Dwie sprawy:

- jakie konsekwencje grożą komuś kto bez zgody mieszkańców/właścicieli
włamuje się na klatkę schodową forsując zamknięte drzwi od domofonu?

- jakie konsekwencje grożą komuś kto bez zgody mieszkańców/właścicieli
włamuje się do skrzynki na listy?


Nie chodzi tu o "kradzież z włamaniem" ponieważ osoba nie robi tych
rzeczy żeby coś ukraść a wręcz przeciwnie - żeby zostawić ulotki.

Administracja w miejsce starych, stalowych (acz solidnych) drzwi,
uszczęśliwiła nas aluminiowymi drzwiami które są bez felcu i wszelkiej
maści ulotkarze mają zrobione specjalne narzędzia którym można takie
drzwi domofonowe łatwo otwierać.

Kolejna sprawa jest taka, że ci ulotkarze załatwili sobie klucze do
skrzynek (tak wiem, jest ich kilkanaście - góra kilkadziesiąt rodzajów)
i otwierają skrzynki na listy żeby włożyć tam listy.
Raczej listów nie kradną (przynajmniej mi), niemniej niejako drogą
włamania uzyskują do nich dostęp.
O ile wiem skrzynki na listy nie są już własnością poczty (a może się
mylę, a swoją drogą to jeżeli nie poczty to czyje?).


Czy to co robi ulotkarz jest legalne (w KK znalazłem odpowiedzialność
tylko za kradzież z włamaniem, nie za samo włamanie)?
Jeżeli nie, to pod jaki paragraf to podpada?

Ja wiem że te zabezpieczenia - zarówno domofon i zamek w skrzynce na
listy są słabe, ale to nie zmienia faktu że są.

do góry

Użytkownik "Tomasz Pyra" <h...@s...spam.spam> napisał w wiadomości
news:f1ncuo$5ic$1@news.task.gda.pl...

1) Sprawdź, czy tych ulotek poczta nie roznosi. Też mają taką usługę jak druki
bezadresowe.
2) Na bardzo upartego takie włamanie na klatkę schodową można by było uznać za
naruszenie miru domowego. Ale trzeba by było udowodnić, że ulotkarz wdarł się
przy pomocy wytrychu, a nie wszedł wpuszczony przez kogoś z mieszkańców.
3) Samo włamanie do skrzynki pocztowej moim zdaniem nie jest przestępstwem, o
ile nie kradną przesyłek.

do góry

Robert Tomasik napisał(a):
> Użytkownik "Tomasz Pyra" <h...@s...spam.spam> napisał w wiadomości
> news:f1ncuo$5ic$1@news.task.gda.pl...
>
> 1) Sprawdź, czy tych ulotek poczta nie roznosi. Też mają taką usługę jak
> druki bezadresowe.

Z całą pewnością ulotkarz.

> 2) Na bardzo upartego takie włamanie na klatkę schodową można by było
> uznać za naruszenie miru domowego. Ale trzeba by było udowodnić, że
> ulotkarz wdarł się przy pomocy wytrychu, a nie wszedł wpuszczony przez
> kogoś z mieszkańców.

Tylko czy wejście na klatkę schodową, a wręcz do samego wiatrołapu można
tak kwalifikować?
Praktycznie rzecz biorąc listonosz robi dokładnie to samo (prawdę mówiąc
również używa wytrychu, bo nie chce mu się czekać aż ktoś mu otworzy),
różni się jedynie uprawnieniami.

> 3) Samo włamanie do skrzynki pocztowej moim zdaniem nie jest
> przestępstwem, o ile nie kradną przesyłek.

No właśnie dziwne to trochę, chociaż faktycznie trudno to pod
jakikolwiek paragraf przypiąć.
Tak przejrzałem pobieżnie KK i wygląda na to, że nawet włamanie się
komuś do samochodu np. w celu przespania się, czy posłuchania sobie
czyjegoś radia również niczym zagrożone nie jest.
Być może spamerstwo tego rodzaju właśnie na tej luce żeruje...

do góry

Tomasz Pyra napisał(a):
> Tak przejrzałem pobieżnie KK i wygląda na to, że nawet włamanie się
> komuś do samochodu np. w celu przespania się, czy posłuchania sobie
> czyjegoś radia również niczym zagrożone nie jest.

akurat takie zachowania byłyby wykroczeniem

KG

do góry

Użytkownik "Tomasz Pyra" <h...@s...spam.spam> napisał w wiadomości
news:f1o3p5$qoo$1@nemesis.news.tpi.pl...

