-
171. Data: 2023-12-03 18:05:29
Temat: Re: Poszukiwanie osób
Od: Shrek <...@w...pl>
W dniu 03.12.2023 o 18:00, Zbynek Ltd. pisze:
> Na szkoleniach z pierwszej pomocy mówi się, że jak chcemy uzyskać
> współpracę od kogoś z gapiów, to należy skierować prośbę o nią do
> konkretnej osoby: Czy może PAN/i pomóc?
> Nie należy mówić: Czy KTOŚ może mi pomóc?
> Bo ten "ktoś" myśli - inni na pewno pomogą, "ktoś" się zdecyduje.
Dokładnie, dlatego należy wskazać konkretną osobę, zwrócić sie do niej
konkretnie "ta małpa w czerwonym";) Poważnie - jak ma czerwoną kurtkę to
będzie "pani w czerwonej kurtce". Zawodowi doradzają przedstawić się i
zapytać o imię. Wtedy jest "naznaczona".
Natomiast co do polskiej zniczulicy to bym nie dramatyzował. Jak widać
po paru minutach ktoś się chłopakiem zainteresował. Na youtubie wszyscy
zachwycają się że polak zrobi wszystko żeby przepuścić karetkę
(oczywiście są pojedyncze przypadki kretynów), w procencie zwrócony
portfeli też jesteśmy w czołówce, wośp jest chyba również ewenementem...
Nie jest źle.
--
Shrek
Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
PS - i konfederację!
-
172. Data: 2023-12-04 00:22:52
Temat: Re: Poszukiwanie osób
Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>
On 2023-12-03, Robert Tomasik <r...@g...pl> wrote:
> W dniu 03.12.2023 o 06:25, Shrek pisze:
>> Robert zawsze wymyśla niestworzone historie dlaczego może się nie udać i
>> tym usprawiedliwia nicnieróbstwo. BTW - z tymi 16 km to bzdura -
>> zwłaszcza w mieście. W andrychowie w centrum są trzy BTSy.
>
> Bo Robert takie rzeczy robi, a nie czyta o tym w Internecie.
Jak Ci Szrek jakiś czas temu przysrał odnosnie cctv, ze on w zasadzie
siedzi w tym zawodowo, to zacząłeś na niego najeżdźać, że jakiej klasy
jest to argument :) A sam to robisz nagminnie. Nie, żebym pochwalał, jak
sobie tu wiekszość jeździ po Tobie, ale myślę, że założenie, że wszyscy
Twoi rozmówcy to ćwierć idioci i profani, wyłącznie dlatego, że dyskusja
toczy się w Usencie, wydaje się ciut błędne.
Jeśli chcesz kogoś przekonac, to wypadałoby odnieść się merytorycznie i
konkretnie. Tym bardziej jesli, jak sam twierdzisz, dyskutujesz tu
czesto na zasadzie prostowania rzekomo błednych wypowiedzi czy
twierdzeń.
--
Marcin
-
173. Data: 2023-12-04 00:32:56
Temat: Re: Poszukiwanie osób
Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>
On 2023-12-03, Shrek <...@w...pl> wrote:
> W dniu 03.12.2023 o 18:00, Zbynek Ltd. pisze:
>
>> Na szkoleniach z pierwszej pomocy mówi się, że jak chcemy uzyskać
>> współpracę od kogoś z gapiów, to należy skierować prośbę o nią do
>> konkretnej osoby: Czy może PAN/i pomóc?
>> Nie należy mówić: Czy KTOŚ może mi pomóc?
>> Bo ten "ktoś" myśli - inni na pewno pomogą, "ktoś" się zdecyduje.
>
> Dokładnie, dlatego należy wskazać konkretną osobę, zwrócić sie do niej
> konkretnie "ta małpa w czerwonym";) Poważnie - jak ma czerwoną kurtkę to
> będzie "pani w czerwonej kurtce". Zawodowi doradzają przedstawić się i
> zapytać o imię. Wtedy jest "naznaczona".
