W dniu 21.05.2023 o 22:35, Robert Tomasik pisze:

>>> No patrzą, czy to oszustwo, czy nie.
>> A skąd mają wiedzieć czy to oszustwo czy nie, skoro nikt nie sprawdził?
>>
> Przychodzi facet, że nie dostał paczki. Sprawdzam, czy dane
> sprzedającego zgadzają się z CEiDG oraz PESEL.

Nic nie sprawdzasz, bo wcześniej pisałeś że bez postępowania nie możesz.

--
Shrek

Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
PS - i konfederację!

do góry

W dniu 21.05.2023 o 22:44, Shrek pisze:

>>>>> No ale przecież twierdziłeś że to nie oszustwa. Po prostu
>>>>> człowiekowi się wysłać nie chce i tyle.
>>>> Zaczynasz po prostu trochę łapać, o co chodzi. jeszcze ze trzy
>>>> "gównoburze" i zrozumiesz.
>>> To dlaczego jak zgłasza allegro to nie jęczysz że to nie
>>> przestępstwo, bo powiedzie że mu się wysyłać nie chce?
>> Bo ALLEGRO widzi szersze spektrum. Widzą, czy sprzedawca sprzedał 10 i
>> 9 nie doszło, czy sprzedał 10000 i jedna paczka nie doszła - przykładowo.
> Ale przecież twierdzisz, że to absolutnie bez znaczenia czy wysłał czy nie.

Tu nie wysłała, i tu nie wysłał, a raz masz oszustwo, a raz nie. To
jakie to ma znaczenie?
>
>> ALLEGRO nigdy nie składa zawiadomienia na tej podstawie, że ktoś
>> paczki nie dostał, albo jest nie ten kolor. Bo wiedzą, ze to nie jest
>> oszustwo.
> Chuj prawda. Sam byłem wzywany, bo gość po prostu masowo przestał
> wysyłać towar.
>
I Policja sobie to z fusów od kawy wywróżyła?
--
(~) Robert Tomasik

do góry

W dniu 21.05.2023 o 22:47, Shrek pisze:

>>>> Po tym, że można stwierdzić, że działa ze z góry powziętym zamiarem
>>>> niewywiązania się z umowy. Przykładowo:
>>>> 1) Sfałszował swoje dane kontaktowe, by się go pozwać nie dało.
>>> I skąd o tym wiesz albo nie przed sprawdzeniem?
>> Ale do tego nie jest potrzebne zawiadomienie i postępowanie.
> Jak nie jak tak? Że niby sprawdzcie bez zawiadomień i postępowań czy
> ktoś rejestruje konta na lewe dane?

Kupujący ma dane sprzedającego. To jaki to problem sprawdzić, czy te
dane odpowiadają danym z PESEL albo CEiDG?
>
>>>> 2) Oferuje rzeczy, które nie istnieją.
>>> A niby po co?
>> Żeby wziąć pieniądze.
> A po co, skoro łatwiej wziać za istniejące?

Nie zawsze. Sprzedawców istniejących rzeczy jest więcej, to kupujący
może wybrać. po za tym wiadomo, ile taka rzecz jest warta.
>
>>>> 4) Podmienia treść ofert - przykładowo zdalnie treść.
>>> I skąd o tym wiesz albo nie przed sprawdzeniem?
>> Z Internetu.
> Sobie sprawdzasz w wolnym czasie czy się treści nie zmieniają?
>
A ile to roboty?
>
>>>> 5) Wysyła fałszywe potwierdzenie nadania.
>>> I skąd o tym wiesz albo nie przed sprawdzeniem?
>> Po numerze nadania,
> Ale skąd, skoro numeru nie znasz, bo masz to w dupie?

Skoro pokrzywdzony dostał dowód nadania, to na nim jest. Naprawdę nie
trzeba być jakimś mistrzem intelektu, by to ogarnąć. A Ty byś skąd brał?

