eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Czy mogę wnieść własny napój?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 402

  • 191. Data: 2009-11-12 11:51:10
    Temat: Re: Czy mogę wnieść własny napój?
    Od: "Marcin Wasilewski" <j...@a...pewnie.je.st>

    Użytkownik "Liwiusz" <l...@b...tego.poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
    news:hdfgma$4ga$2@news.onet.pl...
    > Gotfryd Smolik news pisze:
    >> Przecież to jest oczywiste: usługodawca uzależnia zawarcie (jeśli
    >> jest regulamin) lub wykonanie (jeśli regulaminu nie ma, a bileter
    >> staje "w poprzek") umowy na "oglądanie filmu" od zawarcia umowy
    >> zobowiązującej do okresowego korzystania wyłącznie z jego żywności
    >> (przez czas trwania seansu).

    > Nie uzależnia - można iść na film i nie skorzystać z jego dodatkowej
    > oferty.


    A jak będziesz miał w regulaminie, że bileter jak ma chęć może dać ci
    kopa w tyłek przy wpuszczaniu na salę, to będzie to umowa zobowiązująca, czy
    nie?

    Przecież możesz iść na film i kopa nie dostać, wszystko zależy od chęci
    biletera.
    Przy wpuszczaniu może ci dać kopa lub ci nie dać, jeśli nie będzie miał na
    to ochoty.

    Rozumiesz analogię? Tu też masz w umowie, że możesz wnieść jedzenie, ale
    tylko to kupione w kinie. Czy z tego prawa skorzystasz, czy nie to jest ono
    klauzulą zabronioną bo uzależnia oglądanie filmu od zakupu żywności w kinie
    o ile chcesz ją jeść.



  • 192. Data: 2009-11-12 11:56:27
    Temat: Re: Czy mogę wnieść własny napój?
    Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>

    Marcin Wasilewski pisze:
    > Użytkownik "Liwiusz" <l...@b...tego.poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
    > news:hdfgma$4ga$2@news.onet.pl...
    >> Gotfryd Smolik news pisze:
    >>> Przecież to jest oczywiste: usługodawca uzależnia zawarcie (jeśli
    >>> jest regulamin) lub wykonanie (jeśli regulaminu nie ma, a bileter
    >>> staje "w poprzek") umowy na "oglądanie filmu" od zawarcia umowy
    >>> zobowiązującej do okresowego korzystania wyłącznie z jego żywności
    >>> (przez czas trwania seansu).
    >
    >> Nie uzależnia - można iść na film i nie skorzystać z jego dodatkowej
    >> oferty.
    >
    >
    > A jak będziesz miał w regulaminie, że bileter jak ma chęć może dać ci
    > kopa w tyłek przy wpuszczaniu na salę, to będzie to umowa zobowiązująca, czy
    > nie?
    >
    > Przecież możesz iść na film i kopa nie dostać, wszystko zależy od chęci
    > biletera.
    > Przy wpuszczaniu może ci dać kopa lub ci nie dać, jeśli nie będzie miał na
    > to ochoty.

    Inaczej:
    Załóżmy, że ktoś lubi - będąc w kinie - dostawać kopa w tyłek. Wybiera
    zatem kino, w którym kopią w tyłek (za zgodą kopanego), ale może to
    zrobić tylko bileter.


    > Rozumiesz analogię? Tu też masz w umowie, że możesz wnieść jedzenie, ale
    > tylko to kupione w kinie. Czy z tego prawa skorzystasz, czy nie to jest ono
    > klauzulą zabronioną bo uzależnia oglądanie filmu od zakupu żywności w kinie
    > o ile chcesz ją jeść.


    Kluczowe jest tutaj właśnie "o ile chce", bo tak naprawdę nikt nikogo
    do kupowania kinowego popcornu nie zmusza.


    Zresztą jeśli to taka straszna klauzula niedozwolona, to aż dziwne,
    że jeszcze żaden urząd i sąd się dokładnie w tym temacie nie
    wypowiedział i nie wciągnął jej na listę.

