eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoTo do Ciebie złodzieju! › Re: To do Ciebie złodzieju!
  • Data: 2003-12-05 11:59:51
    Temat: Re: To do Ciebie złodzieju!
    Od: <m...@b...net> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    "Robert Tomasik" <r...@g...pl> wrote in message
    news:bqo5fo$q6g$12@news.onet.pl...

    > > ale to tylko spekulacje... bo o ile wiekszosc normalnych ludzi NIE
    > ukradnie czegos, gdy jest to trudne technicznie, lub zagrozone kara, o
    tyle
    > wiekszoc nie bedzie miala jednak moralnych hamulcow, gdy te powyzsze
    kryteria nie sa przeszkoda, jak w wypadku "sciagania" z internetu.
    >
    > Bo większość nie widzi niczego złego w tym. Jak cygan mówiący, że winien
    > jest właściciel kury, bo kto to widział, by kurę samą na podwórku
    > zostawić.

    a w dodatku wypuszcza kure na droge z przyczepiona tabliczka: mozna ruszac,
    ale tylko na chwile, i tylko czesc, ale jak sie wezmie do domu to po
    tygodniu nalezy zakopac, albo mi zaplacic, i w zadnym wypadku nie wolno
    wsadzac jej pod koguta, coby z niej byly male kurczaki :)
    btw, to bardzo stare prawo: "czyja krowa, tego ciele", uzywane w prawie
    autorskim obecnie.

    btw, co do tego, ze wiekszosc ludzi nie widzi nic zlego w piractwie: to
    niestety syndrom Kalego. Zaczynaja widziec problem, gdy sami staja sie
    tworca czegos i MOGLIBY zarobic na tym pieniadze (albo tak im sie wydaje) a
    tu nagle sie okazuje, ze ktos im juz to "ukradl" i nie zarobia.... (tu
    nastepuje szybka kalkulacja, pomnozenie ceny detalicznej przez ilosc
    egzemplarzy pirackich ("ocenia sie, ze..." i juz mozna, jak MS mowic o
    miliardowych stratach ;)
    Tylko ze 99% ludzi nie jest tworcami, ktorych chleb zalezy bezposrednio od
    tego, co "stworza". Nie sadze, zeby nawet szeregowym pracownikow MS wypadaly
    ze zmartwienia, wlosy z glowy dlatego, ze na swiecie jest 2 miliony kopii
    stworzonego przez nich pakietu office , bo (zazwyczaj) dostaja pensje,
    niezaleznie czy tych kopii pirackich jest 2 miliony, czy 200 sztuk. A
    zazwyczaj pensje ida w dol, gdy firma ponosi straty a NIE ida w gore, gdy
    podnosi zysk...

    Wydaje mi sie, ze jednak gdyby nie dalo sie "ukrasc" (czy tez - ukrasc)
    bezkarnie, to wiekszosc ludzi NIE uzywalaby legalnego softu, czy nie
    sluchala legalnej muzyki (tylko dalej kopiowalaby na tasmy).
    Choc NIE da sie (chyba?) zaprzeczyc, ze zyski producentow i autorow bylyby
    wyzsze, gdyby piractwa nie bylo.
    ale piractwo istnialo zawsze, (mowie o historii), zatem nie sadze, zeby dalo
    sie to uciac wlasnie teraz. moze da sie ograniczyc, ale nie przemawiajac do
    sumien, bo to nie dzialalo i nie dziala. Mozna na dwa sposoby: obnizyc cene
    (ale jaka korporacja zrezygnuje z prognozowanych zyskow, zeby sprawdzic, czy
    to dziala?) albo naciskac na prawodawcow, zeby dobrali sie piratom do skory.
    I ta metode sie stosuje bo to chyba (?) latwiejsze od lapania mordercow i
    zlodziei wlamujacych sie do mieszkan.

    marek


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1