eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Dialery i pełnomocnictwo TPSA
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 21

  • 11. Data: 2004-01-16 20:31:14
    Temat: Re: Dialery i pełnomocnictwo TPSA
    Od: "Nikodem Dyzma" <n...@i...pl>


    Przede wszystkim jestem pod wrażeniem pięknej i obszernej polemiki... :-)

    Ale ograniczę się tylko do 2 kwestii. Skoro to nie tpsa jest właścicielem
    np. stron pornograficznych instalujących dialery, to dlaczego domaga się
    całej opłaty za połączenia dialerowe generowane dzięki tym stronom, skoro na
    podstawie umowy z serwisami 0-700 należy jej się tylko jej część? Tu wracam
    do podstawowej sprawy: nie mamy obowiązku wierzyć na słowo tepsie, że
    zapłaci należną działkę właściwemu usługodawcy.

    Druga kwestia, to czy jeśli firma 0-700 okaże się oszustem, to czy będziemy
    mogli oskarżyć tepsę o współudział w oszustwie? Skoro biorą na siebie walkę
    o pieniądze za cudze usługi, muszą się liczyć i z tym.


    > próba przekonania operatora telekomunikacyjnego, że nie zapłacę za
    > rachunek, bo to nie ja dzwoniłem, tylko moje dziecko

    Ja bym tu widział inną analogię: jeśli sprzedasz mi jakąś rzecz w internecie
    z tygodniowym terminem płatności a ja ci za nią nie zapłacę, to tylko ty
    możesz domagać się ode mnie zapłaty a nie np. Masterlink bo akurat on mi ją
    dostarczył. Chyba że kurier przedstawi mi odpowiednie pełnomocnictwo.

    Pozdrawiam

    N.D.



  • 12. Data: 2004-01-16 23:13:05
    Temat: Re: Dialery i pełnomocnictwo TPSA
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik "Nikodem Dyzma" <n...@i...pl> napisał w wiadomości
    news:bu9hnl$6bg$1@korweta.task.gda.pl...

    > Ale ograniczę się tylko do 2 kwestii. Skoro to nie tpsa jest
    właścicielem
    > np. stron pornograficznych instalujących dialery, to dlaczego domaga się
    > całej opłaty za połączenia dialerowe generowane dzięki tym stronom,
    skoro na
    > podstawie umowy z serwisami 0-700 należy jej się tylko jej część? Tu
    wracam
    > do podstawowej sprawy: nie mamy obowiązku wierzyć na słowo tepsie, że
    > zapłaci należną działkę właściwemu usługodawcy.

    Ale nie mamy tak naprawdę pewności, że usługę 0-700 uruchomił dialer, a
    nie użytkownik. Może uczynił to świadomie? Ciężar dowodu w tym wypadku
    spoczywa na użytkowniku, tylko nie mam pomysłu jak tego dowieść.
    >
    > Druga kwestia, to czy jeśli firma 0-700 okaże się oszustem, to czy
    będziemy
    > mogli oskarżyć tepsę o współudział w oszustwie? Skoro biorą na siebie
    walkę
    > o pieniądze za cudze usługi, muszą się liczyć i z tym.
    >
    Moim zdaniem nie można ich oskarżyć o współudział, bowiem raczej trudno
    jest dowieść, że TP SA (a w zasadzie ktoś z osób tam decyzyjnych)
    uruchomił usługą w celu oszustwa. A przynajmniej zdając sobie sprawę z
    tego, że ten dany numer będzie służyć oszustwu dokonał uruchomienia tej
    usługi. A to warunek współudziału w przestępstwie. Współsprawca musi o
    przestępstwie wiedzieć lub conajmniej na to się godzić. Wszak kilka usług
    0-700 działa legalnie i na zdrowych zasadach, więc niestety nie widzę tu
    przestępstwa.

