eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Bandycki napad straży miejskiej.
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 588

  • 391. Data: 2021-03-17 17:23:01
    Temat: Re: Bandycki napad straży miejskiej.
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 17.03.2021 o 16:46, Robert Tomasik pisze:

    > Pod żadnym pozorem nie uważam za mądre legitymowanie wszystkich
    > przechodniów, ale legitymowanie nie wymaga wykładania osobie, do czego
    > dokładnie nam to jest potrzebne - przykładowo w związku ze znalezieniem
    > zwłok Jana Kowalskiego, który został trzykrotnie dźgnięty nożem. Forma
    > pośrednia spokojnie obleci.

    Przed sądem nie obleciało.

    --
    Shrek


  • 392. Data: 2021-03-17 17:32:15
    Temat: Re: Bandycki napad straży miejskiej.
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 17.03.2021 o 09:29, J.F. pisze:

    >> Po warunkiem, że rzeczywiście było. Sąd może sprawdzić;) No i sąd może
    >
    > Sprawdzi i policje spyta ?

    Pod odpowiedzialnością za składanie fałszywych zeznań albo fałszowaniem
    dokumentów jak będzie w jakimś protokole z czynności. Jak trafi na
    sędziego co nie popiera lecienia przez kulsonów w chuja to może się dla
    kulsona skończyć nie najlepiej, bo u nich czyba niekaralnośc wymagana?

    >> Albo żreć w restauracji nie dadzą... (swoją droga to elegancko
    >> postąpili - ja bym wolał nie chodzić do knajpy gdzie mnie nienawidzą).
    >> Albo dziecko się będzie wstydzić że ma ojca kulsona.
    >
    > I mu do teczki napluja, ale przeciez nieznani sprawcy :-)

    Ogólnie lecenie w chuja przez kulsonów, ze mogą sobie mieć w pompie
    prawo bo nic im nie udowodnisz ma słabą stronę. Moga spotkać nieznanych
    sprawców wyznających tą samą "ideologię". I wtedy będzie bieda i
    oburzenie. A jeszcze słabiej będzie jak pół społeczeństwa powie, że w
    sumie to milicjanta nie żal - napierala się patologia wygrał ten co
    akurat był sprytniejszy/miał przewagę liczebną/mniej honorowo z
    zaskoczenia wypierdolił drugiemu. Wtedy będzie smutek. Problem w tym, że
    kulson łamiący prawo, bo to on jest prawem tego związku nie rozumie.


    --
    Shrek


  • 393. Data: 2021-03-17 18:16:34
    Temat: Re: Bandycki napad straży miejskiej.
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Robert Tomasik" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:605222aa$0$24048$6...@n...neostrad
    a.pl...
    W dniu 17.03.2021 o 06:31, J.F. pisze:
    >>> Bo pomijając sprawy polityczne na całym świecie tak jest. To nie
    >>> tylko
    >>> kwestia Polski.
    >> Sprawdzic czy w USA tez.
    >> No i w Anglii, bo oni nie maja DO, to nie ma ich legitymowac :-P

    >Wielka Brytania wprowadziła dowody osobiste po 11 września. Kilka lat
    >im
    >to zajęło, ale do wyjścia z UE publikowali swoje dokumenty w portalu
    >zawierającym wzory.

    Jestes zacofany. Wprowadzila ... i skasowala.

    https://en.wikipedia.org/wiki/Identity_Cards_Act_200
    6
    https://en.wikipedia.org/wiki/Identity_Documents_Act
    _2010

    >W USA chyba faktycznie dowodów osobistych nie ma,
    >ale legitymowanie, to nie tylko dowód.

    Maja prawa jazdy.

    Ale maja tez przepisy o zachowaniu policjantow, choc bardziej pasuje
    straznikow miejskich.
    Przepisy czesto naruszane, ale tez maja wysokie odszkodowania i pare
    innych przepisow.

    J.


