eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Leniwy pracownik
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 114

  • 41. Data: 2008-07-13 17:42:09
    Temat: Re: Leniwy pracownik
    Od: "Jotte" <t...@s...wypad.wp.pl>

    Użytkownik "Alek" <alek67@PRECZ_ZE_SPAMEM.poczta.onet.pl> napisał w
    wiadomości news:g5debi$4fg$1@news.onet.pl...

    > W art. 31 i 34(1) masz przypadki gdy związkowiec ma prawo
    > do zwolnienia z obowiązku świadczenia pracy z zachowaniem
    > prawa do wynagrodzenia.
    No i co?
    Czytaj dokładnie i nie pomijaj rozporządzenia.

    > W innym miejscu masz zakaz zwolnienia pracowników wskazanych
    > przez ZZ, co w przypadku gdyby ich praca stała się zbędna
    > oznacza kolejnych nierobów opłacanych z kasy firmy.
    Normalne ryzyko pracodawcy.
    Zresztą oszust mógły dokonać fikcyjnej "reorganizacji" aby wykazać pozorną
    niepotrzebność danego stanowiska.
    Trzeba kanciarzy trzymać za pysk, sam rozumiesz...

    --
    Jotte


  • 42. Data: 2008-07-13 17:43:15
    Temat: Re: Leniwy pracownik
    Od: Rentier <f...@g...com>

    Jotte pisze:
    Dobra, wytłumaczę po kolei.
    > W procesie zawierania umowy o pracę pracodawca obowiązany jest skierować
    > praownika (w tym momencie przyszłego pracowniaka) na tzw. badania
    > wstępne. W skierowaniu na takie badania określane są prawem przewidziane
    > parametry danego miejsca pracy i jej charakteru. Jest to związane z
    > treścia umowy o pracę, a celem badania jest określenie czy pracownik
    > może na tym stanowisku pracować z punktu widzenia medycznego.
    > Zmiana stanowiska może (nie musi ale może i tego bym się trzymał)
    > sprawiać, że parametry te się zmienią. Konieczne jest zatem odpowiednie
    > badanie lekarskie i tego pracownik powinien żądać.
    > Stać przy wylocie może, a chochlowac nie może, bo ma chory kręgosłup na
    > przykład. I już po pracodawczym skurwysyństwie.
    > Co do kwalifikacji to sprawa chyba jest jasna - nie mogą być nie tylko
    > inne ale i niższe.

    Wskazujemy więc rafy, na które może trafić autor wątku. A z niego akurat wynika
    pracownicze,
    nie pracodawcze skurwysyństwo.
    R.


  • 43. Data: 2008-07-13 19:08:23
    Temat: Re: Leniwy pracownik
    Od: "Nodles" <n...@e...net.pl>


    Użytkownik "Jacek_P" <L...@c...edu.pl> napisał w wiadomości

    > Mysl, to nie boli. Chyba, ze przechodzaca burza ci przydzwonila w glowe ;)
    > Pojecie pasozytnictwa moze odnosic sie do branzy lub przedsiebiorstwa
    > niezaleznie od pracowitosci zatrudnionych tam ludzi. W moim poscie
    > pisalem o przedsiebiorstwa, nie o ludziach.

    Odniosłeś się do tego tekstu:

    "I tu jest problem. Każdy inny pracownik musi się starać i w zamian
    za zapłatę dać pracodawcy coś od siebie. Ten pasożyt nie musi
    prawie nic, a należy mu się że ho ho!"

    Widze że burza była i u ciebie bo amnezja po uderzeniu pioruna
    jest normalna a ty jakoś nie pamiętasz na co odpisywałeś.

    > A teraz, jak ci wytlumaczylem semantyke nieco bardziej zlozona
    > niz tekst gazetowy juz rozumiesz, ze powyzsza twoja argumentacja
    > zbija twierdzenia, ktorych nie glosilem?

    Nic nie wytłumaczyłeś. Ot, pościemniałeś trochę i to wszystko.

    Pozdrawiam.



  • 44. Data: 2008-07-13 19:15:31
    Temat: Re: Leniwy pracownik
    Od: Jacek_P <L...@c...edu.pl>

    Nodles <n...@e...net.pl> napisal:
    > Widze że burza była i u ciebie bo amnezja po uderzeniu pioruna
    > jest normalna a ty jakoś nie pamiętasz na co odpisywałeś.
    > [...]
    > Nic nie wytłumaczyłeś. Ot, pościemniałeś trochę i to wszystko.

    Nie wciskaj kitu. I w tym miejscu, i w poprzednim przytaczalem
    nazwy FIRM, a nie ludzi z tych firm i odnosilem sie do przykladow
    biznesowych a rebours. Jak to dla ciebie za trudne, to... trudno.

    EOT
    --
    Pozdrawiam,

    Jacek


  • 45. Data: 2008-07-13 19:28:23
    Temat: Re: Leniwy pracownik
    Od: "cef" <c...@i...pl>

    Jotte wrote:

    >> Jeśli broni go ustawa o związkach, to nie ma o czym mówić.
    >> Trzeba pewnie użyć właśnie jakiegoś "fortelu":

    > Masz rqację, to prawda, czysto grać to mogą dżentelmeni, ludzie
    > honoru. A z gnojstwem to trzeba fortelami - zwolnienia lekarskie, urlopy
    > na
    > żądanie, żądanie poleceń służbowych na piśmie, nagrywanie wszystkiego
    > itp.