>
> Natomiast co do polskiej zniczulicy to bym nie dramatyzował. Jak widać
> po paru minutach ktoś się chłopakiem zainteresował. Na youtubie wszyscy
> zachwycają się że polak zrobi wszystko żeby przepuścić karetkę
> (oczywiście są pojedyncze przypadki kretynów), w procencie zwrócony
> portfeli też jesteśmy w czołówce, wośp jest chyba również ewenementem...
> Nie jest źle.
Tez bym nie dramatyzował. W przypadku materiałów tvn i epatowania
kilkoma przypadkami na blisko tysiąc, to jest to zachownie tłumu. Ludzie
w grupie zachowują się zupełnie inaczej niż sam na sam. Ich poczucie
odpowiedzialności rozmywa się. Dlatego własnie wskazujemy tym palcem bo
wtedy tłum znika, a pojawia się konkretna osoba i nawet jeśli ona z
róznych względów nie chce się angażować, to presja jest zwykle zbyt
silna, aby się zadania nie podjęła.
Podobnie z marznącym dzieckiem. Duzo ludzie, ktos się na pewno nim
zajmie, to przeciez niemozliwe, aby się nie zajął, tylu ludzi w okół,
wiec na pewno nic mu nie jest, bo ktos by to już zauważył. A jak ktoś
jest sam, lub tych osób jest mało, to juz tak się argumentowac przed
sobą nie da.
Nb. podobnie, choć nie do końca tak samo jest często jak się ktoś topi w
basenie pełnym ludzi. Tu jeszcze dochodzi ten czynnik, że dla wiekszości
nie jest wcale oczywiste, że ta osoba się właśnie topi.
--
Marcin
-
174. Data: 2023-12-04 00:44:08
Temat: Re: Poszukiwanie osób
Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>
On 2023-12-03, Robert Tomasik <r...@g...pl> wrote:
> W dniu 03.12.2023 o 02:38, Marcin Debowski pisze:
>>>>>> To dzwonienia nie wyklucza. Zawsze się poucza, że ktoś powinien się
>>>>>> zgłosić.
>>>>> Jeszcze się okaże że rzeczywiści o 9 dzwonił...
>>>> https://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114883,304
64735,dlaczego-nie-namierzano-komorki-14-latki-z-and
rychowa-policjant.html
>>>> "Z relacji bliskich 14-latki wynika, że ojciec Natalii już po godzinie
>>>> 9:36 zadzwonił na komisariat i informował o zaginięciu córki. - Przed
>>>> godziną 10 był na komisariacie. (...)"
>>> Po takim telefonie powinno się zacząć szukanie. Powiedzmy z pół godziny
>>> na takie podstawowe sprawdzenia typu szpitale, przychodnia, dworce. Nie
>>> wiem, co oni tam mają.
>> Dlaczego dworce skoro nie parking i jego okolice?
>
> Bo dworce się przeszukuje, bo może czeka na autobus. Pełne ludzi centrum
A skąd ona miałaby się znaleźć na tym dworcu tracąc przytomność? To juz
chyba lepiej przeszukać tereny na drodze z domu do szkoły, nawet jeśli
byłby to parking pod aldim.
> handlowe nie, bo jeśli nawet tam jest, to teoretycznie w razie kłopotu
> ktoś powinien pomóc, zaalarmować. A jak siedzi i się bawi na telefonie,
> to znalezienie pilne nie jest.
Znowu zakładasz jakiś dziwny wariant, że siedzi i się bawi. Ja serio
rozumiem, że takich zgłoszeń jest kupa, ale chyba nie powinno się zawsze
zakładać, że to własnie taka sytuacja. Te pismaki, których tak nie
lubisz cytują przeróżnych, czynnych funkcjonariuszy, którzy twierdzą, że
sytuacja była jasna, że dziewczyna potrzebuje pomocy.
