Herald pisze:

>> Poproś o deklaracje zgodności, tam jest napisane kto to produkuje.
>
> Dobry pomysł :)
> Jeżeli nie ma deklaracji zgodności - to uderz o atest, aprobatę techniczną
> :)

I znajdziesz tam nazwę Upoważnionego Przedstawiciela. :)

--
spp

do góry

Użytkownik "Emka" <e...@o...eu> napisał
> czy sprzedawca ma prawo odmówić podania nazwy producenta danego towaru?
> Konkretnie chodzi mi o salon łazienkowy sprzedający płytki ceramiczne
> różnych producentów. Na ekspozycji podane są jedynie - nazwa płytki,
> wymiar, cena i nr katalogowy wewnętrzny tegoż salonu. Na pytanie "Kto jest
> producentem danych płytek" sprzedawcy odmawiają odpowiedzi twierdząc, że
> nie powinno mieć to dla mnie żadnego znaczenia

3 lata temu kupowałem gres w jednym ze sklepów sieci, której nazwa jest
bardzo zbliżona do "człowiek śniegu".
Kupiłem gres produkcji włoskiej w dobrej cenie. Nazywał się ładnie ;) miał
stylizowaną etykietę z jakąś tam nazwą, już nie pamiętam, napisane było
"Kraj produkcji: Włochy".
Towar przyjechał na budowę, zapłacono. Po kilku dniach znalazłem wreszcie
czas, żeby mu się przyjrzeć. Patrzę, a na opakowaniu kartonowym jakieś
azjatyckie krzaczki i już normalnie napisane jakieś "jadidi". Google
pokazało, że to wyrób chińskiej fabryki.
No to do sklepu z żądaniem zwrotu kasy i zabrania tego czegoś, bo miało być
włoskie a jest chińskie.
- Ale o co panu chodzi?
- O to, że gdy zamawiałem towar, to było na nim napisane, że został
wyprodukowany we Włoszech. A nie w Chinach.
- Ale co to ma za znaczenie?
- Dla mnie podstawowe, bo czuję się przez pana oszukany.
I pokazując na te moje płytki palcem... Co widzimy? Że to już nie jest gres
włoski ale hiszpański!
- No to może się pan zdecyduje, czy kupiłem płytki włoskie, chińskie czy
może jednak hiszpańskie?

Facet przekreślił napis "Włochy" i dopisał obok "Hiszpania". Gres był, jest
i będzie chiński.

Daje do myślenia?
Maciek.

do góry

Emka napisał(a):

> Czy faktycznie mogą kategorycznie odmówic podania nazwy producenta?

Nie mają obowiązku podawać nazwy producenta o ile prawo dla konkretnego
wyrobu nie wymaga podania nazwy i/lub adresu producenta. Na pewno takie
wymagania dotyczą produktów kosmetycznych, biobójczych cześci wyrobów
chemicznych etc.

Możesz poprosić o przedstawienie np dokumentu oznaczenia
antypoślizgowości, certyfikat bezpieczeństwa lub potwierdzenia, że dana
płytka produkowana jest w zgodzie z normami ISO. Jednak wszystkie te
dokumenty są obecnie dobrowolne i co za tym idzie nie ma prawnego
obowiązku ich uzyskania. Co w praktyce oznacza, że sprzedawca nie musi
nic takiego na życzenie klienta przedstawiać. Sprawa więc sprowadza się
do tego, że jeżeli sprzedawca nie powie kto jest producentem to Ty nie
kupujesz.

j.

do góry

januszek pisze:
> Emka napisał(a):
>
>> Czy faktycznie mogą kategorycznie odmówic podania nazwy producenta?
>
> Nie mają obowiązku podawać nazwy producenta o ile prawo dla konkretnego
> wyrobu nie wymaga podania nazwy i/lub adresu producenta. Na pewno takie
> wymagania dotyczą produktów kosmetycznych, biobójczych cześci wyrobów
> chemicznych etc.
>
> Możesz poprosić o przedstawienie np dokumentu oznaczenia
> antypoślizgowości, certyfikat bezpieczeństwa lub potwierdzenia, że dana
> płytka produkowana jest w zgodzie z normami ISO. Jednak wszystkie te
> dokumenty są obecnie dobrowolne i co za tym idzie nie ma prawnego
> obowiązku ich uzyskania. Co w praktyce oznacza, że sprzedawca nie musi
> nic takiego na życzenie klienta przedstawiać. Sprawa więc sprowadza się
> do tego, że jeżeli sprzedawca nie powie kto jest producentem to Ty nie
> kupujesz.
>
> j.

Zgadza się, można a wręcz nie powinno się kupić takiego produktu. Bo
producent to nie tylko nazwa, ale też pewne parametry, czy sposób
produkcji wpływający na jakość, technologia etc. etc. na których może ci
zależeć i chcesz to zweryfikować u producenta. Po prostu. Masz prawo
uzyskać informację o towarze który kupujesz, nawet w biedronce pisze na
soku "noname" że robi go Hortex czy inny Tymbark.

