Przemek R... wrote:


>>>Nic nie stoi na przeszkodzie bys sam napisal windowsa , i rozdawal za
>>>darmo,
>>
>>
>>I przypomnij nam jak to bylo na poczatku z platna Netszkapa i IE za
>>darmo...
>
>
> moze nawet sie ustosunkujesz do tego bo kilka tygodni temu nie raczyles.
>
> jest dokladnie tak samo jak z Sun microsystem i microsoft.
> Sun na poczatku wydal pakiet Office ktory byl jednym z 2 powaznych
> konkurentow
> dla microsoft Office, niedawno zmienil nazwe pakietu na Open Office i puscil
> za darmo,
> jest to dokladnie taka sama zagrywka,


Nie jest, bo MSyf ma zmonopolizowany rynek swiatowy na procesory worda.
Nie ma to zadnego podobienstwa do proby storpedowania jedynej konurencji
na poczatku browserow.


> (nie ma znaczenia otwartosc zrdolem, w
> tym momencie zadnego)
> czemu Sun Microsystem nie sa zbrodniarzami, zlodziejami itd tylko microsoft,
> odpowiedz konkretnie na to pytanie,
> bedziesz zwylkym nie wartym rozmowy smieciem jezeli tego nie zrobisz tylko
> zaczniesz o czyms innym pisac.
>


A dlatego, ze MSyf jest praktycznie monopolista w tej materii na rynku
swiatowym. Uplynie wiele wody w Wisle zanim Sun bedzie konkurencja.
Ironicznie, to MSyf sam pomaga swojej konkurencji, bo OO jest naprawde
konkurencyjny przez wieloplatformowosc.



>>Jezeli monopolizuja rynek to nie ma zadnej roznicy pomiedzy Microsyfem a
>>Tesco. Bandyta jest bandyta, bez wzgledu co rabuje. A i sa przypadki ze
>>sklep zawiera umowe na prdukty firmy A pod warunkiem niesprzedawania
>>produktow firmy B. To jest tak samo nielegalne.
>
>
> sklep ma prawo wyboru co bedzie sprzedawal i nie jestto nielegalne.
> Dziecko mylisz sie.


Ma prawo wybierac. Nie ma prawa decydowac o czyims monopolu. Zapytaj
Billa Gatesa, albo lepiej, Prokuratora Generalnego USA.


>>>co jest nie prawda ? ze pierwsza lepsza Pani "Joasia" nie bedzie
>>>potrafila swobodnie uywaj linuxa?
>>>O ile sie zakladamy?
>>
>>Janie jestem pani Joasia. I nie Gatesowi decydowac co ja mam uzywac.
>
>
> i nie dezycuje, jestes ubezwlasnowolniony a on sprawuej nad toba opieke bo
> nie bardzo rozumiem
> czemu placzesz?



Wszyscy jestesmy ubezwlasnowolnieni juz przy polce sklepowej.


>>>gowno mnie interesuje ile jest wart dal Ciebie pytam sie o realna wartosc
>>>tego samochodu.
>>>500 tys czy 30 tys?
>>
>>Wartosc jest taka, jaka klient jest sklonny zaplacic, bez manipulacji
>>rynkiem. W przypadku rzeczonego BMW kwota WARTOSCI jest ponizej 10 tys.
>
>
> wezmy luksuwsowy mercedes za 1 milion, nie jestem w stanie za niego
> zaplacic, czy twoim zdaniem
> z teo powodu traci wartosc? Masz bardzociekawe rozumowanie (zalosne)


Co to znaczy za milion zlotych? Znaczy tyle jest napisane na kartce z
cena. Ale przeciez to nie jest *wartosc* !


>
>>>i sa kretynie wliczone w cene rynkowa
>>
>>Nie sa, bo sie dawno splacily.
>
>
>
> no i huj z tego to nie powod by rozdawac za darmo, to nie fundacja
> charytatywna
>
> P.
>
>

Oczywiscie, ze nie. Ale nie jest powod do monpolizowania rynku i zadania
wiecej niz konurencja.

do góry

Przemek R... wrote:


>>Nie. Twierdzili w sadzie ze posiadanie maszyny video w domu to
>>przestepstwo!
>>http://www.eff.org/legal/cases/
>
>
> gdzie tu jest mowa o sadzie w lublinie?
> Mozesz zeskanowac wyrok z uzasadnieniem i na grupie link podac ?
>
> P.


Napij sie kubek zimnej wody. Przy mowie o Lublinie jest mowa o
legendarnej korupcji polskich sadow. Tylko tyle. To taka metafora.

