eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Artykul 267 n.k.k - Hacking
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 31

  • 21. Data: 2002-07-14 10:18:47
    Temat: Re: Artykul 267 n.k.k - Hacking
    Od: Jacek <g...@p...onet.pl>

    Marcin Zurakowski wrote:
    >
    > > > Czytając opracowanie http://www.law.uni.torun.pl/KOMP-LEX/I9-98.html
    > > > nasuwają mi się następujące pytania:
    > > >
    > > > 1) Autor opracowania twierdzi (punkt 4), że wykorzystywanie luk w
    > > > oprogramowaniu (czyli tzw. exploit'y), nie polegają pod sformułowanie
    > > > "przełamując zabezpieczenia". Czy osoba, która wykorzystała lukę w
    > > > oprogramowaniu i weszła na prawach administratora, a następnie
    > wylogowała
    > > > się NIC nie robiąc, złamała prawo, czy nie?
    > >
    > >
    > > 13 § 1 kk w zwiazku z 267 kk, warto tez przypomniec sobie 9 § 1 kk
    >
    > Faktycznie. To jest usiłowanie popełnienia czynu. Mam pytanie:
    >
    > Czy wyroki na usiłowanie popełnienia czynu są niższe niż za jego
    > popełnienie?
    >
    > A co, jeżeli dana informacja przez zaniedbanie jest dostępna dla ogółu i aby
    > ją zdobyć nie trzeba przełamywać żadnych specjalnych zabezpieczeń? (przykład
    > z udostępnionym dyskiem C: w internecie)
    >
    > Marcin
    >
    > PS: Dla Pana niby "eksperta": Nie mam żadnej sprawy, nie przygotowuje
    > oborny, a tylko po prostu chcę się czegoś dowiedzieć.

    panie marcinku, odczep sie pan ode mnie

    Nie ma w internecie czegos takiego jak zaniedbanie.
    To pan w kazdej chwili swego zycia internetowego musi deklarowac sie,
    gwarantowac wszystkim,
    ze ma uczciwe zamiary i musi sie pan za kazdym razem pytac gdy wkracza
    na teren cudzej wlasnosci.
    Kto panu takich bzdur naopowiadal, ze dyski trzeba zabezpieczac przed
    hackerami ?
    Sytuacja normalna, zgodna z obowiazujacym prawem, to brak hackerow i
    brak wlaman na komputery.

    Hackerstwo to zjawisko patologiczne, nie znane w wielu krajach, tak jak
    w wielu krajach nie zamyka sie samochodow, ani domow.
    Musi pan pamietac, ze sa spoleczenstwa w ktorych obywatele sa uczciwi,
    przestrzegaja zasad i nikt nie musi sie przed nikim zamykac i bronic.
    a pan ciagle pisze o patologiach, sugerujac ze to stan opisujacy
    oczekiwana rzeczywistosc.

    Bez Prawa Internetowego i wyraznego okreslenia zakresu zobowiazan
    operatorow internetowych
    wobec swoich klientow, szkoda nawet minuty na jakiekolwiek dyskusje.
    Codziennie hackerzy mitomani, ktorzy sie naczytali durnych artykulow
    prasowych, mowia o swojej misji
    rzekomego testowania zabezpieczania serwerow korporacyjnych i mowia, ze
    dzialaja jako dobre trolle.

    Przeciez to jest nieprawdziwy mit. Hackerzy i hackerstwo zawsze bylo
    zwalczane w stanach a w dniu dzisiejszym zostalo wyeliminowane w
    99,999999999%.
    Nie ma czegos takiego jak wlamywanie sie, jak koniecznosc zabezpieczania
    sie przed wlamaniami, hackerami.
    Siec internet jest w 200% monitorowana i kazde zdarzenie archiwizowane
    przez 100 lat i wiecej
    i kazdy uzytkownik internetu moze za 50 lat sprawdzic, kto mu wchodzil
    na komputer, serwer, skad , co sciagal i dokad, data, godzina, minuta ,
    sekunda, wielkosc transferu, nazwa pliku, katalog.

    Na grupie telefonia ciagle pisza hackerzy o wlamywaniu do komputerow,
    przeszukiwaniu cudzych dyskow, czytaniu prywatnej poczty, o kolejnych
    probach wlamania, o tajnej prywatnej organizacji wywiadu internetowego,
    ktorej celem jest gromadzenie informacji o uzytkownikach internetu, o
    ich zainteresowaniach, o odwiedzanych stronach www , o czytanych grupach
    dyskusyjnych.

