eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › A jednak historia prawdziwa... pomóżcie!
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 17

  • 11. Data: 2006-12-09 14:16:22
    Temat: Re: A jednak historia prawdziwa... pomóżcie!
    Od: Marcin Debowski <a...@I...ml1.net>

    Dnia 09.12.2006 m...@g...com <m...@g...com> napisał/a:
    > Marcin Debowski wrote:
    >
    >> Dnia 09.12.2006 Angie <J...@O...EU> napisał/a:
    >>> ale za to mozna zrobic trzy rzeczy 1. wyrejestrowac odbiornik w tej
    >>> chwili. 2. Podniesc zarzut przedawnienia w stosunku do wszystkich
    >>> rachunkow
    >>> wczesniejszych niz grudzien 2003, w sposob widocznie zmniejszy sie kwote
    >>> zadluzenia, 3. dwa wyjscia - albo spłacic pozostala w ten sposob kwote,
    >>> albo odczekac kolejne 3 lata az sie rachunki przedawnia.
    >>
    >> Ja bym spróbował najpierw po dobroci wyjaśniając sytuację jednoczesnie
    >> przesyłając wymagane oświadczenie. Jak to nie pomoże to lokalna prasa z
    >> pewnością zainteresuje się takim przypadkiem. A jak i to nie pomoże, to
    >> dopiero wtedy podnosiłbym przedawnienie i inne takie.
    >>
    > Tyle że przesyłając wymagane oświadczenie przerwałbyś bieg przedawnienia.

    Pomijając już fakt, że nie posyłając naliczają opłaty więc różnica głownie
    w odsetkach i różnicach wysokości abonamentu. Przyjmując, że nie staniał
    to pewnie opłaca się przerwać :) Tyle, że nie wiem dlaczego sądzisz, że
    przerwałbym akurat tym oświadczeniem.

    --
    Marcin


  • 12. Data: 2006-12-09 15:00:36
    Temat: Re: A jednak historia prawdziwa... pomóżcie!
    Od: m...@g...com

    Marcin Debowski wrote:

    > Dnia 09.12.2006 m...@g...com <m...@g...com> napisał/a:
    >> Marcin Debowski wrote:
    >>
    >>> Dnia 09.12.2006 Angie <J...@O...EU> napisał/a:
    >>>> ale za to mozna zrobic trzy rzeczy 1. wyrejestrowac odbiornik w tej
    >>>> chwili. 2. Podniesc zarzut przedawnienia w stosunku do wszystkich
    >>>> rachunkow
    >>>> wczesniejszych niz grudzien 2003, w sposob widocznie zmniejszy sie
    >>>> kwote zadluzenia, 3. dwa wyjscia - albo spłacic pozostala w ten sposob
    >>>> kwote, albo odczekac kolejne 3 lata az sie rachunki przedawnia.
    >>>
    >>> Ja bym spróbował najpierw po dobroci wyjaśniając sytuację jednoczesnie
    >>> przesyłając wymagane oświadczenie. Jak to nie pomoże to lokalna prasa z
    >>> pewnością zainteresuje się takim przypadkiem. A jak i to nie pomoże, to
    >>> dopiero wtedy podnosiłbym przedawnienie i inne takie.
    >>>
    >> Tyle że przesyłając wymagane oświadczenie przerwałbyś bieg przedawnienia.
    >
    > Pomijając już fakt, że nie posyłając naliczają opłaty więc różnica głownie
    > w odsetkach i różnicach wysokości abonamentu. Przyjmując, że nie staniał
    > to pewnie opłaca się przerwać :)

    Tego nie rozumiem. Mógłbyś podkręcić jasność wypowiedzi?

    > Tyle, że nie wiem dlaczego sądzisz, że przerwałbym akurat tym
    > oświadczeniem.

    W takim oświadczeniu prawdopodobnie opisałbyś stan faktyczny, a to IMHO by
    było uznaniem długu (mam u was dług, ale darujcie mi go z ważnych
    przyczyn).

    p. m.


  • 13. Data: 2006-12-09 15:40:09
    Temat: Re: A jednak historia prawdziwa... pomóżcie!
    Od: "witek" <w...@g...pl.invalid>


    "macso" <m...@g...pl> wrote in message
    news:eleef2$icb$1@inews.gazeta.pl...