    --
    Liwiusz


  • 193. Data: 2009-11-12 11:57:09
    Temat: Re: Czy mogę wnieść własny napój?
    Od: BK <b...@g...com>

    On Nov 12, 12:51 pm, "Marcin Wasilewski" <j...@a...pewnie.je.st>
    wrote:

    > Rozumiesz analogię? Tu też masz w umowie, że możesz wnieść jedzenie, ale
    > tylko to kupione w kinie. Czy z tego prawa skorzystasz, czy nie to jest ono
    > klauzulą zabronioną bo uzależnia oglądanie filmu od zakupu żywności w kinie
    > o ile chcesz ją jeść.

    W jaki sposob ogladanie filmu jest uzaleznione od zakupu zywnosci w
    kinie? ;-)

    Poziom logiki jest tak absurdalny, ze ja wysiadam :)


  • 194. Data: 2009-11-12 12:00:54
    Temat: Re: Czy mogę wnieść własny napój?
    Od: Olgierd <n...@n...problem>

    Dnia Thu, 12 Nov 2009 12:37:11 +0100, Liwiusz napisał(a):

    > Nie popadajmy w paranoje szukania na wszystko paragrafów.

    No właśnie tak mi się czasem wydaje, że im ktoś mniej ma na co dzień z
    prawem do czynienia, tym chętniej będzie szukał wszędzie paragrafów...

    --
    pozdrawiam serdecznie, Olgierd
    Lege Artis ==> http://olgierd.bblog.pl <==


  • 195. Data: 2009-11-12 12:11:41
    Temat: Re: Czy mogę wnieść własny napój?
    Od: "Marcin Wasilewski" <j...@a...pewnie.je.st>

    Użytkownik "BK" <b...@g...com> napisał w wiadomości
    news:ac1a76ff-7e59-4e04-b2c6-fba6d827be4c@b2g2000yqi
    .googlegroups.com...

    >> Rozumiesz analogię? Tu też masz w umowie, że możesz wnieść jedzenie, ale
    >> tylko to kupione w kinie. Czy z tego prawa skorzystasz, czy nie to
    >> jest ono klauzulą zabronioną bo uzależnia oglądanie filmu od zakupu
    >> żywności w kinie o ile chcesz ją jeść.

    > W jaki sposob ogladanie filmu jest uzaleznione od zakupu zywnosci w
    > kinie? ;-)

    A w jaki sposób oglądanie filmu jest uzależnione od kopa w tyłek?
    Bileter może kopnąć, może nie kopnąć. Co nie zmienia faktu, że zgodę na to
    wyrazić musisz chcąc oglądać film.

    Tak samo w tym przypadku chcąc oglądać film musisz się zgodzić na
    spożywanie żywności zakupionej w kinie. czy ją będziesz spożywać, czy nie,
    to już inna sprawa, ale chcąc skorzystać z kina musisz wyrazić na to zgodę.

    > Poziom logiki jest tak absurdalny, ze ja wysiadam :)

    A to już nie moja winą, że nie możesz jej pojąć.



  • 196. Data: 2009-11-12 12:17:51
    Temat: Re: Czy mogę wnieść własny napój?
    Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>

    Marcin Wasilewski pisze:

    > Tak samo w tym przypadku chcąc oglądać film musisz się zgodzić na
    > spożywanie żywności zakupionej w kinie.

    Nie muszę.

    > czy ją będziesz spożywać, czy nie,
    > to już inna sprawa, ale chcąc skorzystać z kina musisz wyrazić na to zgodę.

    Jest to sprawa zasadnicza - skoro czegoś nie muszę robić, to znaczy,
    że nie muszę się zgadzać na robienie tego.

    --
    Liwiusz


  • 197. Data: 2009-11-12 12:23:59
    Temat: Re: Czy mogę wnieść własny napój?
    Od: Olgierd <n...@n...problem>

    Dnia Thu, 12 Nov 2009 13:11:41 +0100, Marcin Wasilewski napisał(a):

    > Tak samo w tym przypadku chcąc oglądać film musisz się zgodzić na
    > spożywanie żywności zakupionej w kinie. czy ją będziesz spożywać, czy
    > nie, to już inna sprawa, ale chcąc skorzystać z kina musisz wyrazić na
    > to zgodę.