Natomiast RIAA, MSyf i cale te towarzystwo robi naprawde bardzo brzydkie
rzeczy w USA, gdzie technologia jest troche bardziej do przodu niz w
skoruumpowanym Lublinie.

A za Towja nieznajomosc innych jezykow nie odpowiadam. Chcesz dyskutowac
powolujac sie an oryginaly? Naucz sie angielskiego.

do góry

Przemek R... wrote:


>>Nie w tej chwili. Ale przegladnij poprzednia wersje. Jest tam bardzo
>>jaskarawo napisane.
>
>
> to jak znajdziesz to wklej
>
> P.

Chetnie, choc chyba szybciej wyjdzie Ci samemu.

do góry

Przemek R... wrote:


>>>kurrrrrrrrrrrRRRRRRRRRRRRRRRWWWWA mac. Adobe acrobat to nie jedyny
>>>program, masz full softu do pdf
>>>i w ogole miliony programow.
>>
>>
>>Przeciez mowisz o okradanym biednym przedsiebiorstwie...
>>
>
>
> o okradanych programistach a tych sa miliony
>
> P.
>



Miliony tak. Okradane przez MSyf i Adobe. Ktore pozniej krzycza ze to
nie one okradly programistow, a ze ich ktos okrada.

do góry

Przemek R... wrote:


>>>na zywo juz bys po zebach dostal(nie potrafisz rozmawiac), stwierdziles
>>>ze wszyscy programisci kradna, pytam sie czy ja tez?
>>
>>Ja? Ja tylko przytaczam fakt ze Adobe Reader 7 ma kradzione z uczelni
>>podzespoly i ze klamie ze to ich.
>
>
> 50 raz z kolei, goowno mnie to interesuje, rozmawiamy teraz o innych
> programistach a ty wszystkich nazywaszzzlodziejami bo acrobat zajebal
> algorytm.
> Lecz sie facet


O zlodziejstwie Adobe zadecydowal jakis bialy kolnierzyk, a nie programista.



>>> to sa wymagania nminimalne, napisany dla nowych procesorow, jezlei masz
>>>za slaba konfiguracje
>>>kup taki ktory u ciebie pojdzie.
>>>A jak skomuentujesz wymagania gier ?
>>
>>
>>Ale Linux jakos moze jechac na starociu i ma lepsze rezultaty :-P
>
>
> skomentuj wymagania gier, jak sie ograniczasz do linuxa to skomentuj
> wymagania Unreala dostepnego pod linuxa.
> A jak taki cwaniak to odpal linuxa z najnowszym KDE na 486


Jezdzi jak rakieta! Teraz sprobuj dla porownania odpalic na 486 XP. :-P



>>>jakich jezykow? masz tutaj narzedzia do c++, do c# do VB oraz do pascala,
>>>oprogramowanie ktore jest tworzone
>>>glownie dla windowsa jest w tych jezykach pisane.
>>>
>>>Nie bardzo rozumiem co ma polka do biblioteki programistycznej?
>>
>>
>>I wlasnie dlatego jestes kretynem.
>>
>>Dla konsumenta ma znaczenie ze kiedy stoi przed polka sklepowa ma wybor
>>konkurencyjnych OS. W tym samym miejscu i czasie.
>
>
> piszemy teraz debilu o programistach ktorzy twrza te oprogramowanie,
> tworedzisz ze maja ograniczony dosteop ja podalem
> strony z bibliotekami ty pierdolisz o polkach


Ale te strony nie maja zadnego wplywu na to, co konsument ma do wyboru
stojac przed polka sklepowa. O tym nie decyduja programisci!

do góry

Przemek R... wrote:


> U?ytkownik "buraxta" <b...@g...com> napisa? w wiadomo?ci
> news:dh97bd$bv0$2@news.onet.pl...
>
>>Przemek R... wrote:
>>
>>>ja sie pytam CIebie na czym polega blokada, nie potrafisz odpowiedziec?
>>
>>Heheh bo ?adnej nie ma :)
>
>
>
> jestem tego pewny, bo to nawet niemozliwe technicznie a jezlei jest to do
> obejsci apewnie w 5 minut.


Ale tak nie moze wygladac wolna konkurencja, ze konsument musi glowic
sie nad obejsciem. Konsument ma miec rowny dostep to roznych OS w tym
samym miejscu i czasie, czyli przed polka sklepowa.

do góry

Maciej Olędzki wrote:


> Dnia Mon, 26 Sep 2005 15:56:48 GMT, gaza napisał(a):
>
>
>>Przemek R... wrote:
>>
>>
>>>>Gdize jest wybor, skoro 99,99999999999% kompow w sklepie ma przymusowo
>>>>Windows? A w dodatku z BIOSem blokujacym Linuxa.
>>>
>>>nie ma przymusowo windowsa tpo raz
>>
>>Powiedz to Toshibie
>
>
> Możesz kupić laptopa innej firmy. Są takie, które pozwalają kupić Ci
> laptopa z darmowy Free-Dosem.



