Użytkownik "scream" <n...@p...pl> napisał w wiadomości
news:1f281icqfyc7d.zjgfztwji85o$.dlg@40tude.net...
> Dnia Wed, 17 Jan 2007 20:36:10 +0100, Idiom napisał(a):
>
>> Podałam Ci linka, pod linkiem znajdziesz komunikat stosownej KMP
>
> A gdzie ten link Moniko? :)

A, co mi tam ;) Lubię Cię, to nawet Ci znalazłam mój post na Onecie ;)

http://niusy.onet.pl/niusy.html?t=artykul&group=pl.s
oc.prawo&aid=43805722

żebyś nie musiał szukać tutaj ;)

pozdr

Monika

do góry

Użytkownik "scream" <n...@p...pl> napisał w wiadomości
news:1f281icqfyc7d.zjgfztwji85o$.dlg@40tude.net...
> Dnia Wed, 17 Jan 2007 20:36:10 +0100, Idiom napisał(a):
>
>> Podałam Ci linka, pod linkiem znajdziesz komunikat stosownej KMP
>
> A gdzie ten link Moniko? :)
>


A tu, już czysto rozrywkowo - tekst z "DZ"
http://katowice.naszemiasto.pl/wydarzenia/672892.htm
l

do góry

Dnia Wed, 17 Jan 2007 22:01:06 +0100, Idiom napisał(a):

> A tu, już czysto rozrywkowo - tekst z "DZ"
> http://katowice.naszemiasto.pl/wydarzenia/672892.htm
l

To jest właśnie klasyczny przykład takiego tekstu o jakich pisałem :)
Zwykłe straszenie. Zastanów się na jakiej podstawie prokurator mógłby wydać
postanowienie o przeszukaniu danego lokalu? Gdyby prawdą było, że w
oprogramowaniu Microsoftu są jakieś mechanizmy które dają im namiary na
ludzi używających pirackich kopii, to byłoby o tym wiadomo już dawno temu.
Z dwóch powodów: po pierwsze windows XP (obecnie najpopularniejszy system)
jest na rynku od kilku lat a przypadków takich jak w artykule jest
niewiele; po drugie są osoby które monitorują to co robi ich system i one
dawno by to wykryły, skoro wykryły już setki dziur w tym systemie, znają
dokładnie mechanizmy działania i cały system na wylot. Kolejna sprawa, że
jakoś nigdy podobny przypadek nie zdarzył się w dużym mieście, jak Gdańsk,
Katowice, Kraków, Wrocław czy Warszawa. Dlaczego? Sprawa jest prosta -
policja zapewne ma informacje o kimś kto rozprowadza nielegalny soft. A kto
to może być? Np. lokalny "pirat" albo sklep komputerowy (w małych
miejscowościach nie ma ich zbyt wiele). W ten sposób docierają do ludzi z
nielegalnymi Windowsami :) Policja faktycznie może mieć informacje o tym od
Microsoftu... Z infolinii BSA :)))

--
best regards,
scream (at)w.pl
Samobójcy są arystokracją wśród umarłych.

do góry

Idiom wrote:
> Użytkownik "Andrzej Lawa" <a...@l...SPAM_PRECZ.com> napisał w
> wiadomości news:lo2284-dll.ln1@ncc1701.lechistan.com...
>
>> Ja mam linuxa - bez naklejek... Mam się bać, czy nakleić sobie cokolwiek
>> błyszczącego? Gdzieś mam znaczek pocztowy z kologramem... ;->
>
>
> Ależ czego masz się bać ? ;) Smutni panowie wezmą Twój kompek, sprawdzom, że
> nie ma tam żadnego spiraconego oprogramowania i dostaniesz z powrotem, bez
> negatywnych konsekwencji ;)
>
> Oj, Andrzej, Andrzej albo nie doczytałeś do końca albo sie coś nie
> zrozumiało ;)

Chyba to Ty nie bardzo zrozumiałaś. Generalnie naklejka na obudowie jest
dowodem tylko i wyłącznie na to, że ktoś taką naklejkę nakleił. Bo
stosowanie przez smutnych panów równoważności "naklejka" <=> "legalne
oprogramowanie" jest jawnym pogwałceniem konstytucyjnej zasady równości
wobec prawa.

