Użytkownik "Piciuf" <p...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:bnqkcj$3q8$1@atlantis.news.tpi.pl...
> "i...@w...pl" <i...@W...onet.pl> napisał w wiadomości
> news:226b.00000ed5.3fa03925@newsgate.onet.pl...
> > Witam . Sprawa jest taka. Kupilem mieszkanko.Prawnie tam jestem od
> czerwca
> > tego roku zameldowany. Pytanie jest takie do kogo społdzielnia powinna
> > kierowac sprawe za rozliczenie za C.O. Do mnie czy do poprzedniego
> > włascicieila. Nadnienie że trzeba było dopłacic 750 zł. po rozliczeniu
> kosztów
> > ogrzewania. Bo to ja mam na czynszu zaległość wynikającą z tego że
> poprzedni
> > własciciel jak na razie nie zapłacij podanej kwoty. Czy spółdzielnia ma
> racje
> > domagając się odemnie tych pieniędzy ?? Czy powinna raczej dochodzić
> tego od
> > poprzedniego włąsciciela który przeciez korzystał z tego ciepła.
> Pozdrawiam.
> >
>
>
> Koszty ogrzewania c.o. ciążą na mieszkaniu, nie na właścicielu.
> Tak więc spółdzielnia słusznie domaga się od Ciebie zwrotu.
> W Akcie Notarialnym powinieneś mieć zapisane, że ponosisz koszty związane
> z eksploatacją mieszkania od dnia jego przejęcia.
> Pozostaje Ci zapłacić spółdzielni i na drodze postępowania cywilnego
> domagać się zwrotu od poprzedniego właściciela.
>
> Piciuf

Prawdopodobnie w spółdzielni jest regulamin rozliczania kosztów c.o. I
należało sie zapoznać z nim przed kupnem mieszkanka. Gdyby faktycznie w
akcie notarialnym był zapis że ponosi się koszty związane z eksploatacją od
dnia przejęcia to bym nie płacił bo (domysł) chodzi o koszty ogrzewania w
minionym sezonie grzewczym teraz dopiero rozliczone.
Spółdzielnie zwykle ustalają że nabywca pokrywa zaległości - to zrozumiałe -
tak jest wygodnie bo nabywca pod ręką.
A zbywca może być na drugim końcu świata gdy będzie gotowe rozliczenie
kosztów c.o. za miniony sezon grzewczy i wyjdzie że trzeba dopłacić.
A mogło wyjść że jest zwrot :-)
Marek