    I wlasciwie powstalo panstwo w panstwie, ze grupa niewielu prywatnych
    osob, majacych darmowy dostep
    do internetu, bawi sie we wladze, i chce kontrolowac 100% spoleczenstwa,
    ktore korzysta w internetu.

    Bez Prawa Internetowego ten marazm bedzie trwal dalej, zapoznienie
    technologiczne kraju wobec swiata bedzie sie poglebialo, nikt myslacy
    nie bedzie zakladal biznesu opartego na internecie,
    ani prowadzil rozmow handlowych przez internet, czy cokolwiek kupowal.

    Hackerzy beda ciagle zadawali setki pytan, czy jak wejda do cudzego
    otwartego domu to jest dobrze,
    a gdy sie przespia w nim to jest dobrze, jak siada na dachu cudzego
    samochodu to jest dobrze,
    jak wejda na serwer banku i zobacza kto ma ile na koncie to jest dobrze,
    gdy wejda na serwer uczelni medycznej i przeczytaja z wyprzedzeniem
    pytania egzaminacyjne to jest dobrze itd itd.

    Ktos , kiedys musi przerwac ta paranoje i powrocic do normalnosci.
    Internet to jest zadna siec sieci, to sa prywatne wlasnosci ,
    komunikujace sie z wybranymi prywatnymi wlasnosciami.
    To ze protokoly internetowe sa wadliwe, ze systemy operacyjne nie
    zapewniaja bezpieczenstwa
    to sa wady zastane, ale nie droga do celu.

    I zamiast marcinie zadawac te dziecinne pytania zadzwon do biura fbi i
    zapytaj sie czy mozesz grzebac po ich serwerach i sprawdzac czy sa
    zabezpieczone, czy nie, czy chronione czy nie, czy mozna wejsc na dysk c
    czy d, czy e lub f.
    Dostaniesz autorytatywna urzedowa odpowiedz i zakonczysz te dziecinne
    pytania.

    Czemu hacker ciagle mysli ze jest cwanszy a uzytkownicy internetu glupsi
    i tepi.
    Prawo chroni kazdego uzytkownika internetu przed hackerami i uzytkownik
    nie musi instalowac zadnych firewalli, zabezpieczen, aby korzystac z
    ochrony prawa.
    To hsacker aby uniknac odpowiedzialnosci karnej musi sie kazdorazowo
    pytac czy moze wejsc na serwer, czy moze otworzyc katalog, czy moze
    czytac jego zawartosc, czy moze cokolwiek.
    To hacker musi dowodzic swojej niewinnosci i uczciwych zamiarow, gdy
    wchodzi na teren cudzej wlasnosci.

    Skad w ogole jakies mrzonki i idee, ze internet to komunizm i wspolna
    wlasnosc ?
    Przeciez internet powstal w kapitalizmie, czyli tam gdzie wlasnosc
    prywatna podlega szczegolnej ochronie i nikt nigdy nie deklarowal, ze
    cos komus da za darmo.

    Fakt, ze protokol http jest wadliwy, ze nie zapewnia bezpieczenstwa , ze
    rozwinal sie nadmiernie i zmonopolizowal internet jeszcze nie znaczy, ze
    tak musi byc dalej.

    Po to wlasnie jest konieczne Prawo Internetowe aby ostatecznie
    uregulowalo zasady bezpieczenstwa w internecie i zakres
    odpowiedzialnosci ISP, czyli tych firm, ktore sa odpwiedzialne za
    rozbudowe internetu i jego funkcjonowanie.
    I tak jak Zarzad Dreog odpowiada za bezpieczenstwo drog , ich
    nawierzchnie
    tak Zarzad internetu i kazdy odpowiedzialny za podlaczanie klientow do
    internetu , odpowiada za bezpieczenstwo swojej sieci i bezpieczenstwo
    swoich klientow.

    A paradoksalnie to internetowe monopole zrzucily cala swoja
    odpowiedzialnosc na klientow
    i sprzedaja samochody bez homologacji, buduja dziurawe drogi, stawiaja
    zerwane mosty
    a kierowcom kaza je naprawiac we wlasnym zakresie i na wlasny koszt i
    odpowiedzialnosc.