  • 394. Data: 2021-03-17 18:24:06
    Temat: Re: Bandycki napad straży miejskiej.
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Robert Tomasik" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:60522449$0$551$6...@n...neostrada.
    pl...
    W dniu 17.03.2021 o 10:33, J.F. pisze:
    >>>>> Ciekawe skąd sędzina wiedziała, że nikt spośród tych tysięcy
    >>>>> osób nie
    >>>>> popełnił przestępstwa, czy wykroczenia, nie był poszukiwany,
    >>>>> itd.
    >>>>> Dodam,
    >>>> Bo pewnie nic na to w momencie legitymowania wedłu sądu nie
    >>>> wskazywało.
    >>> Bardzo zły precedens, bowiem powoduje, że każdy idiota może się na
    >>> niego
    >>> powoływać.
    >> Albo bardzo dobry - bo policjant przed przystapieniem do
    >> legitymowania
    >> musi podac powod.
    >> Powod nie musi byc prawdziwy, ale jak policjant przesadzi, to go
    >> posadzic za przekroczenie uprawnien i nekanie obywateli :-P

    >No wiec poda, że w związku z wykonywaniem czynności
    >operacyjno-rozpoznawczych (przykładowo). Powód dobry, jak każdy inny
    >i
    >ujęty w ustawie.

    Tylko czy w razie sporu bedzie mial papier na te zlecone czynnosci ...

    >Na siłę próbujecie skomplikować stosunkowo prostą konstrukcję.
    >Ludzie czytają takie pouczenia i potem mają pretensje, że ktoś ich
    >ukarał.

    Ale przeciez jest prosta dla obu stron - policjant ma powod,
    przedstawia sie, podaje powod :-)

    Nie wiesz jak to jest? Sa kraje, gdzie policja ma szerokie uprawnienia
    ... ale ma, bo ich nie naduzywa.
    A jak naduzywa, to traci, lub wylatuej ze sluzby :-)

    >Pod żadnym pozorem nie uważam za mądre legitymowanie wszystkich
    >przechodniów, ale legitymowanie nie wymaga wykładania osobie, do
    >czego
    >dokładnie nam to jest potrzebne - przykładowo w związku ze
    >znalezieniem
    >zwłok Jana Kowalskiego, który został trzykrotnie dźgnięty nożem.
    >Forma
    >pośrednia spokojnie obleci.

    A jak obywatel dopyta i uslyszy "eeee ..." ?
    A w dodatku kamera nagrywa, i kazde slowo moze byc uzyte przeciw
    policjantowi :-)

    A jak powie, ze komendant kazal legitymowac wszystkich uczestnikow
    protestu, to jeszcze wyleca razem z komendatem :-)
    Nie, nie wyleca - komendant glupi nie bedzie, powie, ze nic takiego
    nie kazal :-)

    J.



  • 395. Data: 2021-03-17 18:25:34
    Temat: Re: Bandycki napad straży miejskiej.
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Robert Tomasik" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:605224b5$0$551$6...@n...neostrada.
    pl...
    W dniu 17.03.2021 o 07:25, Tomasz Kaczanowski pisze:
    >>> Ciekawe skąd sędzina wiedziała, że nikt spośród tych tysięcy osób
    >>> nie
    >>> popełnił przestępstwa, czy wykroczenia, nie był poszukiwany, itd.
    >>> Dodam,
    >>> że o ty, że nie doszło do popełnienia czynu zabronionego, to
    >>> dopiero sąd
    >>> postanowił. Mylić się jest rzeczą ludzką.
    >
    >> Stąd, że żadne z legitymowań nie miało takiej podstawy faktycznej
    >> podanej.
    >> Skoro policjant nie podał takiej podstawy faktycznej, to takowej
    >> nie było.

    >To ile tych podstaw policjant ma obowiązek podać?

    Wszystkie, ktore stosuje.

    >Bo przykładowo -
    >biorąc pod uwagę, ile osób sie poszukuje - to spokojnie można
    >domniemywać, że legitymowany jest do któregoś podobny.

    Podac do ktorej.

    J.