>>> Ale miejsce sobie dziecko wybrała trudne do znalezienia, bo
>>> nieoczywiste. Powiem szczerze, że taki parking, to ostatnie miejsce do
>>> sprawdzania.
>> Dlatego m.in. tak ważna była ta lokalizacja po bts'ach.
>
> Następny. Ja wiem, ze na tym forum mało komu zależy na wiedzy
> merytorycznej ale bądź uprzejmy przeczytać rozporządzenie o tym, co
> operator przekazuje służbom i nie powielać głupot.
Wypraszam sobie, żaden następny. Jeden z pierwszych. Od początku
twierdziłem, że taka informacja byłaby bardzo przydatna. Co ciekawe w
poście obok, sam wydajesz się tak twierdzić. Co ma do tego jakieś
rozporządzenie? Nie da się ustalić choćby w przyblizony sposób, czy co
chcesz właściwie powiedzieć?
--
Marcin
-
175. Data: 2023-12-04 00:46:50
Temat: Re: Poszukiwanie osób
Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>
On 2023-12-03, Shrek <...@w...pl> wrote:
> W dniu 03.12.2023 o 16:19, Shrek pisze:
>> W dniu 03.12.2023 o 10:02, Robert Tomasik pisze:
>>
>>> Następny. Ja wiem, ze na tym forum mało komu zależy na wiedzy
>>> merytorycznej ale bądź uprzejmy przeczytać rozporządzenie o tym, co
>>> operator przekazuje służbom i nie powielać głupot.
>>
>> Zacytuj, będzie po problemie.
>>
> Dobra ja zecytuje:
>
> 6) lokalizacji telekomunikacyjnego urzadzenia ko?co-
> wego, do którego by?o kierowane po?aczenie, sa:
> a) w przypadku telekomunikacyjnego urzadzenia
> ko?cowego znajdujacego si´ na terytorium
> Rzeczypospolitej Polskiej:
> -- w czasie rozpocz´cia odbioru po?aczenia
> identyfikator anteny stacji BTS,
> -- w czasie, przez który zatrzymywane sa dane
> odnoEnie po?aczenia:
> -- -- wspó?rz´dne geograficzne stacji BTS,
> w obszarze której znajdowa?o si´ tele-
> komunikacyjne urzadzenie ko?cowe,
> -- -- azymut, wiazk´ i zasi´g roboczy anteny
> stacji BTS,
Nb. ja w ogóle nie rozumiem, co ma do tego rozporządzenie. Mamy sytuację
zagrożenia życia. Serio potrzebujemy jakiegoś rozporządzenia, żeby
prosic operatora o pomoc w lokalizacji?
--
Marcin
-
176. Data: 2023-12-04 00:55:40
Temat: Re: Poszukiwanie osób
Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>
On 2023-12-03, Shrek <...@w...pl> wrote:
> W dniu 03.12.2023 o 10:14, Marcin Debowski pisze:
>
>> Ale co właściwie chcecie powiedziec, że jak nie ma kolejki to nie ma
>> znieczulicy i rutyny, a jak jest kolejka to nagle pojawia się banda
>> nieempatycznych, zmanierowanych medycznych kulsonów?
>
> Mniej więcej...
To z czego to wynika bo przecierz kolejki na sorze to nie jest jakaś
domena polska? W moim super duper tygrysie azji 4h czekania w dzień
roboczy to zupełna norma. Jak uznają, że być może coś powazniejszego to
tak z 0.5-1h.
--
Marcin
-
177. Data: 2023-12-04 01:15:27
Temat: Re: Poszukiwanie osób
Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>
W dniu 04.12.2023 o 00:44, Marcin Debowski pisze:
>> Bo dworce się przeszukuje, bo może czeka na autobus. Pełne ludzi centrum
> A skąd ona miałaby się znaleźć na tym dworcu tracąc przytomność? To juz
> chyba lepiej przeszukać tereny na drodze z domu do szkoły, nawet jeśli
> byłby to parking pod aldim.
