eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Kto może nam wejść do domu [Polityka}
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 230

  • 131. Data: 2005-03-14 22:17:01
    Temat: Re: Kto może nam wejść do domu [Polityka]
    Od: witek <w...@g...pl.spam.invalid>

    Przemek R... wrote:
    >
    > i krazweznik ma skaner w oczach ktory wyczyta co na tym dysku kiedys bylo
    > tak?

    nie ma, dlatego zabierze.
    odczyta biegły.

    >
    >>>3. jezeli to jest tylk oposiadanie nielegalnego softu to zabranie calego
    >>>komputera jest nieuzasadnione

    krawężnik nie jest od rozmontowywanie komputera.
    Zabierze w całości.


  • 132. Data: 2005-03-14 23:21:14
    Temat: Re: Kto może nam wejść do domu [Polityka]
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik "Przemek R..."
    <p...@t...gazeta
    .pl> napisał w
    wiadomości news:d14r1t$524$1@inews.gazeta.pl...

    > i krazweznik ma skaner w oczach ktory wyczyta co na tym dysku kiedys bylo
    > tak?

    Nie ma. I włąśnie sam doszedłeś do tego, do czego Cię sporo osob przekonuje.
    Po prostu w pewnych wypadkach trzeba zabrać komputer.
    >
    > Idac Twoim tokiem rozumowania zawse moglby zabrac, nie znam czlowieka
    ktory
    > chocby na chwile
    > nie mialby zainstalowanego czegos co byloby nieleglane.
    > Zauwaz ze czesto sciaga sie rone rzeczy z netu a jak sie okazuje ze jest
    > nieleglane, czy w przypoadku zdjec, filmow
    > chocby porno gdzie nigdy nie masz pewnosci co sciagasz (czasem mozna sie
    > przerazic) to sie kasuje.
    >
    To już podlega ocenie sądu, a nie policji. Policja ma zebrać material
    dowodowy.
    >
    >
    > >> 3. jezeli to jest tylk oposiadanie nielegalnego softu to zabranie
    calego
    > >> komputera jest nieuzasadnione
    > >
    > > Wałkowaliśmy kilka razy. Często, gęsto nie ma technicznej możliwości
    > > zabezpieczyć tego inaczej.
    >
    > zawsze kiedy o tym pisze nie biore tego pod uwage, biore pod uwage
    sutuacje
    > w ktorej wykrecenie
    > dysku nie stanowi zadnego problemu.
    >
    > Choć podstaw zabierania jako dowodu (!) monitora,
    > > drukarki, czy klawiatury nie ma.
    >
    > reszty tez, same dyski, chyba ze komputer byl uzywany do np nagrywania
    plyt
    > w celu sprzedazy
    >
    > Z kolei nie uważam, by wymontowywanie dysku
    > > było dobrym pomysłem. Akurat mam złe doświadczenia z tym związane.
    >
    > mozesz opisac?

    Tak. Właściciel dysku korzystając z chwili nieuwagi (nie leżał skuty na
    ziemi, bo chcieliśmy to w cywilizowany sposób załatwić) śrubokrętem wyłamał
    kilka tych elektronicznych elementów na dole dysku. Potem był kłopot z
    otwarciem dysku.


  • 133. Data: 2005-03-15 03:29:45
    Temat: Re: Kto może nam wejść do domu [Polityka}
    Od: mixer <c...@w...pl>

    Otto Falkenstein wrote:
    > Przemek R... napisał(a):
    >
    >>> Ziew...
    >>> A konstytucję to ty czytałeś?
    >>> Polecam art 31 ustęp 3 - Sama konstytucja zezwala na uchwalanie ustaw
    >>> ograniczających mozliwość korzystanie z praw i wolności obywatelskich.
    >>
    >>
    >> OGRNICZENIA TE NIE MOGA NARUSZAC ISTOTY WOLNOSCI I PRAW,
    >> osttanie zdanei w cytowanym przez ciebie art.
    >
    >
    > Ograniczeniem jest mozliwośc przeszukania rzeczy wbrew woli i pomimo
    > sprzeciwu, w przypadkach określnych w ustawie.


    nonsens.

    Ograniczenie moze byc stosowane WYLACZNIE w WYJATKOWYCH przypadkach.
    Zadne podejrzenie skradzionej rzeczy nie jest uzasadnieniem pogwalcenia
    fundamentalnych praw obywatelskich.