    Oczywiście, gdyby zdołać udowodnić, że pracownik TP SA wiedział o tym, że
    dany konkretny numer służyć będzie do oszustwa i celowo zawarł stosowną
    umowę, to wówczas jemu można by było imputować współudział, a TP SA
    poniosło by odpowiedzialność cywilną za wywołaną przez niego szkodę na
    zasadzie odpowiedzialności pracodawcy. Ale nie słyszałem o tym, by komuś
    coś takiego udowodniono. Zresztą i tutaj pokrzywdzony musiał by udowodnić,
    które z połączeń wywołał dialer - tylko jak?
    >
    > Ja bym tu widział inną analogię: jeśli sprzedasz mi jakąś rzecz w
    internecie
    > z tygodniowym terminem płatności a ja ci za nią nie zapłacę, to tylko ty
    > możesz domagać się ode mnie zapłaty a nie np. Masterlink bo akurat on mi

    > dostarczył. Chyba że kurier przedstawi mi odpowiednie pełnomocnictwo.

    Osobiście uważam, że jest to niewłaściwa analogia. W wypadku zakupu od
    Ciebie umowa wiąże mnie i Ciebie. W wypadku 0-700 abonenta umowa wiąże z
    TP SA. Cała granda bierze się stąd, iż za zawarcie umowy uważa się
    wykręcenie numeru. I w praktyce nie ma sposobu na weryfikację, czy numer
    ten został wykręcony przez uprawnioną osobę, czy przez osobę nieuprawnioną
    albo zgoła jakiekolwiek urządzenie. A za te wszystkie zlecenia odpowiada
    abonent.

    I nawet jakby faktura przychodziła z firmy zarządzającej danym 0-700, to i
    tak nie byłbyś w stanie dowieść, że to dialer za Ciebie zadzwonił do nich.
    Nie zapłacił byś i oni by wygrali proces przed sądem, bowiem w wypadku
    usług telekomunikacyjnych surogatem zamówienia jest właśnie wybranie
    odpowiedniego numeru.

    Ja osobiście uważam, że po prostu TP SA powinna umożliwiać blokowanie
    0-700 przez abonenta i tyle. Z tego co wiem, to taka możliwość jest, tylko
    kosztuje kilka złotych miesięcznie. I można się jedynie zastanawiać, czy
    te kilka złotych mają prawo brać, czy też nie. No ale w końcu jeśli komuś
    się nie podoba ich regulamin, to można przejść do konkurencji i tu
    dochodzimy do punktu wyjścia, że niestety nie można z tym nic sensownego
    zrobić, a jedynie należy się starać pilnować.


  • 13. Data: 2004-01-17 07:21:22
    Temat: Re: Dialery i pełnomocnictwo TPSA
    Od: "andrzej" <b...@o...pl>

    > Ja osobiście uważam, że po prostu TP SA powinna umożliwiać blokowanie
    > 0-700 przez abonenta i tyle. Z tego co wiem, to taka możliwość jest, tylko
    > kosztuje kilka złotych miesięcznie. I można się jedynie zastanawiać, czy
    > te kilka złotych mają prawo brać, czy też nie.

    A dlaczego mieliby nie brać?
    Ja na miejscu TP SA wogóle bym nie dawał możliwości blokowania.
    Zarabiałbym przecież jak ludzie wybierają różne numery i nie widziałbym
    powodu, aby sobie ograniczać oferte.
    To, że do kabla telefonicznego mają dostęp dzieci w wieku od 5 do 105 lat to
    jest problem abonenta.

    andrzej



  • 14. Data: 2004-01-17 10:09:39
    Temat: Re: Dialery i pełnomocnictwo TPSA
    Od: Marcin Kwaśniewski <f...@z...gazeta.pl>

    Użytkownik "Robert Tomasik" <r...@g...pl> napisał w wiadomości
    news:bu9u7g$evp$2@news.onet.pl...

