eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Pielęgniarki i fotograf
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 457

  • 401. Data: 2005-10-18 11:07:54
    Temat: Re: Pielęgniarki i fotograf
    Od: rocket <c...@r...com>

    Przemek R... wrote:


    >
    >
    >>>on ciebie pyta, ty sie udzelasz wiec zaklada ze elemenatrna wiedze na
    >>>temat w ktorym zabierasz glos posiadasz
    >>
    >>
    >>Uwagi uzyskane od lekarza.
    >
    >
    > podaj nazwisko tego POLSKIEGO lekarza


    Nie ma znaczenia skad jest lekarz. Ma znaczenie fakt, ze obecnie
    ogolnodostepna wiedza medyczna jest taka, ze uzywanie fartucha do
    noworodka oraz tego samego do innych celow BEZPOSREDNIO naraza noworodka.




    >
    >
    >
    >>Standard szpitalny:
    >>
    >>Pielegniarka, moze wyjac z inkubatora wylacznie w ramach opieki,
    >>ewentualnie dla okazania rodzinie, za zgoda lekarza.
    >>
    >>Pielegniarka zaklada do tego tylko specjalny czysty fartuch. Fartuch jest
    >>oddawany do prania po jednorazowym uzyciu.
    >
    >
    >
    > a skad wiesz czy ten fartuch nie byl czysty i jednorazowo ubrany ?
    >

    Jest procedura


    1 prania,
    2. przechowywania
    3 wydawania
    4ubierania
    5 zabierania do pralni.


  • 402. Data: 2005-10-18 12:09:05
    Temat: Re: Pielęgniarki i fotograf
    Od: "Przemek R..." <p...@t...gazeta.pl>

    >> podaj nazwisko tego POLSKIEGO lekarza
    >
    >
    > Nie ma znaczenia skad jest lekarz. Ma znaczenie fakt,

    ma ogromne znaczenie, bo w kazdym kraju jest inne prawo, i inne zasasady.


    > ze obecnie ogolnodostepna wiedza medyczna jest taka, ze uzywanie fartucha
    > do noworodka oraz tego samego do innych celow BEZPOSREDNIO naraza
    > noworodka.

    a skad ty bucu glupi wiesz ze nie byl to czysciurtki fatruch wlasnie do tych
    celow wlozony?
    Tym brdaziej ze zdjecia zostaly wykonane przy okazji wazenia dzieciakow.
    (co rowniez wyklucza brak zgody lekarza na wyjecie z inkubatora)
    Znow zaczynasz pierd. tak jak w watku o skoblu? Nie znasz faktow, nic nawet
    na ten temat nie bylo w zadnej gazecie
    (a tam czesto z faktami relacje sie majaja) a pomimo tego wyskaujesz z
    brudnym niezmienianym fartuchem i z brakiej zgody
    na wyjecie maluchow..


    >> a skad wiesz czy ten fartuch nie byl czysty i jednorazowo ubrany ?
    >>
    >
    > Jest procedura
    >
    >
    > 1 prania,
    > 2. przechowywania
    > 3 wydawania
    > 4ubierania
    > 5 zabierania do pralni.

    ja pierdziele, rece opadaja... skad wiesz bucu ze fartuch byl brudny?
    I nie cytj procedur z amerykanskich szpitali bo one czesto sa zupelnie inne
    niz nasze.

    P.



  • 403. Data: 2005-10-18 12:40:17
    Temat: Re: Pielęgniarki i fotograf
    Od: "Olgierd" <o...@p...pl.pl.spam.nie>

    "Przemek R..." <p...@t...gazeta
    .pl>
    napisał(a):

    > a skad ty bucu glupi wiesz ze nie byl to czysciurtki fatruch wlasnie do
    > tych celow wlozony?

    1. dlaczego znów wyzywasz?
    2. jakie ma znaczenie czy fartuch był czysty?
    3. jaki był rzekomy cel założenia czystego fartucha - włożenie dziecka do
    kieszeni?

    > Tym brdaziej ze zdjecia zostaly wykonane przy okazji wazenia dzieciakow.

    4. co to znaczy "przy okazji"? dzieci waży się w kieszeni?

    > ja pierdziele, rece opadaja... skad wiesz bucu ze fartuch byl brudny?
    > I nie cytj procedur z amerykanskich szpitali bo one czesto sa zupelnie
    > inne niz nasze.

