eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Inny aspekt "maltretowania noworodka"
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 78

  • 51. Data: 2005-10-16 13:40:37
    Temat: Re: Inny aspekt "maltretowania noworodka"
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    luc wrote:

    >> Natomiast to oceny, czy jakiekolwiek zagroĹźenie dla dziecka byĹo -
    >> wypowiedĹş fachowca jest niezbÄdna.
    >
    >
    > Nie jest w sprawach oczywistych. Wsadzanie do kieszeni noworodka naraza
    > na uszczerbek na zdrowiu.

    Jaki? Tak konkretnie.

    > Ot, chocby takie kosci sa slabe.

    Tia, tylko dlaczego, panie 'oczywisty', dzieci wychodzą bez większego
    szwanku z upadków, z których ludzie dorośli wychodzą ze złamaniami?

    Kości małych dzieci są znacznie bardziej elastyczne od kości dorosłych.

    --
    Andrzej Ława @ Jelonki (Warszawa)
    Suzuki GSX 400e (1987) lab-rat-bike ;)


  • 52. Data: 2005-10-16 13:45:40
    Temat: Re: Inny aspekt "maltretowania noworodka"
    Od: "Przemek R..." <p...@t...gazeta.pl>

    >> Zależy o jaką ocenę - pod jakim kątem - ci chodzi.
    >
    > zgadnij.
    >
    > Na jakiej jestes grupie?

    no wiec pod katem medycznym, bo przestepstwo o ktore je oskarzono jest
    scisle z tym powiazane.
    Jezeli nie bedzie zagrozenia zycia (stwierdzonego przez bieglego ) nie
    bedzie przestepstwa.
    trudne nie?

    >> Natomiast to oceny, czy jakiekolwiek zagrożenie dla dziecka było -
    >> wypowiedź fachowca jest niezbędna.
    >
    > Nie jest w sprawach oczywistych. Wsadzanie do kieszeni noworodka naraza na
    > uszczerbek na zdrowiu. Ot, chocby takie kosci sa slabe.

    widziales jak to robily czy opierasz swoja wiedze na podstawi jednego czy 2
    zdjec?



    P.



  • 53. Data: 2005-10-16 13:56:00
    Temat: Re: Inny aspekt "maltretowania noworodka"
    Od: "Przemek R..." <p...@t...gazeta.pl>

    >> boli jak ktos wytknie blad co?
    >>
    >> Ktorego pojecia (i dlaczego) nie rozumiem ? Wskaz konretnie.
    >>
    >> P.

    > niedbalstwa np.

    o czym ty teraz 'do mnie rozmawiasz' bo nie wiem. Mowimy o dzialaniu w
    stanie wyzszej koniecznosci.
    Nawet jako haslo do tego artykulu (26) w kodeksie karnym (wydawnictwo
    zakamycze) mam "dzialanie w stanie wyzszej koniecznosci"
    wiec nie wiem kto tu pojec nie rozumie Janusz (anakonda) czy ja. Jezeli brak
    mu argumentow to niech siedzi cicho a nie ludzi obraza.
    To samo sie ciebie tyczy.
    P.



  • 54. Data: 2005-10-16 14:00:55
    Temat: Re: Inny aspekt "maltretowania noworodka"
    Od: Artur Golanski <A...@w...net.pl>

    Uwaga !!

    "Luc" to kolejne 'wcielnie' użytkownika:
    'flondra','luisa','grom','area'

    Artur Golański


  • 55. Data: 2005-10-16 14:09:06
    Temat: Re: Inny aspekt "maltretowania noworodka"
    Od: "Przemek R..." <p...@t...gazeta.pl>


    Użytkownik "Artur Golanski" <A...@w...net.pl> napisał w wiadomości
    news:m1n4l1h1f8ub7dqqpai2s31bv91boc2sj6@4ax.com...
    > Uwaga !!
    >
    > "Luc" to kolejne 'wcielnie' użytkownika:
    > 'flondra','luisa','grom','area'

    ale odkrycie :-)

    samanta, aqua, big, cardia, emma, holmes, brenda, classics, leeds, texas,
    atlanta,
    to wszystko z jednego watku, wiekszosc z jednej galezui w watku o wlamaniu
    do hotelu,
    w watku o microsofcie pewnie bedzie wiecej.

    P.



  • 56. Data: 2005-10-16 22:50:28
    Temat: Re: Inny aspekt "maltretowania noworodka"
    Od: tusk <d...@w...com>

    Przemek R... wrote:


    >>>Zale?y o jak? ocen? - pod jakim k?tem - ci chodzi.
    >>
    >>zgadnij.
    >>
    >>Na jakiej jestes grupie?
    >
    >
    > no wiec pod katem medycznym, bo przestepstwo o ktore je oskarzono jest
    > scisle z tym powiazane.
    > Jezeli nie bedzie zagrozenia zycia (stwierdzonego przez bieglego ) nie
    > bedzie przestepstwa.
    > trudne nie?

    Udowodnienie zagozenia jest nieco latwiejsze, bo wystarczy ze
    pielegniarka nie zastosowala sie do standardow szpitala. Im lichsze
    standardy, tym wieksze ryzyko dla noworodka i tym latwiej udowodnic.





