bandytę.
>
> nie, ale sa tacy, a wzmiankowane wypadki zachodzily wlasnie w takich
> okolicznosciach
>
>> No i jakie to było wielkie niebezpieczeństwo, że zaczęli uciekać i
>> trzeba było ich zabić? Rozpędzili się chociaż do 40?
>
> rozumiem ze wg ciebie, mieli czekac az osiagna 200 i dojada do placu
> zabaw dla dzieci, albo glownej arterii miasta


Więc napisałem - jeśli uważasz, że sam fakt ucieczki jest już na tyle
niebezpieczny, że można strzelać, to również wyrażasz zgodę, aby
zastrzelić uciekającego przechodnia w podanym przeze mnie przykładzie.
Przecież taki uciekający bandyta mógłby kogoś zabić, albo porwać po
drodze. Parafrazując:

> rozumiem ze wg ciebie, mieli czekac az zacznie zabijać w biegu ludzi
i >dobiegnie do placu
> zabaw dla dzieci i zacznie zadeptywać niemowlaków, albo glownej
>arterii miasta zablokuje skrzyżowanie



--
Liwiusz