Nie wiem, skąd by miała się tam znaleźć. Nie wiem, czy oni tam mają
jakikolwiek dworzec. Może jest to centralny przystanek. Zakładam, ze
drogę z domu do autobusu przeszukał ojciec. Bo co miałby niby
przeszukiwać sam?
>
>> handlowe nie, bo jeśli nawet tam jest, to teoretycznie w razie kłopotu
>> ktoś powinien pomóc, zaalarmować. A jak siedzi i się bawi na telefonie,
>> to znalezienie pilne nie jest.
> Znowu zakładasz jakiś dziwny wariant, że siedzi i się bawi. Ja serio
> rozumiem, że takich zgłoszeń jest kupa, ale chyba nie powinno się zawsze
> zakładać, że to własnie taka sytuacja. Te pismaki, których tak nie
> lubisz cytują przeróżnych, czynnych funkcjonariuszy, którzy twierdzą, że
> sytuacja była jasna, że dziewczyna potrzebuje pomocy.
Ja nic nie zakładam. Nawet słowem się nie zająknąłem, że sytuacja nie
wyglądała poważnie. Odnoszę się do przeszukiwania centrum handlowego.
Przeszukanie jego nie jest pilne, bo zdroworozsądkowo tam nie jest
zagrożona. Mnóstwo ludzi, którzy mogą pomóc. Ciepło. Nie twierdzę, ze
nie należy przeszukiwać, ale twierdzę, że jeśli wszystkiego nie możemy
wszystkiego przeszukać, to są pilniejsze miejsca.
>
>>>> Ale miejsce sobie dziecko wybrała trudne do znalezienia, bo
>>>> nieoczywiste. Powiem szczerze, że taki parking, to ostatnie miejsce do
>>>> sprawdzania.
>>> Dlatego m.in. tak ważna była ta lokalizacja po bts'ach.
>> Następny. Ja wiem, ze na tym forum mało komu zależy na wiedzy
>> merytorycznej ale bądź uprzejmy przeczytać rozporządzenie o tym, co
>> operator przekazuje służbom i nie powielać głupot.
> Wypraszam sobie, żaden następny. Jeden z pierwszych. Od początku
> twierdziłem, że taka informacja byłaby bardzo przydatna. Co ciekawe w
> poście obok, sam wydajesz się tak twierdzić. Co ma do tego jakieś
> rozporządzenie? Nie da się ustalić choćby w przyblizony sposób, czy co
> chcesz właściwie powiedzieć?
No wiec napisałem, co dostajemy, a uparcie również i Ty twierdzisz, ze
operator podaje położenie telefonu komórkowego. Nie podaje. Nic na to
nie podaję, jeśli nawet istnieją cudowne sposoby ustalenia tego do
milimetra. O ile wiem, to nie istnieją. I nie ma sensu wyjaśniać co na
to wpływa. Bo z rozporządzenia wynika, że nie podaje i to kończy dyskusję.
--
(~) Robert Tomasik
-
178. Data: 2023-12-04 01:20:12
Temat: Re: Poszukiwanie osób
Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>
On 2023-12-03, Robert Tomasik <r...@g...pl> wrote:
> Przerabiałem taką akcję, że kobieta stanęła pomiędzy dwoma bijącymi się
> lumpami, chcąc ich rozdzielić, i zarobiła metalowym prętem w głowę.
> Patrol ją przywiózł i złożyła całe zeznanie po czym upadła przed
> biurkiem, jak materiały drukowałem. Słowem się nie skarżyła. Trochę się
> zakręciłem, bo oddech miała, centralizacji nie miała tylko po prostu
> nieprzytomna. I żadnych obrażeń - włosy sam pręt osłoniły chyba.
Czyli trochę to trwało... Z tym dzieckiem nie wiemy, kiedy miałaby się
walnąć, ale jakby to było w krótkim czasie przed telefonem to jednak
spodziewałbym się, że powie o tym ojcu.