--
(~) Robert Tomasik

do góry

W dniu 21.05.2023 o 22:47, Shrek pisze:

>>>> No patrzą, czy to oszustwo, czy nie.
>>> A skąd mają wiedzieć czy to oszustwo czy nie, skoro nikt nie sprawdził?
>> Przychodzi facet, że nie dostał paczki. Sprawdzam, czy dane
>> sprzedającego zgadzają się z CEiDG oraz PESEL.
> Nic nie sprawdzasz, bo wcześniej pisałeś że bez postępowania nie możesz.
>
Ciekawe gdzie tak pisałem.
--
(~) Robert Tomasik

do góry

W dniu 21.05.2023 o 22:49, Robert Tomasik pisze:

>> Ale przecież twierdzisz, że to absolutnie bez znaczenia czy wysłał czy
>> nie.
>
> Tu nie wysłała, i tu nie wysłał, a raz masz oszustwo, a raz nie. To
> jakie to ma znaczenie?

Poważnie?

>> Chuj prawda. Sam byłem wzywany, bo gość po prostu masowo przestał
>> wysyłać towar.
>>
> I Policja sobie to z fusów od kawy wywróżyła?

NIe - allegro napisało zawiadomienie a kulsony grzecznie prowadziły
postępowanie - mimo że tam akurat raczej napewno oszustwa nie było -
forma robiąca i sprzedająca materace - chujowej jakości ale sprawdziłem
i działają dalej (choć mają nowe konto, ale wysyłają i mają nawet dobre
oceny). No ale jak allegro napisało to nawet kulsony z komendy co zwykle
pilnują skrzynki prezesa nawet nie warknęły, tylko postępowanie
prowadziły (choć to akurat zapewne nie było oszustwo). No ale jakby
stękały to by sobie prawnicy allegro nimi mordy powycierali. Więc
ogonkami machały. A obywatela można spławić i narzekać na kwiatków i
szreków że mieszajo i potem kłopoty som jak się w chuja tnie.

--
Shrek

Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
PS - i konfederację!

do góry

W dniu 21.05.2023 o 22:59, Robert Tomasik pisze:

>> Nic nie sprawdzasz, bo wcześniej pisałeś że bez postępowania nie możesz.
>>
> Ciekawe gdzie tak pisałem.

Wielokrotnie pisałeś że bez postępowania i wypełnionego numerka nic nie
mozeszz zrobić - nawet w wątku o oszustwie. I dlatego musisz stawiać
zarzuty z dupy. Nie udawaj że nie pamiętasz, bo będzie jak z AED że nie
pisałeś a kwiatek ci cytatami sypnął w 10 minut. Masz szczęście że
pewnie śpi:P

--
Shrek

Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
PS - i konfederację!

do góry

W dniu 21.05.2023 o 22:58, Robert Tomasik pisze:

>>>>> Po tym, że można stwierdzić, że działa ze z góry powziętym zamiarem
>>>>> niewywiązania się z umowy. Przykładowo:
>>>>> 1) Sfałszował swoje dane kontaktowe, by się go pozwać nie dało.
>>>> I skąd o tym wiesz albo nie przed sprawdzeniem?
>>> Ale do tego nie jest potrzebne zawiadomienie i postępowanie.
>> Jak nie jak tak? Że niby sprawdzcie bez zawiadomień i postępowań czy
>> ktoś rejestruje konta na lewe dane?
>
> Kupujący ma dane sprzedającego. To jaki to problem sprawdzić, czy te
> dane odpowiadają danym z PESEL albo CEiDG?

Taki że przecież piszesz, że nie będziesz sprawdzał bo to nie oszustwo:P

>> Sobie sprawdzasz w wolnym czasie czy się treści nie zmieniają?
>>
> A ile to roboty?

I co jeszcze dla społeczenstwa robisz oprócz nieścigania oszustów w
pracy ale w czasie wolnym i łapania idiotów od radiostopu kartą TV?

>>>>> 5) Wysyła fałszywe potwierdzenie nadania.
>>>> I skąd o tym wiesz albo nie przed sprawdzeniem?
>>> Po numerze nadania,
>> Ale skąd, skoro numeru nie znasz, bo masz to w dupie?
>
> Skoro pokrzywdzony dostał dowód nadania, to na nim jest.

