Jak ogranicza dyscyplinarne zwolnienie?
Czy ma sie to zapisane w swiadectwie pracy?
Czy wygasza kiedys i mozna isc z czystym sumieniem do innego pracodawcy?
po prosze takze o jakies linki na ten temat

Pozdrawiam i dziekuje

do góry

Użytkownik "Art" <t...@w...pl> napisał w wiadomości
news:bo16jd$qng$1@news.onet.pl

> Jak ogranicza dyscyplinarne zwolnienie?

Nie wiem co się kryje pod "ogranicza", ale np.
przez 3 miesiące nie otrzymasz kuroniówki.

> Czy ma sie to zapisane w swiadectwie pracy?

Jak najbardziej.

> Czy wygasza kiedys i mozna isc z czystym
> sumieniem do innego pracodawcy?

Jeśli nie masz dyscyplinarki za złodziejstwo to
może masz "czyste sumienie". :)
Zawsze możesz (musisz?) iść do innego pracodawcy,
ale czy Cię z tym wilczym biletem przyjmie do pracy?
Jeśli nie jest to długi staż pracy (w tej firmie) to po
prostu nie pokazuj tego świadectwa w czasie szukania
pracy.

> po prosze takze o jakies linki na ten temat

http://www.google.pl/

--
Pozdrawiam - Andy_K.
"(...) Ostrożnie przyhamowałem, aby ta kobieta upadła najdelikatniej."
www.amikom.com.pl

do góry

> Nie wiem co się kryje pod "ogranicza", ale np.
> przez 3 miesiące nie otrzymasz kuroniówki.

o tego typu rzeczy chodziło

> > Czy wygasza kiedys i mozna isc z czystym
> > sumieniem do innego pracodawcy?

> Jeśli nie masz dyscyplinarki za złodziejstwo to
> może masz "czyste sumienie". :)
> Zawsze możesz (musisz?) iść do innego pracodawcy,
> ale czy Cię z tym wilczym biletem przyjmie do pracy?
> Jeśli nie jest to długi staż pracy (w tej firmie) to po
> prostu nie pokazuj tego świadectwa w czasie szukania
> pracy.

Wiec jak pracowałem w firmach x y z
x-2 lata
y-3 lata
z-2 lata z i na koniec dyscyplinarka

to moge przyjsc pokazac swiadectwa z x i y i powiedziec ze ostatnie dwa lata
w domu siedziałem?:)


> > po prosze takze o jakies linki na ten temat
>
> http://www.google.pl/


znam ale tam mało pomocy znalazlem ale wciaz przeglądam


dziekuje za pomoc

do góry

Użytkownik "Art" <t...@w...pl> napisał w
wiadomości news:bo197g$3er$1@news.onet.pl

> [................]
> Wiec jak pracowałem w firmach x y z
> x-2 lata
> y-3 lata
> z-2 lata z i na koniec dyscyplinarka
>
> to moge przyjsc pokazac swiadectwa z x i y i powiedziec ze ostatnie dwa
> lata w domu siedziałem?:)

Oczywiście. Raczej Cię nikt nie będzie pytał o tę "lukę"
w "zawodowej karierze". Jeśli nawet zapyta to kłamstwo
w takiej chwili jest najlepszym wyjściem. Świadectwa
pracy bynajmniej nie wyrzucaj. Niech sobie gdzieś leży,
kiedyś się jeszcze przyda gdy będziesz szedł na emeryturkę. :)

--
Pozdrawiam - Andy_K.
"Uœmiechnij się... jutro będzie gorzej."
www.amikom.com.pl

do góry

Użytkownik "Andrzej_K." <n...@n...spam.pl> napisał

kłamstwo w takiej chwili jest najlepszym wyjściem.

Re : .. i za jakiś czas otrzymasz kolejne dyscyplinarne zwolnienie za
stwierdzenie nieprawdy w dokumentach przy przyjmowaniu do pracy. Jeśli
pracodawca stwierdzi, że oszukałeś go już przy przyjmowaniu do pracy - to
może w sposób uzasadniony przypuszczać, że będziesz go oszukiwał i w trakcie
ew. pracy. A sprawdzić poprzednie miejsca pracy kandydata na pracownika
naprawdę nie jest tak trudno - i to się przeważnie robi (niezależnie od
nieoficjalnych rozmów z byłymi pracodawcami i uzyskiwaniem od nich ustnych
opinii o byłym pracowniku).

do góry

Użytkownik "Andrzej R." <a...@p...onet.pl> napisał w
wiadomości news:bo2ko7$t7c$1@nemesis.news.tpi.pl

> kłamstwo w takiej chwili jest najlepszym wyjściem.
>
> Re : .. i za jakiś czas otrzymasz kolejne dyscyplinarne zwolnienie za

Nie ja je bym ewentualnie otrzymał gdyż to *nie ja*
mam tę dyscyplinarkę. Ja tylko odpowiadam.

> Re : .. i za jakiś czas otrzymasz kolejne dyscyplinarne zwolnienie za
> stwierdzenie nieprawdy w dokumentach przy przyjmowaniu do pracy. Jeśli
> pracodawca stwierdzi, że oszukałeś go już przy przyjmowaniu do pracy -
> to może w sposób uzasadniony przypuszczać, że będziesz go oszukiwał i w
> trakcie ew. pracy. A sprawdzić poprzednie miejsca pracy kandydata na
> pracownika naprawdę nie jest tak trudno - i to się przeważnie robi
> (niezależnie od nieoficjalnych rozmów z byłymi pracodawcami i
> uzyskiwaniem od nich ustnych opinii o byłym pracowniku).

Szansa na taki obrót sprawy to jak 1:10 000 albo i więcej.
Zwiękasza się wraz ze zmniejszaniem liczby mieszkańców
w miejscu pracy i liczy pracodawców w tej miejscowości.

Brzydzę się kłamstwem i wszelkiej maści krętaczami, ale
w tym wypadku i "w dzisiejszych czasach" gdy postąpi
inaczej to zostanie *prawym i honorowym bezrobotnym* :)



--
Pozdrawiam - Andy_K.
"Fajni faceci niefajnie kończš."
www.amikom.com.pl

do góry