> To było długie 10 minut oczekiwania na ratowników, bo w sumie nie za
> bardzo miałem co robić, choć zdawałem sobie sprawę z tego, co się dzieje
> i że ona leje do mózgu. Tu nic w zasadzie nie możesz na tym etapie
> zrobić poza wezwaniem karetki i przewiezieniem do szpitala.
>
> To było z godzinę, może półtorej po zdarzeniu. Przerabiałem jednak
> podobną sytuację u potrąconego, gdzie w zasadzie na naszych oczach wpadł
> pod samochód. To było góra 5 minut.
A tu jest raczej poważniejszy uraz, więc też efekty mogą być i szybsze i
gwałtowniejsze. Czy był taki uraz u tej dziewczynki, to trochę watpie,
bo pewnie jakies zasinienie byłoby widoczne jak ją próbowali wyprowadzać
z hipotermii, a żadnej wzmianki o tym nie było.
--
Marcin
-
179. Data: 2023-12-04 01:29:07
Temat: Re: Poszukiwanie osób
Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>
On 2023-12-04, Robert Tomasik <r...@g...pl> wrote:
> W dniu 04.12.2023 o 00:44, Marcin Debowski pisze:
>>> Bo dworce się przeszukuje, bo może czeka na autobus. Pełne ludzi centrum
>> A skąd ona miałaby się znaleźć na tym dworcu tracąc przytomność? To juz
>> chyba lepiej przeszukać tereny na drodze z domu do szkoły, nawet jeśli
>> byłby to parking pod aldim.
>
> Nie wiem, skąd by miała się tam znaleźć. Nie wiem, czy oni tam mają
> jakikolwiek dworzec. Może jest to centralny przystanek. Zakładam, ze
> drogę z domu do autobusu przeszukał ojciec. Bo co miałby niby
> przeszukiwać sam?
Bo ojciec nie jest profesjonalistą i działa dodatkowo pod wpływem
silnego stresu, dlatego MZ ktoś powienien ten teren jednak ponownie
przeszukać. Tak jak prasa opisywała, ojciec szukał jej ze znajomym.
Ojciec szedł po drodze/chodniku i jej nie widział. Znajomy zainteresował
się banerem na trawniku, w sumie nie wiadomo z jakiego powodu, pewnie na
zasadzie, że nie widział co za nim, podszedł go sprawdzić. Wtedy ją
znalazł.
>>> handlowe nie, bo jeśli nawet tam jest, to teoretycznie w razie kłopotu
>>> ktoś powinien pomóc, zaalarmować. A jak siedzi i się bawi na telefonie,
>>> to znalezienie pilne nie jest.
>> Znowu zakładasz jakiś dziwny wariant, że siedzi i się bawi. Ja serio
>> rozumiem, że takich zgłoszeń jest kupa, ale chyba nie powinno się zawsze
>> zakładać, że to własnie taka sytuacja. Te pismaki, których tak nie
>> lubisz cytują przeróżnych, czynnych funkcjonariuszy, którzy twierdzą, że
>> sytuacja była jasna, że dziewczyna potrzebuje pomocy.
>
> Ja nic nie zakładam. Nawet słowem się nie zająknąłem, że sytuacja nie
> wyglądała poważnie. Odnoszę się do przeszukiwania centrum handlowego.
> Przeszukanie jego nie jest pilne, bo zdroworozsądkowo tam nie jest
> zagrożona. Mnóstwo ludzi, którzy mogą pomóc. Ciepło. Nie twierdzę, ze
> nie należy przeszukiwać, ale twierdzę, że jeśli wszystkiego nie możemy
> wszystkiego przeszukać, to są pilniejsze miejsca.
Centrum handlowe to równiez teren przy tym centrum.
>>>>> Ale miejsce sobie dziecko wybrała trudne do znalezienia, bo
>>>>> nieoczywiste. Powiem szczerze, że taki parking, to ostatnie miejsce do
>>>>> sprawdzania.
