eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Gry dla doroslych a sprzedaz dzieciom
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 302

  • 211. Data: 2009-07-08 11:39:01
    Temat: Re: Gry dla doroslych a sprzedaz dzieciom
    Od: "Ajgor" <n...@...pl>


    Uzytkownik "Szymon von Ulezalka" napisal w wiadomosci
    news:f40abdf0-80a5-4bef-9978-810140489681@26g2000yqk
    .googlegroups.com...

    >> Na podobnej zasadzie u nas w pracy dziala sprawdzanie alkomatem. Straz
    >> przemyslowa nie ma prawa nikogo sprawdzac. Ale PROSZA o dmuchniecie.
    >> Odmowa
    >> jest automatycznie uznawana za przyznanie sie do picia.
    >
    > to teraz prosze pokaz mi zawartosc swojego dysku- zebym sie upewnic,
    > ze nie jestes pedofilem/terrorysta/whatever.
    > nie chcesz? oj, wpadles...

    Nie widze problemu. Mysle, ze bys sie mocno zdziwil. Nie mam nic
    pedofilskiego, terrorystycznego., pirackiego itp.
    Oryginalny windows, darmowy pakiet openoffice (moim zdaniem lepszy od
    platnego Office'a), kilka ORYGINALNYCH,
    i kilka legalnych darmowych gier, zero filmow, czy MP3. Z muzyki mam bardzo
    szczegolne gusta. Nie slucham tej totalnej papki,
    ktora teraz leje sie zewszad, wiec nie musze nic sciagac. Na plyty mnie
    stac. Jedyna sciagana muzyka, jaka mam to kilka plyt SBB, bo sa nie do
    kupienia,
    ale SBB samo wyrazilo oficjalnie zgodne na sciaganie ich muzyki :) Mam
    sciagnieta cala dyskografie Pink Floyd, ale mam ja tez cala na winylach,
    wiec nie jest to piractwo. Filmow nie sciagam, bo mam niezle kino domowe, i
    szkoda mi go na badziewie z internetu. Za to mam spora kolekcje filmow
    oryginalnych. Ciezko by Ci bylo znalezc u mnie cos nielegalnego :) Przede
    wszystkim jestem chory na punkcie uczciwosci.
    Po za tym zarabiam wystarczajaco, ze mnie stac, zeby nie ryzykowac.



  • 212. Data: 2009-07-08 11:43:43
    Temat: Re: Gry dla doroslych a sprzedaz dzieciom
    Od: "Ajgor" <n...@...pl>


    Użytkownik "spp" napisał w wiadomości news:4a54817b$1@news.home.net.pl...

    >> Kumpel byl bardzo dobrym pracownikiem. Mial widoki na awans. Bardzo
    >> ceniony przez przelozonych.
    >> Raz przyszedl wypity. Na bramie go wyłapali. Nastepnego dnia juz go nie
    >> bylo. I nikogo nie interesowalo, jakim jest pracownikiem.
    >
    > Bo jeżeli przyszedł do pracy pijany to jednak nie był dobrym pracownikiem.
    > Wcześniejsza opinia była na wyrost. :(

    Jemu to sie zdarzylo raz na.. nie powiem dokladnie, ale na pewno ponad
    dwadziescia lat pracy.
    Fakt, ze mi sie to nie zdarzylo przez 27 lat :)



  • 213. Data: 2009-07-08 11:54:38
    Temat: Re: Gry dla doroslych a sprzedaz dzieciom
    Od: spp <s...@o...pl>

    Ajgor pisze:

    > Jemu to sie zdarzylo raz na.. nie powiem dokladnie, ale na pewno ponad
    > dwadziescia lat pracy.
    > Fakt, ze mi sie to nie zdarzylo przez 27 lat :)

    Bo to o to chodzi.:)

    --
    spp


  • 214. Data: 2009-07-08 11:55:59
    Temat: Re: Gry dla doroslych a sprzedaz dzieciom
    Od: "Baloo" <b...@o...eu>


    Uzytkownik "KRZYZAK" <k...@g...com> napisal w

    >> Konstytucja RP z 2 kwietnia 1997 r (Dz. U. Nr 78, poz. 483 ze zm.)
    >> rozdz.
    >> II. art. 32. punkt 2.

