Kviat <k...@n...dla.spamu.pl> pisze:
> W dniu 11.12.2025 o 11:49, A. Filip pisze:
>
>> A to że to deputowani "poza kadencyjni" (dzięki kontynuowaniu wojny
>> z pełzającą ruską ofensywą) nie ma znaczącego wpływu na wydźwięk tegoż?
>
> Taaak... ruskie napadły na Ukraińców po to, żeby ich deputowani mogli
> sobie dać podwyżki.
> To logiczne.
>
> Zanim podeślesz to, co ci mocodawcy przysyłają, to się najpierw
> zastanów, czy to ma sens.

Podwyżki przy przedłużaniu sobie samemu kadencji to pikuś. Tam
zasadniczo chodzi o to czy przedłużenia (parlamentu i prezydenta)
zrobili to zgodnie z prawem/konstytucją przy czym nawet jak nie to
zarzut jest raczej+ "nie miażdżący" (bez okoliczności dodatkowych)
biorąc po uwagę okoliczności nadzwyczajne. Tyle że wola "przedłużonych"
kontynuacji wojny "kto dłużej nie padnie" może być "interesowna".
Jak słabawo pamiętam jak mi się kiedyś chciało wgłębiać to prawnie
sprowadzało się to do "burdelu w papierach" czyli braku podejścia
"w papierach (prawie) porządek MUSI być". "Niedokładnie" pamiętam
czy może zrobili porządek?

Przy czym w UK nie było wyborów w 1916 i 1940 "bo wojna była".
Czyli precedensy po świecie "nowożytnych wzorców demokracji" są.

IMHO jak twierdzisz że *ŻADNEGO* problemu nie ma z przedłużaniem
kadencji to IMHO robisz tanią kurwę z logiki. Jak twierdzisz że to
(względnie) nie za wielki problem to jest to "zaledwie" stanowisko
z którym się słabo ale zgodzę.

--
A. Filip
| Praca zwierciadłem człowieka. (Przysłowie azerskie)