Podsumowując:
Umowa dożywocia jest umową typu "coś za coś", czyli Ja Ci daję
mieszkanie, a Ty mi za to zapewnisz byt (wikt, opierunek, ciepełko i
opiekę w przypadku choroby lub niedołęstwa). W przypadku gdy nie
wywiązujesz się z tych obowiązków to z tego co wiem, umowę można rozwiązać).
Darowizna jest umową jednostronną, w której ktoś komuś coś daje i nie
koniecznie dostaje coś w zamian. Służebność można ustanowić oddzielnym
aktem notarialnym i w tym wypadku córka nie ma z tego tytułu wobec matki
żadnych obowiązków z wyjątkiem oddania do jej dyspozycji tych
pomieszczeń(oraz ewentualnie obowiązku alimentacyjnego, ale to inna bajka).

Dobra. Przyjmijmy więc że matka ma sama ponosić koszty zużywanych
przez siebie mediów. Powstaje jednak inny problem: Córka też korzysta z
tych mediów. Jak się mają rozliczać?

I druga sprawa: Czy córka ma prawo wstępu do pomieszczeń użytkowanych
przez matkę i czy ma prawo przeprowadzać w nich remonty?

I trzecia sprawa: Co z oznaczeniem poszczególnych pokoi? Kto komu i w
jakiej formie ma wyznaczyć, o które pomieszczenia chodzi?

Pozdrawiam

Przemek