>>>> Dlatego m.in. tak ważna była ta lokalizacja po bts'ach.
>>> Następny. Ja wiem, ze na tym forum mało komu zależy na wiedzy
>>> merytorycznej ale bądź uprzejmy przeczytać rozporządzenie o tym, co
>>> operator przekazuje służbom i nie powielać głupot.
>> Wypraszam sobie, żaden następny. Jeden z pierwszych. Od początku
>> twierdziłem, że taka informacja byłaby bardzo przydatna. Co ciekawe w
>> poście obok, sam wydajesz się tak twierdzić. Co ma do tego jakieś
>> rozporządzenie? Nie da się ustalić choćby w przyblizony sposób, czy co
>> chcesz właściwie powiedzieć?
>
> No wiec napisałem, co dostajemy, a uparcie również i Ty twierdzisz, ze
> operator podaje położenie telefonu komórkowego. Nie podaje. Nic na to
> nie podaję, jeśli nawet istnieją cudowne sposoby ustalenia tego do
> milimetra. O ile wiem, to nie istnieją. I nie ma sensu wyjaśniać co na
> to wpływa. Bo z rozporządzenia wynika, że nie podaje i to kończy dyskusję.
Ale nikt nie twierdził i nie twierdzi, że z bts's masz dostać
lokalizacje w punkt, a że powinienes dostać jakiś zawęzony obszar, np.
300m x 300m, albo obszar o promieniu 300m. To moze być więcej lub mniej,
ale jest to pewne zawężenie, niż np. cała trasa z pasem
kilkusetmetrowym, którą się mogła poruszać.
--
Marcin
-
180. Data: 2023-12-04 03:01:00
Temat: Re: Poszukiwanie osób
Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>
W dniu 04.12.2023 o 01:29, Marcin Debowski pisze:
>> Nie wiem, skąd by miała się tam znaleźć. Nie wiem, czy oni tam mają
>> jakikolwiek dworzec. Może jest to centralny przystanek. Zakładam, ze
>> drogę z domu do autobusu przeszukał ojciec. Bo co miałby niby
>> przeszukiwać sam?
> Bo ojciec nie jest profesjonalistą i działa dodatkowo pod wpływem
> silnego stresu, dlatego MZ ktoś powienien ten teren jednak ponownie
> przeszukać. Tak jak prasa opisywała, ojciec szukał jej ze znajomym.
> Ojciec szedł po drodze/chodniku i jej nie widział. Znajomy zainteresował
> się banerem na trawniku, w sumie nie wiadomo z jakiego powodu, pewnie na
> zasadzie, że nie widział co za nim, podszedł go sprawdzić. Wtedy ją
> znalazł.
Marcin, ale ustalmy, o którym momencie piszemy. Zakładam, ze ojciec
szukał jej, jak ona siedziała widoczna. Jeśli wpadła gdzieś pod ten
baner i jej nie było widać, to i policjanci nie zauważą. Nie wiemy tego,
czy to centrum handlowe w ogóle było na trasie z domu na przystanek.
Przy czym dyskusja jest o tyle bez sensu, że większym problemem jest to,
że nie szukali, niż to, że nie zauważyli czy przeoczyli.
> Centrum handlowe to równiez teren przy tym centrum.
Jakby wiedzieli, że ona jest w tym centrum, to by tam pojechali. Wiesz
ile w takim Andrychowie jest miejsc, gdzie mogła leżeć?
> Ale nikt nie twierdził i nie twierdzi, że z bts's masz dostać
> lokalizacje w punkt, a że powinienes dostać jakiś zawęzony obszar, np.
> 300m x 300m, albo obszar o promieniu 300m. To moze być więcej lub mniej,
> ale jest to pewne zawężenie, niż np. cała trasa z pasem
> kilkusetmetrowym, którą się mogła poruszać.
