eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Odszkodowanie za zaginiony twardy dysk, jako dowód rzeczowy
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 47

  • 31. Data: 2011-10-26 11:58:36
    Temat: Re: Odszkodowanie za zaginiony twardy dysk, jako dowód rzeczowy
    Od: Ikselka <i...@g...pl>

    Dnia Wed, 26 Oct 2011 13:15:09 +0200, Robert Tomasik napisał(a):

    > Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
    > news:1smw5javu5fb2$.3lhece0wnej8$.dlg@40tude.net...
    >> Dnia Tue, 25 Oct 2011 21:30:35 +0200, Robert Tomasik napisał(a):
    >>
    >>> Użytkownik "boukun" <b...@n...pl> napisał w wiadomości
    >>> news:j86anv$9dn$1@mx1.internetia.pl...
    >>>
    >>>> Sprawę wygrałem ostatecznie w sądzie apelacyjnym, zostałem z obu
    >>>> zarzutów
    >>>> uniewinniony, ale..., od stycznia nie mogę odzyskać dowodu rzeczowego,
    >>>> w
    >>>> postaci zajętego twardego dysku komputera, bo..., nie mogą go sądowi
    >>>> urzędnicy nigdzie znaleźć...
    >>>
    >>> W wyroku uniewinniajacym sąd powinien również rozstrzygnąć co zrobić z
    >>> dowodami rzeczowymi. Jak rozumiem, nie w tym problem, ze tej decyzji nie
    >>> ma?
    >>> Jesli decyzja zapadła, to należy zwrócić się o wydanie dowodu
    >>> rzeczowego, a
    >>> w razie odmowy powiadomić sąd nadrzędny o problemie. Odszkodowania nie
    >>> da
    >>> się otrzymać, dokąd nie będzie ostatecznego stanowiska, ze dowód
    >>> rzeczowy
    >>> zaginął. Dziwne, no ale takie rzeczy się zdarzają, choć oczywiście nie
    >>> powinny. Jesli ostatecznie ten dysk faktycznie zginie, to będzie Ci
    >>> przysługiwać odszkodowanie równe wartości fizycznej dysku oraz
    >>> ewentualnych
    >>> udokumentowanych strat spowodowanych utratą danych. Ten drugi czynnik
    >>> przeważnie ejst niemożliwy do oszacowania.
    >>
    >> Skoro dysku nie ma, to co z zasadnością całego oskarżenia?
    >
    > A co ma wspólnego jedno z drugim? Tak naprawdę, to dowodem w sprawie były
    > informacje zawarte na dysku, a nie dysk, jako przedmiot materialny. Coś
    > analogicznego do dowodu w postaci nielegalnie wyprodukowanego alkoholu. Sam
    > kanister czy beczka przeważnie dowodem nie są, ale luzem tego przecież
    > zabezpieczyć nie sposób. Wracając do dysku, informcje na nim mogły być
    > procesowo zabezpieczone poprzez wydrukowanie, opisanie w protokole
    > oględzin, utrwalenie na innym nośniku itd. Z punktu widzena procesu
    > spokojnie byłoby to poprawnym sposobem. Przecież i tak nikt na rozprawie
    > bezpośrednio tego dysku oglądać nie będzie. Zatrzymano go, jak pojemnik na
    > płyn i przewidując jego ewentualny przepadek.
    >
    > Problem zresztą istnieje od wielu lat, odkąd powstały komputery. W wielu
    > sprawach dowodem nie jest komputer, dysk, nośnik informacji, a właśnie ta
    > informacja. Obecnie w praktyce zabezpiecza się te dowody "z podłożem", choć
    > na zdrowy rozsądek w wielu wypadkach wystarczyłoby je zabezpieczyć same w
    > sobie.

