SzalonyKapelusznik wrote:
>
> Nie Jacek Soltysik zadal hipotetyczne pytanie i to bardzo dobre. Bo
> przeceiz moze sie zdazyc ze udzielimy samochodu osobie ktorej np.
> osobiscie nie znamy.

w ramach ochorny własnego tyłka należy samochódu takim osobom nie pożyczać.
Ustawa nakłada na ciebie obowiązek "wiedzenia" komu oddajesz samochód,
więć pożyczanie samochodu bez dowiedzenia się komu się go daje jak
najbardziej kwalifikuje się do bicia.



Ota dalismy znajomemu zeby pojechal po wodke, on
> wzial swojego znajomego bo to wiadomo ze w taka pogode samemu strach
> jechac i potem przekazal mu samochod zeby sie skoczyl gdzies jeszcze.

więc nie dałeś samochodu znajomemu znajomego, tylko znajomemu, którego
znasz i to jego wskazujesz i to on sie bedzie tłumaczył dalej.


> A o tym znajomym wiemy tyle ze mieszka w Nowosybirsku i ma na imie
> Wania.

ale twój znajomy będzie już wiedział więcej.


Po za tym wskazanie ma być skuteczne. Imię nazwisko to za mało. Na
podstawie twoich informacji ma się dac osobę zidentyfikować i w twoim
interesie jest zebranie takich danych aby to było możliwe.


Co do wskazania osoby za granicą.
Bez problemu można stwierdzić czy taka osoba w Polsce w danym czasie
była. Albo wjechała do Unii i gdzieś jej dane paszportowe są, albo daje
się ją znaleźć w Unii.
Jak danej osoby nie da się odnaleźć, albo z danych służ granicznych
będzie wynikało, że Jurij z nowosybirska nigdy na teren unii nie
wjeżdzał, albo nie wyjeżdżał, to jeszcze można wtopić za wprowadzenie
policji w błąd lub podanie fałszywych danych a za to można już beknąć.