    > Prosilem, zebys zacytowal. Od kiedy sprzedawca w sklepie jest wladza
    > publiczna?

    Nie potrafisz odnalezc tresci konkretnego artykulu?
    Punkt 2 brzmi dokladnie "Nikt nie moze byc dyskryminowany w zyciu
    politycznym, spolecznym lub gospodarczym z jakiejkolwiek przyczyny" Gdzie
    tu masz slowo o wladzy publicznej?
    A do poduszki polecam: http://www.bezuprzedzen.org/. Znajdziesz tu duzo
    wiecej aspektów prawnych dotyczacych problemu dyskryminacji jako takiej.
    Nie twierdze bynajmniej, ze kazda odmowa sprzedazy czy kazdy typ sprzedazy
    zamknietej to przejaw dyskryminacji. Rzucilem jedynie haslo, ze w wielu
    przypadkach moze zaistniec takie ryzyko, a przy wyjatkowo upartym kliencie
    z dobrym prawnikiem duzo mozna zdzialac podpierajac sie jedynie sama
    Konstytucja.


  • 215. Data: 2009-07-08 11:59:00
    Temat: Re: Gry dla doroslych a sprzedaz dzieciom
    Od: "Baloo" <b...@o...eu>

    "Ajgor" <n...@...pl> napisał w wiadomości
    news:h31vbk$kf5$1@news.dialog.net.pl...

    > Tak. Pracuję. Juz za komuny pracowalem. Placa BARDZO dobrze.

    A zdradzisz co to za "firma" czy chroni Cię jakaś tajemnica służbowa? :)
    Pytam z czystej ciekawości.

    > Raz przyszedl wypity. Na bramie go wyłapali. Nastepnego dnia juz go nie
    > bylo.

    Ale tak w ogóle to żyje jeszcze czy zniknął całkowicie? ;-)


  • 216. Data: 2009-07-08 12:02:47
    Temat: Re: Gry dla doroslych a sprzedaz dzieciom
    Od: "Baloo" <b...@o...eu>

    "spp" <s...@o...pl> napisał w wiadomości news:4a54817b$1@news.home.net.pl...

    > Bo jeżeli przyszedł do pracy pijany to jednak nie był dobrym
    > pracownikiem.

    Dlaczego? Mógł być co najwyżej nieodpowiedzialnym człowiekiem.
    Nie ma to jednak nic wspólnego z kompetencjami czy wiedzą zawodową.

    > Wcześniejsza opinia była na wyrost. :(

    Czyli "jak raz ukradniesz, to do końca życia jesteś złodziejem"?



  • 217. Data: 2009-07-08 12:04:40
    Temat: Re: Gry dla doroslych a sprzedaz dzieciom
    Od: "Ajgor" <n...@...pl>


    Użytkownik "Baloo" napisał w wiadomości news:h321mc$j84$1@news.onet.pl...

    >> Tak. Pracuję. Juz za komuny pracowalem. Placa BARDZO dobrze.
    >
    > A zdradzisz co to za "firma" czy chroni Cię jakaś tajemnica służbowa? :)
    > Pytam z czystej ciekawości.

    KGHM.

    >> Raz przyszedl wypity. Na bramie go wyłapali. Nastepnego dnia juz go nie
    >> bylo.
    >
    > Ale tak w ogóle to żyje jeszcze czy zniknął całkowicie? ;-)

    Prawde mowiac nie wiem. Mieszkamy 60km od siebie. Od tamtej pory go nie
    widzialem. Nawet nie wiem, czy zyje.



