eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Jakiś znawca prawa niemieckiego tu zagląda?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 16

  • 11. Data: 2007-10-17 15:11:49
    Temat: Re: Jakiś znawca prawa niemieckiego tu zagląda?
    Od: AW <w...@g...com>

    On 17 Paź, 14:18, "macso" <m...@p...onet.pl> wrote:

    >
    > ja to wszystko rozumiem, ale przecież on nie jest podatnikiem w Niemczech i
    > nie mógł się narazić na
    > niezapłacenie podatku.
    > najprawdopodobniej chodzi tu o akcyzę za papierosy której nie dostałaby
    > skarb owka niemiecka
    > gdyby wprowadził te papierosy pokątnie do obrotu.
    > i jak piszą w pkt 2 sama próba jest już karalna, a tą niewątpliwie podjął.
    >

    No cóż, czy ja podjąłem próbę wprowadzenia papierosów do obrotu? Moim
    zdaniem trudno o tym mówić bo cała rzecz miała miejsce gdy mieszkałem
    i pracowałem w Belgii. Niemcy to był po prostu kraj tranzytowy. Co
    mnie dodatkowo wkurza to fakt, że nic nie kombinowałem na granicy.
    Celnicy zapytali czy coś przewożę a ja powiedziałem, że tak i im
    pokazałem co mam. Nie było żadnego pytania czy chcę coś zgłosić do
    oclenia! To jak do ciężkiej ...... mam te papierosy przewieźć
    legalnie? W Kołbaskowie jest tak, że wprost z trasy podjeżdża się do
    okienka kontroli paszportowej i zaraz za nią są celnicy. Nie miałem
    nawet szansy zgłoszenia tych fajek do oclenia.

    > ale skoro zaplacił to cło, a fajki zostały zarekwirowane czy nie można
    > spróbować im wytłumaczyć
    > że kara jest zbędna.
    >
    > brakuje mi tu jeszcze informacji na jakiej podsatwie ( skąd jest to
    > Zustimmung) postępowanie
    > zostało zawieszone i ustalono kwotę grzywny

    No właśnie, ja też chciałbym to wiedzieć.

    --
    Pozdrawiam
    AW


  • 12. Data: 2007-10-17 16:32:58
    Temat: Re: Jakiś znawca prawa niemieckiego tu zagląda?
    Od: "boukun" <b...@n...pl>


    Użytkownik "AW" <w...@g...com> napisał w wiadomości
    news:1192633489.337271.119780@e9g2000prf.googlegroup
    s.com...
    On 17 Paź, 11:14, "boukun" <b...@n...pl> wrote:

    >
    > Ja nie dostałem tego pisma co ty na priva, to nie mogę się szczególowo
    > odnieść. A wysłana moja odpowiedź do nadawcy, wróciła undeliferable.
    >

    Witam, adres z onetu przeznaczony jest dla spambotów, ten działa.

    >
    > Wychodzi na to, że AW zgodził się na 750 euro grzywny i polubowne
    > zamknięcie
    > w ten sposób sprawy. Tu chyba chodzi o nałożony na niego "Strafbefehl"
    > (nakaz karny), polski odpowiednik dobrowolnego poddania sie karze. I
    > właśnie
    > część, albo całość już zapłacił? Cło to by mu kazali zapłacić, gdyby mu
    > towar oddali i cofnęli z granicy, a potem próbował ten towar ponownie
    > przemycić. Ale i wtedy musieliby mu towar zwrócić.

    Na nic takiego się nie zgadzałem. Natomiast jest jeszcze coś o czym
    nie wspominałem.
    Podpisałem (właściwie to zmuszono mnie do tego) zgodę/pełnomocnictwo
    dla urzędnika, od którego dostałem wspomniany na samym początku list.
    Jest to pełnomocnictwo do korespondencji (zgodnie z paragrafem 123
    Ustawy podatkowej) i pełnomocnictwo do przyjmowania i doręczania
    korespondencji związanej z moją sprawą (zgodnie z paragrafem 132 ust.
    1 nr. 2 kodeksu postępowania karnego). Zaznaczam jednak, że list o
    którym mowa na początku jest pierwszym pismem jakie otrzymałem od
    owego Pana. Po roku od zdarzenia.
    -----------------------
    Nie bardzo rozumiem. Jaki urzędnik ci doręczył te pismo, polski? I o jakich
    teraz przepisach kpk i skarbowych mówisz, polskich? W Niemczech jest
    przepis, że jeśli wierzyciel w przeciągu roku nie wystąpi do ciebie z
    roszczeniem, to takie roszczenie traci moc prawną.