    >
    >>> A ustawę zezwalającą policjantom na dokonywanie przeszukań "na
    >>> legitymację" uchwalił sejm składający się z wybranych przedstawicieli
    >>> wszystkich obywateli i działający w ich imieniu i na ich rzecz.
    >>
    >>
    >> glowe dam ze wiekszosc z nich nie wiedziala na co glosuje. Ustawa jest
    >> tak napisana ze mozna ja na na kilka sposobow zrozumiec.

    Jest tak celowo, zeby zostawic furtke na "interpretacje". Tymczasem
    zadna skradziona rzecz nie jest warta gwalcenia praw obywatelskich.
    Policjant ma sluzyc obywatelom, a nie gwalicic ich mir domowy.



    > Ty niestety, jak widzę, nie rozumiesz jej na żaden sposób.
    > Co nie zmienia faktu, że tworzenie teorii, ze przeszukanie na podtsawie
    > nakazu sadowego jest dobre, bo sąd dziła w imieniu wszystkich obywateli
    > jest całkowicie nonsensowne.
    >
    >>> A robią na własną odpowiedzialność. Jeżeli bowiem okarze się, że
    >>> przeszukanie było nieuzasadnione - czytaj prokurator go nie
    >>> zatwierdzi - to policjant poniesie konsekwencje słuzbowe a Skarb
    >>> państwa zapłaci odszkodowanie.
    >>
    >>
    >> ponoc w polsce nie ma odszkodowan za straty moralne, sam to kiedys
    >> pisales.
    >
    >
    > Za straty moralne jest zadośćuczynienie, odszkodowanie jest za szkody
    > materialne. A zadoścuczynienie by się nalezało, jeżeli w związku z
    > przeszukaniem właściciel poniósłby jaks istotną krzywdę.


    Pogwalcenie praw konstytucyjnych nie jest istotna krzywda?


    >
    > Nie o tym pisałem. Pisałem o przypadku, w którym policja takie dowody
    > uzyskała bez nakazu. O przypadku, w którym jedynym powodem uniewinnienia
    > zabójcy bliskiej ci osoby jest to, ze policja dokonała przeszukania bez
    > "papierka". I co wtedy? nadal twierdziłbyś, że tak być powinno bo
    > Policja naruszyła prawa i wolności obywatelskie tego bandyty?


    Oczywiscie. Bo na jednego bandyte bedzie 100 tysiecy bezprawnych
    przeszukan. Wlasnie dlatego sa te ograniczenia. Zeby zminimalizowac
    naduzycia.

    Co stoi na przeszkodzie uzyskania nakazu? Lenistwo? "Rutyna"?



    >
    >>> A wiesz, że w USA możesz trafić na 48 godzin do aresztu bez
    >>> przedstawienia ci jakichkolwiek zarzutów wyłącznie na podstawie tego,
    >>> że imigracyjnemu nie spodoba się twoja gęba? Jak rozumiem to typowa
    >>> procedura w państwach demokratycznych.

    bajka.


    >>
    >>
    >> 1. pisales juz to kiedys, o swoim bracie/kuzynie jezeli dobrze
    >> pamietam, nie dziwie sie ze po tych ataakach tak robia
    >> 2. w stanach otrzymasz odpowiednie odszkodowanie.
    >
    >
    > ad 1.
    > Czyli twoim zdaniem, z uwagi na to, że jest duza przestępczośc policja
    > powinna mieć prawo złapać i zrewidować każdego, kto choc odrobinie
    > podejrzanie wygląda, tak? Relatywizm moralny?
    >
    > ad 2.
    > W jakim ty świecie zyjesz.
    > Jak się imigracyjnemu twoja gęba nie spodoba to primo nie wjedziesz do
    > USów, secundo posiedzisz w deportacyjnym zakuty w kajdanki, tertio
    > wsadzą cię do samolotu i odeślą do Polski bez pytania czy chcesz czy
    > nie. I o żadnym odszkodowaniu nie ma mowy, bo taki urzędas na lotnisku
    > ma prawo tak cię potraktować, gdy nabierze co do ciebie podejrzeń,


    Zaraz, zaraz. Na lotnisku nie znaczy na terenie USA! Po przejsciu przez
    bramke, to pasazer z zagranicy prawa nabywa takie same jak kto inny.
    Automatycznie.