    Czyli wychodzi na to, że można spreparować dowolną informację i zamknąć
    każdego niewinnie.
    --
    XL
    "Z drzew spadają czasem gałęzie. Ba, zdarza się, że trafią kogoś w głowę i
    kaput. Czy z tego wynika, że mogę siedzieć z piłą na drzewie i czatować na
    jakiegoś skurwysyna? Wytłumacz mi, przekonaj. Chętnie tak zrobię, znam paru
    skurwysynów."
    Anonim - przeciw zrównywaniu uśmiercania nadmiarowych zarodków w metodzie
    in vitro z naturalnymi poronieniami


  • 32. Data: 2011-10-26 12:11:09
    Temat: Re: Odszkodowanie za zaginiony twardy dysk, jako dowód rzeczowy
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik "Krzysztof Jodłowski" <b...@p...onet.pl> napisał w
    wiadomości news:j8862s$anp$1@news.onet.pl...
    >> Jesli ostatecznie ten dysk
    >> faktycznie zginie, to będzie Ci przysługiwać odszkodowanie równe
    >> wartości fizycznej dysku
    > Dysk zajęty w 2006 roku teraz będzie miał wartość dość mizerną (chyba, że
    > weźmiemy cenę zakupu z 2006 r.). Ciekawi mnie czy nie da się dostać
    > odszkodowania za czas, przez który nie można było z niego korzystać
    > oraz/lub ekwiwalent za konieczność kupienia innego w zamian na ten czas.

    Sądzę, że warunkiem uzyskania takiego odszkodowania byłoby wykazanie, ze
    przetrzymywanie tego dysku przez 5 lat było naruszeniem prawa. Moim zdaniem
    byłoby to możliwe,gdyby po zdjęciu złożył wniosek dowodowy o zabezpieczenie
    informacji i zwrot nośnika, któy zostałby rozpatrzony negatywnie. Inaczej
    za bardzo możliwości prawnych nie widzę.


  • 33. Data: 2011-10-26 13:19:06
    Temat: Re: Odszkodowanie za zaginiony twardy dysk, jako dowód rzeczowy
    Od: "boukun" <b...@n...pl>


    Użytkownik "witek" <w...@g...pl.invalid> napisał w wiadomości
    news:j87797$n41$2@inews.gazeta.pl...
    > On 10/25/2011 2:53 PM, boukun wrote:
    >> Ostatni mój wątek tutaj, był chyba przed rokiem
    >
    > I nawet sobie sprawy nie zdajesz jaki by tu swiety spokoj bez ciebie.


    Tak po prawdzie, to czytając sam ten wątek, wątpię...

    boukun


  • 34. Data: 2011-10-26 13:26:32
    Temat: Re: Odszkodowanie za zaginiony twardy dysk, jako dowód rzeczowy
    Od: "boukun" <b...@n...pl>


    Użytkownik "Robert Tomasik" <r...@g...pl> napisał w wiadomości
    news:j87faq$bsn$1@inews.gazeta.pl...
    > Użytkownik "boukun" <b...@n...pl> napisał w wiadomości
    > news:j86anv$9dn$1@mx1.internetia.pl...
    >
    >> Sprawę wygrałem ostatecznie w sądzie apelacyjnym, zostałem z obu zarzutów
    >> uniewinniony, ale..., od stycznia nie mogę odzyskać dowodu rzeczowego, w
    >> postaci zajętego twardego dysku komputera, bo..., nie mogą go sądowi
    >> urzędnicy nigdzie znaleźć...
    >
    > W wyroku uniewinniajacym sąd powinien również rozstrzygnąć co zrobić z
    > dowodami rzeczowymi. Jak rozumiem, nie w tym problem, ze tej decyzji nie ma?
    > Jesli decyzja zapadła, to należy zwrócić się o wydanie dowodu rzeczowego, a w
    > razie odmowy powiadomić sąd nadrzędny o problemie. Odszkodowania nie da się
    > otrzymać, dokąd nie będzie ostatecznego stanowiska, ze dowód rzeczowy zaginął.
    > Dziwne, no ale takie rzeczy się zdarzają, choć oczywiście nie powinny. Jesli
    > ostatecznie ten dysk faktycznie zginie, to będzie Ci przysługiwać
    > odszkodowanie równe wartości fizycznej dysku oraz ewentualnych
    > udokumentowanych strat spowodowanych utratą danych. Ten drugi czynnik
    > przeważnie ejst niemożliwy do oszacowania.