    Gdyby samochody byly tak bezpieczne jak internet to pewnie zaden
    kierowca by juz nie zyl.
    Gdyby do samochodow wlamywano sie tak czesto jak do komputerow w
    internecie, to kazdy kierowca by kupowal kabriolet, ktory zapewnia taka
    sama ochrone jak samochod z otwartymi drzwiami.

    To wlasnie marazm prawny, brak Prawa Internetowego jest powodem zapasci
    spolek internetowych na warszawskiej gieldzie.
    Brak bezpieczenstwa, jasnych regulacji dotyczacych internetu,
    powstrzymuje tysiace klientow od zakupow internetowych, od prowadzenia
    negocjacji handlowych przez internet.
    Internet zostal uznany za medium komunikacyjne, takie samo jak
    telewizja, radio
    i nic wiecej.

    Zagrozenia dzialalnoscia hackerska zniechecaja do korzystania z bankow
    internetowych, przed dokonywaniem transakcji platniczych przez internet,
    przed kupowaniem akcji przez internet.

    To brak bezpieczenstwa w internecie, brak Prawa Internetowego jest
    podstawa gwaltownego spadku wartosci akcji spolek internetowych.


    Jacek
    --
    World's First Holographic Computer incorporating Self(EGO) Technology
    fit to solve NP problems (knapsack algorithm).
    Setting 3D holograms generating 4D-space environments.
    Pseudo-holographic 3D Projector/3DTV.


  • 22. Data: 2002-07-14 11:06:06
    Temat: Re: Artykul 267 n.k.k - Hacking
    Od: "Marcin Zurakowski" <m...@i...pl>

    > Kto panu takich bzdur naopowiadal, ze dyski trzeba zabezpieczac przed
    > hackerami ?
    > Sytuacja normalna, zgodna z obowiazujacym prawem, to brak hackerow i
    > brak wlaman na komputery.

    Ciezko sie z Panem będzie dyskutować, bo ma Pan idalistyczne podejście do
    świata. Moje pytania są czysto prawno-techniczne. Nie będę z Panem
    dyskutować o moralności, filozofii itp. Ja chcę się dowiedzieć, co jest
    zabronione, a co dozwolone w polskim prawie. Nie interesuje mnie co jest w
    USA, Francji.


    > Hackerstwo to zjawisko patologiczne, nie znane w wielu krajach, tak jak
    > w wielu krajach nie zamyka sie samochodow, ani domow.
    > Musi pan pamietac, ze sa spoleczenstwa w ktorych obywatele sa uczciwi,
    > przestrzegaja zasad i nikt nie musi sie przed nikim zamykac i bronic.
    > a pan ciagle pisze o patologiach, sugerujac ze to stan opisujacy
    > oczekiwana rzeczywistosc.

    Hackerstwo w Polsce dopiero się rozwija. Prosze poczekać kilka lat, jak
    więkość firm, instytucji będzie podłączonych internetu poprzez źle
    skonfigurowane firewall'e, serwery itp. To będzie prawdziwa wolna amerykana.

    > Nie ma czegos takiego jak wlamywanie sie, jak koniecznosc zabezpieczania
    > sie przed wlamaniami, hackerami.
    > Siec internet jest w 200% monitorowana i kazde zdarzenie archiwizowane
    > przez 100 lat i wiecej
    > i kazdy uzytkownik internetu moze za 50 lat sprawdzic, kto mu wchodzil
    > na komputer, serwer, skad , co sciagal i dokad, data, godzina, minuta ,
    > sekunda, wielkosc transferu, nazwa pliku, katalog.

    Po tym stwiedzeniu dał Pan poznać, że nie ma pojęcia Pan o funkcjonowaniu
    internetu. Osobiście pracuje jako administrator i moge Pana zapewnić, że
    nikt w Polsce nie ma na tyle środków aby monitorować cały ruch. Logi są,
    owszem, wybiórcze i przeważnie usuwa się je po ok 6 miesiącach.

    > I wlasciwie powstalo panstwo w panstwie, ze grupa niewielu prywatnych
    > osob, majacych darmowy dostep
    > do internetu, bawi sie we wladze, i chce kontrolowac 100% spoleczenstwa,
    > ktore korzysta w internetu.