  • 396. Data: 2021-03-17 18:48:50
    Temat: Re: Bandycki napad straży miejskiej.
    Od: Kviat

    W dniu 17.03.2021 o 16:46, Robert Tomasik pisze:
    > W dniu 17.03.2021 o 10:33, J.F. pisze:
    >
    >>>>> Ciekawe skąd sędzina wiedziała, że nikt spośród tych tysięcy osób nie
    >>>>> popełnił przestępstwa, czy wykroczenia, nie był poszukiwany, itd.
    >>>>> Dodam,
    >>>> Bo pewnie nic na to w momencie legitymowania wedłu sądu nie wskazywało.
    >>> Bardzo zły precedens, bowiem powoduje, że każdy idiota może się na niego
    >>> powoływać.
    >> Albo bardzo dobry - bo policjant przed przystapieniem do legitymowania
    >> musi podac powod.
    >> Powod nie musi byc prawdziwy, ale jak policjant przesadzi, to go
    >> posadzic za przekroczenie uprawnien i nekanie obywateli :-P
    >
    > No wiec poda, że w związku z wykonywaniem czynności
    > operacyjno-rozpoznawczych (przykładowo). Powód dobry, jak każdy inny i
    > ujęty w ustawie.

    Błądzisz... i to strasznie. Jak zwykle.

    Nie jak każdy inny. To typowy UBecki sposób myślenia.
    Po pierwsze, czy faktycznie wykonywał czynności operacyjno-rozpoznawcze,
    czy tylko tak powiedział?
    Bo to, że można podać powód nieprawdziwy, to już wiemy.

    Po drugie, to teraz załóżmy, że powiedział prawdę, że faktycznie JAKIEŚ
    czynności operacyjno-rozpoznawcze prowadzi.

    Czy dowolne czynności operacyjno-rozpoznawcze pozwalają na legitymowanie
    dowolnego człowieka, czy jednak musi być jakiś powód legitymowania?

    Np. czy prowadząc czynności operacyjno-rozpoznawcze związane np. ze
    zgwałceniem kobiety (i wiadomo, że sprawcą jest mężczyzna) pozwalają, na
    legitymowanie przypadkowo spotkanej kobiety, która sobie spaceruje po
    ulicy na drugim końcu miasta? Albo w innym mieście, ale policjant
    pojechał do cioci w odwiedziny i przypadkowo przechodził koło jakiejś
    przypadkowej kobiety i zachciało mu się ją wylegitymować?

    Więc jeszcze raz: czy dowolne czynności operacyjno-rozpoznawcze
    pozwalają na legitymowanie dowolnego człowieka, czy jednak musi być
    jakiś konkretny powód legitymowania tego konkretnego człowieka?

    Bo to co ty piszesz prowadzi do absurdu. Przecież trudno by było znaleźć
    policjanta (a może i nie...), który by nie prowadził JAKICHŚ czynności
    operacyjno-rozpoznawczych. Wydaje ci się, że to jest wystarczające i
    jest to prawdziwy powód pozwalający policjantowi legitymować dowolnego
    człowieka?

    To źle ci się wydaje.

    > Na siłę próbujecie skomplikować stosunkowo prostą
    > konstrukcję.

    Niby taka prosta, a jej nie rozumiesz.

    > Ludzie czytają takie pouczenia i potem mają pretensje, że
    > ktoś ich ukarał.

    I mają rację.
    Nie mieliby pretensji, gdyby nie byli legitymowani bez powodu.
    Dlaczego komplikujesz stosunkowo prostą konstrukcję?

    > Pod żadnym pozorem nie uważam za mądre legitymowanie wszystkich
    > przechodniów, ale legitymowanie nie wymaga wykładania osobie, do czego
    > dokładnie nam to jest potrzebne - przykładowo w związku ze znalezieniem
    > zwłok Jana Kowalskiego, który został trzykrotnie dźgnięty nożem. Forma
    > pośrednia spokojnie obleci.

    Tak, pod warunkiem, że ten legitymowany jest legitymowany w związku ze
    znalezieniem zwłok Jana Kowalskiego.

