eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Bezpieczenstwo serwerow WWW - szantaż ?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 37

  • 11. Data: 2007-08-02 05:05:41
    Temat: Re: Bezpieczenstwo serwerow WWW - szantaż ?
    Od: stern <s...@n...to>

    Świadomy znaczenia swych słów i odpowiedzialności przed prawem Wed, 01 Aug
    2007 22:18:17 +0200, Gotfryd Smolik news zeznał(a):

    > Też się przyczepię analogii, i też nie mam bardzo dobrego wzoru :(
    > Jak będziesz miał przypadek zalania pralką - bo ma wadę fabryczną,
    > i widząc taką samą pralkę u kogo innego zaproponujesz "zapobiegawczą
    > naprawę" - to będziesz miał coś złego na myśli?

    tzn wejdę do domu, gdy nikogo nie ma i pójdę szukać pralki? ;)


  • 12. Data: 2007-08-02 06:13:39
    Temat: Re: Bezpieczenstwo serwerow WWW - szantaż ?
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Thu, 2 Aug 2007, stern wrote:

    > tzn wejdę do domu, gdy nikogo nie ma i pójdę szukać pralki? ;)

    Stern, tej pralki nie trzeba szukać, posiadacz wystawił ją
    na widok publiczny ;), on tylko jeszcze nie wie że w środku
    jest coś co może się urwać.

    pzdr, Gotfryd


  • 13. Data: 2007-08-02 11:44:31
    Temat: Re: Bezpieczenstwo serwerow WWW - szantaż ?
    Od: PG <p...@o...pl>

    stern napisał(a):
    > Świadomy znaczenia swych słów i odpowiedzialności przed prawem Wed, 01 Aug
    > 2007 16:50:21 +0200, Michal Bien zeznał(a):
    >
    > (...)
    >
    > Podsumujmy.
    > Koleś sprawdza witrynę, rozgląda się po niej,
    > znajduje błąd, i zgłasza się do firmy po kasę.
    >
    > I oczywiście "nic złego nie miał na mysli"?
    >
    > A jak będę stał na rogu z cegłówką
    > i poproszę o darowiznę, to mam coś
    > złego na myśli?

    Podsumujmy.
    Koleś idzie obok domostwa. Zauważa zepsute drzwi wejściowe.
    Zglasza to właścicielowi i mówi, że naprawi za kasę.

    I oczywiście nie ma nic złego na myśli.


    PG


  • 14. Data: 2007-08-02 11:46:45
    Temat: Re: Bezpieczenstwo serwerow WWW - szantaż ?
    Od: PG <p...@o...pl>

    Robert Tomasik napisał(a):
    > Użytkownik "kf" <m...@b...gg19840.pl> napisał w wiadomości
    > news:f8ptks$8cg$1@nemesis.news.tpi.pl...
    >
    > Moim zdaniem nie ma w tym nic nielegalnego, dokąd im nie grozisz, że
    > przy odmowie zapłacenia lukę wykorzystasz. Nie musisz przecie nawet ich
    > na początku informować, gdzie dokładnie jest luka. Możesz napisać, ze
    > jest załóżmy luka w zabezpieczeniu pozwalając na odczytanie poufnych
    > danych. jeśli sobie życzą, na dowód tego Możesz im przesłać jakąś próbkę
    > (tylko na ich życzenie!). I teraz proponujesz, że wskażesz tę lukę oraz
    > ewentualnie załatasz za tyle, a tyle złotych. To jest propozycja usługi,
    > którą firma może przyjąć, albo odrzucić.

    Taaak intryguje mnie tylko ten przypadek z kajdankami, i co za buc
    postanowil tak zareagować i co za buc nie wyrzucił jeszcze tego
    decydenta za podjęcie takich kroków przeciwko temu chłopcu i jego
    rodzicom. SKANDAL.

    PG


  • 15. Data: 2007-08-02 11:53:32
    Temat: Re: Bezpieczenstwo serwerow WWW - szantaż ?
    Od: PG <p...@o...pl>

    Samotnik napisał(a):
    > Dnia 01.08.2007 stern <s...@n...to> napisał/a:
    >> Podsumujmy.
    >> Koleś sprawdza witrynę, rozgląda się po niej,
    >> znajduje błąd, i zgłasza się do firmy po kasę.
    >>
    >> I oczywiście "nic złego nie miał na mysli"?
    >>
    >> A jak będę stał na rogu z cegłówką
    >> i poproszę o darowiznę, to mam coś
    >> złego na myśli?
    >>
    >> Przecież darowizny są legalnie i nieopodatkowane nawet do pewnej wysokości.
    >
    > Analogia nie pasuje.
    >
    > To raczej jest tak, jakbyś podszedł do faceta stojącego pod parapetem, z
    > którego zaraz spadnie doniczka i powiedział mu, że zaraz mu ta doniczka na
    > łeb spadnie, ale Ty za pieniądze potrafisz mu doradzić w jaki sposób się
    > poruszać po mieście, żeby nie musieć się kolejnych doniczek obawiać.
    > Porównanie naciągane, ale nie umiem znaleźć lepszego, które byłoby podobne
    > do Twojego.