    Troche tutaj przebija się nutka teorii "wielkiego spisku"...:)


    > Bez Prawa Internetowego ten marazm bedzie trwal dalej, zapoznienie
    > technologiczne kraju wobec swiata bedzie sie poglebialo, nikt myslacy
    > nie bedzie zakladal biznesu opartego na internecie,
    > ani prowadzil rozmow handlowych przez internet, czy cokolwiek kupowal.

    Nie wiem, co ma Pan na myśli pisząc Prawo Internetowe, ale dzisiaj tysiące
    osób kupują pradukty na aukcjach (Allegro), jest kilka pratform B2B i myśle,
    że będzie się to coraz bardziej rozwijało.

    > I zamiast marcinie zadawac te dziecinne pytania zadzwon do biura fbi i
    > zapytaj sie czy mozesz grzebac po ich serwerach i sprawdzac czy sa
    > zabezpieczone, czy nie, czy chronione czy nie, czy mozna wejsc na dysk c
    > czy d, czy e lub f.
    > Dostaniesz autorytatywna urzedowa odpowiedz i zakonczysz te dziecinne
    > pytania.

    Przypominam Panu, że mieszkamy w Polsce i obowiązuje nas prawo polskie. Nie
    obchodzi mnie ani zdanie FBI, ani ich prawo federalne, ani prawo stanowe. My
    podlegamy POD PRAWO POLSKIE. Dlatego pytania o zakres karalności w kk jest
    jak najbardziej na miejscu.

    > Czemu hacker ciagle mysli ze jest cwanszy a uzytkownicy internetu glupsi
    > i tepi.

    Niestety taka jest prawda. Użytkownik posiada może 10% wiedzy przeciętnego
    włamywacza.

    > Prawo chroni kazdego uzytkownika internetu przed hackerami i uzytkownik
    > nie musi instalowac zadnych firewalli, zabezpieczen, aby korzystac z
    > ochrony prawa.

    Prosze sobie przeczytać Kodeks Karny, i odpowidnie artykuły w CAŁOŚCI.

    > Fakt, ze protokol http jest wadliwy, ze nie zapewnia bezpieczenstwa , ze
    > rozwinal sie nadmiernie i zmonopolizowal internet jeszcze nie znaczy, ze
    > tak musi byc dalej.

    Kolejny zdanie, które pokazuje, że nie ma Pan pojęcia o protokołach i
    internecie.
    Wie Pan jak wygdląda protokół HTTP i na jakies jest warstwie OSI?
    Może Pan wskazać choć jedną wadę projektową tego protokołu?
    Nie sądze...

    > To wlasnie marazm prawny, brak Prawa Internetowego jest powodem zapasci
    > spolek internetowych na warszawskiej gieldzie.

    Prawo, którego nie można egzekwować jest martwym prawem. Nawet jak by go
    uchwalili, to i tak policja nie porawdziała by sobie z ściganiem
    przestępstw.

    Poza tym Pana poglądy troche mi się kojarzą z Lepperem, który uważa że też
    wszystko wie i ma na wszystko lekarstwo. Ten list pewnie jest i tak pewnie
    do Pana nie trafi. Ma Pan oprócz skrzywionego poglądu na świat ogromne
    poczucie własnej wartości i nieomylności. Prosze też nie zaśmiecać innych
    grup tą jałową dyskusją (wgpw).

    Jak już powiedziałem na początku, moje pytania dotyczą prawa polskiego i są
    czysto techniczne: co można, a co nie. Prosze nie odpowidać na moje listy,
    jeśli nie ma Pan nic konkretnego do napisanie, a tym bardziej mnie pouczać i
    umoralniać.


    Marcin



  • 23. Data: 2002-07-14 11:35:48
    Temat: Re: Artykul 267 n.k.k - Hacking
    Od: Reader <a...@v...not>

    In article <1...@p...katowice.sdi.tpnet.pl>
    Jacek <g...@p...onet.pl> wrote:
    >
    ....

    > Hackerstwo to zjawisko patologiczne, nie znane w wielu krajach, tak jak
    > w wielu krajach nie zamyka sie samochodow, ani domow.
    > Musi pan pamietac, ze sa spoleczenstwa w ktorych obywatele sa uczciwi,
    > przestrzegaja zasad i nikt nie musi sie przed nikim zamykac i bronic.
    > a pan ciagle pisze o patologiach, sugerujac ze to stan opisujacy
    > oczekiwana rzeczywistosc.