    Więc na pewno teraz potrafisz napisać, jakie jest powód legitymowania
    przypadkowych ludzi na legalnych i pokojowych protestach, którzy nie
    łamią prawa i nic złego nie robią.
    Podasz w końcu ten powód? No bo chyba nie w związku ze znalezieniem w
    stawie 300 km dalej zwłok Jana Kowalskiego trzykrotnie dźgniętych nożem?
    Masz podać prawdziwy powód, a taki powód byłby nieprawdziwy. Czy nie?

    Powrotu do zdrowia życzę.
    Piotr


  • 397. Data: 2021-03-17 19:00:54
    Temat: Re: Bandycki napad straży miejskiej.
    Od: Kviat

    W dniu 17.03.2021 o 16:48, Robert Tomasik pisze:
    > W dniu 17.03.2021 o 07:25, Tomasz Kaczanowski pisze:
    >>>
    >>> Ciekawe skąd sędzina wiedziała, że nikt spośród tych tysięcy osób  nie
    >>> popełnił przestępstwa, czy wykroczenia, nie był poszukiwany, itd. Dodam,
    >>> że o ty, że nie doszło do popełnienia czynu zabronionego, to dopiero sąd
    >>> postanowił. Mylić się jest rzeczą ludzką.
    >>
    >> Stąd, że żadne z legitymowań nie miało takiej podstawy faktycznej podanej.
    >> Skoro policjant nie podał takiej podstawy faktycznej, to takowej nie było.
    >
    > To ile tych podstaw policjant ma obowiązek podać? Bo przykładowo -
    > biorąc pod uwagę, ile osób sie poszukuje - to spokojnie można
    > domniemywać, że legitymowany jest do któregoś podobny.

    Miał być prawdziwy powód.
    Już wiemy, że można podać nieprawdziwy i nie musisz o tym cały czas
    przypominać.

    Legitymowany był podobny, czy nie, że go postanowił wylegitymować?
    Biorąc pod uwagę ile osób się poszukuje, to można odnieść wrażenie, że
    funkcjonariusze mają wyjątkowo dobrą pamięć i są wyjątkowo
    spostrzegawczy, skoro tyle podobnych do zaginionych osób znajdują w tak
    krótkim czasie, na tak małym obszarze.
    Ba! Najpierw tych podobnych zaganiają do kotła i przetrzymują przez
    kilka godzin... Aż strach być do kogoś podobnym.
    I od kiedy bycie podobnym do kogoś upoważnia policję do skuwania
    kajdankami i pryskania gazem po oczach?

    Powrotu do zdrowia życzę.
    Piotr


  • 398. Data: 2021-03-17 22:13:55
    Temat: Re: Bandycki napad straży miejskiej.
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>

    W dniu 17.03.2021 o 18:16, J.F. pisze:

    >> Wielka Brytania wprowadziła dowody osobiste po 11 września. Kilka lat im
    >> to zajęło, ale do wyjścia z UE publikowali swoje dokumenty w portalu
    >> zawierającym wzory.
    > Jestes zacofany. Wprowadzila ... i skasowala.
    > https://en.wikipedia.org/wiki/Identity_Cards_Act_200
    6
    > https://en.wikipedia.org/wiki/Identity_Documents_Act
    _2010

    NA to wygląda, ze faktycznie na nowo nie identyfikują swoich obywateli.
    11 września większość terrorystów legitymowała się ich paszportami i od
    tego czasu wszystkie kraje dość sceptycznie podchodziły do brytyjskich
    dokumentów tożsamości w postaci paszportu. Podobno u nich sie to odbywa
    tak, ze piszesz do Królowej, ze się tak i tak nazywasz i prosisz o
    przesłanie Ci paszportu. Paszport przychodzi pocztą i nikt tego nie
    weryfikuje. W sytuacjach wątpliwych konieczne jest sprawdzenie, czy
    osoba posługująca się paszportem Wielkiej Brytanii nie posiada innej
    tożsamości.
    >
    >> W USA chyba faktycznie dowodów osobistych nie ma,
    >> ale legitymowanie, to nie tylko dowód.
    >
    > Maja prawa jazdy.

