LILITH napisał(a):

>
> Takie pismo leży od 3 miesięcy w sądzie (i nie wiem kiedy sprawa
> ruszy bo jeszcze nie ma terminu) ale obawiam się że jesli nawet sąd
> wyda takie postanowienie to oni zaczną się zasłaniać tą fałszywą
> umową kupna sprzedaży i wtedy kolejna sprawa żeby ustalić kto jest
> faktycznie właścicielem. Dlatego chciałam uprzedzić ten ruch i
> wytrącić im argument umowy z ręki (ekspertyza grafologa).

To kto jest właścicielem rzeczy będzie właśnie ustalane w procesie.
--
@ Johnson

--- za treść postu nie odpowiadam
"Błąd jest przywilejem filozofów, tylko głupcy nie mylą się nigdy."