    Jaki Ty jestes naiwny. W biednych krajach kradnie sie na chleb a w
    bogatszych na nowy dom, prywatny odrzutowiec ...

    ....

    > To brak bezpieczenstwa w internecie, brak Prawa Internetowego jest
    > podstawa gwaltownego spadku wartosci akcji spolek internetowych.

    Bzdura - te spolki nie maja nic do zaoferowania poza defraudacja
    pieniedzy akcjonariuszy.


    ------
    Reader



  • 24. Data: 2002-07-14 16:10:43
    Temat: Re: Artykul 267 n.k.k - Hacking
    Od: "JackT" <j...@p...REMOVE.sos.com.pl>

    Użytkownik "Marcin Zurakowski" <m...@i...pl> napisał w
    wiadomości news:agplpb$rd2$1@ll.gronet.pl...

    > Jeżeli (ZDOBYŁ_INFORMACJE) I (INFORMACJE_NIEPRZEZNACZONA) I ((OTWARŁ
    PISMO)
    > LUB (PRZEŁAMAŁ_ZABEZPIECZENIA) lub ...)
    >

    Oczywiście masz rację. Ale nie w konfrontacji z Jackiem (raczej Dariuszem,
    AKA expert). On przecież juz na 1 roku był lepszy z logiki od swojego
    profesora...

    > A w ogóle, prosze podaj swoje referencje w kwestiach prawnych. Jesteś
    > czynnym prawnikiem, radcą, prokuratorem, sędzią?

    Doprawdy nie wiesz kim jest expert ??? NO JAK MOŻESZ !?!?!?
    Jak w ogóle śmiesz rozwalając się bezczelnie na krześle zabierać głos na
    forum, gdzie się wypowiada expert ???
    Klawiatura na ziem i NA KOLANACH PISZ !!!
    To światowy autorytet w każdej dziedzinie, członek niezliczonych gremiów
    naukowych, twórca internetu etc. etc.



    --

    Dziekuje. Pozdrawiam. < < < JackT > > >
    ... "bo wicie, jest taki trynd..."









  • 25. Data: 2002-07-14 19:25:22
    Temat: Re: Artykul 267 n.k.k - Hacking
    Od: "Jacuo" <z...@p...onet.pl>


    Użytkownik "Marcin Zurakowski" <m...@i...pl> napisał w
    wiadomości news:agrlpo$s22$1@ll.gronet.pl...
    > Po tym stwiedzeniu dał Pan poznać, że nie ma pojęcia Pan o funkcjonowaniu
    > internetu. Osobiście pracuje jako administrator i moge Pana zapewnić, że
    > nikt w Polsce nie ma na tyle środków aby monitorować cały ruch. Logi są,
    > owszem, wybiórcze i przeważnie usuwa się je po ok 6 miesiącach.

    Tu akurat sie nei zgodze.
    Nie rzomiem co to znaczy wybiorcze - wiadomo, ze sie nie loguje kazdego
    przesyalnegi bajtu.
    Logi ida na CD/DVD/tasiemki i tam leza praktycznie forever ....



    --
    Jacek



  • 26. Data: 2002-07-14 21:17:57
    Temat: Re: Artykul 267 n.k.k - Hacking
    Od: "Marcin Zurakowski" <m...@i...pl>


    Użytkownik "Jacuo" <z...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    news:agsj7m$gn4$1@news.tpi.pl...

    > > Po tym stwiedzeniu dał Pan poznać, że nie ma pojęcia Pan o
    funkcjonowaniu
    > > internetu. Osobiście pracuje jako administrator i moge Pana zapewnić, że
    > > nikt w Polsce nie ma na tyle środków aby monitorować cały ruch. Logi są,
    > > owszem, wybiórcze i przeważnie usuwa się je po ok 6 miesiącach.
    >
    > Tu akurat sie nei zgodze.
    > Nie rzomiem co to znaczy wybiorcze - wiadomo, ze sie nie loguje kazdego
    > przesyalnegi bajtu.
    > Logi ida na CD/DVD/tasiemki i tam leza praktycznie forever ....