    > Jak rozumiem, to pismo jest faktycznie z Finanzamtu (urzędu skarbowego).
    > Celnicy nie mogli zainkasować cła, bo towar nie został wwieziony,
    > wystawili
    > mu co najwyżej mandat za próbę przemytu i zarekwirowali nielegalne
    > papierosy. Skarbówka nie ma podstaw do wszczęcia postepowania karno
    > podatkowego, bo za próbę oszustwa został najprawdopodobniej ukarany, a do
    > ukrywania, uchylenia się od płacenia podatków w Niemczech nie doszło.
    > Wprawdzie w ustępie 2 przepisów wykonawczych (Abgabenordnung) stoi, że
    > sama
    > próba jest już karalna, ale on nie miał obowiązku płaćić w Niemczech
    > podatków za papierosy nabyte wyłącznie na swój użytek. Ja to bym
    > najprawdopodobniej olał to pismo, nic mu nie mogą zrobić.

    Sam nie wiem co mam robić. Dziwi mnie forma tego pisma bo nie zawiera
    ono żadnej informacji o tym kto wydał tą decyzję, na jakiej podstawie
    wyliczono kwotę itd.
    Nie wiem może spróbuję zapytać w ambasadzie niemieckiej?

    Do ambasady nie ma co pisać, to są bydlaki i karzą ci wyjaśniac sprawę
    bezposrednio albo zapłacić. Nie reaguj na pisma, a jak wznowią postepowanie
    to napisz do mnie. Chca prawdopodobnie ciebie naciągnąć, myślą że może masz
    kasę i się przestraszysz. Skopiuj sobie mój mail.

    boukun


    > Na ewentualne
    > wszczęte postępowanie bym zareagował. Niech się do mnie zwróci, to mu
    > nieodpłatnie oczywiście pisemko odpowiednie napiszę.
    >

    Dzięki za ofertę.

    --
    Pozdrawiam
    AW



  • 13. Data: 2007-10-18 09:50:35
    Temat: Re: Jakiś znawca prawa niemieckiego tu zagląda?
    Od: AW <w...@g...com>

    On 17 Paź, 18:32, "boukun" <b...@n...pl> wrote:

    > Nie bardzo rozumiem. Jaki urzędnik ci doręczył te pismo, polski? I o jakich
    > teraz przepisach kpk i skarbowych mówisz, polskich?

    Wyjaśniam.
    Jak wcześniej napisałem na przejściu granicznym, gdzie miało miejsce
    całe zajście, podpisałem pełnomocnictwo przyjmowania i doręczania
    korespondencji związanej z moją sprawą. Było to pisemko w dwóch
    językach; niemieckim i polskim. Przepisy o których wspomniałem dotyczą
    prawodawstwa niemieckiego i przepisałem je z polskiego tłumaczenia
    tekstu niemieckiego (par. 123 Ustawy podatkowej i par. 132 ust. 1 nr.
    2 kodeksu postępowania karnego)
    Pismo doręczył mi urzędnik niemiecki, ten którego ustanowiłem
    pełnomocnikiem (niejaki Olaf Shutze), natomiast autorem jest niejaki
    ZAM Henze.
    Zresztą oryginał można obejrzeć tu: http://sony_wap.republika.pl/letter1.png

    > W Niemczech jest
    > przepis, że jeśli wierzyciel w przeciągu roku nie wystąpi do ciebie z
    > roszczeniem, to takie roszczenie traci moc prawną.

    To miałem pecha bo list datowany jest na 5 dni przed upływem roku :-(

    > Do ambasady nie ma co pisać, to są bydlaki i karzą ci wyjaśniac sprawę
    > bezposrednio albo zapłacić. Nie reaguj na pisma, a jak wznowią postepowanie
    > to napisz do mnie. Chca prawdopodobnie ciebie naciągnąć, myślą że może masz
    > kasę i się przestraszysz. Skopiuj sobie mój mail.
    >

    Najbardziej w tej chwili interesuje mnie, w jaki sposób wyliczono
    wielkość tej grzywny, jaka była podstawa prawna. Kwota dość poważna
    (750 EUR) bo przekraczająca moje miesięczne zarobki.
    Nie ukrywam, że nie na rękę mi walka z niemieckim sądem i zapłaciłbym
    tą grzywnę gdyby tylko jej wielkość była sensowna.