  • 134. Data: 2005-03-15 03:39:37
    Temat: Re: Kto może nam wejść do domu [Polityka}
    Od: mixer <c...@w...pl>

    Otto Falkenstein wrote:
    > Tomek napisał(a):
    >
    >>> Prawa i wolnosci obywatelskie określone w konstytucji podlegają
    >>> ograniczeniom określonym w ustawach
    >>>
    >>
    >> Konstytucja jest nieinterpretowalna.
    >
    >
    > Ciekawa koncepcja. Czyja?


    Powszechna. Nie mozna "interpretowac" naruszajac oczywiste intencje
    konstytucyjne.

    >
    >> Jest aktem prawnym nadrzędnym nad
    >> wszystkimi innymi uregulowaniami. Jeśli jest w niej odwołanie do
    >> przepisów
    >> szczegółowych to one również muszą być z nią zgodne. Zezwolenie w
    >> ustawie osobom
    >> przypakowym i nieuprawnionym (policjant) na łamanie konstytucji
    >> powoduje że
    >> przepis taki jest sprzeczny z konstytucją i nieważny.
    >
    >
    > Ziew...
    > A konstytucję to ty czytałeś?
    > Polecam art 31 ustęp 3 - Sama konstytucja zezwala na uchwalanie ustaw
    > ograniczających mozliwość korzystanie z praw i wolności obywatelskich.

    To ograniczenie nie moze jednak naruszyc tej samej konstytucji.


    >
    >> Według mnie jedyna
    >> instytucją która może ograniczyć prawa obywatelskie jest sąd. Sąd
    >> działa w
    >> imieniu państwa, czyli wszystkich obywateli.
    >
    >
    > A ustawę zezwalającą policjantom na dokonywanie przeszukań "na
    > legitymację" uchwalił sejm składający się z wybranych przedstawicieli
    > wszystkich obywateli i działający w ich imieniu i na ich rzecz.

    Teoretycznie. Z wadami. I te wady nie moga byc interpretowane na szkode
    obywateli, a na ich korzysc.


    >
    >> W przypadku pomyłki wiadomo kto za nia odpowiada.
    >
    >
    > Kto za nią odpowiada?
    >
    >> Policja to słuzba. Policjanci nie są od myślenia tylko slepego
    >> wykonywania tego co im każe ktoś wazniejszy. Jeśli sąd każe wejść do
    >> czyjegoś
    >> mieszkania to mają wejść bez względu na konsekwencje. Ale jeśli maja
    >> przeczucie, a nawet pewność że powinni wejść, a nie maja odpowiedniego
    >> dokumentu
    >> wydanego przed zdarzeniem to robią to na własną odpowiedzialność.
    >
    >
    > Mają odpowiedni dokument. Legitymację słuzbową.
    > A robią na własną odpowiedzialność. Jeżeli bowiem okarze się, że
    > przeszukanie było nieuzasadnione - czytaj prokurator go nie zatwierdzi -
    > to policjant poniesie konsekwencje słuzbowe a Skarb państwa zapłaci
    > odszkodowanie.


    Dlaczego stawiasz mozliowsc odszkodowania na rowni z prawem do naduzyc?
    Pierwsza zasada jest nienaruszanie konstytucyjnych praw. Zaden
    "nielegalny" CD nie jest wart gwalcenia miru domowego.

    >
    >> Bardzo często
    >> na anglojęzycznych filmach można spotkać z sytuacja że policja czeka na
    >> odpowiedni dokument od sędziego. Bez tego dokumentu nawet jak znajdą
    >> 100 ton
    >> narkotyków i trzy wagony plutonu to w ichnich sądach okaże się że
    >> takie dowody
    >> nie mają żadnego znaczenia bo zostały zdobyte z naruszeniem prawa.
    >
    >
    > I uważasz, że to dobrze jak wypuszcza się człowieka złapanego ze 100 kg
    > narkotyków tylko dlatego, że policja nie miała papierka?

    Tak sie nie dzieje. Policjant biegnie do sadu po nakaz. I musi tam
    przedstawic na pismie przed przeszukaniem jego racje. Moze to zrobic na
    telefon (rejestrowany na tasmie dostepnej do wgladu poszkodowanym w
    razie czego).