    >
    >
    >>>Natomiast to oceny, czy jakiekolwiek zagro?enie dla dziecka by?o -
    >>>wypowied 1/4 fachowca jest niezb?dna.
    >>
    >>Nie jest w sprawach oczywistych. Wsadzanie do kieszeni noworodka naraza na
    >>uszczerbek na zdrowiu. Ot, chocby takie kosci sa slabe.
    >
    >
    > widziales jak to robily czy opierasz swoja wiedze na podstawi jednego czy 2
    > zdjec?



    Fotoragrafia wystarczy. Co przedtem bylo w tej kieszeni? Zestaw kluczy
    od domu? Reka paniusi ktora grzebala w dupsku 4 minuty wczesniej?
    Dlugopis ktory dotykal nie wiadomo kto? Wszystko to jest mozliwe i jest
    stwarzaniem zgrozenia samo w sobie. No chyba ze te inkubatory lekarze
    zalecili sobie dla jaj.


  • 57. Data: 2005-10-16 22:52:53
    Temat: Re: Inny aspekt "maltretowania noworodka"
    Od: tusk <d...@w...com>

    Andrzej Lawa wrote:


    > luc wrote:
    >
    >>> Natomiast to oceny, czy jakiekolwiek zagroĹźenie dla dziecka byĹo -
    >>> wypowiedĹş fachowca jest niezbÄdna.
    >>
    >>
    >>
    >> Nie jest w sprawach oczywistych. Wsadzanie do kieszeni noworodka
    >> naraza na uszczerbek na zdrowiu.
    >
    >
    > Jaki? Tak konkretnie.

    np. zlapanie syfa z fekaliow paniusi pielegniarki pozostalych po
    grzebaniu w jej wlasnym tylku podczas przerwy obiadowej. Albo z czego
    innego co bylo w tej kieszeni od ostatniego prania.


    >
    >> Ot, chocby takie kosci sa slabe.
    >
    >
    > Tia, tylko dlaczego, panie 'oczywisty', dzieci wychodzą bez większego
    > szwanku z upadków, z których ludzie dorośli wychodzą ze złamaniami?
    >
    > Kości małych dzieci są znacznie bardziej elastyczne od kości dorosłych.

    Mowimy o noworodku, prawdopodobnie nawet wczesniaku.


  • 58. Data: 2005-10-17 06:29:31
    Temat: Re: Inny aspekt "maltretowania noworodka"
    Od: "Fantom" <s...@s...poczta.onet.pl>

    > ale ty wypisujesz brednie i głupoty, słów brak, jestem ciekawy co chcesz
    > przez te głupoty udowdnić, a jak się mają zdjęcia z operacji plastycznych
    > do tych zdjęć i co jeno ma wspólnego z drugim.
    >
    > JanuszHr

    Jak czytam Twoje wypowiedzi to zastanawiam sie czy nie jestes z rodziny tego
    fotografa lub pielegniarek. zadnych argumentow tylko delikatne bluzgi.

    Fantom


  • 59. Data: 2005-10-17 06:32:15
    Temat: Re: Inny aspekt "maltretowania noworodka"
    Od: "Fantom" <s...@s...poczta.onet.pl>

    > Fantom wrote:
    > > Witam
    > > Glosno od wczoraj o tym 1 kg wczesniaku co sie nim bawily pielegniarki.
    ale
    > > ja mam inne pytanko. Z tego co zrozumialem ten fotograf nie poszedl z
    tymi
    > > zdjeciami na policje czy do podobnych sluzb, ale poszedl do mediow
    (gazeta
    > > chyba). Czy w sumie nie powinno mu sie postawic jakiegos zarzutu za
    > > ukrywanie czy cos ? Bo przeciez on to zrobil dla kasy a nie dla tego
    > > dziecka.
    >
    > Jeżeli już mamy oceniać zachowanie fotografa, to:
    > 1) powinien był zareagować natychmiast, a nie czekać 3 tygodnie (a co,
    > gdyby coś się któremuś dziecku w tym czasie stało?)
    > 2) powinien był zgłosić rzecz policji lub prokuraturze, a nie mediom.
    > 3) oczywiście rozumiem praktyczny aspekt, polegający na tym, że jak jest
    > afera, to i prokuratura się sprawą przejmie - tylko że w takim razie
    > powinien był z dziennikarzem iść na policję, a nie po prostu przekazać
    > mu zdjęcia. Bo teraz prokuratura prosi gazetę o przekazanie materiałów.

    O wlasnie. O taka odpwoiedz mi chodzilo. Tak samo uwazam. A wywolalem widze
    burze nerwow i wiekszosc zeszla z tematu.

    Fantom


  • 60. Data: 2005-10-17 09:33:23
    Temat: Re: Inny aspekt "maltretowania noworodka"
    Od: "Przemek R..." <p...@t...gazeta.pl>

    > Udowodnienie zagozenia jest nieco latwiejsze, bo wystarczy ze pielegniarka
    > nie zastosowala sie do standardow szpitala. Im lichsze standardy, tym
    > wieksze ryzyko dla noworodka i tym latwiej udowodnic.

    standardem szpitala jest chodzeni w bialych a nie zoltych fartuchach, czy
    naraza tym na
    BEZPOSREDNIE , BEZPOSREDNIE, powtarzam BEZPOSREDNIE (nie posrednie)
    niebezpieczesntwo ?
    Maz ciekawy tok rouzmowania.

    > Fotoragrafia wystarczy.

    cala seria + opinia bieglego z dziedziny medycyny, a nie jedna wybrana przez
    dziennikarzy

    P.


strony : 1 ... 5 . [ 6 ] . 7 . 8


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1