Adamek wrote:
> Użytkownik "cin" <f...@i...pl> napisał w wiadomości
>> ......... Na moje pytanie dlaczego tego przede mną nie zatrzymano
>> odpowiedzieli że to bez różnicy (po chwili konsternacji).
>> Nie wiem dlaczego, ale zgodziłem się zabrać mandat, >
>>
> Podobna sytuacja jak ja miałem kilka lat temu, z tym że ja jechałem
> prawidłowo a pomiar by auta na sąsiednim pasie i ja odmówiłem zapłacenia
> mandatu, gdyż policjanci nie mieli świadectwa legalizacji "suszarki"
> I co z tego.... w naszym Pańswie bezprawia sąd do trzeciej rozprawy
> nawet nie zapytał ich o ten dokument pomimo mojego stosownego oświadczenia.
>

oni nie mieli przy sobie, czy urzadzenie nie mialo w ogole?

do góry

> Proszę nie pytać się mnie już o więcej szczegułów bo jest to dla mnie
> męczące powtarzanie cały czas zaistniałej sytuacji.
> Po tej całej konwersacji nie wiem więcej niż przez założeniem wątku
> (jeżeli chodzi o "neutralizację smrodu" pozostałego w mojej głowie po
> wlepieniu mi mandatu za czyn dwukrotnie gorszy niż popełniłem) więc
> pozdrawiam i życzę szczęścia, bo na prawo nie ma co liczyć.

Bardzo mało szczegółow napisałeś. Nawet sie nie pochwaliłeś o ile
przekroczyłeś - co może mieć znaczenie.
Nawet nie mówisz czy to był zabudowany teren czy faktycznie środek lasu.
mało mówisz(piszesz). Jedyne co można wywnioskować z twoich postów to to, że
masz żal...
że komuś sie udało a tobie nie.

--
Pawełj

do góry

> Tak, właśnie. Dyktafon to coś co zawsze mam przy sobie. Poza tym miałem
> świadka. Chodziło mi o to czy przy wystawionym mandacie można zgłosić
> sprawę do sądu grodzkiego
Ktory to twój post w tym wątku - coś z 15 pewnie? I wreszcie napisałeś o co
chodzi.
Super.

--
PawełJ

do góry

Użytkownik "Budzik" <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> napisał w
wiadomości news:29032010.02ACED28@budzik61.poznan.pl...
> Osobnik posiadający mail a...@l...SPAM_PRECZ.com napisał(a) w
> poprzednim odcinku co następuje:
>
>>> Message-ID: <hoo781$4n8$1@atlantis.news.neostrada.pl>
>>
>> Coś między wierszami czytasz...
>
> "Ja jechałem grubo ponad 20 km, wyprzedzający mnie jechał grubo ponad 50 "
> I mandat 400zł.
> Niczego miedzy wierszami szukać nie trzeba.
Pytanie pomocnicze.
Z jaką prędkością jechał cin? jeżeli był to las to raczej teren
niezabudowany. Jeżeli "grubo" to z 50 więcej czyli musial jechać jakieś 140

No a jeżeli to było na terenie zabudowanym a "grubo" to jest w tym wypadku
np 5 to jechał 75.

Rozumiem, że gdzieś to jest napisane tylko ja się doczytac nie mogę?
To niech ktoś mi rozświetli.

--
Pawełj

do góry

Użytkownik Andrzej Lawa a...@l...SPAM_PRECZ.com ...

>>>> Message-ID: <hoo781$4n8$1@atlantis.news.neostrada.pl>
>>> Coś między wierszami czytasz...
>>
>> "Ja jechałem grubo ponad 20 km, wyprzedzający mnie jechał grubo ponad
>> 50 " I mandat 400zł.
>> Niczego miedzy wierszami szukać nie trzeba.
>>
>
> Czyli przekroczył i dostał za swoje przekroczenie.
>
400zł za +20?

do góry

Użytkownik RadoslawF r...@w...pl ...

>>> Jeśli zgodziłem się na mandat to znaczy że przyznałem się
>>> do zarzutów. I teraz jedyne co mogę to w usenecie pomarudzić.
>>
>> pomijajac aspekt, ze gratuluje traktowania wszystkich swoja miarka
>> (nie wszyscy maja takie nerwy) - obecnie jest niewatpliwie po fakcie.
>> Ale w tej czesci watku toczyła sie dyskusja - co zrobic w takiej
>> sytuacji w przyszłosci.
>
> Nie przyjmować mandatu jeśli był nałożony niesłusznie i walczyć
> o swoje w sądzie a nie pieprzyć po na grupie dyskusyjnej.

