eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoWiem jaki samochod zarysowal mi auto. Co dalej ? › Re: Wiem jaki samochod zarysowal mi auto. Co dalej ?
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!newsfeed.pionier.net.pl!news.nask.pl!new
    s.nask.org.pl!newsfeed.atman.pl!not-for-mail
    From: RadoslawF <r...@w...pl>
    Newsgroups: pl.soc.prawo
    Subject: Re: Wiem jaki samochod zarysowal mi auto. Co dalej ?
    Date: Wed, 03 Mar 2010 11:51:22 +0100
    Organization: ATMAN
    Lines: 31
    Message-ID: <hmlemf$ujf$1@node1.news.atman.pl>
    References: <hmjpnk$m9i$1@nemesis.news.neostrada.pl> <hmjqvs$qek$5@inews.gazeta.pl>
    <hmjsm4$ngo$1@node1.news.atman.pl>
    <X...@1...0.0.1>
    <hmk1sp$obj$1@node1.news.atman.pl>
    <X...@1...0.0.1>
    NNTP-Posting-Host: ip-94-232-158-202.nette.pl
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2; format=flowed
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Trace: node1.news.atman.pl 1267613199 31343 94.232.158.202 (3 Mar 2010 10:46:39
    GMT)
    X-Complaints-To: u...@a...pl
    NNTP-Posting-Date: Wed, 3 Mar 2010 10:46:39 +0000 (UTC)
    User-Agent: Thunderbird 2.0.0.6 (Windows/20070728)
    In-Reply-To: <X...@1...0.0.1>
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.prawo:630492
    [ ukryj nagłówki ]

    Dnia 2010-03-03 00:59, Użytkownik Budzik napisał:

    >> Głupotą jest zakładanie że wszystko przebiegnie po twojej myśli.
    >> Dojdzie do sprawy i się okaże że poszkodowany się śpieszył i
    >> zaparkował w miejscu utrudniającym sprawcy wyjazd.
    >
    > nawet jakbym go całkowicie zastawił to i tak nie ma prawa porysac mi
    > samochodu. Znaczy ma prawo, ale musi za to zaplacic.

    Osobiście poznałem sędzinę która w temacie "musi zapłacić"
    miała inne zdanie.
    Poszkodowany niby wygrał ale tak jakby nie do końca i powiedział
    sobie że nigdy więcej takich procesów. :-)

    > Jasne.
    > Ale wyobraz sobie sytuacje, ze masz swiadka, masz opinie policji.
    > Przy twoim czarnowidzeniu strach z domu wyjsc.

    Jeden wygodny zaparkował przed wjazdem do mojego garażu (bo blisko
    i auto z okna mieszkania widać), przy wyjeździe lekko go zahaczyłem.
    Podobno miał światka, ja nawet przyznałem że zdarzenie miało miejsce
    ale nie zgodziłem się na płacenie czy pokrycie z mojego ubezpieczenia.
    Wedle opinii znawców i teoretyków z tej grupy moja bezsprzeczna
    wina wina powinienem przepraszać i płacić.
    Nie przepraszałem i nie zapłaciłem (poprzez ubezpieczyciela też nie),
    jednego się nauczyłem nie zawsze wszystko jest takie czarno białe
    i jednoznaczne jakby chcieli teoretycy.



    Pozdrawiam

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1