eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Migracja firmy na rodzinę - podejście drugie
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 38

  • 11. Data: 2011-04-15 11:45:35
    Temat: Re: Migracja firmy na rodzinę - podejście drugie
    Od: Arek <a...@e...net>

    W dniu 2011-04-15 13:33, Przemysław Adam Śmiejek pisze:
    > No właśnie czy ktoś (np. konkurencja) nie uzna tego za wprowadzanie w
    > błąd i nie podkabluje jakiemuś Urzędasowi?
    [..]

    Czy Ty jesteś pewien, że nadajesz się do prowadzenia firmy?
    Wg mnie robisz sobie i swojej rodzinie wielką krzywdę.

    Arek


    --
    http://www.arnoldbuzdygan.com


  • 12. Data: 2011-04-15 11:59:04
    Temat: Re: Migracja firmy na rodzinę - podejście drugie
    Od: Olgierd <n...@n...problem>

    Dnia Fri, 15 Apr 2011 13:33:38 +0200, Przemysław Adam Śmiejek napisał(a):

    >> A na poważnie: jesteś dysponentem firmy, pod którą prowadzisz
    >> działalność. Jeśli ktoś inny nazwie się tak samo, jest Twoją sprawą czy
    >> będziesz go ścigał czy też nie.
    >> Inną sprawą jest wprowadzanie w błąd klientów, aczkolwiek jeśli nie
    >> będą oni wprowadzani w błąd to nie widzę problemów.
    >
    > No właśnie czy ktoś (np. konkurencja) nie uzna tego za wprowadzanie w
    > błąd i nie podkabluje jakiemuś Urzędasowi?

    Raczej nie, a żeby w ogóle nie było problemu -- trzeba zrobić to, o czym
    piszę poniżej.

    >> Zresztą z tego punktu
    >> widzenia też można to łatwo załatwić -- wystarczy zbyć zorganizowaną
    >> część przedsiębiorstwa (albo przedsiębiorstwo w całości) i problem z
    >> głowy.
    >
    > A możesz rozwinąć temat? Bo generalnie ja świadczę usługi + trochę
    > handlu, ale magazynu nie mam, bo handel to uzupełnienie do usług. Moje
    > przedsiębiorstwo nie ma środków trwałych, nie ma żadnej ewidencji
    > wyposażenia. Po prostu fakturuję usługi.

    Tak czy inaczej masz do czynienia z przedsiębiorstwem, które albo
    będziesz musiał zlikwidować (nie wiem jak to wygląda z punktu widzenia
    podatkowego), albo właśnie zbyć. Zbycie jest o tyle prostsze, że możesz
    równocześnie przenieść prawa do firmy, no i kontrahenci nie kończą w
    próżni.

    Proponuję zacząć od lektury tu:
    http://www.monitorprawniczy.pl/index.php?cid=20&id=1
    746&mod=m_artykuly

    --
    :-) Olgierd
    Lege Artis == http://olgierd.bblog.pl


  • 13. Data: 2011-04-16 10:06:31
    Temat: Re: Migracja firmy na rodzinę - podejście drugie
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Fri, 15 Apr 2011, Przemysław Adam Śmiejek wrote:

    > Rozumiesz na czym polega moje zastanowienie się? Zostaje logo, zostaje
    > strona, zostają usługi,

    Czyli *przedsiębiorstwo*.
    O ile pamiętam, nie raz i nie dwa wiórki leciały o nierozróżnianie
    go od przedsiębiorcy.
    Z tym sprawa jest prosta: przedsiębiorstwo można zbyć, nie ma
    problemu. Dopóty nie będzie to między "podmiotami powiązanymi"
    i ktoś się nie przyczepi o wycenę.
    Ale przyznam że nie podejrzewam (choć możliwość widzę).
    Nie, nie mam pojęcia ile jest warte Twoje logo, z góry mówię!

    > zostaję ja...