Moge nie kupowac wcale. Nie bandycie Gatesowi jednak o tym decydowac.

do góry

Maciej Olędzki wrote:


> Dnia Mon, 26 Sep 2005 15:31:42 GMT, gaza napisał(a):
>
>
>>Przemek R... wrote:
>>
>>
>>>U?ytkownik "Raf256" <s...@r...com.invalid> napisa? w wiadomo?ci
>>>news:km4l03-dtj.ln1@raf256.com...
>>>
>>>
>>>>gina <gJGZe.8409$L15.413@trndny01> Monday 26 of September 2005 01:50
>>>>
>>>>
>>>>
>>>>>Nie da sie. Niektore nowe BIOSy maja zablokowanego Linuxa na zyczenie
>>>>>Microsyfu.
>>>>
>>>>Niby jak?
>>>
>>>juz wiem na jaka geniusz sie blokade natknal :-)
>>>brak domyslnego bootowania z CD stad knoppix nie poszedl,
>>
>>Rad Hat, Ubuntu, Mandriva.
>
>
> A co się dokładnie działo?


Rozpoznaje Linuxa i odmawia zaladowania.

do góry

Krzysztof 'LANcaster' Kotkowicz wrote:


> Dnia 26.09.2005 gaza <l...@m...com> napisał/a:
>
>>Windows? A w dodatku z BIOSem blokujacym Linuxa.
>
>
> Potrafisz udowodnic to twierdzenie?


Nie potrzeba udowadniac, bo Toshiba sama sie przyznaje do blokowania.


> Jakis link do artykulu gdzies czy cos?

Zadzwon to Toshiby. To zadna tajemnica.


> Bo z BIOSem, ktory uniemozliwia instalacje linuKSa sie jeszcze nie
> spotkalem.
>


Bo widac to nowosc. Starsze naja problemy, ale mozna zamontowac Linuxa.

do góry

Przemek R... wrote:


>>No w?a?nie zdaje si? ?e to Ty napisa?e?:
>>"na zrobieniu fotografii nikt nie traci, tu produycent traci zysk."
>
>
> fotografia to nie to samo co obraz namalowany, program ukradziony niczym sie
> nie rozni od
> programu kupionego i sluzy do uzywania a nie do patrzenia.
>
>
>>Kopiuje z legalnej kopii zakupionej przez kogo? innego ?
>
>
> nie masz zgody osoby uprawnionej do tego (wlasciciela praw majatkowych
> programu, nie licencji na uzytkowanie),



Mylisz pojecia. Zaplacil i ma prawo kopiowac i to on jest ta osoba
uprawniona. Tak samo jak ma prawo kopiowac ksiazke.

Co innego jest sprawa do jakich celow.

Mowienie o *sprzedawcy* (a nie autorze) jako o osobie uprawnionej o
decydowaniu kto ma prawo kopiowac to pomieszanie z poplataniem. Przeciez
sprzedawca dostal zaplate za dzielo. Najczesciej sam autor nie ma juz
nic do gadania, bo monopolisci zmusili go do zrzeczenia sie praw.




> co innego gdyby twoj kolega sprzedal Ci swoj egzemplarz
> jenoczesnie kasujac u siebie. Inaczej ma sie sprawa jezeli kolega skopiuje i
> sam bedzie tego uzywac,
> co najwyzej zlamie warunki umowy i wlasciciel praw majatkowych moze go
> scigac w sadzie cywilnym.


Czyli jednak nie autor, a wlasciciel praw? Czyli monopolista na rynku?
Czyli tak popieramy rozwoj wymiany mysli? Nie ma zadnego kopiowania i
basta. Takich praw MSyf nie ma nawet w USA. Wybiegasz przed orkiestre
wojskowa.


>>>Czyli krasc ciezarowki dopoki nie bedziemy nimi wozic towaru tak?
>>>W ten sposob na to popatrz.
>>
>>Nie mo?na tego tak porównywaae. Gdyby? napisa? ?e mo?na kopiowaae
>>ci??arówki to wtedy ....
>
>
> technicznie inaczej ale moralnie i prawnei to takie same zlodziejstwo,
> czlowieku, to tak jakbys bys tlumaczyl nie zaplacenie za usluge, przejecie
> firmy, itd
>
> P.
>
>


Przeciez za oryginal monopolista dostal zaplate. A kopia na wlasny
uzytek roznicy nikomu nie robi. Przeciwnie, pomaga reklamie.

do góry