Przecież piszesz, że nic nie sprawdzasz bo to nie oszustwo.


--
Shrek

Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
PS - i konfederację!

do góry

W dniu 21.05.2023 o 23:03, Shrek pisze:

>>> Nic nie sprawdzasz, bo wcześniej pisałeś że bez postępowania nie możesz.
>>>
>> Ciekawe gdzie tak pisałem.
>
> Wielokrotnie pisałeś że bez postępowania i wypełnionego numerka nic nie
> mozeszz zrobić - nawet w wątku o oszustwie. I dlatego musisz stawiać
> zarzuty z dupy. Nie udawaj że nie pamiętasz, bo będzie jak z AED że nie
> pisałeś a kwiatek ci cytatami sypnął w 10 minut. Masz szczęście że
> pewnie śpi:P
>
Nie moja wina, ze Ty słowa pisanego ne rozumiesz.
--
(~) Robert Tomasik

do góry

W dniu 21.05.2023 o 23:06, Shrek pisze:

>> Kupujący ma dane sprzedającego. To jaki to problem sprawdzić, czy te
>> dane odpowiadają danym z PESEL albo CEiDG?
>
> Taki że przecież piszesz, że nie będziesz sprawdzał bo to nie oszustwo:P

Nie będę wszczynał, a nie sprawdzał. Nie do każdego sprawdzenia
konieczne jest wszczęcie postępowania.

>>>>>> 5) Wysyła fałszywe potwierdzenie nadania.
>>>>> I skąd o tym wiesz albo nie przed sprawdzeniem?
>>>> Po numerze nadania,
>>> Ale skąd, skoro numeru nie znasz, bo masz to w dupie?
>> Skoro pokrzywdzony dostał dowód nadania, to na nim jest.
> Przecież piszesz, że nic nie sprawdzasz bo to nie oszustwo.

Znudziło mi się.

--
(~) Robert Tomasik

do góry

W dniu 21.05.2023 o 22:35, Robert Tomasik pisze:
> W dniu 21.05.2023 o 14:43, Shrek pisze:
>
>>> No patrzą, czy to oszustwo, czy nie.
>> A skąd mają wiedzieć czy to oszustwo czy nie, skoro nikt nie sprawdził?
>>
> Przychodzi facet, że nie dostał paczki. Sprawdzam,

Przecież pisałeś, że nic z tym nie robisz, wkładasz do szuflady i
czekasz na termin umorzenia...

A teraz się okazuje, że coś robisz?

> czy dane
> sprzedającego zgadzają się z CEiDG oraz PESEL. Sprawdzam, czy jakaś
> jednostka nie zarejestrowała sprzedającego w postępowaniu. Jak płatność
> poszła na rachunek, to sprawdzam, czy rachunku nikt nie zarejestrował.
> Przeklepuję przez wyszukiwarki telefon, email, nazwę sprzedającego.
> Sprawdzam jak wyglądała jego strona tydzień, miesiąc wcześniej
> (archive). Sprawdzę, co mamy w ogóle na temat sprzedającego. Jest
> jeszcze kilka rzeczy, ale to nie o to chodzi, by tu pisać. I jak nic nie
> znajdę (a to jest do zrobienia w kilkanaście minut na poziomie tzw.
> "interwencji") to pytam zawiadamiającego, na jakiej podstawie twierdzi,
> ze sprzedający nie miał zamiaru mu wysłać tego towaru.

I tak bez żadnego trybu, bez wszczęcia postępowania, prześwietlasz sobie
jakiegoś obywatela? Wolno tak?
Na jakiej podstawie wykonujesz te czynności?
Co to znaczy "na poziomie tzw. interwencji"?
Robisz z tego jakąś notatkę służbową jakie dane sprawdzałeś, jak
sprawdzałeś, gdzie sprawdzałeś (i na jakiej podstawie)?

Powrotu do zdrowia życzę.
Piotr

do góry