    A.
    I tu jest grubsza sprawa, szczególnie że opis wskazuje iż
    wprost może chodzić o firmanctwo.
    Rzecz jasna US musi mieć dowody, ale to już wiesz jak jest:
    jeden niezadowolony z którym się "zetniesz" (jak widać
    na newsach, masz talent w tym zakresie) i dowody mogą
    być.
    Formalnie, to jeśli "zarządzanie" przejmie nowa osoba
    a Ty będziesz tylko "wykonawcą", to przeszkód by nie było.
    Podejrzenia by oczywiście mogły zostać.
    A na pytanie kto rzeczywiście miałby być "organizatorem"
    w tym biznesie, to (ze względu na nazwę grupy) chyba
    nie chcemy wiedzieć jak ma być naprawdę ;P

    pzdr, Gotfryd


  • 14. Data: 2011-04-16 10:15:57
    Temat: Re: Migracja firmy na rodzinę - podejście drugie
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Fri, 15 Apr 2011, Olgierd wrote:

    > Tak czy inaczej masz do czynienia z przedsiębiorstwem, które albo
    > będziesz musiał zlikwidować (nie wiem jak to wygląda z punktu widzenia
    > podatkowego)

    Wyjątkowo prawa majątkowe, a z opisu Tristana wychodzi że tylko
    o takich mowa (WNiP w postaci loga i marki), są dość "miłe"
    podatkowo, bo nie generują kwot remanentowych.
    Z p. widzenia VAT są to usługi, które były "zużyte" na cele DG
    i dopóki nie mają zastosowania osobistego to nie widać
    podstaw do opodatkowania.
    Jak ktoś zna, to poproszę (ale to by IMVHO absurd był).
    Nie ma procedury "złomowania nieużywanego prawa majątkowego" :)

    Ale rzecz jasna:

    > albo właśnie zbyć. Zbycie jest o tyle prostsze

    ...po pierwsze, to logo i marka "wrócą do obrotu".
    Z potencjalnym pytaniem dla nowego dysponenta skąd je ma,
    dlaczego za darmo i ile podatku się należy ;), jeśli
    u Tristana nie będzie dowodów zbycia.

    Rzecz jasna, w rodzinie nie jest zabroniona darowizna,
    również składników gospodarczych.
    I nie wiem, czy z powodu trudności w "wycenie" dla
    podmiotów powiązanych nie byłaby to lepsza opcja niż
    sprzedaż.
    Ale niezałatwienie tej sprawy może IMVHO prowadzić
    w stronę klasyfikacji do "nieodpłatnego świadczenia"
    (a na nim się wyjdzie na pewno gorzej niż na darowiźnie)

    pzdr, Gotfryd


  • 15. Data: 2011-04-16 10:19:21
    Temat: Re: Migracja firmy na rodzinę - podejście drugie
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Fri, 15 Apr 2011, PesTYcyD wrote:

    > W dniu 2011-04-15 13:22, Przemysław Adam Śmiejek pisze:
    >>
    >> Oczywiście. A np. Adidas i Adidos to coś innego również, pytanie czy
    >> będzie legalne?
    >
    > Ty chyba kompletnie nie wiesz o co pytasz. Co ma Adidas do Adidos w twoim
    > przypadku? Chcesz pozwać członka rodziny o czyn nieuczciwej konkurencji?

    On nie chce, ale przypadki kiedy US na takiej podstawie wystawiał
    mandat są znane (są w archiwach grupy .podatki).
    Konkretnie chodziło o "zaniżenie ceny" a nie nadużycie marki,
    więc kategoria drastycznie inna - lecz podstawa prawna właśnie
    z nieuczciwej konkurencji.

    W tym przypadku pewnie chodzi o pytanie "a ile logo Tristana
    jest warte"?
    Nie, nie wiem, wnioski w poście do Olgierda skomentowałem!

    pzdr, Gotfryd


  • 16. Data: 2011-04-16 10:23:31
    Temat: Re: Migracja firmy na rodzinę - podejście drugie
    Od: Przemysław Adam Śmiejek <n...@s...pl>

    W dniu 16.04.2011 12:06, Gotfryd Smolik news pisze:
    > (jak widać
    > na newsach, masz talent w tym zakresie)

    Nie wiem co widać, bo akurat klientów mam zadowolonych. Jedyne
    niezadowolenie jakie mnie spotyka, to ze strony konkurencji oraz trolli
    grupowych, którzy są zbyt tępi, żeby pojąć pewne zagadnienia, więc sobie
    popierdują durnowate odzywki na tematy oświaty czy mojego poziomu.