    No ale nie każdy je ma. Podobno jeszcze karty ubezpieczenia społecznego.
    >
    > Ale maja tez przepisy o zachowaniu policjantow, choc bardziej pasuje
    > straznikow miejskich.
    > Przepisy czesto naruszane, ale tez maja wysokie odszkodowania i pare
    > innych przepisow.

    W krajach o systemie anglosaskim, Policja, to po prostu firma
    ochroniarska na usługach samorządu czy państwa. Dlatego przykładowo nie
    prowadzą postępowań przygotowawczych w takim rozumieniu, jak my. U nas
    Policja przesłuchuje świadków i przed sadem bardzo często w ogóle nikt
    świadków nie przesłuchuje kolejny raz. To jeden z powodów, dla których
    nie przyjęła się zapiskowa forma, czyli odnotowanie w Notatce Urzędowej,
    co świadek wie. Bo wówczas obligatoryjnie należałoby go w Sądzie
    przesłuchać.


    --
    Robert Tomasik


  • 399. Data: 2021-03-17 22:20:00
    Temat: Re: Bandycki napad straży miejskiej.
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>

    W dniu 17.03.2021 o 18:24, J.F. pisze:

    >>>>>> Ciekawe skąd sędzina wiedziała, że nikt spośród tych tysięcy osób nie
    >>>>>> popełnił przestępstwa, czy wykroczenia, nie był poszukiwany, itd.
    >>>>>> Dodam,
    >>>>> Bo pewnie nic na to w momencie legitymowania wedłu sądu nie
    >>>>> wskazywało.
    >>>> Bardzo zły precedens, bowiem powoduje, że każdy idiota może się na
    >>>> niego
    >>>> powoływać.
    >>> Albo bardzo dobry - bo policjant przed przystapieniem do legitymowania
    >>> musi podac powod.
    >>> Powod nie musi byc prawdziwy, ale jak policjant przesadzi, to go
    >>> posadzic za przekroczenie uprawnien i nekanie obywateli :-P
    >> No wiec poda, że w związku z wykonywaniem czynności
    >> operacyjno-rozpoznawczych (przykładowo). Powód dobry, jak każdy inny i
    >> ujęty w ustawie.
    > Tylko czy w razie sporu bedzie mial papier na te zlecone czynnosci ...

    Grupa usnetowa, na której niestety dodatkowo bywa kilku oszołomów na
    pewno nie jest właściwym miejscem do wyjaśniani Ci, że błądzisz w tym
    temacie. Jak masz jakiegoś policjanta znajomego, to go podpytaj, bo nie
    wszystkie te przepisy są niejawne.
    >
    >> Na siłę próbujecie skomplikować stosunkowo prostą konstrukcję.
    >> Ludzie czytają takie pouczenia i potem mają pretensje, że ktoś ich
    >> ukarał.
    > Ale przeciez jest prosta dla obu stron - policjant ma powod, przedstawia
    > sie, podaje powod :-)

    Problemem pozostaje definicja "powodu" oraz to, kto i kiedy ma
    decydować, na ile on jest zasadny.
    >
    > Nie wiesz jak to jest? Sa kraje, gdzie policja ma szerokie uprawnienia
    > ... ale ma, bo ich nie naduzywa.
    > A jak naduzywa, to traci, lub wylatuej ze sluzby :-)

    Podobno za siedmioma górami ... :-) Reymont. Szklane domy. itp.
    >
    >> Pod żadnym pozorem nie uważam za mądre legitymowanie wszystkich
    >> przechodniów, ale legitymowanie nie wymaga wykładania osobie, do czego
    >> dokładnie nam to jest potrzebne - przykładowo w związku ze znalezieniem
    >> zwłok Jana Kowalskiego, który został trzykrotnie dźgnięty nożem. Forma
    >> pośrednia spokojnie obleci.
    > A jak obywatel dopyta i uslyszy "eeee ..." ?
    > A w dodatku kamera nagrywa, i kazde slowo moze byc uzyte przeciw
    > policjantowi :-)