    Myślę, że te analogię są całkiem niezłę. Istotą sprawy jednak nie jest
    podobna kontrukcja a środowisko w którym to się wszystko dzieje -
    virtualne.

    Jeśli podejdę do właściciela mieszkania i powiem mu że ma uszkodzone
    drzwi i ktoś mu może wejść, bo się na tym znam, i co prawda tego nie
    widać ale ktoś to może wykorzystać - i ja mówię żeby sobie kogoś
    zawołał, albo ja mogę mu pomóc - to ok. Bo ja okradnie mi mieszkanie, to
    sprawa jest prosta.

    Natomiast w wypadku strony www, różnica polega na tym, że ryzyko utraty
    albo wycieku danych z firmy, jest rzeczą na której się mało kto zna -
    wie tylko, że to może w ciągu 10 minut znaleźć się na setkach stron www,
    i sprowokować skandal jakiego dana firma nie widziała od początku
    istnienia.

    Każdy wie czym jest kradziez domu, i jakie tego mogą być skutki. W
    przypadku włamania na serwer, tak już nie jest.

    Różnicą jest strach.

    Dlatego się spotyka takie reakcje jak opisna z chlopcem i jego rodzicami.

    Moim zdaniem nie musisz sie uporać z prawem, bo masz prawo do tego, ale
    musisz się uportać ze strachem klienta. Czyli wyjść z tak skonstruowaną
    propozycją, żeby nie wystraszyć.

    Tyle.

    PG


  • 16. Data: 2007-08-03 11:43:38
    Temat: Re: Bezpieczenstwo serwerow WWW - szantaż ?
    Od: "marek" <m...@b...gm>

    "PG" <p...@o...pl> wrote in message news:f8sg34$41a$1@news.onet.pl...


    > Podsumujmy.
    > Koleś idzie obok domostwa. Zauważa zepsute drzwi wejściowe.
    > Zglasza to właścicielowi i mówi, że naprawi za kasę.
    >
    > I oczywiście nie ma nic złego na myśli.

    nie mial nic zlego na mysli, bo on jest od naprawiania polotwartych drzwi, a
    nie od wynoszenia pralek, i z gory o tym informuje. A wlasciciel moze sobie
    naprawic sam, zawolac znajomego fachowca, albo nawet zamurowac, jak nie
    potrafi lepiej.
    ps. w dodatku uslugodawca nie stosuje zadnych form nacisku, pt "bo wie Pan,
    jutro cale miasto moze sie o tym dowiedziec i chopaki z klasy tez".

    btw, analogia z cegla jest nietrafna, bo ani cegla nie nalezy do
    trzymajacego, ani on nie sugeruje, ze jej uzyje w wypadku odmowy. Odlozy na
    miejsce i pojdzie dalej.
    Tyle, ze to nie niestety nie gwarantuje rozsadnej reakcji drugiej strony.
    Powiedzialbym nawet, ze moga uzyc straszaka "zlodziej, terrorysta", zeby
    sprobwac wymusic darmowe pokazanie luki. Z drugiej strony... jak maja
    wyliczyc cene tej uslugi? Zaplaca duzo, a facet powie: to jak juz jestesmy
    przy kasie, to ja moge wskazac jeszcze kilka(set) innych dziur ;)

    btw, mozna temat zglebic poczynajac od cyrkow z Adobe sprzed kilku lat, gdy
    facet z Rosji wskazal na konferencji luki w ich zabezpieczeniach, a konczac
    na ostatnich przepychankach w sprawie mbanku bodajze.

    marek



  • 17. Data: 2007-08-03 12:53:07
    Temat: Re: Bezpieczenstwo serwerow WWW - szantaż ?
    Od: Michal Bien <m...@u...edu.pl.invalid>

    PG <p...@o...pl> wrote:

    > Taaak intryguje mnie tylko ten przypadek z kajdankami, i co za buc
    > postanowil tak zareagować i co za buc nie wyrzucił jeszcze tego
    > decydenta za podjęcie takich kroków przeciwko temu chłopcu i jego
    > rodzicom. SKANDAL.

