Dnia Mon, 24 Apr 2006 14:42:47 +0200, Jan Werbiński napisał(a):

> Użytkownik "Jacek23" <j...@p...pl> napisał w wiadomości
> news:444cbf96$1@news.home.net.pl...
>> generalnie: "dla dobra sledztwa", moga prawie wszystko.
>
>
> To dobrze, popieram takie prawo.
> Osobną kwestią jest jednak odszkodowanie z powództwa cywilnego. W Strasburgu
> na 90% da się wygrać. Jedyny problem to jak skłonić policję do bezprawnego
> przetrzymywania i udokumentowanie poniesionej z tego tytułu szkody.
> Szkoda, zeby się złom komputerowy marnował i zajmowal miejsce. Niech na
> siebie pracuje leżąc na policji.
> ;-)

Tak uważasz? Tak trudno udowodnić jaki się ma szkodę z tego tutułu?
Komputery tracą na wartości średnio ok. 30% rocznie otrzymanie po roku
komputera o wartości początkowej 3000 zł oznaczą realną stratę ok. 600 zł.
Wystarczy podpisać umowe kupna-sprzedaży komputera z sąsiadem i już ma się
realne straty z tego tytułu + odsetki z tej kwoty.
Bez sprzedaży także mamy stratę wartości ale już bez odsetek.


--
pozdrawiam,