>> 2) Na bardzo upartego takie włamanie na klatkę schodową można by było uznać
>> za naruszenie miru domowego. Ale trzeba by było udowodnić, że ulotkarz wdarł
>> się przy pomocy wytrychu, a nie wszedł wpuszczony przez kogoś z mieszkańców.
> Tylko czy wejście na klatkę schodową, a wręcz do samego wiatrołapu można tak
> kwalifikować?
> Praktycznie rzecz biorąc listonosz robi dokładnie to samo (prawdę mówiąc
> również używa wytrychu, bo nie chce mu się czekać aż ktoś mu otworzy), różni
> się jedynie uprawnieniami.

Nie tyle uprawnieniami, co samą wolą osób odpowiedzialnych uprawnionych do tej
klatki.

do góry

Robert Tomasik napisał(a):

> Nie tyle uprawnieniami, co samą wolą osób odpowiedzialnych uprawnionych
> do tej klatki.

Znalazłem Art. 129 KW:
Art. 129. § 1. Kto:
1) wyrabia, posiada lub nabywa wytrychy, jeżeli nie trudni się zawodem,
w którym są one potrzebne;
3) wyrabia, posiada lub nabywa klucze do cudzego domu, mieszkania lub
innego pomieszczenia albo schowania bez zezwolenia osoby uprawnionej lub
organu administracji, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo
grzywny.

Podpada to pod posiadanie wytrychu, a skrzynka na listy IMO jest
"schowaniem", więc nie wolno posiadać do niej nieuprawnionych kluczy.

To chyba jest odpowiedź na moje wątpliwości.

do góry

Użytkownik "Tomasz Pyra" <h...@s...spam.spam> napisał w wiadomości
news:f1o8hf$qp5$1@atlantis.news.tpi.pl...

> Znalazłem Art. 129 KW:
> Art. 129. § 1. Kto:
> 1) wyrabia, posiada lub nabywa wytrychy, jeżeli nie trudni się zawodem, w
> którym są one potrzebne;
> 3) wyrabia, posiada lub nabywa klucze do cudzego domu, mieszkania lub innego
> pomieszczenia albo schowania bez zezwolenia osoby uprawnionej lub organu
> administracji, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny.
>
> Podpada to pod posiadanie wytrychu, a skrzynka na listy IMO jest "schowaniem",
> więc nie wolno posiadać do niej nieuprawnionych kluczy.
>
> To chyba jest odpowiedź na moje wątpliwości.

Nie całkiem. o ile załatwia to sprawę skrzynki (faktycznie zapomniałem o tym
przepisie) to samego wejścia na klatkę schodową już nie, bowiem ów wytrych to
nie to samo, co scyzoryk pozwalający na proste podważenie zamka.

do góry

Dnia 08-05-2007 o 00:25:45 Robert Tomasik <r...@g...pl>
napisał(a):

> Nie całkiem. o ile załatwia to sprawę skrzynki (faktycznie zapomniałem o
> tym przepisie) to samego wejścia na klatkę schodową już nie, bowiem ów
> wytrych to nie to samo, co scyzoryk pozwalający na proste podważenie
> zamka.

Nowe "europejskie" (teraz chyba obowiazkowo montowane) skrzynki to i bez
wytrychu... wrzucic mozna wszystko.

--
Pozdrawiam, Jasko Bartnik.
Adres email: http://www.cerbermail.com/?XGffJlCqWO
Nem minden szarka farka tarka, csak a tarka fajta szarka farka tarka.

do góry

On 8 Maj, 01:54, "Jasko Bartnik" <a...@s...nadole> wrote:

> Nowe "europejskie" (teraz chyba obowiazkowo montowane) skrzynki to i bez
> wytrychu... wrzucic mozna wszystko.

Zeby tylko wrzucic ;) Wyjac tez (przynajmniej te ktorych dystrybutorem
jeszt Poczta Polska - nie wiem jak jest ze skrzynkami w ofercie innych
firm).

Pozdrawiam
Rafal

do góry