Chcesz kupić towar, który jest firmowany określoną marką ze wszystkimi
tego konsekwencjami, a że sprzedawca sprzedaje "piwo prawie jak Żywiec"
za "prawie wszystko po 5 zł" to już trochę mało zabawne...

Pozdr,
Tomek

do góry

Emka pisze:
Z kolei nie wiem, jakie prawa w tej kwestii mają
> handlowcy. Czy faktycznie mogą kategorycznie odmówic podania nazwy
> producenta?

Sprzedaż konsumencka?
Bo jak tak to:

Art. 3. ust. o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej

1. Sprzedawca dokonujący sprzedaży w Rzeczypospolitej Polskiej jest
obowiązany udzielić kupującemu jasnych, zrozumiałych i
niewprowadzających w błąd informacji, wystarczających do prawidłowego i
pełnego korzystania ze sprzedanego towaru konsumpcyjnego. W
szczególności należy podać: nazwę towaru, określenie producenta lub
importera (...)

pozdrawiam
kuba

do góry

kuba pisze:

> W
> szczególności należy podać: nazwę towaru, określenie producenta lub
> importera (...)

... lub importera. :)

--
spp

do góry

Użytkownik "Emka" <e...@o...eu> napisał w wiadomości
news:h2f75n$bhd$1@news.onet.pl...
> Witam,
>
Na pytanie "Kto jest
> producentem danych płytek" sprzedawcy odmawiają odpowiedzi twierdząc, że
> nie powinno mieć to dla mnie żadnego znaczenia (akurat ma, bo znając
> producenta mogę sobie spróbować kupić bezpośrednio u niego i to znacznie
> taniej :),

i dobrze ze nie podali... typowe polaczkowe cwaniactwo....
co innego gdybys powiedziała ze jednego producenta lubisz a drugiego nie...
zadaj sobie laskawie troche trudu, skoro chcesz zaoszczedzic kase i
poprzegladaj katalogi.

E.

do góry

Easy pisze:

> i dobrze ze nie podali... typowe polaczkowe cwaniactwo....

Żadne cwaniactwo, zdrowe i naturalne zachowania. :)

--
spp

do góry

"Easy" <e...@m...nospam.org> napisał

> i dobrze ze nie podali... typowe polaczkowe cwaniactwo....

Puknij się w czajnik, bo bredzisz z tego upału.
Gdzie widzisz cwaniactwo w fakcie, że ktoś chce znać producenta? Albo, że
chce kupić taniej?
Czy Ty kupujesz wszystko jak leci, bez sprawdzania?
A może sam sprzedajesz towar nieznanego pochodzenia, że tak Cię bolą
oczekiwania klienta?

> co innego gdybys powiedziała ze jednego producenta lubisz a drugiego
> nie...

LOL. I wówczas sprzedawca ma obowiązek producenta podać?

> zadaj sobie laskawie troche trudu, skoro chcesz zaoszczedzic kase i
> poprzegladaj katalogi.

Ot i kolejna błyskotliwa rada ;-)
Jakie i czyje konkretnie katalogi, skoro nie wiadomo, kto jest producentem?

do góry

Użytkownik "Baloo" <b...@o...eu> napisał w wiadomości
news:h2g20q$mhn$1@news.onet.pl...
> "Easy" <e...@m...nospam.org> napisał
>
>> i dobrze ze nie podali... typowe polaczkowe cwaniactwo....
>
> Puknij się w czajnik, bo bredzisz z tego upału.
> Gdzie widzisz cwaniactwo w fakcie, że ktoś chce znać producenta? Albo, że
> chce kupić taniej?
> Czy Ty kupujesz wszystko jak leci, bez sprawdzania?
> A może sam sprzedajesz towar nieznanego pochodzenia, że tak Cię bolą
> oczekiwania klienta?

oczywiscie ze nie, szukam jak najtaniej i szukam dobrej ( zazwyczaj jakosci)
ale nie obrazam sie jesli ktos broni swoich interesów. Proste

>> co innego gdybys powiedziała ze jednego producenta lubisz a drugiego
>> nie...
>
> LOL. I wówczas sprzedawca ma obowiązek producenta podać?
nie, byłoby mi łatwiej zrozumiec tok myslenia.

>
>> zadaj sobie laskawie troche trudu, skoro chcesz zaoszczedzic kase i
>> poprzegladaj katalogi.
>
> Ot i kolejna błyskotliwa rada ;-)
> Jakie i czyje konkretnie katalogi, skoro nie wiadomo, kto jest
> producentem?
no własnie na tym polega trudnosc. Jesli chce miec cos taniej to sobie musze
poszukac sama a nie dostac na tacy od sprzedawcy, który zyje ze sprzedazy.

E.
P.S. czesto szukam tanszego producenta/importera/dostawcy, ale jeszcze mi
sie nie zdarzyło na forum publicznym miec pretensje do kogos ze broni swoich
interesów czy tez ze ma duza marze.
Poza tym akurat w przypadku płytek wystarczy wziac do reki i spojrzec na
druga strone. Jak nie ma nazwy firmy produkujacej, to mozna sobie odpuscic
płytki bo ich jakosc bedzie pozostawiała wiele do zyczenia.

do góry