eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo[długie] Pozew alimentacyjny, osoba pow. 26 lat › Re: [długie] Pozew alimentacyjny, osoba pow. 26 lat
  • Data: 2005-05-12 05:54:19
    Temat: Re: [długie] Pozew alimentacyjny, osoba pow. 26 lat
    Od: Mike <u...@u...post.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Przemyslaw 'Pshemekan' Plaskowicki napisał(a):
    > No i wszystko jasne. Osobą finansowo samodzielną jest zgodnie (ciach)

    Ale ja znam ustawę o szkolnictwie wyższym. Dość dobrze. I uważam ją w
    kwestiach stypendialnych za cholerny bubel. Co najmniej narażający na
    śmieszność ten akt prawny.

    Z prostego powodu - studentem uprawnionym do stypendium (w tym
    akademika, zapomóg czy świadczeń materialnych ze strony uczelni) jest
    obecnie każdy student, w tym zaoczny, wieczorowy, itp. I teraz zonk -
    przykład pierwszy z brzegu, np: 50-letnia studentka, właśnie wzieła
    rozwód, dotychczas utrzymywana była przez męża, obecnie (tymczasowo!)
    żyje z oszczędności, nie przerwała studiów, szuka pracy. Jest uprawniona
    do otrzymania stypendium. I może je otrzymać. Pod warunkiem - musi się
    rozliczyć z rodzicami-emerytami (czyli ok. 70-letnich). I jeśli
    emeryturki będą wystarczająco niskie to nie ma przeszkód formalnych, a
    do tego istnieje obowiązek wypłacenia stypendium na podstawie tak
    naliczonych dochodów - wystarczy niesamodzielność finansowa.

    Jeszcze lepszy zonk - od tej studentki (50lat) może (na szczęście nie
    musi) być wymagane przedstawienie wyroku alimentacyjnego nałożonego na
    jej męża w celu ustalenia istnienia lub nieistnienia obowiązku
    alimentacyjnego. A wszystko po to, by studentka miała rozłożone czesne
    na raty (jeśli władze uczelni uzależniają to od kwestii stypendialnych)
    lub mogła otrzymać zwrot z racji kosztów dojazdów na uczelnię.

    Jeśli owa 50-letnia studentka nie chce się narazić na śmieszność i
    chce rozliczyć się sama (lub 26-letni student z dzieckiem i żoną chce
    rozliczyć się samodzielnie) - nie może.



    > Tak więc, jeśli utrzymujesz się z tzw. "pracy na czarno" to niestet
    > nic nie da się zrobić.
    > Wywód na temat pozwu cywilnego, jako w tym stanie rzeczy nie istotny
    > pomijam.

    primo: lekko się ograniczasz - praca na podstawie kc nie jest pracą na
    czarno. Ja się z tego podatek opłacam, więc bez przekąsów proszę.
    Wyznacznikiem pracy na czarno jest nieodprowadzanie podatków (i wymog
    dg). Jeśli nie zachodzi powyższe, to domniemanie jest co namniej
    płytkością myśli.

    secundo: wywód na temat krio i pozwu jest całkowicie uzasadniony, bo
    nie utrzymuję żadnych finansowych relacji z rodziną i nie mam zamiaru
    tracić na podstawie poronionych imaginacji i domniemań. Wyrok stwierdzi
    klarownie jakie zachodzą stosunki. Zastanawiałem się tylko nad
    prostszymi instrumentami prawnymi.


    --
    pzdr
    MiKe

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1