    Tak właśnie jest. Każdy sposób (na wyekzekwowanie swoich praw)
    zgodny z prawem jest dobry.
    Byłem już oszukiwany przez pracodawcę,
    oszukiwali mnie też pracownicy.
    Ale jeśli dla Ciebie pracodawca to najdelikatniej mówiąc "tuman/oszust"
    i zakładasz, ze dla każdego pracodawcy pracownik to "gnojstwo",
    to ja dziękuję za dyskusję.


  • 46. Data: 2008-07-13 19:31:53
    Temat: Re: Leniwy pracownik
    Od: "cef" <c...@i...pl>

    Jotte wrote:

    >> Większość pracodawców radzi sobie bez związków,
    >> dlatego też nie studiuje zbędnych przepisów.
    > W gównianych małych firemkach ZZ zwykle nie powstają.
    > A tam gdzie powstają to nie są dla pracodawców tylko dla pracowników.

    Gdybyś zajrzał do statystyk dostrzegłbyś, że te "gówniane małe firemki"
    to jest akurat większość na rynku pracy.
    Można nawet powiedzieć, ze firmy ze ZZ to margines
    licząc w stosunku do ogółu zatrudnionych.


  • 47. Data: 2008-07-13 20:04:04
    Temat: Re: Leniwy pracownik
    Od: "Nodles" <n...@e...net.pl>


    Użytkownik "Jacek_P" <L...@c...edu.pl> napisał w wiadomości
    news:g5dk8j$ev0$1@srv.cyf-kr.edu.pl...

    > Nie wciskaj kitu. I w tym miejscu, i w poprzednim przytaczalem
    > nazwy FIRM, a nie ludzi z tych firm i odnosilem sie do przykladow
    > biznesowych a rebours. Jak to dla ciebie za trudne, to... trudno.

    No chyba rzeczywiście rozpocząłem dyskusję na zbyt wysokim dla
    siebie poziomie. Wrócę może do tokarki bo mi się przerwa kończy
    a jak przyjdzie brygadzista to mi wytłumaczy to czego ty nie dałeś rady.

    Pozdrawiam
    Sławek



  • 48. Data: 2008-07-13 20:21:11
    Temat: Re: Leniwy pracownik
    Od: Rentier <f...@g...com>

    Jotte pisze:
    > Na rafy trafiają durnie, którzy o nich nie wiedzą. Ci nie powinni żeglować.
    Nie nauczą się pływać, siedząc na lądzie


    > Z niego nic nie wynika. To tylko jednostronny, nieobiektywny ogląd
    > sytuacji dokonany przez niedouka.
    > Nie ma się czym ekscytować.

    Nie ekscytuję się.
    Facet postawił pytanie " Jak się pozbyc leniwego i konfliktowego pracownika, który
    jest aktywnym
    związkowcem."
    Nie oczekuje zatem sprawiedliwego;-) procesu, oceny postępowania,moralizatorstwa lecz
    metody.
    Ja go nie oceniam i nie oceniam jego postu.Zadał pytanie.Oczekuje odpowiedzi _na
    pytanie_
    Tyle.
    R.


  • 49. Data: 2008-07-13 20:22:51
    Temat: Re: Leniwy pracownik
    Od: "Jotte" <t...@s...wypad.wp.pl>

    Użytkownik "cef" <c...@i...pl> napisał w wiadomości
    news:g5dl3h$squ$1@atlantis.news.neostrada.pl...

    > Tak właśnie jest. Każdy sposób (na wyekzekwowanie swoich praw)
    > zgodny z prawem jest dobry.
    Doprawdy?
    Na pewno?

    > Byłem już oszukiwany przez pracodawcę,
    > oszukiwali mnie też pracownicy.
    Mam współczuć roniąc łzy czy co?

    > Ale jeśli dla Ciebie pracodawca to najdelikatniej mówiąc "tuman/oszust"
    > i zakładasz, ze dla każdego pracodawcy pracownik to "gnojstwo",
    > to ja dziękuję za dyskusję.
    Nie zauważyłem, abym nalegał czy jakoś specjalnie zachęcał.

    --
    Jote


  • 50. Data: 2008-07-13 20:25:23
    Temat: Re: Leniwy pracownik
    Od: "Jotte" <t...@s...wypad.wp.pl>

    Użytkownik "cef" <c...@i...pl> napisał w wiadomości
    news:g5dla2$n$1@atlantis.news.neostrada.pl...

    >>> Większość pracodawców radzi sobie bez związków,
    >>> dlatego też nie studiuje zbędnych przepisów.
    >> W gównianych małych firemkach ZZ zwykle nie powstają.
    >> A tam gdzie powstają to nie są dla pracodawców tylko dla pracowników.
    > Gdybyś zajrzał do statystyk dostrzegłbyś, że te "gówniane małe firemki"
    > to jest akurat większość na rynku pracy.
    > Można nawet powiedzieć, ze firmy ze ZZ to margines
    > licząc w stosunku do ogółu zatrudnionych.
    To ty aż do statystyk musisz się odwoływać żeby skonstatować, że małych
    gównianych firemek jest więcej niż dużych???
    Przecież to jest oczywiste. I w nich z ZZetami naturalnie kiepsko. Dziwi cię
    to?

    --
    Jotte

strony : 1 ... 4 . [ 5 ] . 6 ... 12


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1