Rozczarowuja mnie takie wypowiedzi...
Pytanie szczegółowe - jak walczyc? Jak sie przygotowac? JAka argumentacja,
zeby nie wyszło standardowe "moje slowo przeciw słowu policjanta" i bec.

do góry

Budzik wrote:
> Użytkownik RadoslawF r...@w...pl ...
>
>>>> Jeśli zgodziłem się na mandat to znaczy że przyznałem się
>>>> do zarzutów. I teraz jedyne co mogę to w usenecie pomarudzić.
>>> pomijajac aspekt, ze gratuluje traktowania wszystkich swoja miarka
>>> (nie wszyscy maja takie nerwy) - obecnie jest niewatpliwie po fakcie.
>>> Ale w tej czesci watku toczyła sie dyskusja - co zrobic w takiej
>>> sytuacji w przyszłosci.
>> Nie przyjmować mandatu jeśli był nałożony niesłusznie i walczyć
>> o swoje w sądzie a nie pieprzyć po na grupie dyskusyjnej.
>
> Rozczarowuja mnie takie wypowiedzi...
> Pytanie szczegółowe - jak walczyc? Jak sie przygotowac? JAka argumentacja,
> zeby nie wyszło standardowe "moje slowo przeciw słowu policjanta" i bec.


Nic nie możesz.
Jeśli zmierzą samochod tuż przed tobą lub nawet coś im z pomiarem nie
wyjdzie i zmierza prędkość przebiegającej wiewiórki to możesz im naskonczyć.
Będziesz sie stawiał to ci jeszcze dopiszą za niezapięte pasy i g..
możesz im zrobić.

Cały dowcip właśnie polega na tym, że zakłada się, że policjanci są uczciwi.

do góry

Użytkownik witek w...@g...pl.invalid ...

>> Pytanie szczegółowe - jak walczyc? Jak sie przygotowac? JAka
>> argumentacja, zeby nie wyszło standardowe "moje slowo przeciw słowu
>> policjanta" i bec.
>
> Nic nie możesz.
> Jeśli zmierzą samochod tuż przed tobą lub nawet coś im z pomiarem nie
> wyjdzie i zmierza prędkość przebiegającej wiewiórki to możesz im
> naskonczyć. Będziesz sie stawiał to ci jeszcze dopiszą za niezapięte
> pasy i g.. możesz im zrobić.
>
> Cały dowcip właśnie polega na tym, że zakłada się, że policjanci są
> uczciwi.

no wlasnie. ale moze majac nagrane przyznanie policjantów, ze cos mnie
wyprzedzało, dałoby sie cos ugrac?

do góry

Użytkownik nieuk p...@o...pl ...

>>>> Message-ID: <hoo781$4n8$1@atlantis.news.neostrada.pl>
>>>
>>> Coś między wierszami czytasz...
>>
>> "Ja jechałem grubo ponad 20 km, wyprzedzający mnie jechał grubo ponad
>> 50 " I mandat 400zł.
>> Niczego miedzy wierszami szukać nie trzeba.
> Pytanie pomocnicze.
> Z jaką prędkością jechał cin? jeżeli był to las to raczej teren
> niezabudowany. Jeżeli "grubo" to z 50 więcej czyli musial jechać
> jakieś 140
>
> No a jeżeli to było na terenie zabudowanym a "grubo" to jest w tym
> wypadku np 5 to jechał 75.
>
> Rozumiem, że gdzieś to jest napisane tylko ja się doczytac nie mogę?
> To niech ktoś mi rozświetli.

Rozumiem, ze jechał limit +20 -skoro grubo, to moze +27.
Nie wiem ,skad 140 wziąłes.
140 to jechał ten, co cina wyprzedzał (zakładajac teren niezabudowany, choc
raczej było to na jakims ograniczeniu np. 70, wiec pewnie wyprzedzający
jechał 110 (nie cin))

do góry

Użytkownik "cin" <f...@i...pl> napisał w wiadomości
>
> A tak, fakt, nie ważne że niedawno wróciłem z kilkutysięcznej podróży.
> Głupka nie przekonasz - se myśl co chcesz a ja i tak cię lekceważę.
> Idę spać - temat uważam za zamknięty.
>
Cin nie przejmuj się że tyle tu matołów na grupie. Może to są"krawężniki"
Pomimo niesprawidliwe kary nie żałuj że nie odmówiłeś, gdyż sądy skazują
obecnie nawet gdybyś miał świadków, a na jednym procesie to by się nie
skończyło.
Ja miałem w podobnej sytucji 6 procesów i tak przegrałem w tytuacji kiedy
policjanci nie mieli legalizacji urządzenia pomiarowego.
Po to obecnie w sądach przy bramkach stoją policjanci ;)

--
Pozdrawiam
Adam Pelczar

do góry