Zlituj się. Jeszcze raz Ci piszę, że to jest trójkąt równoramienny o
rozwartości 90°~120°, a sporadycznie 360° o ramionach o długości zasięgu
anteny. Operator podaje kierunek anteny, jej maszt oraz zasięg. Nie chce
mi się szukać, bo te dane są chyba publicznie dostępne i są w
pozwoleniu, a pozwolenia są chyba publikowane. Tyle, ze nawet nie wiemy,
w jakiej sieci jej telefon chodził. To nie będzie żadne 300 x 300
metrów, W wypadku Andrychowa śmiem twierdzić, że raczej cała miejscowość
może być w zasięgu jednej anteny. Po za tym to są parametry z
pozwolenia, a faktyczny zasięg może być inny. Nie ma żadnej gwarancji,
że telefon łączy się z najbliższym BTS, bo może go coś przesłaniać.
W moim mieście, jak jeszcze 997 łączył z jednostką właściwą dla miejsca
instalacji masztu BTS, to spory kawałek miasta dodzwaniał się do
sąsiedniej powiatówki. Wynikało to z faktu, że miasto jest na takim
wzniesieniu wysokim na 15~20 metrów nad częścią położonych niżej
dzielnic i tamten teren obsługiwał BTS odległy o blisko 12 kilometrów,
ale położony na wysokiej górze. Pozostałe BTS-y skarpa przesłaniała.
Tyle, ze tamten odległy BTS znajduje się na terenie sąsiedniej
jednostki. Teraz wszyscy dzwonią na CPR. No i tych BTS-ów jest więcej.
I żeby uprzedzić. Nie twierdze, że danych od operatora nie należało
uzyskać. Należało, bo by było wiadomo, czy szukać jej w Andrychowie, czy
w tej miejscowości, do której miała jechać (chyba Kęty), czy przykładowo
zupełnie gdzie indziej, bo pomyliła autobusy. Zwłaszcza, że to jest
jednak kartka papieru wysyłana faksem i po prostu czekasz na informację.
Najwyżej nic nie da. Zauważam po prostu jedynie, że przede wszystkim
należało szukać.
Jeśli to prawda, że przez kilka godzin nie szukano, to dokładność
wskazania położenia telefonu nie ma tu żadnego znaczenia. Andrychów cały
ma 4 x 3 kilometry. Jakieś pobrzeżne lasy, krzaki, rzeki wstępnie można
pewnie pominąć. My szukamy dziecka i wstępnie można było założyć, że nie
szła do lasu. Zakładając, że pomijamy budynki i przeszukujemy otwartą
przestrzeń, to do niczego nam te BTS-y nie są potrzebne. W 5 godzin
można dość dokładnie to przeszukać, zwłaszcza, że nie szukamy jakiegoś
ukrywającego się komandosa wyspecjalizowanego w maskowaniu, a nastolatki.
Natomiast dostrzegam inny problem. O ile siedząca z komórką nastolatka
mogła nie wzbudzać niczyjego zainteresowania, to już leżąca tak. Zatem
musiała jakoś tak leżeć, że jej nie było widać. Bo przecież ktoś by
jednak się zainteresował.
Dla mnie o wiele większym problemem są sygnały, że jej nie szukano, niż
to, że nie znaleziono. Nie jeden raz znajdowało się ciało, albo
poszukiwanego w pozornie już przeszukanym terenie. Bo pomimo staranności
nie jest trudno coś takiego przeoczyć. W lesie, czy generalnie poza
teren zurbanizowanym przydają się kamery termowizyjne. W mieście jednak
nic nie dają.
--
(~) Robert Tomasik
Najnowsze w dziale Prawo
-
Nowe wymogi dla przewoźników w Londynie: Direct Vision Standard i zezwolenia HGV
-
Dyrektywa o jawności wynagrodzeń. Czy rzeczywiście jest czas do 2026 r.?
-
Zagubiony lub zniszczony bagaż - jakie są prawa pasażera i obowiązki linii lotniczych?
-
Umowa o zachowaniu poufności (NDA) a współpraca z freelancerem