Użytkownik "Rafal M" <m...@p...gazeta3.4pl> napisał w wiadomości
news:dc8jnj$bh3$1@inews.gazeta.pl...
>
>
> A co maja inni do gadania?:>

Ano mają. Wspólnota Mieszkaniowa, mówi to panu coś?

do góry

"ania" <a...@w...pl> niebacznie popelnil/a
news:dc6c54$rda$1@nemesis.news.tpi.pl:

> Opis sytuacji: Domek z czterema mieszkaniami - 6 właścicieli.
> Jeden wspólny wodomierz. Rozliczanie za wodę jest dokonowyane -
> na osobę.
No to faktycznnie - w ww. opisywanej sytuacji jest malo istotne
gdzie sąsiada wykąpiemy.
Kluczowe jest jak?
Szare mydło jest najskuteczniejsze, + szampon dla dzieci
(odpadają problemy z uczuleniami)

NMSP, przepraszam
BTW nikt na "kąpanie" uwagi nie zwrócił?

--
pozdro
poreba, w oczekiwaniu na urlop

do góry

Dnia 27 lip o godzinie 21:26, na pl.soc.prawo, Alek napisał(a):


>> A co maja inni do gadania?:>
>
> Ano mają. Wspólnota Mieszkaniowa, mówi to panu coś?


Wspólnota zajmuje się sprawami *wspólnymi* - np. klatką schodową, dachem,
terenem przed posesją itp itd.
Wspólnota nie ma nic do gadania do formy mojego rozliczania się z
dostawcami mediów do *mojej własności*.
Przecież wspólnota za kilka dni ustanowi że każdy ze wspólnoty musi mieć
antenę z canal+, albo że musi założyć telefon stacjonarny .... albo .....
itd itp
W jaki sposób wspólnota mogłaby mnie zmusić do tego by np. zakład
energetyczny założył jeden globalny układ pomiarowo - rozliczeniowy w
budynku i określił że każdy płaci na osobę po 3kW/doba.

To moja sprawa czy ja zawrę umowę z ZE, czy będę korzystał z energii czy
nie - wspólnocie nic do tego.


Za chwilę wyskoczysz że wspólnota każe np. walić konia w czwartki o 19.17


MSPANC


--
Herbi
28-07-2005 10:30:11

do góry

Użytkownik "Herbi" <z...@o...pl> napisał w wiadomości
news:1ncfwkjm3vsda.dlg@onet.pl...
>
> Wspólnota nie ma nic do gadania do formy mojego rozliczania się z
> dostawcami mediów do *mojej własności*.

Nie wiem jak gdzie indziej, ale w moich stronach jest tak, że na wejściu
do budynku jest wodomierz główny i według jego wskazań wodociągi obciążają
wspólnotę. Podział tej kwoty pomiędzy lokatorów jest wewnętrzną sprawą
wspólnoty. Może ona zdecydować o podziale kosztów np. według liczby osób
lub według wskazań podliczników. Założenie podlicznika przez jednego
lokatora niczego nie zmienia bo i tak administracja nie będzie go pytać o
wskazanie licznika tylko w czynszu naliczy według tych samych zasad co
innym.

> Przecież wspólnota za kilka dni ustanowi że każdy ze wspólnoty musi mieć
> antenę z canal+, albo że musi założyć telefon stacjonarny .... albo
.....

Tego to nie, ale jeżeli wspólnota założy np. zbiorczą antenę (azart),
domofon albo windę to będziesz za to płacił nawet jeśli nie korzystasz.

> W jaki sposób wspólnota mogłaby mnie zmusić do tego by np. zakład
> energetyczny założył jeden globalny układ pomiarowo - rozliczeniowy w
> budynku i określił że każdy płaci na osobę po 3kW/doba.

Z wodą bywa inaczej. Może dlatego, że jest tańsza niż prąd. Może dlatego,
że w starych budynkach instalacja wodna ma taka topografię, że trudno ją
opomiarować. Gdybam.
Na pewno stosowanie indywidualnych liczników jest najlepsze, ale bywa
także inaczej.

> Za chwilę wyskoczysz że wspólnota każe np. walić konia w czwartki o
19.17

W czwartki? Bez sensu... ;)

Alek

do góry

ania napisał(a):

> Sprawa w sądzie - na jakiej podstawie?
>
a co wy kombinujecie. Co jest w umowie - bo jakaś musi być? - Komu
płacicie za wodę? Każdy wodociągom wpłaca swoją część?

Bo jeżeli nie, to po prostu będzie narastało jego zadłużenie i tyle - no
i z tym w trybie upominawczym czy nakazowym pójdziecie do sądu - koniec

MAc

do góry