wycinamy wrote:

>
> : >> Mam pytanie o przepisy dotyczace wyprowadzania psow po osiedlu .
> : >> Pytam bo mam sasiada notorycznie wyprowadzajacego swojego boksera bes
> : >> smyczy i kaganca . CZy jest jakis przepis smuszajacy go zeby
> : >> wyprowadzal swojego "pupila" na smyczy i w kagancu ???
> : > moze nie na smyczy, ale kaganiec by sie przydal, a nie mozesz z
> : > sasiadem pogadac?
> : > sa kagance z materialu, zaproponuj mu zakup takiego.
> :
> : Takie kagańce to można szczekającej sąsiadce_sąsiadowi
> : założyć, a nie psu.
>
>
> DOKLADNIE!
>
> Kaganiec *musi* być obszerny w linii
> : pionowej tak aby pies mógł bez problemu otworzyć pysk
> : i "wywalić" jęzor. Psy w ten sposób chłodzą się, a w tym
> : chorym szmaciaku to...
>
> mozna poluznic, uwazam ze lepszy ten niz metalowy, ja w kazdym razie
> strasznie bym
> sie czul gdyby mi ktos kawal zelastwa na twarz nakladal.
>
> (do poprzednika) Po za tym nie ma znaczeniu wedlug mnie co za rasa, psy
> czuja, rozumieja
> jak ludzie (porozumiewaja sie, nie rozmawiaja ale porozumiewaja sie)
> i ta tak jak czlowiekowi moze tez psu odpierd. I to ze jakis tam pies,
> przypadek sprawil ze np bokser, cos zlego zrobil, nie oznacza ze kazdy
> bokser jest zly,
> oznacza tylko ze kretyni zajmuja sie wymyslaniem ustaw. Takie jest moje
> zdanie.
>
> P.
>
>
> P.
obowiazkowo pies musi byc w kagancu i na smyczy, takie sa przepisy, a
gadanie o tym ze pies czuje itp, powiedz rodziecom dziecka ktore zostalo
przez czujace psy zagryzione,