    Widze ze dyskusja zrobila sie goraca. Bylbym ostrozny z pisaniem slow
    typu "buc" itp. - duzo zalezy od ktorej strony na sprawe sie patrzy. Postaw
    sie na miejscu takiego prezesa, czlowiek pewnie nie mlody, jesli chodzi o
    informatyke pewnie o takim sobie pojeciu i byc moze zadzialal zwykly
    strach, lansowane przez media skojarzenia typu "luka-haker-przestepca-
    wymuszenie", na co jeszcze nalozyly sie akcje podobne do tej wokol
    hacking.pl i Allegro.
    W poprzednim poscie chcialem tylko zwrocic uwage zadajacemu pytanie
    ze to niezbyt bezpieczne hobby - wskazane jest miec _uprzednia_ zgode
    dysponenta systemu zanim zajmie sie badaniem potencjalnych luk, co
    zazwyczaj jest niewykonalne (uzyskanie takiej uprzedniej zgody). Duzo
    bezpieczniej testowac luki w samym oprogramowaniu, zwlaszcza typu
    OpenSource - spojrz chociazby na Michala "Lcamtufa" Zalewskiego. Wyrobisz
    sobie nazwisko, niemal kazda duza firna przyjmie Cie z otwartymi rekami
    jako specjaliste od zabezpieczen.

    --
    Pozdrawiam, Michal Bien
    mailto:m...@m...uw.edu.pl
    #GG: 351722 #ICQ: 101413938
    JID: m...@j...org


  • 18. Data: 2007-08-04 22:10:52
    Temat: Re: Bezpieczenstwo serwerow WWW - szantaż ?
    Od: "Zbynek Ltd." <s...@p...onet.pl>

    Witam

    Michal Bien napisał(a) :
    >> Oczywistym jest, że gdy firma nie skorzysta z moich usług - nie
    >> wyjawię im gdzie jest luka - ale przecież
    >> dopóki nie wykorzystam tej wiedzy do działań niezgodnych z prawem -
    >> nie można mi nić zarzucić ...?
    >
    > W tzw. IV RP to igranie z ogniem IMHO. Nie jest abslutnie wazne ze
    > nie ma w tym nic nielegalnego, duzo wazniejsze kogo zna prezes takiej firmy
    > z luka i jak szerokie ma plecy. IMHO daruj sobie - chyba u Vagli czytalem
    > kilka miesiecy temu bardzo prawdopodobnie wygladajacy opis podobnej sprawy
    > - chlopak konczacy informatyke znalazl prosty ale krytyczny blad php,
    > szkolny wrecz. Zaoferowal odplatne wusuniecie luki (bez znamoion szantazu -

    Szczegóły przygotowywania się do obrony na proces tu:
    http://forum.poradniaprawna.forall.pl/viewtopic.php?
    t=147&postdays=0&postorder=asc&start=0&sid=7a27fd08d
    3e3abd054b09fd4876afe01
    Mam nadzieję, że link się nie złamie, a jeśli to:
    http://skocz.pl/oskarz_z_art267

    --
    Pozdrawiam
    Zbyszek
    PGP key: 0xC62E926B


  • 19. Data: 2007-08-05 07:40:39
    Temat: Re: Bezpieczenstwo serwerow WWW - szantaż ?
    Od: stern <s...@n...to>

    Świadomy znaczenia swych słów i odpowiedzialności przed prawem Sun, 05 Aug
    2007 00:10:52 +0200, Zbynek Ltd. zeznał(a):

    > Szczegóły przygotowywania się do obrony na proces tu:
    > Mam nadzieję, że link się nie złamie, a jeśli to:
    > http://skocz.pl/oskarz_z_art267

    stawiam piwo, że go skażą

    bo:
    "wpisałem w formularz do logowania następujący ciąg
    znaków: ' or 1=1;-- Spowodowało to, że zostałem zalogowany na konto
    losowego użytkownika. Znajdowały się tam szczegółowe informacje o danej
    osobie. Aby wykluczyć jednorazowy błąd systemu operację wykonałem jeszcze
    około trzech razy, za każdym razem logując się na inne konto."

    czyli podłączył się do systemu, obszedł login/hasło i dostał dane.

    267 par. 1 kk w czystej postaci.


  • 20. Data: 2007-08-05 07:56:27
    Temat: Re: Bezpieczenstwo serwerow WWW - szantaż ?
    Od: stern <s...@n...to>

    wyslalo sie za szybko.
    Za to: http://tiny.pl/5w9w
    konsultantów powinni ubiczować.

    Żeby aplikanci sądowi takie bzdury wypisywali...

    A potem się narzeka, na niski poziom orzecznictwa.

strony : 1 . [ 2 ] . 3 . 4


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1