    Wreszcie coś merytorycznie na temat.
    W wyroku ostatecznym taka decyzja nie zapadła. W pierwszym poście wkleiłem cytat
    z pisma do sądu, "Wniosek o wydanie zajętego dysku twardego komputera". Urzędnik
    tym się zajmujący powiedział raz, że dowód rzeczowy jest w magazynie dowodów
    rzeczowych sądu, innym razem, że tam go nie ma, bo był ostatnio poddawany
    biegłemu, temu słynnemu od "Amoku", i że widoczniesąd ma go dołączonego do akt,
    a jeszcze później, że go nie mogą nigdzie znaleźć, ale, że się napewno znajdzie
    i jak tylko to nastąpi, to da mi znać. To było chyba w maju, od tamtej pory już
    nie biegałem, żeby pytać, mają mój numer telefonu...

    boukun


  • 35. Data: 2011-10-26 13:35:38
    Temat: Re: Odszkodowanie za zaginiony twardy dysk, jako dowód rzeczowy
    Od: "boukun" <b...@n...pl>


    Użytkownik "Robert Tomasik" <r...@g...pl> napisał w wiadomości
    news:j88thk$spd$1@inews.gazeta.pl...
    > Użytkownik "Krzysztof Jodłowski" <b...@p...onet.pl> napisał w
    > wiadomości news:j8862s$anp$1@news.onet.pl...
    >>> Jesli ostatecznie ten dysk
    >>> faktycznie zginie, to będzie Ci przysługiwać odszkodowanie równe
    >>> wartości fizycznej dysku
    >> Dysk zajęty w 2006 roku teraz będzie miał wartość dość mizerną (chyba, że
    >> weźmiemy cenę zakupu z 2006 r.). Ciekawi mnie czy nie da się dostać
    >> odszkodowania za czas, przez który nie można było z niego korzystać oraz/lub
    >> ekwiwalent za konieczność kupienia innego w zamian na ten czas.
    >
    > Sądzę, że warunkiem uzyskania takiego odszkodowania byłoby wykazanie, ze
    > przetrzymywanie tego dysku przez 5 lat było naruszeniem prawa. Moim zdaniem
    > byłoby to możliwe,gdyby po zdjęciu złożył wniosek dowodowy o zabezpieczenie
    > informacji i zwrot nośnika, któy zostałby rozpatrzony negatywnie. Inaczej za
    > bardzo możliwości prawnych nie widzę.


    Taki wniosek składałem, i był rozpatrzony negatywnie.

    boukun


  • 36. Data: 2011-10-26 17:13:16
    Temat: Re: Odszkodowanie za zaginiony twardy dysk, jako dowód rzeczowy
    Od: Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam>

    W dniu 2011-10-25 21:47, "Rafał \"SP\" Gil" pisze:
    > W dniu 2011-10-25 21:12, Tomasz Pyra pisze:
    >
    >> Bo wiesz... jeden coś tam napisze o Żydach i go przeciągną,
    >> następny o żołnierzach i go przeciągną, a za chwilę Tobie
    >> przetrzepią dokładnie cały dom i dostaniesz zawiasy za jakąś
    >> piracką empetrójkę, za to że np. "nadużyłeś" opcji niewskazania
    >> kierującego uwiecznionego fotką z fotoradaru ;)
    >
    > Nie ważne co pisał. Pytanie czy ty na co 2 grupie chciałbyś czytać posty
    > po 5 stron a4 wynurzeń nt żydów. Na grupach o szybowcach, o akwariach,
    > regionalnych, o klawiaturach bezprzewodowych ...
    >
    > Kumasz ?

    Ja tam takie rzeczy to KF-em, a nie prokuratorem ;)



  • 37. Data: 2011-10-26 21:53:22
    Temat: Re: Odszkodowanie za zaginiony twardy dysk, jako dowód rzeczowy
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik "boukun" <b...@n...pl> napisał w wiadomości
    news:j891te$dkh$1@mx1.internetia.pl...

    >> W wyroku uniewinniajacym sąd powinien również rozstrzygnąć co zrobić z
    >> dowodami rzeczowymi.

    > W wyroku ostatecznym taka decyzja nie zapadła.

    To powinieneś zwrócić sie do sądu, w którym zapadł prawomocny wyrok o
    wydanie dyspozycji co do zajętego dowodu rzeczowego. Ten sąd jest właściwy.