  • 218. Data: 2009-07-08 12:07:44
    Temat: Re: Gry dla doroslych a sprzedaz dzieciom
    Od: spp <s...@o...pl>

    Baloo pisze:

    >> Bo jeżeli przyszedł do pracy pijany to jednak nie był dobrym
    >> pracownikiem.
    >
    > Dlaczego? Mógł być co najwyżej nieodpowiedzialnym człowiekiem.
    > Nie ma to jednak nic wspólnego z kompetencjami czy wiedzą zawodową.

    A _dobry_pracownik_ to nie tylko kompetencja i wiedza zawodowa.

    >> Wcześniejsza opinia była na wyrost. :(
    >
    > Czyli "jak raz ukradniesz, to do końca życia jesteś złodziejem"?

    A nie? :(

    --
    spp


  • 219. Data: 2009-07-08 12:17:14
    Temat: Re: Gry dla doroslych a sprzedaz dzieciom
    Od: "Baloo" <b...@o...eu>

    "Ajgor" <n...@...pl> napisał w wiadomości
    news:h32261$m9d$1@news.dialog.net.pl...

    > KGHM.

    No to prawie trafiłem, bo pierwotnie obstawiałem jakąś kopalnię ;-)


  • 220. Data: 2009-07-08 12:26:31
    Temat: Re: Gry dla doroslych a sprzedaz dzieciom
    Od: kuba <j...@g...com>

    Baloo pisze:
    >
    > Uzytkownik "KRZYZAK" <k...@g...com> napisal w
    >
    >>> Konstytucja RP z 2 kwietnia 1997 r (Dz. U. Nr 78, poz. 483 ze zm.)
    >>> rozdz.
    >>> II. art. 32. punkt 2.
    >
    >> Prosilem, zebys zacytowal. Od kiedy sprzedawca w sklepie jest wladza
    >> publiczna?
    >
    > Nie potrafisz odnalezc tresci konkretnego artykulu?
    > Punkt 2 brzmi dokladnie "Nikt nie moze byc dyskryminowany w zyciu
    > politycznym, spolecznym lub gospodarczym z jakiejkolwiek przyczyny"
    > Gdzie tu masz slowo o wladzy publicznej?

    Po pierwsze: zauważ, że ten ust. 2 mieści się w ramach tego samego
    artykułu, co ust. 1, który już expressis verbis jest adresowany do władz
    publicznych (to się nazywa wykładnią systemową). Ustęp 2 jest tylko
    doprecyzowaniem, co oznacza równe traktowanie.

    Po drugie: Adresatem wszystkich przepisów, ustanawiających konstytucyjne
    prawa i wolności są władze publiczne. Polecam do lektury hasło
    wertykalnego i horyzontalnego stosowania przepisów konstytucji.

    > A do poduszki polecam: http://www.bezuprzedzen.org/.

    A ja polecam podręcznik prawa konstytucyjnego :)

    > przy wyjatkowo
    > upartym kliencie z dobrym prawnikiem duzo mozna zdzialac podpierajac sie
    > jedynie sama Konstytucja.

    Zgoda, konstytucję należy stosować bezpośrednio, ale tylko wtedy, gdy
    daje się to zrobić.

    Zawsze należy szukać doprecyzowania w ustawach szczególnych (por. np.
    194 kk albo zakaz dyskryminacji w prawie pracy).

    W innych wypadkach, można się konstytucją posługiwać pomocniczo, np. do
    nadawania kierunku interpretacji normom-regułom zawartym w aktach
    niższego rzędu.

    Polecam się także zainteresować tematem norm sankcjonowanych i
    sankcjonujących. W skrócie: każdy nakaz lub zakaz zawarty w normie
    prawnej pozostanie martwy, jeżeli nie będzie istniała norma penalizująca
    niezastosowanie się do niego.

    pozdrawiam
    kuba

strony : 1 ... 10 ... 21 . [ 22 ] . 23 ... 30 ... 31


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1