    > A wyobraź
    > sobie, że jakiś bandyta zastrzelił ci kogoś bliskiego. Policja znalazła
    > u niego broń, ślady, całą fure dowodów, tak, że winny jak nic, ale
    > niestety nie można go skazać, bo dowody pozyskano bez uprzedniego
    > zdobycia "papierka". Nadal uważasz, ze to dobra koncepcja?


    Jak najbardziej. Od tego jest procedura nakazu. Inaczej beda naduzycia.
    Wylacznie naduzycia. I wlasnie dla ich eliminacji jest niezalezna procedura.

    >
    > Weź też pod uwagę, że system kontynentalny nieco się różni od
    > amerykańskiego. Np sędziowie pochodza tam z wyborów powszechnych i
    > wybierani są na kadencję, dlatego nie są całkowicie niezawiśli, bo ich
    > swobodę w orzekaniu ograniczają oczekiwania wyborców.


    Blad. Sa jurysdykcje gdzie sedziowie sa wybierani, a sa jurysdykcje
    gdzie sa mianowani. Najczesciej jest tam system jenopartyjny jak w ZSRR,
    gdzie jedna partia kontoluje od dekad caly powiat. Tam gdzie sedziowie
    sa wybierani jest zdecydowanie mniejsza korupcja.


  • 135. Data: 2005-03-15 03:57:24
    Temat: Re: Kto może nam wejść do domu [Polityka]
    Od: mixer <c...@w...pl>

    Robert Tomasik wrote:
    > Użytkownik "Przemek R..."
    > <p...@t...gazeta
    .pl> napisał w
    > wiadomości news:d14r1t$524$1@inews.gazeta.pl...
    >
    >
    >>i krazweznik ma skaner w oczach ktory wyczyta co na tym dysku kiedys bylo
    >>tak?
    >
    >
    > Nie ma. I włąśnie sam doszedłeś do tego, do czego Cię sporo osob przekonuje.
    > Po prostu w pewnych wypadkach trzeba zabrać komputer.


    ROTFL

    Widzimisie kraweznika jest nadrzedne wobec konstytucyjnie chronionego
    miru domowego? Wartosc czegostam (nie wiadomo nawet czy nielegalne) jest
    nadrzedna wobec prawa obywateli? A kto komu placi pobory? Kraweznik
    obywatelowi czy na odwrot?


    >
    >>Idac Twoim tokiem rozumowania zawse moglby zabrac, nie znam czlowieka
    >
    > ktory
    >
    >>chocby na chwile
    >>nie mialby zainstalowanego czegos co byloby nieleglane.
    >>Zauwaz ze czesto sciaga sie rone rzeczy z netu a jak sie okazuje ze jest
    >>nieleglane, czy w przypoadku zdjec, filmow
    >>chocby porno gdzie nigdy nie masz pewnosci co sciagasz (czasem mozna sie
    >>przerazic) to sie kasuje.
    >>
    >
    > To już podlega ocenie sądu, a nie policji. Policja ma zebrać material
    > dowodowy.


    W KONKRETNEJ SPRAWIE rozpoczetej PRZED przeszukaniem. Nie wolno dorabiac
    przeszukania do czegos co mysli sie ze tam bedzie.


  • 136. Data: 2005-03-15 03:58:57
    Temat: Re: Kto może nam wejść do domu [Polityka]
    Od: mixer <c...@w...pl>

    witek wrote:
    > Przemek R... wrote:
    >
    >>
    >> i krazweznik ma skaner w oczach ktory wyczyta co na tym dysku kiedys
    >> bylo tak?
    >
    >
    > nie ma, dlatego zabierze.
    > odczyta biegły.
    >
    >>
    >>>> 3. jezeli to jest tylk oposiadanie nielegalnego softu to zabranie
    >>>> calego
    >>>> komputera jest nieuzasadnione
    >
    >
    > krawężnik nie jest od rozmontowywanie komputera.
    > Zabierze w całości.


    Zrobi to nielegalnie. MIro domoway jest wazniejszy nic "wartosc"
    "nielegalnego" softu. Nie wiadomo zreszta czy tam jest?