    5. czemu znów bluzgasz?
    6. takie procedury są też w naszych szpitalach, nawet nie zdajesz sobie
    sprawy jakie papiery musi pokazać firma, która chce prać takie ciuchy na
    zlecenie szpitala.

    --
    Olgierd


  • 404. Data: 2005-10-18 13:02:56
    Temat: Re: Pielęgniarki i fotograf
    Od: Jacek Krzyzanowski <j...@p...pl>

    Morgael <m...@g...com> napisali:
    >
    > Akurat Twoich postów czytać ani komentować mi się poprostu nie chce. Ani
    > tez nie miałem zamiaru powtarzać wyrażanych opinii wcześniej. Jeśli
    > niedowidzisz to mimo iż na ogólnym forum zwróciłem się do przedmówcy i
    > wyraziłem aprobatę jego wypowiedzi.

    OK. Tylko w tym samym poscie piszesz, ze nie dopatrujesz sie przestepstwa
    w dzialaniu pielegniarek i jednoczesnie, ze laboludek powinien poniesc
    kare za niezgloszenie przestepstwa.



    --
    ....................................................
    ...........
    . KRZYZAK jacek.krzyzanowski maupa pkpik.pl .
    . Skierniewice .
    ............................................... ICQ 141058219 .


  • 405. Data: 2005-10-18 13:55:43
    Temat: Re: Pielęgniarki i fotograf
    Od: Wojtek Szweicer <w...@p...onet.pl>

    Dnia 2005-10-16 15:43 Andrzej Lawa napisał(a):
    > luc wrote:
    >
    >>> A narażało? Bo np. kotki, skądinąd bardzo troskliwe matki, kocięta
    >>> przenoszą właśnie za kark - i to chwytając zębami.
    >>
    >>
    >> mega ROTFL
    >>
    >> ...a koniki morskie sa biseksualne. I co z tego?
    >
    >
    > Koniki morskie, kiedy ostatnio sprawdzałem, nie były ssakami.
    >

    lol
    A źrebak chodzi natychmiast po urodzeniu :) i pielęgniarki mu niepotrzebne.
    Co to ma do rzeczy?
    w.

    --
    http://members.chello.pl/e.szweicer/


  • 406. Data: 2005-10-18 13:57:25
    Temat: Re: Pielęgniarki i fotograf
    Od: Wojtek Szweicer <w...@p...onet.pl>

    Dnia 2005-10-17 13:49 Marta Wieszczycka napisał(a):
    > Xena wrote:
    >
    >> W jaki sposób i jaki biełgy może ustalić, że zmarło własnie to dziecko
    >> i że jego śmierć była następstwem niefrasobliwych działań
    >> pielęgniarek? Poważnie
    >
    >
    > To nie musi być tak, że zmarłe dziecko to jest koniecznie to na zdjęciu,
    > żeby można było oskarżyć pielęgniarki.
    > Czasem do skazania dochodzi w procesie poszlakowym. I wtedy taką
    > poszlaką byłby fakt, że one bawiły się w ten sposób. Drugą pogorszenie
    > stanu dziecka akurat po ich dyżurze. A biegły tylko ustala, na ile
    > prawdopodobne jest, że to akurat było przyczyną śmierci.
    >
    > Oczywiście jeśli okaże się, że dziecko, które zmarło było na zdjęciu, to
    > ten związek byłby wyraźniejszy. Jednak ponoć już zgłosili się rodzice
    > dziecka ze zdjęć i ono żyje.

    No właśnie. Nie wiadomo, czy się bawiły tylko tym jednym dzieckiem i nie
    wiadomo, czy to dziecko nie ucierpi np. za parę lat.
    w.

    --
    http://members.chello.pl/e.szweicer/


  • 407. Data: 2005-10-18 16:19:19
    Temat: Re: Pielęgniarki i fotograf
    Od: "Przemek R..." <p...@t...gazeta.pl>

    >> a skad ty bucu glupi wiesz ze nie byl to czysciurtki fatruch wlasnie do
    >> tych celow wlozony?
    >
    > 1. dlaczego znów wyzywasz?

    bo romzawiam z debilem ktory dziennie uzywa 5 roznych ksywek ( w rozmowie ze
    mna bylo ich ponad 20)
    oskarzajac co chwile o nowe rzeczy nie znajac faktow.