    --
    Pozdrawiam
    AW


  • 14. Data: 2007-10-18 18:04:49
    Temat: Re: Jakiś znawca prawa niemieckiego tu zagląda?
    Od: "macso" <m...@p...onet.pl>


    Użytkownik "AW"

    Najbardziej w tej chwili interesuje mnie, w jaki sposób wyliczono
    wielkość tej grzywny, jaka była podstawa prawna. Kwota dość poważna
    (750 EUR) bo przekraczająca moje miesięczne zarobki.
    Nie ukrywam, że nie na rękę mi walka z niemieckim sądem i zapłaciłbym
    tą grzywnę gdyby tylko jej wielkość była sensowna.


    pewnie jest taksa jakaś

    policja jak ci daje mandat to nie przelicza km na złotówki tylko ma gotowe
    widełki

    macso


  • 15. Data: 2007-10-19 08:52:56
    Temat: Re: Jakiś znawca prawa niemieckiego tu zagląda?
    Od: AW <w...@g...com>

    On 18 Paź, 20:04, "macso" <m...@p...onet.pl> wrote:
    > Użytkownik "AW"
    >
    > Najbardziej w tej chwili interesuje mnie, w jaki sposób wyliczono
    > wielkość tej grzywny, jaka była podstawa prawna. Kwota dość poważna
    > (750 EUR) bo przekraczająca moje miesięczne zarobki.
    > Nie ukrywam, że nie na rękę mi walka z niemieckim sądem i zapłaciłbym
    > tą grzywnę gdyby tylko jej wielkość była sensowna.
    >
    > pewnie jest taksa jakaś
    >
    > policja jak ci daje mandat to nie przelicza km na złotówki tylko ma gotowe
    > widełki
    >

    No nic spróbuję ponegocjować. Napisałem odpowiednie pisemko i dzisiaj
    mam zamiar je wysłać.
    Dam znać co z tego wyszło.

    --
    Pozdrawiam
    AW


  • 16. Data: 2008-02-10 13:01:08
    Temat: Finał: Jakiś znawca prawa niemieckiego tu zagląda?
    Od: AW <s...@p...onet.pl>

    Witam.
    Być może ktoś będzie zainteresowany tym jak cała sprawa się skończyła.
    Otóż po pierwsze, napisałem list do celników w którym pytałem o sposób
    wyliczenia grzywny i dodałem, że zdaję sobie sprawę z tego, że złamałem
    prawo ale było to wynikiem mojej niewiedzy itd. Stwierdziłem też, że
    chcę załatwić całą sprawę bez udziału sądu ale niestety kwota grzywny
    (750EUR) jest wyższa niż moje miesięczne dochody i grzywny w takiej
    wysokości zapłacić mogę. Zapytałem o możliwość negocjacji wysokości
    grzywny.
    W odpowiedzi otrzymałem list z obszernymi wyjaśnieniami. Okazuje się, że
    tak jak niektórzy pisali, przywalili mi nie grzywnę a po prostu mandat
    za próbę "uszczuplenia należności podatkowych". Tak, ze cło które
    zapłaciłem to jedno a mandat drugie. Wysokość mandatu obliczają na
    podstawie zadeklarowanych dochodów. U mnie akurat tak się zdarzyło, że w
    okresie w którym miało miejsce całe zajście, pracowałem za granicą i
    dość dobrze zarabiałem. No podałem wysokość aktualnych na daną chwilę
    dochodów - stąd tak wysoki - jak na polskie realia - mandat. W liście
    tym dodali, że jeśli przedstawię im zaświadczenie o aktualnych dochodach
    to obliczą wysokość mandatu na nowo. Zrobiłem to, wysłałem i mandat
    skurczył się do około 200EUR. Zapłaciłem i dostałem informację o umorzeniu
    postępowania.


    --
    Pozdrawiam
    AW

strony : 1 . [ 2 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1