--
Pozdrawiam,
Piotr Kubiak
(chcesz do mnie napisać, to domyślisz się jak odszyfrować adres z nagłówka)

do góry

scream wrote:

> Kolejna sprawa, że jakoś nigdy podobny przypadek nie zdarzył się w
> dużym mieście, jak Gdańsk, Katowice, Kraków, Wrocław czy Warszawa.
> Dlaczego? Sprawa jest prosta -

Dlatego, że jak powiedzą że kontrole są np. we Wrocławiu, to jest n
sklepów sprzedających Windows'y, i zyski dla pojedynczego będą mało
zauważalne. Za to w takich np. 20 tysięcznych miasteczkach sklepów
komputerowych jest mniej :)

--
Pozdrawiam,
Piotr Kubiak
(chcesz do mnie napisać, to domyślisz się jak odszyfrować adres z nagłówka)

do góry

Idiom napisał(a):

>> Ja mam linuxa - bez naklejek... Mam się bać, czy nakleić sobie cokolwiek
>> błyszczącego? Gdzieś mam znaczek pocztowy z kologramem... ;->
>
> Ależ czego masz się bać ? ;) Smutni panowie wezmą Twój kompek, sprawdzom, że
> nie ma tam żadnego spiraconego oprogramowania i dostaniesz z powrotem, bez
> negatywnych konsekwencji ;)

Tia, a każdy Murzyn za kierownicą drogiego samochodu powinien być za
każdym razem zabierany "na dołek" do kontroli - bo pewnie kieruje
kradzionym samochodem... Ale jeśli nie ukradł, to czego ma się bać...

Teraz łapiesz, w czym problem?

do góry

Dnia Wed, 17 Jan 2007 20:33:45 +0100, Idiom napisał(a):

> Ależ czego masz się bać ? ;) Smutni panowie wezmą Twój kompek, sprawdzom, że
> nie ma tam żadnego spiraconego oprogramowania i dostaniesz z powrotem, bez
> negatywnych konsekwencji ;)

Tyle tylko, że takie sprawdzanie może potrwać. Przy sprzyjających wiatrach
pewnie ze 3 miesiące. Czekam tylko aż ktoś, kto wykorzystuje komputer do
pracy, pozwie policje o odszkodowanie za czas kiedy był tego komputera
pozbawiony. Jak im przyjdzie zapłacić paredziesiąt tysięcy, to może
opracują jakąś normalną procedurę.

--
best regards,
scream (at)w.pl
Samobójcy są arystokracją wśród umarłych.

do góry

Użytkownik "scream" <n...@p...pl> napisał w wiadomości
news:4hi1zv5pzu22.wau6qfxixk0e$.dlg@40tude.net...
> To jest właśnie klasyczny przykład takiego tekstu o jakich pisałem :)
> Zwykłe straszenie. Zastanów się na jakiej podstawie prokurator mógłby
> wydać
> postanowienie o przeszukaniu danego lokalu?

Proponuje zadzwonic i zapytac ;)

A mówiąc serio - gdyby było tak jak mówisz, że policja idzie po piracie
rozprowadzającym oprogramowanie, to trafiałaby tylko do ludzi, którym on
sprzedawał. A trafiali do ludzi, którzy kupili w firmie X komputer, a w
firmie Y - Windows i odchodzili z niczym (bo nie sprawdzali całego softu na
miejscu) i trafiali do ludzi, którzy komputer kupili w firmie X i mieli tam
Linuksa (a w życiu nie mieli Win). Jedynym wspólnym mianownikiem był zakup
komputera w firmie X.



pozdrawiam

Monika

do góry

Użytkownik "Andrzej Lawa" <a...@l...SPAM_PRECZ.com> napisał w
wiadomości news:11t284-ebo.ln1@ncc1701.lechistan.com...
> Tia, a każdy Murzyn za kierownicą drogiego samochodu powinien być za
> każdym razem zabierany "na dołek" do kontroli - bo pewnie kieruje
> kradzionym samochodem... Ale jeśli nie ukradł, to czego ma się bać...
>
> Teraz łapiesz, w czym problem?

Oczywiście, że łapię w czym problem, ale dopóki osoby mające zainstalowanego
Linuxa będą w dramatycznej mniejszości - tak będzie.

To tak samo, jakby w jakimś kraju 90% Murzynów jeździło kradzionymi
samochodami, a 10% - niekradzionymi.

A niestety, tak jest, że biorąc losowo 10 komputerów z domów, łatwiej trafić
na 10 z nielegalnym windowsem niż na sytuację, gdy w 9 będzie win, a jeden
będzie miał tylko linuxa :( Wiem, że pewno teraz mnie zakrzyczycie, ale tak
niestety jest - np. w moim prowincjonalnym mieście. Choć sama mam Debiana w
kompie, to i tak do wielu spraw używam wyłacznie Win (np. do niusów, bo mi
się cholera, czytnika nie chce konfigurować ;) )

pozdr

Monika

do góry

Dnia Thu, 18 Jan 2007 06:01:30 +0100, Idiom napisał(a):

> (...) Jedynym wspólnym mianownikiem był zakup
> komputera w firmie X.

Dla mnie to logiczne, że firma X sprzedawała/instalowała nielegalny soft i
policja dzięki temu miała podstawy aby sprawdzić klientów owej firmy. Nie
ma mowy o przypadkowych czy wyrywkowych kontrolach, tak jak piszą niektóre
media.

--
best regards,
scream (at)w.pl
Samobójcy są arystokracją wśród umarłych.

do góry