    Nikt nie powiedział, że policjant ma na dodatkowe pytania odpowiadać. to
    są tylko zwidy "znawców Konstytucji". Podstawowym błedem wielu
    policjantów jest wciąganie się w takie kretyńskie dyskusje.
    >
    > A jak powie, ze komendant kazal legitymowac wszystkich uczestnikow
    > protestu, to jeszcze wyleca razem z komendatem :-)

    Nie sądzę. Po pierwsze nie znam przypadków, by Komendant wydawał takie
    polecenia poliucjantom. Choćby z tego powodu, ze mamy hierarchiczność i
    pomijając przypadki opisane w ustawie, to Komendant nie wydaje poleceń
    policjantom.

    > Nie, nie wyleca - komendant glupi nie bedzie, powie, ze nic takiego nie
    > kazal :-)

    Dokładnie. Co więcej powie prawdę.


    --
    Robert Tomasik


  • 400. Data: 2021-03-17 22:40:04
    Temat: Re: Bandycki napad straży miejskiej.
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>

    W dniu 17.03.2021 o 18:48, Kviat pisze:
    > Czy dowolne czynności operacyjno-rozpoznawcze pozwalają na legitymowanie
    > dowolnego człowieka, czy jednak musi być jakiś powód legitymowania?

    Weź ustawę. To jeden artykuł. Znam przypadki, gdy na pytanie "znawcy
    Konstytucji" padała odpowiedź, że powodem jest wykonywanie czynności
    służbowych o których mowa w art. 14 Ustawy o Policji i to też właściwa
    odpowiedź. Nie ma obowiązku precyzowana jakich.

    Wiele zależy od okoliczności. Jak chcemy wylegitymować świadka włamania,
    to zdroworozsądkowo i tak kolejnym pytaniem naprowadzimy go na cel, więc
    sensu "błaznowania" nie ma. Ale czasem niespecjalnie zależy nam, by
    wszyscy przechodnie wiedzieli, że wiatą przystankową leżą zwłoki i
    dlatego legitymujemy osoby stojące na przystanku. Bo za 15 minut ktoś
    zadzwoni do POLSAT-u, czy innego RMF-u i będziemy mieli na karku
    dziennikarzy zadeptujących ślady w imię dostępu do informacji.

    Oczywiście, jak się gość zazali, to będzie trzeba wyjaśnić, co się
    robiło i po co, ale chwila legitymowania nie jest właściwym momentem na
    takie dywagacje. I cały czas staram się to podkreślać. Nie chodzi mi o
    to, że policjant może sobie biegać i legitymować przypadkowe osoby,
    tylko o to, że chwila legitymowania nie jest właściwym momentem do
    ustalania tego.

    Jakby po takim masowym legitymowaniu pod "schodami" przełożeniu musieli
    przeprowadzić tysiąc postępowań wyjaśniających zmierzających do
    ustalenia podstaw legitymowania itp. to podejrzewam, że podczas
    kolejnego podobnego zajścia by to już inaczej wyglądało. A tak, to
    jedynie oporem z automatu daje się podstawy do stosowania ŚPB i innych
    temu podobnych incydentów.

    Trzeba by było tam samemu iść i zobaczyć, która ze stron ma rację,
    albowiem niestety nie mamy rzetelnego dziennikarstwa. Dziennikarze
    wypisują bzdury pod pasujący im scenariusz. Mało to razy jakaś
    znamienita oporniczka siłą ładowała się do radiowozu, a prasa robiła
    zadymę, ze została niesłusznie zatrzymana? Problemem tu jest przede
    wszystkim brak możliwości oceny przeze mnie tego, o czym Wy piszecie tutaj.

    --
    Robert Tomasik

strony : 1 ... 30 ... 39 . [ 40 ] . 41 ... 50 ... 59


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1