  • 38. Data: 2011-10-26 21:54:23
    Temat: Re: Odszkodowanie za zaginiony twardy dysk, jako dowód rzeczowy
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik "boukun" <b...@n...pl> napisał w wiadomości
    news:j892eg$gc2$1@mx1.internetia.pl...
    >
    > Użytkownik "Robert Tomasik" <r...@g...pl> napisał w
    > wiadomości news:j88thk$spd$1@inews.gazeta.pl...
    >> Użytkownik "Krzysztof Jodłowski" <b...@p...onet.pl> napisał w
    >> wiadomości news:j8862s$anp$1@news.onet.pl...
    >>>> Jesli ostatecznie ten dysk
    >>>> faktycznie zginie, to będzie Ci przysługiwać odszkodowanie równe
    >>>> wartości fizycznej dysku
    >>> Dysk zajęty w 2006 roku teraz będzie miał wartość dość mizerną (chyba,
    >>> że weźmiemy cenę zakupu z 2006 r.). Ciekawi mnie czy nie da się dostać
    >>> odszkodowania za czas, przez który nie można było z niego korzystać
    >>> oraz/lub ekwiwalent za konieczność kupienia innego w zamian na ten
    >>> czas.
    >>
    >> Sądzę, że warunkiem uzyskania takiego odszkodowania byłoby wykazanie, ze
    >> przetrzymywanie tego dysku przez 5 lat było naruszeniem prawa. Moim
    >> zdaniem byłoby to możliwe,gdyby po zdjęciu złożył wniosek dowodowy o
    >> zabezpieczenie informacji i zwrot nośnika, któy zostałby rozpatrzony
    >> negatywnie. Inaczej za bardzo możliwości prawnych nie widzę.
    > Taki wniosek składałem, i był rozpatrzony negatywnie.

    No to poczekajmy, bo może dysk się znajdzie. A masz jakieś udokumentowane
    straty z powodu zatrzymywania tegoi dysku?


  • 39. Data: 2011-10-26 22:24:48
    Temat: Re: Odszkodowanie za zaginiony twardy dysk, jako dowód rzeczowy
    Od: "Rafał \"SP\" Gil" <u...@m...pl>

    W dniu 2011-10-26 19:13, Tomasz Pyra pisze:

    >> Kumasz ?
    > Ja tam takie rzeczy to KF-em, a nie prokuratorem ;)

    Ja zasadniczo też ... ale zauważ - troll, który robi wszystko
    by z KF wyleźć na psp szuka porady co by tu zrobić by go nikt za
    trollowanie więcej w dupę nie poszturchał.

    Przyznasz - paradoksik ... Koledzy, co by tu zrobić by móc was
    wkurwiać ???? A ! Zależy mi by każdy z was zrobił mi gałę i
    mojej córce z powiększoną łechtaczką ...


    Ale coś czuję, że dalej nie kumasz. Proponuję zatem EOT pijąc za
    nieszczęście tego gówna jakim jest boukun.


    --
    Czas na odważne decyzje:

    =>>> http://www.rafalgil.pl/dusza.jpg <<<=


  • 40. Data: 2011-10-27 12:17:14
    Temat: Re: Odszkodowanie za zaginiony twardy dysk, jako dowód rzeczowy
    Od: Marek Chmielewski <m...@g...com>

    W dniu 2011-10-26 15:19, boukun pisze:
    >
    > Użytkownik "witek" <w...@g...pl.invalid> napisał w wiadomości
    > news:j87797$n41$2@inews.gazeta.pl...
    >> On 10/25/2011 2:53 PM, boukun wrote:
    >>> Ostatni mój wątek tutaj, był chyba przed rokiem
    >>
    >> I nawet sobie sprawy nie zdajesz jaki by tu swiety spokoj bez ciebie.
    >
    >
    > Tak po prawdzie, to czytając sam ten wątek, wątpię...
    >
    > boukun

    Jak zwykle łgarz jak boukun.

    Google twierdzi co innego:
    - http://tinyurl.com/6f3c9tl
    - http://tinyurl.com/67hnqa6

    pl.regionalne.* - oczywiście na grupach regionalnych poruszałeś
    "regionalne" tematy
    twoje newsy na pl.rec.fantastyka.sf-f właściwie można by uznać za
    uzasadnione
    Trafiłeś nawet pl.comp.os.linux aby poruszyć "techniczne" tematy

strony : 1 ... 3 . [ 4 ] . 5


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1