    > sprawa jest oczywista że się placić nie należy

    sprawa nie jest oczywista, bo warunkiem niepłacenia było złożenie pewnych
    dokumentów, które złożone nie zostały.
    Narazie oczywiste jest, że poczta słusznie się o pieniądze upomina.
    Teraz kwestia co z tym zrobić i kiedy się przedawnia.
    Czy zapłacić, czy czekać aż się przedawni.
    Ja bym poczekał.



  • 14. Data: 2006-12-09 22:00:22
    Temat: Re: A jednak historia prawdziwa... pomóżcie!
    Od: Marcin Debowski <a...@I...ml1.net>

    Dnia 09.12.2006 m...@g...com <m...@g...com> napisał/a:
    > Marcin Debowski wrote:
    >> Pomijając już fakt, że nie posyłając naliczają opłaty więc różnica głownie
    >> w odsetkach i różnicach wysokości abonamentu. Przyjmując, że nie staniał
    >> to pewnie opłaca się przerwać :)
    > Tego nie rozumiem. Mógłbyś podkręcić jasność wypowiedzi?

    Z przepisów wynika, że musi płacić dopóki nie złoży oswiadczenia, więc
    jesli nie złoży to nalicza się nowe opłaty.

    --
    Marcin


  • 15. Data: 2006-12-11 07:46:16
    Temat: Re: A jednak historia prawdziwa... pomóżcie!
    Od: "macso" <m...@g...pl>


    Użytkownik "witek"

    >> sprawa jest oczywista że się placić nie należy
    >
    > sprawa nie jest oczywista, bo warunkiem niepłacenia było złożenie pewnych
    > dokumentów, które złożone nie zostały.
    > Narazie oczywiste jest, że poczta słusznie się o pieniądze upomina.
    > Teraz kwestia co z tym zrobić i kiedy się przedawnia.
    > Czy zapłacić, czy czekać aż się przedawni.
    > Ja bym poczekał.
    >

    forsa nie jest poczty tylko KRTiT, więc to oni moga zdecydować o zwolnieniu
    zaległości.
    nie ma co czekać, tylko wysłać wszystko tam i niech u nich leży.
    w razie gdyby poczta ( jako "ściągalnik") wystąpiłaby z nakazami jest
    argument że się czeka na decyzję.

    macso


  • 16. Data: 2006-12-11 13:50:30
    Temat: Re: A jednak historia prawdziwa... pomóżcie!
    Od: "witek" <w...@g...pl.invalid>


    "macso" <m...@g...pl> wrote in message
    news:elj2c7$6u0$1@inews.gazeta.pl...
    >
    > Użytkownik "witek"
    >
    >>> sprawa jest oczywista że się placić nie należy
    >>
    >> sprawa nie jest oczywista, bo warunkiem niepłacenia było złożenie pewnych
    >> dokumentów, które złożone nie zostały.
    >> Narazie oczywiste jest, że poczta słusznie się o pieniądze upomina.
    >> Teraz kwestia co z tym zrobić i kiedy się przedawnia.
    >> Czy zapłacić, czy czekać aż się przedawni.
    >> Ja bym poczekał.
    >>
    >
    > forsa nie jest poczty tylko KRTiT, więc to oni moga zdecydować o
    > zwolnieniu zaległości.

    ale całość została scedowana na pocztę. Nieważne czyja forsa, ważne kto
    podejmuje decyzję.
    Głowy nie dam, ale chyba również poczta podejmuje w tym zakresie decyzję
    jeśli chodzi o reklamacje.

    > nie ma co czekać, tylko wysłać wszystko tam i niech u nich leży.
    > w razie gdyby poczta ( jako "ściągalnik") wystąpiłaby z nakazami jest
    > argument że się czeka na decyzję.
    >

    Nawet jakby wysłać i tu i tu. Nic to nie da.
    W ustawie jasno zostało napisane kiedy należy się zwolnienie. W tym
    przypadku zwolnieni się nie należało.
    Więc jakiej odpowiedzi oczekujesz od nich?



  • 17. Data: 2006-12-11 19:30:54
    Temat: Re: A jednak historia prawdziwa... pomóżcie!
    Od: stern <s...@0...pl>

    Angie napisał(a):

    > Wszystkie
    > wczesniejsze sie automatycznie umarzaly

    pomijając to nieszczęsne "umorzenie" to to jest raczej cecha zobowiązań
    podatkowych, a nie cywilnoprawnych ;)

    --
    http://bdp.e-wro.com GG: 4494911

strony : 1 . [ 2 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1