    > 2. jakie ma znaczenie czy fartuch był czysty?

    mnie nie interesuje czy byl czysty a czy czlowiek ktoremu odpowiadam wie o
    tym skoro
    zazarcie twierdzi od kiku postow ze fartuchy byly brudne i mi podaje
    procedure jaka obowiazuje
    przy wyjeciu z inkubatora wlasnie odnosnie tego fartucha

    > 3. jaki był rzekomy cel założenia czystego fartucha - włożenie dziecka do
    > kieszeni?

    nie wiadomo czy byl czysty, czy byl brudny, faktem jest (rzecznik
    prokuratury podawal) ze
    zdejcia zostaly zrobione przy okazji wazenia tych dzieci. Jezei procedura
    wymaga wlozenia czystego fartucha do tych celow
    nie mam najmniejezego prawa podejrzewac i oskrzac ich o to ze branie bylo
    brudne. i koniec, nie pozwile tez zeby
    taki debil jak ten zmeiniajacy co chwile ksywke za wszelka cene probowal
    oczernic ludzi.
    Zobacz co on wypisuje odnosnie korporacji (microsft chocby), czy O hotelu
    golebiewskim (skobel - jak sie okazalo po moim telefonie
    do tego hotelu pieprzyl bzdury, i zamiast sie uciszyc zaczal nowe oszczrstwa
    pisac)
    Rece opadaja jak sie go czyta

    > 4. co to znaczy "przy okazji"? dzieci waży się w kieszeni?

    a gdzi enapisalem ze wazy w keiszeni ?

    >
    >> ja pierdziele, rece opadaja... skad wiesz bucu ze fartuch byl brudny?
    >> I nie cytj procedur z amerykanskich szpitali bo one czesto sa zupelnie
    >> inne niz nasze.
    >
    > 5. czemu znów bluzgasz?

    za caloksztalt tego pana

    > 6. takie procedury są też w naszych szpitalach, nawet nie zdajesz sobie
    > sprawy jakie papiery musi pokazać firma, która chce prać takie ciuchy na
    > zlecenie szpitala.

    to jak mi pokaze pelna procedure naszego szpitala, powojuac sie na
    konretnego lekarza to ok, on
    rzuca zwylke przepisami amerykanskimi ktore czesto nic wspolnego znaszymi
    nie maja.

    Jezlei przypadkiem kolegi nie poznajesz, to podpowiadam - lubelska dziwka
    itp sprawy , to on to wypisuje.

    P.



  • 408. Data: 2005-10-18 20:21:43
    Temat: Re: Pielęgniarki i fotograf
    Od: "Przemek R..." <p...@t...gazeta.pl>


    Użytkownik "Olgierd" <o...@p...pl.pl.spam.nie> napisał w wiadomości
    news:8cc5ac35254a43fd910fb0fec4d55d5e@news.home.net.
    pl...
    > "Przemek R..." <p...@t...gazeta
    .pl>
    > napisał(a):
    >
    >> ja w takim przypadku , czyli przy chamstwie w stounku do mnie badz przy
    >> razacej glupocie
    >> obrazam rozmowce a nie wszystkich.
    >
    > OK, wracajmy do meritum. Chciałeś orzecznictwa - no więc to, że można mieć
    > wątpliwości wynika z następującego zdania SA w Krakowie: "Dla możliwości
    > indywidualnego ukształtowania wytworu intelektualnego rozstrzygające jest
    > to, czy w pracy autora (niezależnie od wielkości jej nakładu i od jej
    > rodzaju) skierowanej na wytworzenie tego wytworu aktualizują się
    > możliwości
    > wyboru elementów jego treści i/lub formy. Właśnie stwierdzenie takich
    > możliwości uzasadnia generalną ocenę zdatności wytworu intelektualnego do
    > uzyskania ochrony w prawie autorskim. Nie uchyla to jednak potrzeby
    > dokonywania in concreto ocen wartościujących w celu rozstrzygnięcia
    > pytania,
    > czy zrealizowane przez autora wybory prowadzą do indywidualnego
    > ukształtowania utworu" (I ACa 510/03).

    wrzucilem twoje posty na pewne forum prawne, i wpelni(prawie w pelni, tak na
    99,99%) sie zgadzam z osoba ktora podala
    przyklad gdzie dane zdjecie nie stanowi utworu:
    " np. fotograficzna wierna kopia obiektu dwuwymiarowego nie jest chroniona
    bo nie ma charakteru, ani "twórczego", ani "indywidualnego"


    P.

    ps.

