Też się zastanawiam nad tym. Ale po pierwsze wyrok powinien określać chyba
treść tego świadectwa. Sąd Pracy ma prawo do zażądania dokumentów od
pracodawcy. Na tej podstawie chyba można ustalić prawidłową treść świadectwa
pracy - nie? Jak nie można, to żądanie dodatkowych wyjaśnień. Sąd może
jednak więcej od pracownika (i to byłego).
A co do odszkodowania, to należy się ono - wg mnie - za okres od terminu, w
którym pracodawca był zobowiązany do dobrowolnego wydania świadectwa, do
uprawomocnienia się wyroku w tej sprawie (nie dłużej niż 6 tygodni).



--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/