    Zdaniem powyższym dowodzisz, że nie rozumiesz różnicy między zdaniem
    "jeśli chcesz tu jeść, możesz jeść tylko żarcie X" od zdania "jeśli
    chcesz tu wejść, musisz kupić żarcie X".

    Hint: byłem w kinie wielokrotnie, nigdy nie kupowałem niczego w tych ich
    bufetach.

    --
    pozdrawiam serdecznie, Olgierd
    Lege Artis ==> http://olgierd.bblog.pl <==


  • 198. Data: 2009-11-12 12:33:02
    Temat: Re: Czy mogę wnieść własny napój?
    Od: "Piotr [trzykoty]" <t...@o...pl>

    Użytkownik "Herald" <h...@o...eu> napisał
    > Czy Lawa czy Gotfryd mówią że ktoś przychodzi do kina z własnym filmem i
    > chce go tam wyemitować i obejrzeć?????

    Nie interesują mnie przekonania powszechne, tylko rozważania prawne.
    Sytuacje są prawnie podobne, tylko w głowach powszechne stereotypy są
    różnią. Zdrowy rozsądek do prawa ma niewiele w tym momencie i nie o nim
    dyskutujemy.

    W restauracji serwują herbatę i kurczaka. W kinie film i popcorn.
    Podaj konkretną podstawę i wywód prawny uzasadniający, że kelner może
    legalnie odmówić podania herbaty, jeśli przyniosę własne kanapki. A bileter
    już nie może mi odmówić oglądania filmu, jeśli przyniosę własne chipsy.
    Co z tego, że do restauracji przychodzi się zwykle najeść. Nie podają jednak
    tam kanapek, ale jest herbata. Andrzej, naruszają moją wolność: żeby wypieć
    herbatę i coś zjeść musi to być kurczak koniecznie z ich restauracji. A ja
    chcę kanapki.

    I z jakich przepisów wywodzicie, że podobieństwo usług/produktów ma jakieś
    znaczenie? Odwracając: przychodzę napić się kawy, dlaczego nie mogę
    przynieść sowjej herbaty? Przychodzę obejżeć film na ekranie, ale juz mogę
    równocześnie oglądać na laptopie własny. Dlaczego w jednym przypadku
    podobieństwo mojego prywatnego produktu do zakupowaneog umożliwia sprzedawcy
    odmowę, a w drugim takie samo podobieństwo ma być neutralne?


  • 199. Data: 2009-11-12 12:40:15
    Temat: Re: Czy mogę wnieść własny napój?
    Od: "Piotr [trzykoty]" <t...@o...pl>

    Użytkownik "zly" <b...@N...fm> napisał
    > Do wejścia na salę, tak. Obsługa może gdyby miała jakiś ważny powó to
    > mogłaby odmówić, ale nie ma.

    Tu nie chodzi o ważny powód czy jego brak, a o prawne środki egzekucji. To,
    że masz rację(załóżmy) nie daje Ci prawa do tego, aby dać w gębę bileterowi
    czy zepchnać go z drogi do kinowej sali.
    W ten sposób broniąc swoich praw z umów to dostaniesz zarzuty karne i
    nieporównywalnie popełnisz cięższe przewinienie niż ich niedozwolona
    sprzedaż wiązana.


  • 200. Data: 2009-11-12 12:42:10
    Temat: Re: Czy mogę wnieść własny napój?
    Od: "Piotr [trzykoty]" <t...@o...pl>

    Użytkownik "Przemek Lipski" <W...@w...epf.pl> napisał
    > Czy pozwolenie nie klientowi (bo skoro nie przychodzi zamawiać żarcia, to
    > nie jest klientem) na konsumpcję własnego jedzenia jest odmową obsłużenia?
    > Chyba zadaniem restauracji jest serwowanie własnych potraw, a nie
    > udostepnianie miejsca ludziom nie zainteresowanym ich ofertą?

    Podadzą mu herbatę i kurczaka czy odmówią, gdy klient wyjmie swoje
    kanapki...?

strony : 1 ... 10 ... 19 . [ 20 ] . 21 ... 30 ... 40 ... 41


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1