eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoJa tylko wykonywałem rozkazy › Re: Ja tylko wykonywałem rozkazy
  • Data: 2021-01-12 17:21:41
    Temat: Re: Ja tylko wykonywałem rozkazy
    Od: Tomasz Kaczanowski <k...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 12-01-2021 o 16:39, Robert Tomasik pisze:
    > W dniu 12.01.2021 o 08:30, Tomasz Kaczanowski pisze:
    >>
    >> To nie jest kwestia sensowności, ale bezprawności prawa. Karać mozesz
    >> tylko w odniesieniu do rozporządzenia. To raz. Istnieje gradacja prawa
    >> to 2. artykuł 58 p 1 pisze, że masz przestrzegać tego co ślubowałeś w
    >> art 27, a więc pilnowania konstytucyjnego porządku, a tu czasami w
    >> konstytucji sa jasne zapisy i NIE TRZEBA tego interpretować, tylko
    >> stosować. Nieznajomość prawa jak wiadomo nie usprawiedliwia zwykłego
    >> obywatela, tym bardziej więc funkcjonariusza.
    >
    > Na pewno nikt nie karze do Rozporządzenia. O ile wiem, to mandaty są
    > nakładane do wykroczenia opisanego w art. 54, który brzmi: "Kto wykracza
    > przeciwko wydanym z upoważnienia ustawy przepisom porządkowym o
    > zachowaniu się w miejscach publicznych,podlega karze grzywny do 500
    > złotych albo karze nagany." Teraz wątpliwości dotyczą, czy wprowadzające
    > obostrzenia rozporządzenia są wydane na podstawie ustawy, czy nie.
    > Rozporządzenie wydawane są na podstawie art. 46a i art. 46b pkt 1-6 i
    > 8-12 ustawy z dnia 5 grudnia 2008 r. o zapobieganiu oraz zwalczaniu
    > zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi.

    Tylko, ze te przepisy dotyczyły literalnie osób chorych, lub
    podejrzanych o bycie chorym, gdzie osoba podejrzana o bycie chorym, to
    osoba, która miała długi kontakt z osobą chorą.

    a w art 54 KW jest wyraźnie napisane, że musi odnosić się i tak do
    ustawy. Więc przepisy porządkowe wykraczające poza ustawe i tak się nie
    kwalifikują.



    >
    > Oponenci twierdzą, że przekracza ramy ustawy. Ale zanim ów pogląd się
    > ustabilizuje i powiedzmy sądy stwierdzą, że tak jest, to to
    > Rozporządzenie zostaje wiele razy zmienione. Dziś nakłada się mandaty do
    > innej treści rozporządzenia, niż miesiąc temu. I za każdym razem to są
    > nowe Rozporządzenia. Zauważ, że Rozporządzenie Rady Ministrów z dnia 21
    > grudnia 2020 r. w sprawie ustanowienia określonych ograniczeń, nakazów i
    > zakazów w związku z wystąpieniem stanu epidemii uchyla Rozporządzenie
    > Rady Ministrów z dnia 1 grudnia 2020 r. w sprawie ustanowienia
    > określonych ograniczeń, nakazów i zakazów w związku z wystąpieniem stanu
    > epidemii. To uchyliło Rozporządzenie Rady Ministrów z dnia 26 listopada
    > 2020 r. w sprawie ustanowienia określonych ograniczeń, nakazów i zakazów
    > w związku z wystąpieniem stanu epidemii. To z kolei uchyliło
    > Rozporządzenie Rady Ministrów z dnia 6 listopada 2020 r. zmieniające
    > rozporządzenie w sprawie ustanowienia określonych ograniczeń, nakazów i
    > zakazów w związku z wystąpieniem stanu epidemii, które w trakcie tego
    > miesiąca było chyba 6 razy zmieniane.
    >
    > Idę o zakład, że w sprawie żadnego ze wzmiankowanych przeze mnie
    > Rozporządzeń żaden sąd jeszcze prawomocnego stanowiska nie zajął, a już
    > słyszymy, że jakieś nowe Rozporządzenie jest szykowane. Więc to nie jest
    > tak, że policjanci są wiedzo odporni. Prawda jest taka, że na chwilę
    > obecną najprościej jest sporządzać notatki i kierować wnioski o ukaranie
    > licząc na to, że do czasu, gdy to dotrze do sądu, to już ustabilizuje
    > się stanowisko w sprawie legalności (lub nie) aktualnie obowiązującego
    > stanu prawnego - ale to moje prywatne stanowisko. Co do zasady,
    > zaproponowanie mandatu nie jest jakimś szczególnie ekstrawaganckim
    > pomysłem w tej sytuacji.

    Miałbyś rację, gdyby, tak jak było do niedawna nie było wyroków, że
    odesłanie jest niewłaściwe, bo "nie dotyczy". Tak samo jak manifestacje,
    przekraczanie uprawnień, choć jest wyraźnie napisane, że ograniczyć to
    można tylko ustawowo i to co najwyżej ograniczyć, nie zakazać, do tego
    potrzebne są wyższe akty. To napisane jest literalnie, więc jakiekolwiek
    posiłkowanie się rozporządzenie na ten temat, to moim zdaniem trochę nie
    teges, czyli jest w sprzeczności z prawem.
    Dyskusji mogą podlegać obecne przepisy związane z maseczkami, bo jednak
    jest to ustawowo zrobione, tu sąd rzeczywiście musi rozstrzygnąć, czy
    ograniczenie jest adekwatne do zagrożenia zdrowia, czy nie. Ale to
    dopiero w grudniu weszło w życie, jak w końcu wydrukowano przepisy. ALe
    jeśli przepis był w odniesieniu do czegoś, co nie istniało, bo obowiązek
    ustawowy dotyczył tylko określonych osób, to jeśli osoby te nie
    spełniały warunku, to nie były zmuszone do noszenia - taki przykład,
    gdzie mogę się zgodzić, że sprawa jest dyskusyjna, ale w innych
    przypadkach dyskusji nie ma.


    --
    http://zrzeda.pl

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1