  • 137. Data: 2005-03-15 04:00:11
    Temat: Re: Kto może nam wejść do domu [Polityka]
    Od: mixer <c...@w...pl>

    Otto Falkenstein wrote:
    > zeus napisał(a):
    >
    >> Użytkownik "Przemek R..."
    >> <p...@t...gazeta
    .pl> napisał w
    >> wiadomości news:d14r1t$524$1@inews.gazeta.pl...
    >>
    >>> i krazweznik ma skaner w oczach ktory wyczyta co na tym dysku kiedys
    >>> bylo tak?
    >>
    >>
    >>
    >> Ty chyba nie słyszałeś tej opowieści:
    >> "W stanie wojennym przyjeżdża SBek na komisariat w małej miejscowości.
    >> Zastaje tam policjanta walącego pałą w taśmę magnetofonową, która leży
    >> na podłodze już prawie w kawałkach.
    >> Pyta się policjanta: Co wy tu towarzyszu robicie?
    >> A on na to: Komendant kazał mi przesłuchać taśmę"
    >>
    >
    > Tak myslałem. Dzieciak z podstawówki.
    > Moze nie cały, ale głowa na pewno.
    >
    > Lekcje odrobiłeś?
    > Worek na ciapy spakowałeś?
    > To wyłącz komputerek i idź spać.
    >


    Niestety galop do przeszukiwania "na legitymacje" jest na poziomie
    wlasnie tego przesluchania tasmy.


  • 138. Data: 2005-03-15 04:10:09
    Temat: Re: Kto może nam wejść do domu [Polityka]
    Od: witek <w...@g...pl.spam.invalid>

    mixer wrote:
    > witek wrote:
    >
    >>
    >>
    >> krawężnik nie jest od rozmontowywanie komputera.
    >> Zabierze w całości.
    >
    >
    >
    > Zrobi to nielegalnie. MIro domoway jest wazniejszy nic "wartosc"
    > "nielegalnego" softu. Nie wiadomo zreszta czy tam jest?
    >

    To co piszesz, to są twoje wyobrażenia jakbys chciał, żeby było.
    Rzeczywistość jest trochę inna.
    Obyś się o tym przekonał jak najpóźniej.


  • 139. Data: 2005-03-15 04:16:54
    Temat: Re: Kto może nam wejść do domu [Polityka}
    Od: mixer <c...@w...pl>

    Samotnik wrote:
    > <r...@g...pl> napisal(a):
    >
    >>Użytkownik "felicja" <c...@r...ca> napisał w wiadomości
    >>news:8C5Zd.1916$qN3.664@trndny01...
    >>
    >>
    >>>Kraweznik wymyslil sobie ze duzy rachunek za prad to znak hodowli
    >>>trawki. tymczasem nadziany czlowiek mial kaprys posiadania paru domow i
    >>>niezliczona ilosc lodowek, kuchenek, suszarek, itp.
    >>
    >>I miało to na pewno miejsce w Polsce?
    >
    >
    > San Diego, California. Felicja to patologiczny przypadek mylenia
    > polskiej rzeczywistości z amerykańskim filmem.


    Konstytucje polska i amerykanska sa idenytyczne w tej materii. W USA
    zaden policjant nie zrobi przeszukania "na legitymacje". Nawet jezeli
    zobaczy trupa przez okno to musi uzyskac nakaz, pod rygorem
    niedopuszczenia dowodow w sadzie.


  • 140. Data: 2005-03-15 04:18:19
    Temat: Re: Kto może nam wejść do domu [Polityka}
    Od: mixer <c...@w...pl>

    Robert Tomasik wrote:
    > Użytkownik "felicja" <c...@r...ca> napisał w wiadomości
    > news:Dz5Zd.1915$qN3.1417@trndny01...
    >
    >
    >>Prosze prosze. Terroryzm. To moze by tak hackowac wszystkim komputery
    >>pod plaszczykiem szukania pedofilow? Taka byla propozycja rzadu UK.
    >>Podejrzenia mozesz miec jakie chces. Nie sa one uzasadnione ogolnie
    >>przyjetymi normami.
    >>
    >
    > A jaką masz pewność, zę tego nie robią, tylko że nielegalnie?
    >
    >
    >
    >
    >>Strasbourg, tak na poczatek.
    >
    >
    > No to życzę powodzenia. EOT


    Zebys sie nie zdziwil. Jak te sedzia z Lodzi wysylajacy niewygodna srone
    na badania psychiatryczne.


strony : 1 ... 13 . [ 14 ] . 15 ... 20 ... 23


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1