    --
    Przemysław Adam Śmiejek

    Niech żadne nieprzyzwoite słowo nie wychodzi z ust waszych,
    ale tylko dobre, które może budować, gdy zajdzie potrzeba,
    aby przyniosło błogosławieństwo tym, którzy go słuchają. (Ef 4,29)


  • 17. Data: 2011-04-16 13:32:29
    Temat: Re: Migracja firmy na rodzinę - podejście drugie
    Od: " GK" <k...@g...pl>

    Być może ktoś napisał to już, ale gazeta.pl ma dziś problemy z obsługą usenetu.
    Pod własnym nazwiskiem informujesz cały usenet, ergo nieograniczoną liczbę
    adresatów, w tym konkurencję i inspektorów UKS, którzy też czasem tu bywają, o
    zamiarze popełnienia przestępstwa firmanctwa (z KKS). Z Twoim pechem, załatwisz
    zarówno siebie, jak i osobę, na którą chcesz zarejestrować DG. AFAIR, na
    podstawie Ordynacji oboje będziecie odpowiadać solidarnie całym majątkiem za
    wszystkie zobowiązania więc zabawa będzie przednia.

    Istnieją legalne sposoby optymalizacji podatkowej. Tak ciężko odłożyć 500 czy
    1000 zł i przejść się do profesjonalisty?

    GK

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 18. Data: 2011-04-16 14:57:49
    Temat: Re: Migracja firmy na rodzinę - podejście drugie
    Od: "cef" <c...@i...pl>

    Przemysław Adam Śmiejek wrote:
    > W dniu 16.04.2011 12:06, Gotfryd Smolik news pisze:
    >> (jak widać
    >> na newsach, masz talent w tym zakresie)
    >
    > Nie wiem co widać, bo akurat klientów mam zadowolonych.

    Może są po prostu dobrze wychowani.


  • 19. Data: 2011-04-16 19:09:40
    Temat: Re: Migracja firmy na rodzinę - podejście drugie
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Sat, 16 Apr 2011, Przemysław Adam Śmiejek wrote:

    > Nie wiem co widać, bo akurat klientów mam zadowolonych. Jedyne
    > niezadowolenie jakie mnie spotyka, to ze strony konkurencji

    I wystarczy żeby oberwać donosem, tyle na temat.

    > oraz trolli grupowych

    Cóż, to jest Twoja osobista ocena, każdy jakąś tam ma.
    Ja tylko usiłowałem wskazać możliwe skutki, nie przyczyny :)

    Żeby była jasność: *NIE SĄDZĘ*, żeby ktokolwiek postawił tezę
    że Twoja marka i logo przedstawiają tak istotną wartość (przepraszam
    jeśli uraziłem), dla której warto wszczynać postępowanie.

    Ale już "uprzejmie donoszę, że niejaki Tristan nadal prowadzi
    DG tylko firmę przepisał na [...wpisać...] bo podatków nie
    chce płacić" to co innego.
    Co innego również, że taki donos *raczej* musiałby być
    podpisany (bo świadkowie byliby potrzebni) :>

    pzdr, Gotfryd


  • 20. Data: 2011-04-16 19:49:06
    Temat: Re: Migracja firmy na rodzinę - podejście drugie
    Od: Przemysław Adam Śmiejek <n...@s...pl>

    W dniu 16.04.2011 16:57, cef pisze:
    > Przemysław Adam Śmiejek wrote:
    >> W dniu 16.04.2011 12:06, Gotfryd Smolik news pisze:
    >>> (jak widać
    >>> na newsach, masz talent w tym zakresie)
    >>
    >> Nie wiem co widać, bo akurat klientów mam zadowolonych.
    >
    > Może są po prostu dobrze wychowani.

    Oczywiście, że są. Nie śmierdzą usenetowym trollem i zawsze mile
    współpracują, widząc wysoką jakość moich usług. Musieli by być
    szaleńcami, żeby sobie strzelać w stopę durnowatymi zachowaniami
    klasycznymi dla tutejszych anonimów wstydzących się nawet swoich nazwisk.

    --
    Przemysław Adam Śmiejek

    Niech żadne nieprzyzwoite słowo nie wychodzi z ust waszych,
    ale tylko dobre, które może budować, gdy zajdzie potrzeba,
    aby przyniosło błogosławieństwo tym, którzy go słuchają. (Ef 4,29)

strony : 1 . [ 2 ] . 3 . 4


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1