    > Osobiście uważam, że jest to niewłaściwa analogia. W wypadku zakupu od
    > Ciebie umowa wiąże mnie i Ciebie. W wypadku 0-700 abonenta umowa wiąże z
    > TP SA. Cała granda bierze się stąd, iż za zawarcie umowy uważa się
    > wykręcenie numeru. I w praktyce nie ma sposobu na weryfikację, czy numer
    > ten został wykręcony przez uprawnioną osobę, czy przez osobę nieuprawnioną
    > albo zgoła jakiekolwiek urządzenie. A za te wszystkie zlecenia odpowiada
    > abonent.

    Umowa została już dawno zawarta, na piśmie pomiędzy TP a abonentem. Abonent
    zobowiązał się w niej do przestrzegania regulaminu, a ten mówi wyraźnie:
    (34.1)
    "Abonent obowiązany jest do uiszczania opłat zgodnie z cennikami TP, w
    szczególności: [...]
    opłat za połączenia i inne usługi zrealizowane z jego urządzenia końcowego,
    niezależnie od tego, kto zlecał usługę lub z niej korzystał,[...]"
    Opłaty za połączenia do usług 0700 i innych znajdują się w cenniku.

    > Ja osobiście uważam, że po prostu TP SA powinna umożliwiać blokowanie
    > 0-700 przez abonenta i tyle. Z tego co wiem, to taka możliwość jest, tylko
    > kosztuje kilka złotych miesięcznie.

    Zgadza się, jest i kosztuje 3,66 zł/miesiąc.

    > I można się jedynie zastanawiać, czy te kilka złotych mają prawo brać,
    > czy też nie.

    Mają prawo brać. Prawdopodobnie od maja będzie darmowa blokada, ale póki co,
    formalnie nie ma się do czego przyczepić.


    --
    Pozdrawiam,
    Kwas


  • 15. Data: 2004-01-17 10:11:33
    Temat: Re: Dialery i pełnomocnictwo TPSA
    Od: Marcin Kwaśniewski <f...@z...gazeta.pl>

    Użytkownik "andrzej" <b...@o...pl> napisał w wiadomości
    news:buanos$baq$1@news.onet.pl...

    > > Ja osobiście uważam, że po prostu TP SA powinna umożliwiać blokowanie
    > > 0-700 przez abonenta i tyle. Z tego co wiem, to taka możliwość jest,
    > > tylko kosztuje kilka złotych miesięcznie. I można się jedynie
    > > zastanawiać, czy te kilka złotych mają prawo brać, czy też nie.
    > A dlaczego mieliby nie brać?
    > Ja na miejscu TP SA wogóle bym nie dawał możliwości blokowania.

    Mają obowiązek umożliwienia blokowania niektórych typów połączeń abonentom.


    --
    Pozdrawiam,
    Kwas


  • 16. Data: 2004-01-17 11:42:57
    Temat: Re: Dialery i pe?nomocnictwo TPSA
    Od: bosz <b...@u...agh.edu.pl>

    Nikodem Dyzma wrote:

    >
    > Uzytkownik <AdamG --- foto@vipUSUNXTO.interia.pl> napisal w wiadomosci
    > news:400826A6.D40ACC00@firma.interia.pl...
    >> Jest strona - umowliwia Ci zrealizowanie polaczenia do abonenta
    >> znajdujacego sie po "drugiej" stronie sieci, posiadajacego numer 0-700.
    >
    > Wiec niech wystawi mi rachunek za "swoja" czesc uslugi. Dlaczego mam im
    > wierzyc, ze oplate za wlasciwy serwis dialerowy przkarze firmie 0-700. O
    > to caly czas mi chodzi.
    >
    > N.D.

    Ponadto w sprawie z NOM TPSA "przysiegala" ze nie moze pobierac oplat
    za czesc nalezna NOM

    Boguslaw


  • 17. Data: 2004-01-17 12:09:08
    Temat: Re: Dialery i pełnomocnictwo TPSA
    Od: bosz <b...@u...agh.edu.pl>

    Robert Tomasik wrote:

    > Użytkownik "Nikodem Dyzma" <n...@i...pl> napisał w wiadomości
    > news:bu9hnl$6bg$1@korweta.task.gda.pl...
    >
    >> Ale ograniczę się tylko do 2 kwestii. Skoro to nie tpsa jest
    > właścicielem
    >> np. stron pornograficznych instalujących dialery, to dlaczego domaga się
    >> całej opłaty za połączenia dialerowe generowane dzięki tym stronom,
    > skoro na
    >> podstawie umowy z serwisami 0-700 należy jej się tylko jej część? Tu
    > wracam
    >> do podstawowej sprawy: nie mamy obowiązku wierzyć na słowo tepsie, że
    >> zapłaci należną działkę właściwemu usługodawcy.
    >
    > Ale nie mamy tak naprawdę pewności, że usługę 0-700 uruchomił dialer, a
    > nie użytkownik. Może uczynił to świadomie? Ciężar dowodu w tym wypadku
    > spoczywa na użytkowniku, tylko nie mam pomysłu jak tego dowieść.

    Ja oczywiscie moge sie mylic, ale dlaczego TPSA dostarcza uslugi ktorej NIE
    ZAMAWIAMY ?

    Boguslaw


  • 18. Data: 2004-01-17 12:39:55
    Temat: Re: Dialery i pełnomocnictwo TPSA
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    W artykule bub1o4$mhl$...@i...gazeta.pl,
    niejaki(a): Marcin Kwa> napisał w wiadomości
    news:bub1o4$mhl$1@inews.gazeta.pl...
    > Użytkownik "andrzej" <b...@o...pl> napisał w wiadomości
    > news:buanos$baq$1@news.onet.pl...
    >
    > > > Ja osobiście uważam, że po prostu TP SA powinna umożliwiać
    blokowanie
    > > > 0-700 przez abonenta i tyle. Z tego co wiem, to taka możliwość jest,
    > > > tylko kosztuje kilka złotych miesięcznie. I można się jedynie
    > > > zastanawiać, czy te kilka złotych mają prawo brać, czy też nie.
    > > A dlaczego mieliby nie brać?
    > > Ja na miejscu TP SA wogóle bym nie dawał możliwości blokowania.
    >
    > Mają obowiązek umożliwienia blokowania niektórych typów połączeń

    A z czego wynika ten obowiązek? Bo chwilowo to chyba tylko i wyłącznie z
    ich dobrej woli.


  • 19. Data: 2004-01-17 12:42:23
    Temat: Re: Dialery i pełnomocnictwo TPSA
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    W artykule bub8ap$ope$1...@g...uci.agh.edu.pl,
    niejaki(a): bosz z adresu <b...@u...agh.edu.pl> napisa..

    > Ja oczywiscie moge sie mylic, ale dlaczego TPSA dostarcza uslugi ktorej
    NIE
    > ZAMAWIAMY ?

    Jak to nie zamawiamy. No przeciesz ktos wystukał ten numer 0-700 i zamówił
    to połączenie.


  • 20. Data: 2004-01-17 13:05:56
    Temat: Re: Dialery i pełnomocnictwo TPSA
    Od: "Nikodem Dyzma" <n...@i...pl>


    Użytkownik "Robert Tomasik" <r...@g...pl> napisał w wiadomości
    news:bu9u7g$evp$2@news.onet.pl...
    > I nawet jakby faktura przychodziła z firmy zarządzającej danym 0-700, to i
    > tak nie byłbyś w stanie dowieść, że to dialer za Ciebie zadzwonił do nich.
    > Nie zapłacił byś i oni by wygrali proces przed sądem, bowiem w wypadku
    > usług telekomunikacyjnych surogatem zamówienia jest właśnie wybranie
    > odpowiedniego numeru.

    I o to chodzi: powinienem procesować się z 0-700 a nie z tepsą. A to czy
    wygraliby sprawę wcale nie jest takie pewne. Wygodnie jest im w razie sporu
    kryć się za plecami tepsy, bez potrzeby wyłuszczania przed sądem sposobów
    swojego działania, czy treści publikowanych usług. A to mogłoby być nadwyraz
    niewygodne...

    Miło się dyskutowało.

    N.D.


strony : 1 . [ 2 ] . 3


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1