    OK, zgadzam się z Tobą. Tyle, że znam dużo firm, providerów, którzy w ogóle
    nie archiwizuja logów i znikają one po 4 tygodniach...bo tyle przeważnie
    trwa dymyślna rotacja :)

    Marcin



  • 27. Data: 2002-07-15 05:44:55
    Temat: Re: Artykul 267 n.k.k - Hacking
    Od: "Piotr 'VaGla' Waglowski" <v...@v...nospam.pl>


    Użytkownik "Marcin Zurakowski" <m...@i...pl> napisał w
    wiadomości news:agpb9e$odm$1@ll.gronet.pl...
    > Witam,
    >
    > Po wejściu nowego kodeksu pojawiło się kilka opracowań i analiz tego
    > artykułu. Nie jestem prawnikiem, dlatego chciałbym dowiedzieć się w sumie
    co
    > jest dozwolone, a co zabronione.

    Rzuc okiem jeszcze na http://www.vagla.pl/publikacje.htm

    Pozdrawiam

    --
    __________________________________________________
    Piotr VaGla Waglowski | vagla [at] vagla.pl | ICQ: 30733977
    VaGla.pl Prawo i Internet | http://www.vagla.pl | IRC: #wiaraa #warszawa
    Internet Society Poland, Member of the Board | http://www.isoc.org.pl




  • 28. Data: 2002-07-15 10:36:14
    Temat: Re: Artykul 267 n.k.k - Hacking
    Od: poreba <d...@p...com>

    Jacek <g...@p...onet.pl> popełnił 13 lip 2002 na pl.soc.prawo
    utwór news:1111-1026587357@pd57.katowice.sdi.tpnet.pl:

    > TomekS wrote:
    >>
    >> > Bo istotny jest brak uprawnienia do pozyskania informacji, nie
    >> > przeznaczonej dla zainteresowanego
    >>
    >> UWAŻAJ
    >> poniższa informacja NIE jest przewidziana dla CIEBIE czytelniku
    >> W USA dostaniesz za to "czapę"
    Jacku (a może jednak Dariuszu sam w końcu nie wiem) również i na tej grupie
    poświęciłeś się popełniając przestępstwo by udowodnić trollującym
    terrrorystom internetowym lurkującym po tej grupie wbrew powszechnie
    obowiązującym normom Światowego usenetu i że nieuprawnione pozyskanie
    informacji oraz nieuprawnione skanowanie portów 80, 119 tudzież 23 jest
    karalne w stanie Maryland- poddając się Europejskiemu wymiarowi
    sprawiedliwości do ukarania raz na na zawsze przekonasz ich ze ich sądy o
    rzeczywistym stanie rzeczy są nieuprawnione i wydumane.
    PS. czy sam sobie zorganizujesz pomoc prawną ?

    pozdro
    poreba


  • 29. Data: 2002-07-15 10:59:44
    Temat: Re: Artykul 267 n.k.k - Hacking
    Od: "AndY" <a...@w...pl>

    > ze ma uczciwe zamiary i musi sie pan za kazdym razem pytac gdy wkracza
    > na teren cudzej wlasnosci.
    > Kto panu takich bzdur naopowiadal, ze dyski trzeba zabezpieczac przed
    > hackerami ?

    ???? :)) ???? Nie dowiary ... szkoda ze nie spialem sobie spraw kiedy i
    przeciz komu ale juz w Polsce byly sprawy o wlamanie do komputera szefa po
    czym okazywalo sie ze szef mial c$ udostepniony dla everone i nie trzbe bylo
    sie wlamywac ... albo puste haslo na kompie to identyczny przyklad ... jesli
    nacisne enter i komputer szefa sie wlaczy (mimo ze to nie moj kompuetr tylko
    szefa !!)


    AndY




  • 30. Data: 2002-07-15 20:01:36
    Temat: Re: Artykul 267 n.k.k - Hacking
    Od: "goro" <g...@g...pl>



    > Musi pan pamietac, ze sa spoleczenstwa w ktorych obywatele sa uczciwi,
    > przestrzegaja zasad i nikt nie musi sie przed nikim zamykac i bronic.

    IDEALISTA :))))))))

    amnie na studiach uczyli ze prawo to reguła i sankcja :)))))) a to gupi był
    ten profesor :))


    pzdr
    goro



strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1