"Viabart" <v...@o...pl> wrote in message
news:bj6q7k$gbg$1@SunSITE.icm.edu.pl...
> I właśnie powstał problem bo okazało się, że mąż właścielki coś
> narozrabiał, szuka go policja i niestety odwiedzili nas panowie
policjanci.
> Żona początkowo nie chciała ich wpuścić bo byli po cywilu, strasznie sie
> tłukli do drzwi, zachowywli sie skandalicznie, zona sie przestraszyła.
> Zadzwoniła na 997 aby potwiedzić czy to faktycznie policja, przysłali
> mundurowych i wtedy zona ich wpuściła. Oczywiście padły pytania kto tu
> mieszka, dlaczego, jak, czy jest zameldowanie? Zaczeli straszyć, ze
przyślą
> do nas policję z wydziału meldunkowego.
>
> Czy nalezy się bać? Czy możemy miec w związku z tym jakies niemiłe
> konsekwencje? Jesli tak, to jak sie bronić?

Policja powinna fakt, ze nie jestescie zameldowani, zglosic do Sadu
Grodzkiego. Ale to nie Wy macie klopoty, tylko wlasciciel mieszkania. Jedyny
klopot, jaki mozecie miec, to taki, ze wlasciciele Was z tamtad wyrzuca lub
beda zadali wiecej kasy.

Kania