    Ale co do pielegniarek nie ulega watpliwosci ze zdjecia sa utworami a
    fotograf zlamal prawo.


    begin 666 icon_wink.gif
    M1TE&.#EA#P`/`-4U``````8&!@<'!P@("",B'#X\,TQ)/F=D5W1
    Q9)&#"):'
    M")J*"9^/":24":J9";"?"KNI"KRJ"X. <\*O"\>T"\VX"]*]#-G##-[(#.3-
    M#>G2#>K4%^O5&>+.(N?2(>O6(>[:-^_<.^W;1>_<0N_<0_'@6O/
    B6O/C9_3D
    M9_3D:/3E=:*?DOCKB?CLCO?KD??KDO?KE/GOF_KQKOOTN?WWS ``````````
    M`````````````````````````````````"'_"TY%5%-#05!%,BX
    P`P$````A
    M^00%* `U`"P`````#P`/```&CL":4#@H%H?(6I&5$G4J1^2 -G.=1IX+)3(8
    M#F(S&>SZP5@FCZZR]5I)2J#-0(#N#DRH$^(P^FCF: Q%(20C(R ?&QH99P^"
    M`QP?DHH:&F:!196:E1E:$ X+11E_FAD8%1,!#0IV&!D#IA>H`:!J`Q:X`KH"
    MM P):DH3PA,0#PX,K$E%#\8-H<#*1M U00``(?D$!08`-0`L! `$``(``0``
    M!@1 F"H(`"'Y! 4&`#4`+ 0`!0`#``(```8'P%.I9B@0@@`A^00%1@`U`"P#
    M``4`"0`$```&"T!$;4@L&H_(8R (`"'Y! 4&`#4`+ ,`!0`)``0```8+P%-M
    F2"P:C\@C) @`(?D$!08`-0`L! `%``,``@``!@= Q*$V`GV"`#L`
    `
    end


  • 409. Data: 2005-10-19 01:05:47
    Temat: Re: Pielęgniarki i fotograf
    Od: pcim <k...@O...PL>

    Przemek R... wrote:


    >>>podaj nazwisko tego POLSKIEGO lekarza
    >>
    >>
    >>Nie ma znaczenia skad jest lekarz. Ma znaczenie fakt,
    >
    >
    > ma ogromne znaczenie, bo w kazdym kraju jest inne prawo, i inne zasasady.

    A do tego innne standardy. Co nie zmienia faktu ze te paniusie nie
    zachowaly absolutnego miniumum bezpieczenstwa, wg znanej wiedzy medycznej.



    >
    >
    >
    >>ze obecnie ogolnodostepna wiedza medyczna jest taka, ze uzywanie fartucha
    >>do noworodka oraz tego samego do innych celow BEZPOSREDNIO naraza
    >>noworodka.
    >
    >
    > a skad ty bucu glupi wiesz ze nie byl to czysciurtki fatruch wlasnie do tych
    > celow wlozony?
    > Tym brdaziej ze zdjecia zostaly wykonane przy okazji wazenia dzieciakow.

    Gdzie masz dowod ze do wazenia? To ze paniusie mowia ze do wazenia, nie
    znaczy ze tak bylo. Gdyby byl, to byla by o pierwsza linia obrony. A
    tymczasem kiszka.




    > (co rowniez wyklucza brak zgody lekarza na wyjecie z inkubatora)
    > Znow zaczynasz pierd. tak jak w watku o skoblu? Nie znasz faktow, nic nawet
    > na ten temat nie bylo w zadnej gazecie
    > (a tam czesto z faktami relacje sie majaja) a pomimo tego wyskaujesz z
    > brudnym niezmienianym fartuchem i z brakiej zgody
    > na wyjecie maluchow..
    >
    >
    >
    >>>a skad wiesz czy ten fartuch nie byl czysty i jednorazowo ubrany ?
    >>>
    >>
    >>Jest procedura
    >>
    >>
    >>1 prania,
    >>2. przechowywania
    >>3 wydawania
    >>4ubierania
    >>5 zabierania do pralni.
    >
    >
    > ja pierdziele, rece opadaja... skad wiesz bucu ze fartuch byl brudny?

    dla zainstenia niebezpieczenstwa nalezy odrzucic warunki bezpieczenstwa,
    czyli czysty fartuch. Tutaj nic trudnego, przesluchanie swiadkow.



    > I nie cytj procedur z amerykanskich szpitali bo one czesto sa zupelnie inne
    > niz nasze.
    >

    A co to ma do znanej wiedzy medycznej nt niebezpieczenstwa noworodkom
    inkubatorowym, Buraczku?


