Dnia Wed, 01 Dec 2004 20:55:35 +0100, kam <X#k...@w...pl#X> napisał:

> Konrad vel Legislator wrote:
>> hmm... chyba wyroki uniewinniajace osk. to raczej rzadkosc, nie?
>
> niby rzadkość, ale...
> zależy jak trafisz
>
>> no a w takich sprawach to szczegolnie...
>
> czy ja wiem..., jakby się tak dokładniej przyjrzeć tym zeznaniom
> sąsiadek, pokrzywdzonej czy kto tam jeszcze będzie, to wychodzi że tak
> naprawdę to nie wiedzą o czym i kiedy mającym miejsce mówią

Świadkowie w takich sprawach zwykle dzielą się na dwie grupy:
1. świadkowie jej - ona spokojna, uczciwa, porzadna, o dziecko dba,
sprząta, pierze, prasuje, obiady gotuje, haruje od dnia do nocy, on pije,
bije, wyzywa i szwęda się z innymi babami.
2. swiadkowie jego - on ciężko pracuje od rana do nocy, spełnia jej
zachcianki, dzieci kocha, prezenty im kupuje, a ona to leń, szmata, dom i
dzieci zaniedbuje, mieszkanie nieposprzątane, obiadu nigdy nie ma, a tak
wogóle to puszcza się.

Zwykle na pierwszym terminie są świadkowie jej, a na drugim świadkowie
jego... I ciekawe kto kłamie...

--
Falkenstein
Okoliczności obciążające przy wymiarze kary są następujące:
1. idiotyzm oskarżonego; 2. zawracanie d... sądowi; 3. utrudnianie
skazania.