  • 410. Data: 2005-10-19 02:24:44
    Temat: Re: Pielęgniarki i fotograf
    Od: gropus <d...@i...pl>

    Przemek R... wrote:


    >>>a skad ty bucu glupi wiesz ze nie byl to czysciurtki fatruch wlasnie do
    >>>tych celow wlozony?
    >>
    >>1. dlaczego znów wyzywasz?
    >
    >
    > bo romzawiam z debilem ktory dziennie uzywa 5 roznych ksywek ( w rozmowie ze
    > mna bylo ich ponad 20)
    > oskarzajac co chwile o nowe rzeczy nie znajac faktow.
    >


    Wyobrazice sobie Rokickiego jako adwokata na sali sadowej odzywajacego
    sie do sedziego "debilu". :-)


    >
    >>2. jakie ma znaczenie czy fartuch by? czysty?
    >
    >
    > mnie nie interesuje czy byl czysty a czy czlowiek ktoremu odpowiadam wie o
    > tym skoro
    > zazarcie twierdzi od kiku postow ze fartuchy byly brudne i mi podaje
    > procedure jaka obowiazuje
    > przy wyjeciu z inkubatora wlasnie odnosnie tego fartucha

    Klamiesz. Nikt nie mowi ze byly brudne. Mowi ze *nie byly sterylne* . A
    to jest juz samo w sobie narazeniem. Ryzykiem jezeli wolisz od tej strony.





    >
    >
    >>3. jaki by? rzekomy cel za?o?enia czystego fartucha - w?o?enie dziecka do
    >>kieszeni?
    >
    >
    > nie wiadomo czy byl czysty, czy byl brudny,

    Czyli, skoro niemowlaki wymagaja sterylnych fartuchow, ryzyko jednak
    zaszlo. A jednak sie kreci?



    > faktem jest (rzecznik
    > prokuratury podawal) ze
    > zdejcia zostaly zrobione przy okazji wazenia tych dzieci. Jezei procedura
    > wymaga wlozenia czystego fartucha do tych celow
    > nie mam najmniejezego prawa podejrzewac i oskrzac ich o to ze branie bylo
    > brudne.

    Nie potrzeba udowadniac ryzyka.Skor nie ma pewnosci ze bylo sterylne (w
    przyjetej procedurze i uznawanych standardach opieki medycznej), to
    ryzyko bylo samo w sobie.


    > i koniec, nie pozwile tez zeby
    > taki debil jak ten zmeiniajacy co chwile ksywke za wszelka cene probowal
    > oczernic ludzi.

    Przeciez nikt nieoczernia. Dyskutujemy tylko aspekty prawne.



    > Zobacz co on wypisuje odnosnie korporacji (microsft chocby), czy O hotelu
    > golebiewskim (skobel - jak sie okazalo po moim telefonie
    > do tego hotelu pieprzyl bzdury, i zamiast sie uciszyc zaczal nowe oszczrstwa
    > pisac)
    > Rece opadaja jak sie go czyta
    >
    >
    >>4. co to znaczy "przy okazji"? dzieci wa?y si? w kieszeni?
    >
    >
    > a gdzi enapisalem ze wazy w keiszeni ?


    Pisales "przy okazji" Buraczku...


    >
    >
    >>>ja pierdziele, rece opadaja... skad wiesz bucu ze fartuch byl brudny?
    >>>I nie cytj procedur z amerykanskich szpitali bo one czesto sa zupelnie
    >>>inne niz nasze.
    >>
    >>5. czemu znów bluzgasz?
    >
    >
    > za caloksztalt tego pana

    Prosze Wysokiego Sadu. Moj jedyny argument: Wysoki Sad to debil. ;-)



    >>6. takie procedury s? te? w naszych szpitalach, nawet nie zdajesz sobie
    >>sprawy jakie papiery musi pokazaae firma, która chce praae takie ciuchy na
    >>zlecenie szpitala.
    >
    >
    > to jak mi pokaze pelna procedure naszego szpitala, powojuac sie na
    > konretnego lekarza to ok, on
    > rzuca zwylke przepisami amerykanskimi ktore czesto nic wspolnego znaszymi
    > nie maja.

    Ale jaka jest roznica wobec wiedzy medycznej w USA i w Polsce? Przeciez
    choroby sa na ogol te same, a wiec i ryzyko jest te same.

strony : 1 ... 20 ... 30 ... 40 . [ 41 ] . 42 ... 46


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1